Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Celka13

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Celka13

  1. karcia - upsss ;) => miało być 'boska' boska, prawda jest taka, że z początku to wszystko wygląda potwornie i człowiek nie widzi dla siebie perspektyw, a z czasem wszystkie demony odchodzą:) truizm, ale czas naprawdę leczy rany...:) żyj teraz tak, jakby miało potoczyć się w każdą stronę; bądź blisko - wiedz, co się dzieje, ale zarazem trzymaj dystans; i odpowiedz sobie na pytanie "czy naprawdę warto ratować wasz układ mimo wszystko": mimo łez? kłamstw?? nawet mimo dziecka w łonie???
  2. boska, to są trudne sprawy... mnie wiele lat temu zdradził facet (inny); później walczyłam, ale chyba raczej ośmieszałam się - on już wybrał; spotkałam go po latach... ożenił się z tamtą dziewczyną, mają dziecko; wziął ode mnie nr tel i maila (ja zupełnie wyleczyłam się z niego, więc bez oporów wymieniliśmy się namiarami); pisał do mnie przez kilka tygodni w stylu, że jednak żałuje, że tak wyszło, że myśli o mnie od kiedy spotkaliśmy się, do tego na tym naszym spotkaniu (poszliśmy do pubu) przystawiał się, 'badał teren', a ja szybko zorientowałam się, że jeśli bym mu tylko pozwoliła - on teraz zdradził by żonę (wiedziałam to i już! - to jest niekwestionowalne); mimo że dawno poukładałam sobie życie (nawet nie na nowo, bo tamto było daaaawno temu, za studenckich czasów), poukładałam sobie swoje dorosłe życie i praktycznie nie wspominałam tego chłopaka już wcale to nasze spotkanie ostatecznie pokazało mi Z JAKIM TYPEM MAM DO CZYNIENIA - widać taka już jego natura, a ja takim panom mówię NIE! i poczułam się super, że nie ułożyłam sobie z kimś takim życia, bo mam duże podejrzenie, że i przy mnie mógłby hasać na boki... karcia - ta historia nie ma jakiegoś ukrytego dla Ciebie znaczenia, chciałam Ci ją tylko opowiedzieć...
  3. karcia - no brawo! Twój brzuś jest o 2tyg starszy od mojego, ale mój - mimo że rośnie - to nadal taki tłuszczowy, bez jeszcze TEGO kształtu... ale chyba wspominałaś, że jesteś drobnej postury i może dlatego już Cię wywaliło :-D
  4. Cześć dziewczyny, Przeczytałam was pobieżnie - wyszło mi kilka stron zaległości! Lenkaś - przyznaj się: robisz sobie notatki z krótką charakterystyką/opisem?;) ja raczej odpisuję bezosobowo, bo żadnego spisu nie prowadzę; więc: cera, skóra na plecach i włosy - do bani:( i też mam łupież o zgrozo! zmiana szamponu nie pomogła; koszmary nękają mnie codziennie poza dziś - dziś UWAGA karmiłam piersią dziecko!:-D karcia - gratulacje obrony! bardzo pomyślny to dla Ciebie rok, bo przede wszystkim poznałaś miłość życia i już jest owoc tego uczucia! boska - obawiam się, że nie wczytałam się intensywnie w toi, co pisałaś, ale... długo się ciągnie wasz związek/układ, a cały czas nie jest zgodnie... facet nie zmieni się, bo będzie dziecko; on pokocha dziecko, ale raczej nie zmieni stosunku do Ciebie... nie wszystko stracone - dziewczyny dobrze pisały, abyś zrobiła sobie trochę oddechu, i - mimo że nosisz wasze dziecko - pomyślała też o sobie; niech i on zobaczy, że coś się zmienia, że jest nie tak i może zacznie dążyć do symbiozy między wami; jeśli nie to widać taki typ... nic nie poradzisz, ale to nie koniec świata - to początek!, a przede wszystkim trafnie napisała Asia: trzeba się szanować! AMEN. kolor włosów 'poprawiam' balsamem z henną bądź szamponetką, ale przed świętami zamierzam rzucić sobie pasemka (rozjaśniaczem); objawów nadal nie mam, poza sennością, która nieco ustępuje, no i tymi koszmarami; zmienił mi się nieco gust w podniebieniu - więcej słodkiego