Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Olinek82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Olinek82

  1. zraejestrowałam się. Basiek, czekam na akceptację - dziękuję :)
  2. kanciu ja też darzę cię ogromną sympatią:) jak zresztą wszystkie dziewczyny z forum. Nie mogę znaleźć linka do forum prywatnego. proszę podeślijcie jeszcze raz. postaram się wkrótce zarejestrować. u mnie wszystko ok:) kancia jak ci wyszła glukoza?
  3. ja szczepiłam na wszystko. Dzieciak zdrowy:)
  4. abgr zapomniałam o szczepionkach - to dopiero był wydatek. jakieś 3 tysie poszły. cóż...na zdrowiu dziecka się nie oszczędza, ale dzidziuś to skarbonka. Nie patrzy się na te pieniądze bo dla dziecka trzeba i koniec, ale leci kasa jak woda nie wiadomo kiedy i na co. yhh
  5. abgr, myślę o kredytach tak samo jak ty. My jeszcze poczekamy. Lusesita - dużo zarabiacie - my tyle nie mamy. Jakąś połowę tego co wy, a przy dziecku to i tak mało...tak jak pisze abgr, ciągle wydatki - na zimę, co roku nowe ubrania, bo wyrasta, kaszki, słoiczki, pieluchy, chusteczki, mleko, nie wspomnę już zabawek, bo na tych nie oszczędzam - dla mojego synka wszystko:) Fajnie, że chcesz się ubezpieczyć. Może rzeczywiście wyjdziesz na tym lepiej niż wszyscy. abgr, ja również chcę rodzić na Inflanckiej tak jak synka. Byłam zadowolona, bo choć poród bardzo bolesny, był solidnie prowadzony, a szczęśliwe rozwiązanie dla mnie najważniejsze. Mam tam niestety trochę daleko (z Ursusa...) ale może złapie mnie poród w nocy to łatwiej będzie dojechać (bez korków). Szkoda, że ty rodzisz wcześniej, bo byśmy się spotkały :) Kanciu, to dobrze, że te krwawienia ci się zmniejszyły. Cieszę się, że szkoła rodzenia wiele ci daje. Ja też chcę się zapisać na taką darmową - pod domem mam, to sobie pochodzę w ramach rozrywki:) Dziś zrobiłam twoją sałatkę z pieczarek. Wyszła pyszna. Dodałam jednak mniej ogórów kiszonych. Jest pyszna. Dzięki za przepis. dałabyś jeszcze jakiś sałatkowy sprawdzony. Za parę dni przymierzam się do tej z selera od ciebie. Zamieniłam słodkie ciasta na sałatki:) Może to ograniczy moje tycie. Abgr, fajny zawód ta księgowa:) Ja mam dwa zawody - tzn wyuczonym jestem tłumaczem, a nabytym jestem starszym doradcę/menedżerem bankowości korporacyjnej. Brakuje mi czasem pracy, ale w domu też mi dobrze z dzieckiem. Kto się zna na zakładaniu fora prywatnego? Może by się ktoś podjął tego zadania, bo ja za bardzo nie wiem jak:(
  6. hania, przykre są one. Tak, jestem pewna siebie, a czemu mam nie być - jestem szczęśliwą mamą i żoną, po prostu...a jak komuś to przeszkadza, że spodziewam się córeczki, że jest zdrowa i tak się cieszę na nią, to chyba mi zazdrości. No po prostu żal. na baby-boom są fajne prywatne fora. Jeśli dziewczyny są chętne, możemy się tam przenieść. Ja na razie znikam dla dobra mojej córeczki, bo się trochę zdenerwowałam. buziaki dla was
  7. lusesita, ani mi nic do twoich składek ubezpieczeniowych. To chyba dobrze, że każda jest z nas inna. Mi się podoba to w tobie, że mimo, że byłaś na "nie" z karmieniem po przeczytaniu naszych wypowiedzi napisałaś, że spróbujesz chociaż tydzień dać siarę. To bardzo miłe i dojrzałe z twojej strony. a może byśmy przeszły na forum prywatne? zwykle nie reaguję na te komentarze, ale sporo ich w moją stronę tu jest i dlatego odechciewa mi się tu cokolwiek napisać o sobie.
