Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sawa.83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sawa.83

  1. ja to w Warszawie mieszkam, więc upał i duchota.... ale plany budowy domu są... a tam rzeka, las sosnowy ahhh.... aż już się nie mogę doczekać kiedy się zacznie realizacja :)
  2. Ja też zazdroszczę Ci tych świeżutkich owoców morza :))) mniam, mniam Mój mężuś to nie przepada za rybami i owocami morza, choć jak musi to zje. Woli raczej kuchnię tradycyjną... schabowy z ziemniakami, ale ja też uwielbiam taką kuchnię. Jak byłam mała to mi wszyscy mówili że ja to jestem mięsno-ziemniaczana i nic poza tym, bo mogłam jeść obiady na śniadanie, obiad i kolację :) Nie przepadam za to za jedzeniem na zimno i kanapkami. Dowi, przeglądam czasem blogi m.in. z Norwegii i bardzo mi się podobają takie klimaty, zresztą w dzieciństwie co roku jeździłam na wakacje do Finlandii, więc Skandynawię bardzo lubię. Zraża mnie tylko zimno, bo ja wolę umiarkowane klimaty :)
  3. Ilośka - a to masz jakieś "dziwne" preferencje żywieniowe że aż się musiał przyzwyczajać? :)
  4. Ilośka - rozumiem że grzybów nie lubisz jeść, a zbierać? :) ja uwielbiam chodzić na grzyby do lasu
  5. Lolipopa - bo ja wiem czy stara, dobra kucharka? W sumie to gotować zaczęłam już po skończeniu studiów, ale owszem w kuchni to mogłabym przesiadywać tak jak agnes pisała o sobie :) Owszem lubię poleniuchować, szczególnie przed internetem, ale wtedy głownie przeglądam przepisy na blogach ;) Najwięcej robię kompotów bo i ja i mąż lubimy. Natomiast polecam, bo już drugi rok z rzędu robię dżem brzoskwinia z marakują (ze strony Tesco) i jest pyszny. w tym roku się poświęciłam i tą marakuję przez sitko przetarłam, bo małżonek nie lubi pestek w dżemach :) agnes - intrygująca ta historia ze schodami :))) Ilośka - jak pisałam wcześniej u mnie nadal bez zmian, chłopiec Andrzej a dziewczynka nie wiadomo
  6. Ciekawi mnie czy to u ludzi często się zdarzają takie zbiegi okoliczności w najbliższej rodzinie, bo do tej pory to tylko u siebie takie coś miałam. No a teraz widzę że u ciebie też.
  7. heh, no popatrz :) jak to się dziwnie układa ten świat :) A mąż mi mówił kiedyś jeszcze zanim się pobraliśmy, że jestem podobna do jego matki (i z wyglądu i z charakteru) :-)
  8. 5 dzień to bardzo ładnie bym powiedziała :) ale zdaję sobie sprawę z tych nerwów czy wszystko ok.
  9. to ja ci powiem lepiej..... ja mam urodziny tego samego dnia co moja teściowa, mój mąż ma urodziny tego samego dnia co jego ojciec a nasza córka urodziła się tego samego dnia co brat męża :))) to dopiero są zbiegi okoliczności, aż po dziś dzień nie daję temu wiary :) Pierwszy cykl mi przepadł, ale jeśli teraz zajdę to jest szansa na kolejny zbieg okoliczności, bo jego drugi brat i siostrą są oboje z maja... więc kto wie ;)
  10. Dowi, to widzę że wakacje jeszcze w pełni ;) Ja już myślę o jesieni, kończę przetwory a nawet myślę o sprawach związanych z zimą i świętami ;) Choć w sumie to przede mną imprezowy miesiąc... wrzesień. Mój dziadek kończy 89 lat, moja babcia (od drugiej strony) kończy 90 lat, potem brat ma urodziny, potem ja i moja teściowa mamy urodziny a na koniec moja bratowa na urodziny :) Ale pewnie jakoś to wszystko połączymy w kilka przyjęć.
