Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Olinek82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Olinek82

  1. malinówka, bardzo dziękuję za rady! biorę je do serca:) kancia, daj znac jak po usg. ciesze się, że cała resza naszych dzieciaczków zdrowiutka po usg prenatalnym. Mam nadzieję, że i moja kruszynka też będzie - a dowiem się w najbliższy poniedziałek, can't waittttttttt
  2. kancia, napisz jak na usg, widac było płeć? jaka przezierność karkowa? i czy równo wielkość dzidzi była z tym jak ty to wyliczasz z OM? ja chusty nie polecam, ale nie znaczy, że nie służy innym. nosidełka zresztą też nie - uwierało mojego synka w udka i płakał.
  3. a z witamin wybrałam zestaw (na razie): Prenatal Complex (jest z imbirem na mdłości) + MumOmega (same kwasy omega). Biorę od dziś. Po miesiącu jak wybiorę ten zestaw, przechodzę na Matruelle (witaminy plus omega w 1 dużej kapsułce). Fajne są te witaminy, brałam je w ciąży z synkiem i bardzo sobie chwaliłam. Kłótnie, kłótnie, kłótnie....dziewczyny nie zapominajmy, że jesteśmy w ciąży. a myślicie, że kapsułki z czosnkiem można brać, czy lepiej taki prawdziwy na kanapkę (nota bene: fuuuuj)?
  4. widze, że nie tylko ja przeziębiona, ajjjjjj czemu nie mogło mnie dopaść po 12 tygodniu tylko teraz? teraz co otwieram jakąś stronę to wszędzie jak byk piszą W I TRYMESTRZE NIC NIE MOŻNA. ale to tantum verde idę i kupie bo tak mnie boli, że szok. a Amol jest na alkoholu, to można tym smarować szyję???
  5. widzę, że pomarańczowe nie dają za wygraną. Pamiętajmy, że jesteśmy w ciąży.....i nie wolno nam się denerwować. Nie przejmujmy się kąśliwymi uwagami, bo nasze samopoczucie wpływa na samopoczucie naszych maluszków. Uśmiech i po sprawie. Dziewczyny ratunku, boli mnie strasznie gardło:( mam dziś 11tc2d. Co robić? macie jakieś sprawdzone naturalne sposoby? nie za bardzo można brać jakieś leki. To nadal I trymestr. Kupiłam sobie syrop dla kobiet w ciąży Prenalen i Prenatal Urocare z żurawiną (działa na odporność) ale jest mi coraz gorzej. Muszę włączyć coś jeszcze.. pomocy
  6. hej dziewczyny, nie odzywałam się i ja troszkę, bo mdłości szarpały mnie po prostu masakrycznie, że aż płakałam z niemocy;( byłam bezsilna. Dziś jest troszkę lepiej, ale nie wiem na jak długo. Byłam tydzień temu na wizycie na NFZ, tak żeby podwójnie prowadzić ciążę i mimo, że byłam niezmiernie zadowolona z wizyty, zobaczyłam moją 10ygodniową kruszynkę, bo dr podejrzała na usg (cały czas mała fasolka wychodzi młodsza o 4 dni niż z OM) i się wzruszyłam, to jednak będę prowadziła u jednego lekarza ciążę ze względu na podwójne badania krwi, podwójne usg w odstępstwie dosłownie 2-3 dni...więc rezygnuję. Nienawidzę kłucia, mam spazmy stresowe jak pobierają mi krew, a dwa nie chcę podglądać malucha tak często na usg, niby usg bezpieczne, ale ja tam do końca w to nie wierzę. Dziecko zawsze się denerwuje jak je się ogląda, więc nie chce serwować fasolce podwójnych stresów. zostanę przy medicover. Usg najbliższe to prenatalne mam dokładnie za tydzień