  8. tak, nie stać mnie na więcej dzieci, bo nie chcę żeby im czegokolwiek brakowało. Jakby teraz okazało się, że w brzuchu mam syna, skakałabym z radości, bo syn to samo szczęście. reszty nie komentuję. Jak ktoś tu tak zagląda, odechciewa mi się cokolwiek pisać. I dlatego znikam na tydzień, dwa... może jednak nie będę tu zaglądała, po co niepotrzebne mi takie komentarze w życiu. Czuję się szczęśliwsza bez nich.
  9. lusesita, nie nabijam kasy obcym, tylko u cioci wynajmujemy za grosze...i dzięki temu mamy z czego odłożyć nawet przy dwójce dzieci. Fajne mieszkanie, urządziliśmy je po swojemu, kto wie może nam je ciocia sprzeda taniej kiedyś:) tak wiem, że ludzie mają zobowiązania...ale biorą kredyty naprawdę trudne..i w złych warunkach rynkowych, ci co wzięli we franku mają teraz naprawdę sporo "na głowie". Właśnie obserwując ludzi...i pracując w banku, z kredytem się nie spieszę... co do działki, nie sprzedajemy jej na razie, bo rodzice budują sobie tam domek drugi. Jak będzie taka konieczność, to się o tym pomyśli.
  10. nightmare suuuper. Muszę to zrobic swoim dzieciom. Po synku mam pępowinkę, obrączki na rączki ze szpitala, chustkę ze chrztu, święcę, usg zdjęcia, nawet test ciążowy :) zrobię takie osobne pudełka;) ale czad!
  11. w razie "nagłego wypadku", o czym w ogóle nie myślę.......bo taki się mi nie przydarzy po prostu, mam zabezpieczenie - przepisany jest na mnie po rodzicach wielki dom i 2 wielkie działki - więc jak mówię, damy sobie radę:) sama nigdy nie zostanę, mojemu mężowi ani dzieciom nic złego się nie stanie, bo ja po prostu w to wierzę i ufam Bogu. A za osobę infantylną w ogóle się nie uważam:) albumy są super - na pewno je sobie sprawię. Najpierw wypełnię synkowi, bo już 29 miesięcy ma, więc cały zapełnię:)
  12. my też chcemy dać drugie imię małej, chociaż synkowi daliśmy w końcu jedno i nie wiem czy później nie będą mieli do siebie pretensji, że syn ma jedno imię a córka dwa, hmmm??? poza tym bardzo bym chciała kupić sobie taki pierwszy album dzieciątka, gdzie wpisuje się różne informacje nt. dziecka. Super pamiątka. Tylko jak kupię dla małej to i dla małego i wypełnię póki jeszcze pamiętam co nieco, żeby później nie było, że córeczce zrobiłam pamiątkę, a jemu nie, więc kupię dwa:) chodzi mi o taki: http://allegro.pl/moj-pierwszy-album-mojego-dziecka-do-wyboru-2012-r-i2853985001.html lub taki http://allegro.pl/album-mojego-dziecka-dziewczynka-chlopiec-hit-2012-i2851632550.html Ten pierwszy widziałam w smyku - jest super, jest miejsce na fotki z usg, kopertki podoklejane na płyty z usg i różne super rzeczy. A ten drugi to nie wiem ale ma cudną okładkę:)
  13. asia, co ci tam zostało jeszcze do kupienia dla Julii? bo z tego co pamiętam sporo ci już tego przyszło:) fajnie tak - ja tak z synkiem szalałam, ale wtedy nic nie miałam. Teraz wszystko po młodym oprócz ubranek - w tych dalej szaleję. Szafa się zapełnia;) A ja jutro zaczynam 26tc - juuupiii
  14. asia, dzięki:) no w końcu widać, że jestem w ciąży:):):)