jem, a mniej mięsa (a ja bardzo mięsna byłam); ale zasadniczo apetyt mi baaardzo dopisuje i mam już jakieś 2kg do przodu; co do braku objawów jako źródła zmartwień niektórych z was: laski, mdłości, nudności, zawroty czy wymioty dotykają statystycznie niewiele ponad połowę ciężarnych kobiet, a więc całą resztę (prawie pół) nie nękają; trzeba cieszyć się, że jest się tą szczęściarą wolną od uciążliwych problemów, a nie zamartwiać! dziś odkryłam sklep z masą spodni ciążowych - ceny jednak wysokie: dżinsy od 150 wzwyż; jedne upatrzyłam i jak nie znajdę nic lepszego to je wezmę; poza spodniami były też inne ciążowe fatałaszki, ale przegięciowo drogie - byle bluzeczka z krótkim rękawem za kilkadziesiąt złotych, a takie obszerniejsze w babcinych kolorach to i ponad stówę; z tych droższych to nic mi się nie podobało, za to było kilka zabawnych topów z motywem na brzuszku, ale w naszej porze chodzenia w ciąży też nie będzie kiedy z tym się obnosić (takie typowo letnie); co do ćwiczeń - jestem jak najbardziej za, ponoć od II trymestru można (jeśli jest ogólnie OK); znalazłam niedaleko siebie klub z zajęciami codziennie, ale w godzinach przedpołudniowych... ja jestem zwolenniczką L4 w ciąży, gdy sama uznam, że już czas - nie chciałabym trafić na lekarza, który będzie mnie przekonywał, że ciąża to nie choroba, jeśli będę czuła się całkiem dobrze; już o tym pisałam; teraz też myślę, że miło by było śmigać za dnia na ćwiczenia, kiedy w autobusach dość pusto, ale ... wiele klubów z ćwiczeniami dla pań w ciąży prosi o zaświadczenie od lekarza prowadzącego, że kobieta nie ma przeciwwskazań do ćwiczeń; no i nie wiem czy jak wybłagam o L4 to dodatkowo wypada prosić o zaświadczenie do klubu... jak tak o tym myślę to nie wiem, jak to rozegrać, ale może wszystko samo się poukłada; poza tym można sobie coś ćwiczyć w domu, chociaż dodatkowo (trzeba tylko poczytać, co konkretnie); z tymi ograniczeniami na becikowe od 2013 to nawet nie chcę komentować; nie wiem za kim głosowałyście, ale to pomysł tego, co miał przewagę i jego super rządu... zabierają tym, co mają więcej, a dają tym, co mają mniej - a i tak na swoje wyjdą, mimo że dają o 200zł więcej; kawę piję 1 dziennie, rano; robię z płaskiej łyżeczki rozpuszczalnej i dopełniam inką - ma moc, nie jest typowo zbożowa: smakuje mi; gdyby naszła mnie ochota na jeszcze jedną w ciągu dnia - bez zastanowienia bym sobie zrobiła; nie przesadzajmy... no i tak napisałam o wszystkim i o niczym; może jak na nowo 'wkręcę' się w wątki to będę bardziej systematycznie odpisywać; witam nowe dziewczyny! co do prywatnego forum - jestem za! może jeszcze nie teraz, niech inne przyczajone i ukryte dziewczyny, które być może podczytują nas i zamierzają napisać zdążyły to zrobić;) myślę, że po tych naszych wyczekiwanych usg w okolicy 12tc, jak wszystkie wskoczymy w II trym. pozdrawiam i życzę spokoju ducha :)
  5. ps. dziewczyny, nie czytałam was wczoraj wcale - wieczorem nadrobię i - jak trzeba - to się wypowiem; papa.
  6. kamilak --> mam to samo; przed chwilą opowiadałam swojemu mężczyźnie, co mi się śniło: 3 zgony, w tym jeden otarł się o świat polityki! w ogóle kilka niepowiązanych z sobą wątków i tak pokręcone, że nigdy nie wymyśliłabym tak abstrakcyjnych historii; dziś pospałam i nawet... zaspałam, ale codziennie budzę się w nocy 'na siku' i bywa, że dłuugo później nie śpię... mykam do pracy, miłego dnia - to już piątek :-D
  7. laski, nic was dziś jeszcze nie poczytałam - nadrobię później: póki co full pracy:( mel-wa, melduję się, że czuwam;)
  8. mel-wa, już do Ciebie piszę na priv; do zobaczenia!