  11. A ja w domciu przesiaduję na wychowawczym. W tym roku byliśmy nad morzem, ale pogoda była taka średnia bo to był początek lipca. Zresztą może i lepiej bo się dziecko w upały nie męczyło. Dziś rano zaczęłam już chyba coś sobie wkręcać heh ;) staram się odciągać myśli od wiadomego tematu, ale wiedziałam, że tak będzie. Jestem w połowie cyklu i im dalej tym bardziej zaczynam myśleć i się nastawiać. A obiecywałam sobie że w tym cyklu nie będę się stresować ;)
  12. Mruffkolinka - ja się nastawiałam całe życie, że będę chciała mieć syna, koniecznie. A tutaj pojawiła się na przekór córeczka, ale teraz nie wiem czy nie chciałabym drugiej córki, bo taka fajna :))
  13. Ja mieszkam w mieszkaniu 3 pokojowym, ale jeden z pokoi zajmuje mój dziadek. Wkrótce zamierzamy ruszyć z budową domu i wtedy będę miała 4 pokoje swoje na górze, salon na dole i 2 pokoje dla moich rodziców, bo będziemy z nimi wspólnie mieszkać :) A na chwilę obecną córka śpi z nami w jednym pokoju. Jak będzie druga dzidzia to albo będziemy w 4-kę w jednym albo córka się przeniesie do salonu, ale będzie trzeba codziennie składać i rozkładać jej łóżeczko turystyczne. :-/
  14. oj na temat prolaktyny to ja się nie będę wypowiadać, bo kiedyś miałam hiperprolaktynemię i leczyłam się 2 miesiące bromergonem po czym stwierdziłam że to nie dla mnie i nie mam kasy na ciągłe wizyty u prywatnego lekarza. Kilka lat później zaczęłam się starać o dziecko i zrobiłam badania i się nagle okazało że prolaktynę mam w normie bez żadnego leczenia. W ciążę zaszłam i było ok. :) Teraz mam podobną sytuację z tarczycą, bo przed ciążą się okazało, że mam niedoczynność tarczycy, więc brałam leki, a po porodzie jakieś pół roku skończyły mi się tabletki a nie miałam kiedy iść do lekarza i znów nic nie brałam i teraz tydzień temu robiłam badania a tu tsh w normie heh ;) Chyba miłość mnie ulecza ciągle :)
  15. Ja też myślałam nad imieniem Maja jakby była druga córka, ale ostatnio wszędzie to imię słyszę i jakoś mi powoli zaczyna przechodzić. Ostatnio się zastanawiam czy takie bardziej wymyślne Laura lub Adela czy raczej tradycyjne Zosia lub Basia :) Ale najbardziej podoba mi się Nina, mężowi też się podoba, ale jak myśleliśmy o tym imieniu dla pierwszej córki, to i moja mama i teściowa od razu nam odradziły :P Mąż teraz mówi, że to my wybieramy imię a nie one, więc kto wie.... a w ogóle to jeszcze też myślę o Helenie albo Marii, ale to imiona mojej babci i prababci, więc sama nie wiem. Przynajmniej z chłopcem nie będzie problemu bo od początku jest planowane że będzie bezapelacyjnie Andrzej :)
  16. Bullitka ja nigdy w życiu nie brałam tabletek anty. W pierwszą ciążę zaszłam od razu w pierwszym cyklu. Teraz mam niby dopiero drugi cykl starań, więc.... cóż sama nie wiem jak to jest z tymi tabletkami. Mnie nawet i mąż i gin namawiali ale zawsze mówiłam, że nie chcę się faszerować :)
  17. dziś mam 15 dc, więc wszystko przede mną, pewnie za tydzień lub dwa będą mnie nerwy zjadać hehe
  18. ja pamiętam, że przed moją ciążą, na jakieś kilka miesięcy chyba wcześniej śniło mi się że jestem na porodówce i w ogóle miałam sny o małych dzieciach :) za to teraz nie miałam już od dawna żadnego snu o dzieciach itp. :-/
  19. seashell, przykro mi, a podaj szczegóły, kiedy termin @?
  20. to życzę dużo cierpliwości i oczywiście 2 kreseczek na teście :)
  21. Najlepiej poczekać do dnia spodziewanej @ i wtedy zrobić, choć wiem że takie czekanie to może człowieka zeżreć hehe :)
  22. tak na prawdę to nigdy nic nie wiadomo, bo jak już pisano trochę wcześniej, zdarza się zajść w ciążę nawet podczas okresu.
  23. no moim zdaniem szansa jest, ale nikt tego nie wie na 100%
×