  15. little-ann - ojej, przerażające. jak dobrze, że już w domu i że nie było tego "porodu". Dbaj o siebie - powiedz skąd te zalecenia lekarzy żeby uważać na dietę? to miałaś badaną glukozę wcześniej (tzn ten test glukozowy)? słyszałam, że przy cukrzycy ciążowej, dzieciaczki chcą wcześniej wychodzić, więc trzeba mocno uważać na dietę i brać kwasy omega (lub jeść ryby) - zapobiega to przedwczesnemu porodowi. 3maj się i informuj nas o samopoczuciu. asia.sudenis, dobrze, że u was wszystko ok! Julka fajne imię, szkoda, że co druga dziewczynka ma tak teraz na imię. Ja czuję się b.dobrze. Nie mam twardnień, skurczy czy jakichkolwiek bóli - w ogóle to jak ktoś pisze że mu się brzuch stawia to za bardzo nie rozumiem jakie to uczucie. Ja czuję tylko ruchy córci. Kancia, co ty masz za koszmary w nocy. Współczuję! A jak się w ogóle czujesz? nadal krwawisz z nosa? A ja się zajadam szpinaczkiem - uwielbiam...raz-dwa w tygodniu zjadam całą mrożonkę frosty "szpinak w sosie śmietanowym" z makaronem. Pychaaaaa i zdrowe! Poza tym postanowiłam zadbać o dietę - tzn. wyeliminować cukry/słodycze, bo strasznie przytyłam i dla małej te słodycze niewiele dają, a mi mogą zaszkodzić, choć cukrzykiem nie jestem. Test na glukozę mam za 2 dni - oby wyszedł dobrze. Przedstawiam wam domek mojej córeczki Laury: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/77d38d5d73754e56.html Pozdrawiam;)
  16. KANCIU, nie martw się. Dzidziuś fakt zajmuje 90 % naszych mysli po porodzie, ale ty sama będziesz m. potrzebowała i się będziecie do siebie przytulać. Miłości nie zabraknie dla męża. Ja nie musiałam angażować m. do synka - sam parł się do tego. Mieliśmy podzielone obowiązki, ale spisywał się wspaniale jako tata i mąż i tak jest do dziś. Jesteśmy b. szczęśliwi, b. do siebie pasujemy i nie ma takiej opcji, żeby coś miało się popsuć, a dziecko tylko bardziej nas scaliło. My z m. mamy takie samo podejście do życia, do rodziny i nie musimy nawet wymieniać się zdaniami - robimy wszystko instynktownie - kochamy nasze dziecko i drugie w drodze tak jak natura chciała. I nie chcę się tutaj przechwalać, bo wiem, że związki są różne. Ja po prostu dobrze trafiłam:) kami, warunki dobrze postawione. Ultimatum musi być w przypadku takich drani. Oby się zmienił i obyś ty nie zmiękła... bądź silna - dla córek. Będzie dobrze!
  17. papierówka, mój mąż to mi wręcz kazał karmić i nie pozwalał dać butelki:P jak tylko miałam kryzys, to zaraz mnie doprowadzał do pionu. Dla syneczka chciał jak najlepiej a jak widział jak mały wszędzie szukał cyca, to nie mógłby po prostu chcieć mieć te cycki dla siebie:) to jest po prostu naturalne. Co do pampersów to ja kupię ze 3 paczki jedynek. Ja kupuję babydream z rossmana - super są i tanie. papierówka, ja myslę, że Lusesicie bardzo zależy na figurze i jestem pewna że w 1mc zrzuci, ale po co się tak zabijać, to nie wiem...jakby życie jej uciekało...przecież tyle lat przed nią. Poza tym nie będzie karmiła, więc może sobie dietować. Podczas karmienia, trzeba jeść normalnie, bo wszystko idzie dla dzidziusia. Jak zaczęłam ograniczać jedzenie, bo chciałam przyspieszyć chudnięcie, to pokarm mi zaczął zanikać, więc nie polecam. Samo zleci, a jak nie to później można się odchudzać. Ile się karmi? zwykle do 6mc życia to byłoby super. Ja karmiłam 8-9 miesięcy. Lekarz mi mówił,że najlepiej do roczku i potem stop, bo potem dziecko niewiele z tego korzysta tylko sie je cycem rozpieszcza i ciężej odzwyczaić. chyba najważniejsze pierwsze miesiące...nawet pierwszy miesiąc, żeby tą siarę dziecko dostało, bo to zastrzyk odporności.