w poniedziałek. Ponieważ maluch jest młodszy o 3-4 dni to będzie to chyba 11t6d wg wielkości dzidzi, a 12t3d wg OM. Mam nadzieję, że wystarczająco wysoka ciąża, żeby zrobić badanie prawidłowo, bo już nie chcę przekładać. Poczytałam co u was i gratuluję syneczków:) same chłopaki u nas na forum:) Najważniejsze, że wszystkie całe i zdrowe. ja jestem na etapie wybierania witamin ciążowych, mam zalecenie brania za tydzień. spróbuję chyba prenatal complex bo jest też na mdłości, a te nie opuszczają mnie ani na krok;/
  7. wiecie co....komiczne to wszystko. ja w ogóle nie spanikowałam...tak napisałam, że wypiłam słodzikowaną wodę i że głupia jestem, że nie czytam eykiet przed wypiciem i tyle w tym temacie. O temacie zapomniałam zaraz po napisaniu posta i oczywiście nic nie mogłoby się stać mojemu dziecku od tego........moje maleństwo jest zdrowe i rozwija się pięknie. Nie rozumiem niektórych komentarzy, naprawdę. Miło mi się tu pisało, ale jak dziś weszłam i to wszystko przeczytałam, to oczy szeroko otworzyłam. I nie umarałam, hahaha (dobre...). Miałam gości 2 dni na weekend i dopiero wyjechali. No cóż. Kejtii...uwierz mi nie przesadzam. To, że napisałam, że napiłam się czegoś, czego nie powinno sie pić w ciąży nie oznacza, że panikuję. Bez przesady. Pozdrawiam
  8. m jak mama, nie mogę otworzyć tych plików. spróbuj wrzucić na fotosik.pl stamtąd zawsze się otwiera na kafeterii
  9. a ja sobie wczoraj kupiłam wodę gazowaną o smaku cytrynowym, myśląc, że przecież to woda...z biedronki. dziś kończąc butelkę zobaczyłam na skład i sie wystraszyłam:( jest tam aspartam i acelusan K (słodziki), jakaś fenyloanilina, same świństwa. wypiłam 1,5litra:( cholera, a teraz się zamartwiam
  10. agbr, znam roszkowskiego własnie z opinii. Mieszka w bloku mojej koleżanki:) widziałam go na klatce schodowej. Też bym chciała do niego iść, ale nie stać mnie na to. zostanie sołowiej lub pietrasik. Jeszcze się zastanawiam:)
  11. abgr witaj u nas:) super, że jest nowa mama z Warszawy:) ja też rodziłam synka na Inflanckiej i źle nie było:) najważniejsze, że szczęśliwie wszystko. Pszczolka, a widzisz, że to planowanie płci to jakiś mit? parę dni przed owulacją zaszłaś, a synuś wyszedł:) chciałaś syneczka, czy liczyłaś na córeczkę? Gratuluję zdrowego (przede wszystkim!!!) synunia. Jak ci dobrze, że już wiesz....szalej kochana z niebieskim:) Cieszę się ogromnie, że abgr i pszczolka jesteście z wawy. Jakoś mi raźniej i wiem, że może kiedyś się poznamy?:) Ja mam dziś ciężki dzień...mdłości wróciły z impetem, bleeeeeee:( głodowe rano!!! a potem jakieś nie wiadomo jakie:( zjadłam pączka i trochę mi przeszło, a teraz mnie mdli po nim. pszczolka...chyba zmienię usg u sołowieja na tego Pietrasika,może i mi płeć powie :) Powiedz mi jak wyglądalo usg, dużo mówi Pietrasik? mam taką możliwość zmiany...nawet na ten sam dzień na 17 września. oj kusisz.... choć Sołowiej też jest wspaniały, bo jako jedyny ma certyfikat jakiś tam światowy i wiem, że jak on powie, że zdrowe to zdrowe. i jestem w kropce...