  9. mel-wa jeśli nasza wstępna ustawka jest aktualna to proponuję spotkanie w konkretnym miejscu (jeśli potrafisz podać lokalizację jakiejś ławki to było by najlepiej - nie dłuży się tak bardzo czekanie :-D ) posty dam radę jutro odczytać do g.16, a w galerii mogę zjawić się najwcześniej ok. g16:45, ale co do godziny to dostosuję się :) czekam na informację --> każde miejsce odnajdę, byle było łatwe zawczasu do określenia; możesz też zostawić ogólne info na temat swojego ubioru - ja jeszcze nie wiem, bo pogoda zaskakuje i rano będę na szybko improwizować :-D
  10. majakowa - Ty i rodzina macie zupełnie normalne reakcje i dylematy; z każdym z członków Twojej rodziny po troszę zgadzam się; i też jestem zdania, że nie chodzi o pieniądze przy wykonaniu badań; jest lęk i brak decyzji: co dalej? jeśli już na starcie kobieta zakłada, że w przypadku wątpliwości usunie ciążę (taka chłodna kalkulacja: chcę zdrowe i nie chcę problemu) to pewnie odważniej zdecyduje się na najbardziej wnikliwe badanie; z drugiej strony wiele z nas ma przesłanki moralne, religijne i już wie, że urodzi mimo wszystko, więc - mimo zasobnego portfela - badań nie wykona; a co do usg w 12, 20 i 30 tyg. - waro, bo ewentualne wady np. serca, nerek można albo leczyć w łonie mamy albo zaplanować cc albo poród w specjalistycznym szpitalu, gdzie możliwie najszybciej dziecko poddane zostanie operacji; to są trudne tematy; czasem wolę nie myśleć o tym właśnie, by nie wywołać licha... w końcu częściej rodzą się zdrowe dzieci... - przepraszam za ewentualne skróty myślowe, ale o tej porze piszę z pracy i nie da się tego składnie wyłożyć; pozdrawiam;
  11. aneckaaa, to nie żarty; idź i powiedz, co doradził/przepisał; sama łapię 'zatoki' - zazwyczaj kończę na augmentinie:( też się obawiam czasu jesiennego i wiosny - wtedy mnie dopada... zdrowia życzę.
  12. mel-wa => to jesteśmy umówione! złapiemy się na znak-sygnał: konkretne miejsce w galerii + informacja o ubiorze :-D
  13. lenkaś - nie wiem czy można by zapobiec wiedząc... ewentualne wady serca wyjdą na usg, nie z krwi; a te, co wychodzą z krwi są (chyba) przesądzone... więc kwestia, co robisz z tą wiadomością: stresujesz się? masz nadzieję i stresujesz się? przygotowujesz się na narodziny chorego dziecka i zgłębiasz informacje? czy może decydujesz się na przerwanie ciąży? lenkaś - ja jeszcze nie wiem czy rozszerzę zakres badań - oby nie, bo jeśli usg wyjdzie dobrze pozostanę przy tym; mam mieć usg w rozpoczętym 14tc. mój lekarz na pewno genetykiem nie jest - jest ginekologiem położnikiem i seksuologiem;
  14. mel-wa; smutna okrutnie Twoja historia, ale dziękuję za nią; wiesz co - odpuszczę dziś zakupy, w myśl tych wspólnych ;) po pracy śmignę do rossmana, m.in. po oliwkę w promocji: taka rossmanowa 'babydream' za 4,49 i wkładki (też w promocji) ;) no i pewnie na coś jeszcze się skuszę, obładuję się i już nie będę z tobołami włóczyć się po sklepach (nie jestem zmotoryzowana); ale naprawdę mam problem z ubiorem - każdego dnia staję na głowie, co by tu założyć; jak się z melką nie uda to w weekend musowo będe jeździć za chociaż spodniami; dziewczyny - do zobaczenia wieczorkiem
  15. wodnikowa - no jasne, jeszcze pytasz... :-D tu nikt nikogo nie pyta o zgodę - będziesz mamą kwietniową'13, więc masz wstęp :-D skąd do nas przybywasz? - karcia - na jaki temat ta Twoja obrona?