  18. abgr ile ma twój synek? mój tez okropny niejadek - ale po sztucznym mleku dzieci moich koleżanek też niejadki, więc chyba nie ma reguły. Ale podobno dziecko z niejedzenia wyrasta jak idzie do przedszkola ok. 3 roku życia. Bardzo na to liczę... a mój skarbuś zaczyna powtarzać słowa i tworzy małe zdania, ale dopiero od tygodnia, więc też trochę późno, ale u chłopców to normalne. Do 3,5 roku życia chłopiec ma prawo mało mówić i to norma - słowa mojego pediatry. Dziewczynki to 1,5 roku i zdaniami trzepią więc to inna bajka. Mózg chłopca i dziewczynki bardzo się różnią i stąd ta luka. buziaki
  19. ann, ślicznie ci z brzuszkiem:) asia.sudenis, mam identyczny brzuchol:) choć ja w 25tc jestem:) abgr, zgadzam się z tobą w 100%. Moim zdaniem Lusesita b. kocha swojego partnera i nie wie jeszcze co znaczy dziecko, nie wie jak kocha się dziecko, bo kocha się je dużo bardziej niż faceta lub kogokolwiek na świecie. Dziecko zmienia wszystko. Jak zrozumie jaka to miłość, to będzie wiedziała o czym my tu gadamy:) Dla niej to nowość. Bardziej zauważa to po swoich centymetrach w biodrach i reakcji partnera na wszystko. Jak urodzi, zmieni jej się światopogląd, jestem tego pewna. Ja przynajmniej wiem, że bez mojego synka nie umiałabym żyć, a bez faceta owszem... Tyle w tym temacie i lepiej nie rozdrażniać nikogo, bo nerwy mamusiom niepotrzebne. Niech każdy na razie myśli i planuje po swojemu, a i tak wiem, że życie po porodzie zweryfikuje wszystko. Ja dziś mam w planach pranie i wymiana pościeli. Zimno tak, że aż się nie chce wychodzić. abgr, mój synek w ogóle mi nie chorował po cycu. Dostał właśnie ze 2 razy bactrim jak coś go tam brało i koniec. A ma już 2 latka i 4 miesiące:) więc karmienie na pewno działa:P
  20. abgr, ja też jak ty nie mam czasu pisać na forach za dużo - obowiązki mamy:) a jak będę podwójną mamą, to komputer pójdzie w odstawkę, ale cieszę się bardzo. Nie mogę się doczekać mojego drugiego serduszka. Ja cały dzień biegam za synkiem, a córcia zaczyna kopać wieczorem i caaaałą noc. W ciągu dnia chyba śpi, albo ja nie mam czasu się "zatrzymać" żeby ją poczuć. abgr, wracaj do zdrowia. Może zrób to co patra - szybko jej przeszło:) u nas w te mrozy winda się popsuła, więc nici z wyjścia z synkiem i z wózkiem (mieszkam na 4ptr) do ciuszka...eh... a dziś dostawa. jutro mąż będzie miał wolne, to wyskoczę, może coś zostanie ładnego dla mnie, albo pani dowiesi:) Za to dziś czekam na panią od poczty - mam 5 zaległych przesyłek, na które czekam. Są to głównie prezenty na święta, ale oczywiście nie mogłam się powstrzymać i zamówiłam śliczny komplet bodów i bluzek dla małej mothercare - opłacało się bo 5,60 za sztukę a ze zdjęcia cudo. No zobaczymy...jak się znowu sparzę, to podziękuję. ja nie miałam siary w ogóle w I ciąży i teraz też nie mam i nie sądzę, bym miała. Niektóre kobiety nie mają...mi się pojawiła od razu po porodzie na dźwięk płaczu mojego synka (to podobno tak działa) i od razu karmiłam cycuchem. Uważam podobnie jak dziewczyny - karmienie to najlepsze co mogę dziecku dać. dla dziecka (noworodka i w łonie) najpiękniejszy zapach na świecie to zapach maminego mleczka. Nie mogłabym dla własnej wygody i innych wartości wyższych nie karmić. To jest jak natura, instynkt, no nie wiem:) jest cudowne:) Co do wagi, ja też po I ciąży miałam zapał do odchudzania, ale im mniej o tym myślałam, tym szybciej kilogramy leciały przy karmieniu. Teraz się tym nie przejmuję. Jak powiedziałam - całeeee życie mam na odchudzanie. RAZ W ŻYCIU można być grubym i jest to piękne i naturalne. Nikt ciężarnej nie nazwie grubasem... Lusesita, czy ty na pewno nie jesteś za chuda??? z 53kg zrzuciłaś 13kg? może twój partner lubi patyczaki, ale ja jakoś nie bardzo sobie to wyobrażam. Chyba lepiej ci z tymi 2cm w biodrach teraz. Kanciu, a jak twoja anemia?