  12. a co do wózka NUNA NEP. Któraś polecała? jejku, jaka rewelacja. Obejrzałam filmik instruktażowy i jestem zakochana w tym wózku. Na pewno go kupię. gondolę mam po synku (o spacerówce z tego zestawu już wspominałam i nawet jej nie będę wyciągała). Spacerówka po synku nie rozkłada się do spania, bo jest taka dla 2latków i więcej, więc na pewno będę kupowała porządną spacerówkę, a ta nuna nepp jest po prostu wspaniała. na pewno tą kupię. Nie ma innej opcji!!! dziękuję
  13. coraz bardziej się do was przywiązuję;) Miło się strasznie tu pisze:) m jak mama rzeczywiście sporo nas się nazbierało tych końco-marcowych, ale fajnie. cieszę się, bo już myślałam, że będę ostatnia, a wy wszystkie już urodzicie:) m jak mama, nie martw się toxo. Jeśli wyniki są duże, może to przeciwciała są wysokie i niedawno przechodziłaś chorobę. Moja koleżanka takie miała wysokie wyniki, ale była u 3 lekarzy, w tym lek. chorób zakaźnych i uwaga: weterynarza i obaj potwierdzili, że chorowała tuż przed ciążą i są to przeciwciała. Mieli rację. A nawet jeśli masz toxo, to też nie taki diabeł straszny. Moja koleżanka miała, złapała w ciąży (zjadła tatar) i Adaś się zdrowy urodził jak rydz. Głowa do góry! I super, że cyto w porzo. Ja robiłam tuż przed zajściem w ciążę i też mi dwójeczka wyszła. pszczolka, dziękuję. Szafa dziś ma dojść, dostałam info od kuriera, jupiiii. Mąż w domu więc złoży:) będę miała co robić. pszczolka, super, że lekarz taki miły. Wiesz co ja słyszałam? że lekarze na nfz są czasem lepsi niż ci prywatni i nie można się zrażać. Ja mam wizytę u lek. nfz już we wtorek i ocenię. Też ma super opinie w necie, a nazywa się dr Edyta Horosz. A twoja? Moja przyjmuje na Ursusie, tuż pod moim blokiem mam przychodnię. Widzę, że wy też tak jak ja ciągle myślicie, kto tam w brzuszku u was mieszka:) Ja też chcę córunię, baaaardzo, mąż mówi, że córę robił, ale mi coś tam w głowie się tli, że chyba drugi chłopczyk:) co też będzie cudowne. Oj musimy się uzbroić w cierpliwość. Co do imion które wymieniłyście, uwielbiam imię Sandra. Śliczne jest. Sama się nad nim zastanawiam, tylko, że jest bardzo podobne do nazwiska naszego i trochę by dziwnie brzmiało. Kornelia też super. Lusia szczerze takie sobie, jesli chodzi tradycyjne, to na L podoba mi się już lepiej Lilka (Liliana lub Lidka). Ale każdy wybiera imię pod siebie, to nam musi się podobać. Ja szukam za to inspiracji dla chłopczyka. Bo imię które kocham to Oliwier (mój synio), a cała reszta to taka średnia, a jeśli to synek mieszka w moim brzuszku, to będę musiała wybrać jakieś śliczne imię przecież.... Myślałam o Adasiu...tylko, że ja mam na imię Ewa...nie głupio? malinówka, dziękuję:)
  14. malinówka, taką sobie szafę sprawiłam: http://allegro.pl/szafa-trzydrzwiowa-sz03-wiktoria-meble-bestseller-i2572182564.html Imiona dla dziewczynki Laura (na drugie Natalia). Podoba mi się też Amelia, ale ze względu na popularność sobie daruję. Karina śliczne..moja koleżanka tak dala córeczce, a Karinka jest taka słodkaaaaa. Dla chłopczyka strasznie mi się podoba Natan lub Nataniel ale mąż patrzy krzywo:( więc może Łukaszek lub Piotruś albo Kamil. Mąż to nie chce nic wymyślać na razie, bo płeć nieznana. Ja jeśli nie dostanę wskazówek p. doktora co do płci na usg w 12tc, to dopiero dowiem się w 22tc, więc czekania masakrycznie dużo, no ale cóż.... nie mam przewidzianych innych usg.. wiecie, dziś mnie dół brzucha trochę zakłuwa jakby lekko na okres. czy to normalne? nie jest to mocne. niestety mam małe dziecko, więc dźwigam go...na placu zabaw, bo na huśtawkę chce wejść, bo do wózka nie może się wgramolić i w ogóle ciągle coś... mam nadzieję, że sobie tym nie zaszkodzę:( Moja mama tez miała małe dziecko (mnie) kiedy chodziła z bratem w ciąży i nosiła mnie normalnie bez zawahania (a ja klocek byłam) do końca ciąży. Lekarz też nie widzi przeciwskazań, ale przecież tyle sie mówi o dźwiganiu ciężarów w ciąży. w I ciąży miałam zupełnie inaczej...mogłam na siebie pochuchać...a teraz? nie mam wyjścia. ciesze się, że synek od poniedziałku do żłobka idzie. To i ja odpocznę. Mam nadzieję, że wielkich ryków nie będzie, choć jak słucham naokoło, to nieciekawie dzieci znoszą żłobki i rozłąkę z rodzicami:( no zobaczymy. Ale bardzo chce, żeby poszedł między dzieci. 2 latka to już czas uważam.
