Mgosia27
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mgosia27
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
kurcze. ale z Was twardzielki!!! ja tez jestem zawzięta, ale dopiero teraz robie to w miare dobrze!!! :)
-
wow adziam!!! kurcze dziewczyny!!! czapki z głów...;)) nie nadazam gratulowac :)
-
wow wild!!! moje gratulacje. nic nie mowilas. opowiadaj!!! to Twoja opowiesc będe wklejac jako przykład. bedziesz sławna!!:) podziwiam.mi ciezko było zrzucic 10.juz tak od paru lat...
-
hej babeczki, ja juz po obiadku.dzis troszke wiecej, bo przed okresem jestem i tak mnie ssie głod okropnie. zjadłam kubek zupy boćwinki i miseczke ryzu po meksykańsku. ona40.mamy tyle lat na ile sie czujemy. a ja za to czuję sie na młodszą niż jestem. nie wiem dlaczego, moze ze nie mam dzieci. i wlasnie dobrze ze jestes z nami.silną grupka jestesmy i damy rade ;) a urlop mogła wziac bez problemu, bo juz wczesniej wypisałam, tylko miałam powiedziec od kiedy dokładnie pojde... własnie trafiłam na stronke dziewczyny, ktora pisała bodajze na vitalii. schudła 25 kg w rok. http://quchniawege.blogspot.com/p/moje-zasady-czyli-jak-mi-sie-udao.html i fajne ma przepisy. i cwiczy z mel B ;)
-
adziam. super podejscie. ja podobnie. małymi kroczkami sie rozwijam.ale bardzo ciezko jest w warm-maz.z pracą. po studiach pracę zmieniałam juz 3 razy.w koncu dostałam umowe na stałe, ale ciezko było na poczatku. moja praca w sumie nie jest nudna, tylko okresowa. czasem jest mniej czasem wiecej pracy. teraz jest sezon urlopowy i nuda okropna, ale da sie wytrzymac. na szczescie mam sama gabinet i wiele rzeczy robię w godzinach pracy.np ostatnio szlifuje swoj ang. :)
-
poki co wynajmujemy.niestety nie stac nas na wlasne...a kupic na kredyt to tez ciezko. wiec przeprowadzamy sie do innego, bo wkurza nas włascicielka...a no i tam bedzie taniej..
-
cos sie buntuje kafe... _wild. jak ci troszke zazdraszczam, ze tyle masz aktywnosci.kurcze.ja naogladam sie i napatrze przez cały dzien, to juz mam chec to nawet robic w biurze...;)
-
adziam. ja etz mam dzis straszny dzien. nie dosc ze kupa problemów, to mam ochote wyjsc z biura, jakos sie urwac wczesniej pod byle jakim pretekstem...nic mi dzis nie idzie, ale sie nie poddaje;)) dzien pod nazwą "walka z wiatrakami" i "złośliwośc rzeczy martwych"
-
czesc dziewuszki. dzięki z amiłe słowa ;)) kochane jestescie/ własnie jem sniadanie, ale tak mnie brzuch boli, ze nie mam siły normalnie.wczoraj po spacerku zrobiłam tylko 20 min z chodakowska, potem z mel B na brzuch i nogi. troche przy treningu na brzuch mi nie wychodziło, ale wytrzymałam do konca. w ogole super babka i te komentarze i to ze dyszy troche mnie dekoncentruja heheh;)) oj, mam troche problemów, ale powoli ogarniam. miłego dzionka dziewuszki;))
-
Hej babki. Mam dziś małego dola.ide na spacer, moze mi przejdzie...
-
u mnie zawsze w domu mowilo sie , ze jesteśmy "grubej kości" hahha.moja siostra niedawno schudła i super wygląda, kości owszem widać i wcale nie są grube;))
-
ważą sie codziennie rano i wieczorem i to wszystko w stopce zapisywały...
-
własnie troszkę czytałam o Dukanie na innym topicu na kafe i nie mogę wyrobić, jak niektóre laski cieszyły sie, ze 300g im spadło z wagi. ja pierdziu jakas masakra!!!;))
-
no juz tydzien;) ale jestesmy dzielne babki.heheh;) za mną to ostatnio chodzi wino.moze sie dzis na jakas skromną lampkę skuszę. w piątek jadę na parę dni do swoich rodziców i trochę sie obawiam, jak poradzę sobie.moja mam swietnie gotuje. no i zawsze te porcje takie mega duze.kurcze będą same pyszności;))
-
popieram darusia. ja nie raz tak konczyłam "zdrowe odzywianie" . tes sobie pozwalałm na słodkie, a potem to juz szła cała paczka;)) ale u mnie dzis straszna pogoda.buuu. a od poniedziałku mam 2 tyg urlopu
-
>>>wild. a propos kolacji. to ja jestem tak zalatana wieczorem ostatnio, ze nie mam kiedy zjesc. a po treningu to juz mi sie nie che. musiałbym sie na prawde zmusić. ja tak ok. 8 wczoraj cwiczyłam przez godzinke. potem prysznic, potem jeszcze cos poorbiłam i zaraz do wyrka poczytac książkę lub inne rzeczy. ja po prostu nie jem kolacji.jakos jestem tak przyzwyczajona. dawniej tez nie jadłam, bo najdałam sie na obiad.