  21. kanciu, dziękuję że pytasz - buziak *** U mnie wszystko dobrze. Czasem podczytuję forum, ale sporo u mnie ostatnio gości i jakoś wpadłam w wir odwiedzin ale i zakupów prezentowych, a czas leci szybko. Synkiem też się zajmuje, on ciągle się ze mną chce bawić, sam nie. A to zakupy, a to obiad i dni miajają niewiadomo kiedy. Wczoraj miałam świetny dzień. U nas likwidują sklep 5 10 15 i ogłosili przecenę 50% na wszystko od ceny na metce (nawet cen przecenionych), więc można było się nieźle obkupić. Synka obkupiłam w piękne rzeczy ( w ciuchaczach niestety rozmiary 92 i 98 są zniszczone, nic nie można znaleźć więc pozostają sklepy) ale i dla małej powynajdowałam słodkie perełki - śpioszki za 9zł, bluzeczka za 9zł, czapeczka i łapki niedrapki do szpitala komplet za 10zł, body śliczne firmy Modna Maja (super jakość) za 9zł (wzięłam dwie sztuki na 68 i na 80). A synkowe rzeczy to 7 zł za bluzki z krótkim rękawkiem (będą na lato), bluzki z długim rekawem za 12zł i za 15zł, bluzy po 25zł i czapka piękna za 12zł. Piżamka za 10zł. Naprawdę ceny wspaniałe. Choć za całość wyszło mi równe 200zł - warte wszystko 400zł:) A ludziiiiiiiii jak na targuuuuuuuuu Dziś miałam powtórkę z rozrywki, bo przyjechali do mnie znajomi z dwójką szkrabików i poszliśmy jeszcze poszaleć bo dziś ostatani dzień istnienia tego sklepu. Znajomi wydali 200zł również, ale bardzo zadowoleni. Jutro dostawa w ciuszku, więc oczywiście idę, nie daruję :P Dużo radości dają mi takie dzieciaczkowe zakupy. Uwielbiam to. Na razie są to ubranka. Z akcesoriów mam wszystko. Kosmetyki te same co dla synka - dalej używamy Nivea od 1 dnia życia, więc obie me pociechy będą z tego korzystać. Więc w sumie nie mam co dokupować, jedynie przwijak, ale to w marcu - nie miałabym gdzie tego upchnąć, a na łóżeczko nie założe, bo młody często w nim sie bawi jeszcze. Zdecydowałam się, że laktator kupię sobie po porodzie jak będzie mi potrzebny. Napaliłam się, że dam radę cycem tym razem i może nie będzie potrzeba używać odciągacza. A jeśli będzie kryzys, to moment pójdę do sklepu i kupię lub zamówię na allegro kurierem to w 24h będę miała. Oczywiście Medela - raczej Mini Electric, czyli najtańsza wersja, ale słyszałam dobre opinie. U nas siarczysty mróz, brrrrrrrr. Dziś -10. Aż się z maluchem nie chce wychodzić, bo tylko można zmarznąć. Fajnie, że rodzimy na wiosnę, to nie grożą nam takie temperatury. Pozdrawiam wszystkie mamusie.
  22. pszczolka, bardzo dobrze, że kupiłaś łóżeczko używane. Te drewniane są praktycznie nie do zajechania:) stabilne to jest i solidne, więc ja też bym kupowała używane. Po co przepłacać za nowe:) na pewno będziesz zadowolona. Fajne z szufladą i funkcją kołyski:) będzie jak nowe.
  23. żołta jak kaczuszka, ja noszę pod sercem małą Laurę. A skraca się to imię: Laurka, Laurunia, Laurusia. Ja najbardziej lubię Laurkę:) Zuzia też śliczne:)
  24. pszczolko, jestem pewna, że usg w 13tc które robiłaś u pietrasika wykazałoby zd. Jestem pewna, że Piotrek jest zdrowy i dorodny. Nie martw się. Wiesz o czym pomyślałam? może zrób sobie usg 4d jeszcze gdzieś prywatnie ale nie u tego słynnego roszkowskiego czy innego takiego z tych "ważnych" ale w enel-medzie może lub gdzieś indziej. Jak zobaczysz buzię synka, to może się uspokoisz, bo na pewno będzie wyglądała jak u zdrowego chłopczyka. Buzia u dzieciątka z zd jest nieco inna - wiem, że nosek jest taki maleńki i usta są nabrzmiałe. To tylko pomysł. Może natrafisz na lekarza, który poświęci ci więcej niż 5 minut i odpowie na wszystkie twoje pytania. Ale powiem ci, że Sołowiej jest lekarzem, który zwykle straszy pacjentki, jak coś dojrzy to zaraz robi z tego wielkie COŚ. A ciebie uspokajał...tzn, że wszystko w porządku. Naprawdę wierzę w to mocno!!!!!!!!!!
×