  15. pszczolka, bardzo cenne takie informacje od twoich znajomych. W takim razie zastanowię się nad tym solcem. Może Madalińskiego...też słyszałam same dobre opinie. No chyba, że z przyzwyczajenia pojadę na Inflancką:) bo rodziłam tam synka i wszystko poszło szczęśliwie. Dzięki za info. Pszczolka, mówię ci te teorie z płcią się nie sprawdzają:) ja mam koleżankę co chciała na gwałt córcię, kochała się 4 dni przed owulacją i co? synuś jak malowany:) Druga z kolei kochała się w samą owulację, a trzecia 1 dzień po owulacji - obie mają córeczki. Naprawdę nie ma co w to wierzyć. Ja nie planowałam płci, a co miało się począć, to się już poczęło i niedługo zobaczymy Kto to jest:) też jestem niecierpliwa...do brzucha mówię dzidzia (jako ona) ale nie wiem czy podświadomie, czy tak po prostu. Nie skupiam się na płci na razie, bo nie kupuję i nie oglądam jeszcze rzeczy dla dzieci. Marzę o córeczce od dzieciństwa, wszystkie moje lalki były córeczkami. Ale co z tego, skoro mam tak cudnego synunia, że i drugiego wyściskam z radości jak się urodzi. Jak ciąża postępuje, płeć staje mi się coraz bardziej obojętna, tylko, żeby zdrowe było. Mąż mówi, że robił córcię i że wie, co robił:) śmiejemy się na razie z tego:) A dla niecierpliwców płciowych patrzcie: http://allegro.pl/test-na-plec-super-nowosc-i2552623195.html i więcej o tym tu: http://www.testnaplecdziecka.pl/ Gdyby nie ta cena, to bym kupiła..... Nie biorę wspomagaczy typu luteina (to jest przeciwskazanie do zrobienia testu), to by wyszedł. Ale w tym miesiącu z mojej wypłaty (dostałam 2 dni temu) wydałam już 1000zł i trochę przegięłam, więc daruję sobie ten test. A kupiłam wielką szafę do pokoju, bo trochę się gnieździmy w kilku szafkach, a jak drugie małe będzie na świecie, to się przydadzą dodatkowe półeczki na ciuszki i inne pierdołki. Kusi mnie jeszcze mała komódka do pokoju dla synka, ale na razie chyba poprzestanę na tej szafie. ma przyjść już w piątek. Doczekać się nie mogę. Będę robiła mega przemeblowanie:) Ja już po obiadku. czekam aż się synuś mi obudzi i lecimy na plac zabaw. Dziś mdłości tylko lekkie po śniadaniu, ale najgorsze przede mną...po 18tej zaczyna się istna katorga (mdłości połączone z odbijaniem, zgagą i sennością). Miłego dnia!!!! A na kołyskę męża namówię, bo jak na razie to krzywo popatrzył, że niepotrzebny wydatek, bo łóżeczko jest po synku. ale taka słodka jest....