-
kobitki;)) tempo pisania postów macie zawrotne. ja dziś mam troche pracy, wiec nie am czasu pisac.troszke was tylko od czasu do czasu podglądam ;)) zapomniałm napisac ze wczoraj kupiłam spodnicę bialą ;) swietnie w niej wygladam, bo nozki opalone. zaczynam sie sobie podobac;)) co do palenia, to też popieram zeby rzucic. wiem, że ciezko. bo mój mąż okazjonalnie do piwka zapali i zawsze obiecuje, rzuci;)) co do wypróżnień,-ekhmmm- to ja tez miałąm z tym okropne problemy. teraz jest juz super, bo codziennie. widać woda, siemię lniane, otręby i warzywka dają radę ;)) śmiać mi sie chce jak pomyślę o tobie>>ona>> ze w tym lesie ....hahahaha
-
>>darusia. super cwiczonka. dzis sprobuje;)) najbardziej mi sie podobał komentarz pod jednym z nich: "Na dziś wystarczy.. Jutro też troche obejrze" hahahaha miłego dnia życze kobitki;))
-
i tak własnie sie zastanawiam, czy to dobrze ja nie jem kolacji. mam taka daleką kuzynkę, która jest dieityczką, ale dawno nie miałąm z nia kontaktu.moze sie skonsultuje. w sumie to nie jem obfitego obiadu, ale potem w tym całym wirze pracy domowej itp nie mam czasu jesc kolacji. jestem potem tak zmeczona, ze tylko zabieram sie za cwiczenia albo bieganie. nie mam kiedy zjesc. z resztą ciezko mi sie cwiczy po jedzeniu. jak robicie? po cwiczeniach kolacja czy przed?jaki odstęp czasu?
-
babeczki. dzis wczytałam sie w jadłospis Ewy Chodakowskiej. wkleje zdjecie.powiedzcie co o tym sądziccie.aha. jeszze takie cos ma napisane pod jadlospisem: "POTRAKTUJCIE TO JAK PRZYKLADOWY JADLOSPIS PAMIETAJCIE JEDNAK!! NASZ ORGANIZM SPALA 1300KCAL DZIENNIE NAWET KIEDY NIC NIE ROBIMY!!! ZATEM 1500KCAL TO MINIMUM!!! JESLI CWICZYCIE TO ZDROWYM ROZWIAZANIEM JEST 1800KCAL!! INACZEJ SPOWOLNICIE METABOLIZM I SKUTKI BEDA ODWROTNE !!!!" http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ce041833990d3347.html
-
babeczki, uwierzycie, ze mamy juz ponad 400 wpisów pod naszym topikiem!!!
-
>>majka:-) . owszem sie zgadzam;)) jest mnostwo zajęć, gdzie mozna spalić skutecznie kalorie;))
-
ja tez wieczorem przygotowuje jedzonko do pracy, bo wczesniej biegałąm z biura do sklepiku a tam wiadomo-słodycze!!! jaka dumna jestem z siebie ze czasem zachodzę tam tylko po wode!!!:))
-
>>wyrwana_z_kontekstu.ja mam podobnie, tez nie mam wagi.tez mam kontrolne spodnie:))zwazyłam sie w tamtym tygodniu przypadkiem jak byłam w przychodni. tez cały czas mowilam wszytskim, ze nie lubie cwiczyc.i unikałam tego jak ognia.duzo za to wczesniej jezdziłam rowerem, poza tym chodzę do pracy codziennie w dwie strony 4 km. a i uwielbiam pływać;)) ale teraz tak sie wkreciłam w cwiczenia, ze nie ma dnia zebym nie cwiczyła przynajmnije godzinkę dziennie. a wiec dasz rade;)) cos mi sie przypomniało, jak obliczyc ile powinno sie pić wody dziennie. 1 litr wody na 30 kg wagi człowieka.ile pijecie? bo ja tak ok. 2,5 samej wody.
-
witam nową dziewuszke;)) nigdy w zyciu nie miałam tyle samozaparcia jak teraz;)) kolezanka z pracy podesłała mi lnik do stronki http://fitappy2.wordpress.com/ tak przejrzałam na szybko i fajnna babka prowadzi cwiczenia.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7