  16. julitek ;( brak słów, bardzo mi przykro... Twój mąż wrócił czy jesteś sama? = = majakowa - no tak, to się trzyma kupy; czytałam trochę o tym wszystkim i ponoć (PONOĆ) pappa często wariuje, a dobrze wykonane usg daje konkretną informację; ogólnie badanie daje wynik w postaci prawdopodobieństwa wystąpienia... za dużo tego, wiem, na nasze obawy...
  17. majakowa - jesteś tu chyba pierwsza z wyznaczonym testem pappa: są wskazania? odpłatnie? ... bo wiek na rodzenie masz idealny!
  18. lubie czereśnie - wg mnie jesteś w 10+2 (10 pełnych skończonych) i genetyczne też masz prawidłowo wyznaczone; majakowa - ja mam młodszą ciążę od Twojej o ok. półtora tyg.; nie mówiłam jeszcze w pracy (praca biurowa);
  19. majakowa - witaj! konkretnie nas wprowadziłaś w temat - wszystko jasne! napisz jeszcze, z którego regionu kraju jesteś - może znajdzie się ktoś z Twojej okolicy i będziecie mogły wymieniać doświadczenia odnośnie lekarzy, badań albo nawet wybierzecie się razem na zakupy ;) (ja z Warszawy); mam podobnie, jak Ty - żadnych dolegliwości, ale każdej nocy budzi mnie pełny pęcherz (a nawet celowo kładę się o suchym pysku, śpię niezbyt długo, a i tak budzę się);
  20. melka - super, że odezwałaś się i że jest dobrze! chcę dziś podjechac, bo jestem załamana brakiem spodni! ale mogę i w czw. i w pt. -> mam nieco po drodze z pracy do domu; a powiedz mi melwa: są tam jakieś sklepy 'specjalistyczne' czy tylko kolekcje w hm, ca, zarze? o ile pamiętam to pisałaś, że jesteś z tych 'większych' (że się tak wyrażę) - ja też! raźniej było by na zakupach;) jakbym ważyła np. 53kg to pewnie kupiłabym na teraz coś w zwykłym sklepie, ale ciut większe; zawsze miałam problem z dżinsami, ale teraz bieda wielka! liczę na jakieś jeszcze "nomalne" w c&a (lubię ten sklep);
  21. karolowa - dobrze rozumiesz i zgadzam się z Tobą absolutnie! brzuch mi wywala; mam problem z ciuchami:( teraz noszę przyciasne dżinsy (od początku kupiłam za ciasne), ale one nie dość że gniotą mnie, to jeszcze wręcz wylewają sadło i wyglądam może nie ciążowo, ale niekorzystnie i jednak grubo; jadę dziś do Arkadii po g17; jak któraś ma chęć to zapraszam - jakoś się rozpoznamy :-D
  22. no i jaką macie pracę? ja siedzę na tyłku przed kompem; stres umiarkowany - zależy od dnia;
  23. bożka - jeszcze nie mówiłam; pracujące dziewczyny - oznajmiłyście już swój stan szefowi? jeśli nie to kiedy zamierzacie?
  24. karolowa, badania prenatalne są różne, na pewno inwazyjne i nieinwazyjne; na naszym etapie mówimy o nieinwazyjnych; każda ciążarna ma wykonywane usg genetyczne/prenatalne - ok. 12tyg. ciąży; jeśli wyjdzie niepokojąco bądź sama chcesz to dopełniasz to badaniami krwi (test potrójny, pappa) - proszę mnie poprawić, jak coś jest nie tak, ale ja tak właśnie rozumiem te badania; mój lekarz zaprosił mnie na wizytę za 4 tyg., jak to powiedział "na najważniejsze usg podczas ciąży"' wtedy też dopiero założy mi kartę ciąży; wówczas będę rozpoczynała tydzień 14ty, ale to usg wykonuje się między 11+1 a 13+6; miłego dnia!
×