  16. Lusesita, podobno jak w samą owulację trafiliście, to może być chłopczyk, a jak na 2 dni przed owulacją to może być dziewuszka. u mnie wychodzi przed owulacją, ale ja trochę w to nie wierzę. Mam w rodzinie tyle przypadków "planowania płci" bez pożądanego efektu, że totalnie w to nie wierzę:) co do wózków, ja mam po synku 3w1. szczerze odradzam.... lepiej kupić tanią używaną gondolę, bo to się 6mc używa i potem najlepiej komuś oddać, bo zajmuje masę miejsca... a zainwestować w super spacerówkę (te z zestawów 3w1 są na wielkich kołach po gondoli, co sprawia, że wózek jest GIGANTYCZNY...a to oznacza: nie mieści sie w aucie, trzeba odczepiać koła...nie udźwigniesz go jak gdzieś będą schodki do głupiego sklepu, nie mieści się w wielu sklepach, np. przy wąskich przejściach kasowych i można by tu wymieniać i wymieniać...ja byłam po prostu wściekła). skończyło się na tym, że kupiłam drugą spacerówkę za 500zł, solidną, małe kółeczka (Maclaren, rewelacja), niezniszczalna...na podróże, lekka bo waży 3,5 kg, rozkładane siedzenie, piękna, synek zachwycony, a ja najbardziej...bo dźwignięcie tego pióreczka z 11kg klockiem to żadne wyzwanie). To taka moja mała rada:) Co do zakupów dla dzidziusia, ja marzę o kołysce...takiej na kółeczkach o takiej: http://allegro.pl/kolyska-simplicity-wawa-pudelko-instrukcjaang-i2582841220.html Chciałabym również używaną, bo to się nie niszczy:) a dużo taniej. Takie to słodkie jest i praktyczne. Z synkiem kupiłam łóżeczko...stoi i zajmuje pół pokoju, mały i tak spał w wózku w gondoli bo tylko tak usypiał. ja popełniłam masę błędów.... teraz będę mądrzejsza:) i ważna sprawa...przewijak sztywny montowany na łóżeczko - koniecznie! a kąpiel w łazience, najlepiej jak sie ma dużą pralkę, na której można dzidzię pielęgnować po kąpieli. Ja taka pralkę zakupiłam w tym roku:) A co do ciuszków, wszystkie muszę kupić...ciuszki po synku są zaplamione słoiczkami, plamy nie zeszły, porozciągane, brzydkie po prostu, ostało się może z 5 sztuk.... Ale na zakupy ciuszkowe oraz kołyska plus przewijak wybiorę się w 7-8mc. Teraz za wcześnie.
  17. Lusesita, dziękuję. Znam potęgę podświadomości b. dobrze i wdrażam ją w życie:) tylko czasami te myśli są silniejsze, ale od razu je odsuwam na bok i zastępuję myślami o zdrowym bobasku. Staram się jak mogę:) Lusesita, fajnie, że jesteś na tym samym etapie ciąży (no prawie:)). Ja gdybym miała ten cykl kiedy zaszłam w ciążę 28 dniowy a nie 30dniowy jak się okazało:) to też bym miała owulację 6 lipca:) ale odbyła się ona najprawdopodobniej 2 dni później, bo na pewno współżyłam 7 lipca:) super, to obie mam nadzieję powrócimy z wspaniałymi wiesciami na forum 17 września.ja mam usg o 12:40. a będziesz miała 3d już teraz? ja 3d chcę na połówkowe...
  18. i poprawiam moją stopkę:) Ann, ja też mam te niepokoje co do zdrówka maluszka. Tylko tyle teraz mnie obchodzi.... a do usg jeszcze tyle czasu, eh. całe szczęście jestem raczej pogodna, mój synek mnie rozwesela, więc te złe myśli rzadko docierają do mojej głowy, ale czasem docierają. Modlę się bardzo, by moje drugie dziecko było zdrowiutkie i różowiutkie tak jak moje pierwsze;)
  19. Lyella, kochana dziękuję że mnie pamiętasz:) podczytuję was na bieżąco, ale tak się źle czuję (mdłości), że co tylko zabieram się za pisanie, to zaraz mnie muli i rezygnuję. A jak przeczytałam o Joaro, tak mi się smutno zrobiło:( Joaro, naprawdę smutna sprawa. Pociesz się, że dzidzia może miała jakieś wady, dlatego natura sama ją wyeliminowała. Pamiętaj, że największym skarbem jest zdrowe dziecko. Życzę ci z całego serca, abyś zaszła w ciążę raz jeszcze i żeby była ona szczęśliwa. Oczywiście ja też zaczęłam się bać o swoją ciążę, bo taka rzecz może przytrafić się każdej z nas. Dlatego nie mogę się doczekać ruchów mojego maleństwa, bo wtedy będę wiedziała, że na pewno ktoś mieszka pod moim sercem, a tak to ciągła niepewność...bo przecież nikt nie robi usg codziennie... Joaro, czasami objawem takiego poronienia może być nagły zanik dolegliwości ciążowych typu mdłości, czy u ciebie tak było? Mi mdłości słabną, ale nadal mam mega zachcianki jedzeniowe. Nie mogę jeść niektórych produktów, bo mam wstręt itp. Brzuch mi trochę wyszedł, nie zapinam się już w spodnie, więc kupiłam sobie ciążówki. wydałam 200zł w h&m mama, ale są super i wyglądam w nich super:) i w końcu się nie cisnę. też mało piszę, bo mam synunia w domku 2 latka i zajmowanie się nim przy tych wszystkich dolegliwościach, mdłościach to też nielada wyczyn dla mnie, tym bardziej, że tata w pracy... ale od 3 września mały idzie do przedszkola, więc i ja odpocznę. kochane, obiecuję, że będę częściej pisać. Niech tylko te mdłości sobie pójdą w niepamięć. zauważyłam, że mam teraz tak, że 2 dni bez mdłości, a potem 2 dni intensywne, potem troche przerwy i tak w kółko z tendencją do zanikania, więc chyba już niedługo mnie opuszczą...oby i oby maluch był zdrowy. tylko o tym marzę, tylko to chcę usłyszeć od lekarza i całego świata, że wszystko jest w porządku. jakaś jestem emocjonalna, boję się, mam obawy, mam schizy, że komórki za dużo używam i wypłynie ona na dziecko, że wdycham spaliny (mieszkam w Wawie) i wiele innych schizów... no cóż... pewnie to hormony pszczolka, daj znac jak usg!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pytałaś o moje cykle - są różnie od 28dni do 30, czasami 31dniowe...więc ciężko powiedzieć. współżycie było tylko 7 lipca, a owulacja chyba 9tego, więc zaszłam wtedy. w każdym razie wg lekarza (czyli OM moich cykli) i usg termin mam na 30 marca, a dzisiaj mam 9w4d lub 9w3d. zobaczymy na usg 12tygodniowym. Wtedy będę miała 12w0d lub 12w1d. Mam je 17 września. a 4 września idę na pierwszą wizytę na nfz, bo prowadzę ciażę w 2 placówkach. chcę mieć większą kontrolę. nfz mam pod domem, a medicover dalekooooo. obie opieki mam gratis, więc wolę mieć 2 lekarzy. nie będę oczywiści mówiła żadnemu, że prowadzę ciążę jeszcze gdzieś indziej. to tyle w skrócie u mnie. jestem najmłodsza ciążowo z was, więc jeszcze mam taką niepewność co dalej. czekam na usg.... wy jesteście na etapie usg 12tygodniowych, ja jeszcze muszę poczekać 3 tygodnie... buziaki i pozrowienia
  20. Muszynianka.........30.......18.05................03.20 13. ..........Kraków malinówka376........21........25.05...............01.03. 2013...... ..Wrocław/UK amoczarska.........26...............................03 .03.2013.. .....Pruszków prawie_ruda 30.....30........27.05...............04.03.2013.........Byto m< br /> Jula_2.................29........30. 05..................03.2013........Białystok Dokhtare.............32.................. ...........08.03.2013.........Rotherham xNightmare..........19............................. 08.03.2013. ......Olsztyn misia2407............24........02.06...............09.03. 2012. .......Bochum Joaro............... ..31 .......02.06...................03.2013 ...... ..LDZ kejtiii.................21........04.06...............10. 03.2013. .......Radom kokilka29.............28..............................11. 03.2013. .......Białystok martita280810......26............................ .11.03.2 013........kuj-pom 11marca..............32.............................11.03 . 2013.......UK Hania_85_05........ 27.............................14.03.2013........ Lublin Alfa_Beta_Omega...26.............................15.03.20 13..... ....ZS Patra24...............25................................. 03.2013.......Gdynia Ajka86................26................................. 03.2013....Częstochowa Kfitek..................33............................... .03.2 013.......Wawa Wiktoria Weronika..32.....24.06................01.04.2013??....Wrocł aw nelma.................27..............................18.03. 2 012......Małopolska nieszka2000.........36..............................18.03 .2012........Szczecin KANCIALUPKA........25......21.06................29.03.201 3. ...Kraków Olinek82.............29.......22.06................30.03. 2013....Warszawa MSdrucia.............26......13.06.................20.03. 2013......Warszawa Ann8912..............23......03.06.................10.03. 2013......Częstochowa B@siek...............28.......13.06 ................20.03.2013.......Łódź Kaktus ..............22........01.07................18.04.2013..... ..Śląsk Mufinka_81........31........17.06................24.03.20 13........Trójmiasto
  21. Ajka, to ja mam podobnie z wagą jak ty. Ja mam 160cm wzrostu i super się czuję ważąc 56kg. teraz startuje z wagi 59,4 i tyle też mam i teraz. To na czczo... bo u lekarza też mnie ważą przed wizytą, a to wiadomo po śniadaniu i w ubraniu i wpisali mi w kartę ciąży 60,4. Więc w sumie tak normalnie najedzona i ubrana 60,4 i z takiej wagi startuje. Taką wagę miałam wczoraj. Chciałabym po porodzie wrócić chociaż do 59 bo wiem z autopsji, że nie jest to łatwe... W I ciąży przytyłam katastrofalnie dużo, bo aż 27kg. Z wagi 56kg wleciałam na 81kg w dniu porodu. Potem długi rok wracałam do siebie aż zobaczyłam magiczne 58kg i to już był finish. Do 56kg nigdy nie udało się wrócić, choć i tak byłam z siebie dumna. Przed obecną ciążą przytyło mi się do 59kg i z takiej wagi startuje. Nie wiem jak będzie dalej, bo z synkiem miałam apetyt gigant. Teraz nie, mam jadłowstręt. Może na + 12kg się skończy...mam nadzieję...
  22. co do opalania, nie załamujcie mnie. Ja jadąc nad morze nie wiedziałam, że zaszłam w ciążę. Zapomniałam o spóźniającej się miesiączce i opalałam się całe dnie na czoko...ba, nawet raz na solarium poszłam. cóż...wielkie było moje zdziwienie jak zobaczyłam 2 kreski tydzień po terminie okresu - dopiero wtedy zrobiłam test coś podejrzewając. na szczęście innych niebezpiecznych wybryków nie miałam, brałam kwas foliowy od 2 mc przed poczęciem i dalej i przykładnie jadłam - nie miałam wtedy jeszcze mdlości. mam teraz nadzieję, że to opalanie i to solarium nie zaszkodziło...
  23. a ja dziś mam 8w2d. Zawsze liczę początek kolejnego tygodnia od poniedziałku, bo do zapłodnienia doszło w niedzielę. w każdym bądź razie jestem tu chyba najmłodsza ciążowo:)
  24. hej dziewczynki. Mi się w końcu udało dotrzeć wczoraj do lekarza i jestem szczęśliwa, bo wszystko pozałatwiałam. W końcu mam kartę ciąży, zlecone badania, umówione wizyty i najważniejsze usg umówione na 13 września o 15tej do dr. Sołowieja, tak jak chciałam. Najlepsze jest to, że Pani dr wcale nie uważa, że dzidzia jest młodsza o 3 dni, mówi, że max o 1 dzień, bo wg jej wyliczeń to mój termin porodu jest na 30 marca, czyli tak samo jak wg usg +- 1 dzień. Więc wszystko jest o czasie. Lekarze mają inne kalkulatory, niż te w internecie i ona wyliczyła mi prawidłowo datę porodu i usg to potwierdziło. Powiedziałam też dokładnie kiedy było współżycie, bo wiem, że 7 lipca. Ona na to, tak właśnie, bo zapłodnienie było nastepnego dnia 8 lipca i wszystko się zakleszcza. Trochę mi ulżyło, bo mam regularne cykle więc nie wiedziałam skąd te osunięcia w owulacji, a ja po prostu źle to wszystko wyliczałam. Tak więc już wiem co i jak. Usg będę miała mając 11w5d i tak kazał mi przyjść dr Sołowiej. Oczywiście nie moge się doczekać. Ale to jeszcze tyle czasu. Na razie b. źle się czuję, mdłości wcale nie przechodzą, a nasilają się. Ostatnie 2 dni w te upały miałam serdecznie wszystkiego dość. Rano czuję się najlepiej jak się wyśpię, najgorzej jest po 15tej - wtedy nie funkcjonuję. Dziecko bawi się samo, a ja zdycham na łóżku, zlew pełen garów, a ja tylko jedna myśl "jak mi się rzygać chce" dziś idę znowu po Mamarin z imbirem, muszę jakoś sobie pomagać, bo zwariować idzie. Będę brała regularnie max dawkę. Nie daję rady już. Nie jem żadnych obiadów, jak wchodzę do kuchni to mnie cofa, a jak czuję smród z lodówki, to już biegnę do łazienki. Wczoraj jadłam same owoce, płatki na mleku i soki bobofrut. dobrze, że mąż ma dziś wolne, to mnie wyręczy w obowiązkach domowych, bo ja bym najchetniej zamknęła się w kokonie i przeczekala tam do 12tygodnia. kiedy to się wreszcie skończy:(
×