Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sawa.83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sawa.83

  1. bo oni tam chyba piszą że test wykrywa 7-dniową ciażę, ale chodzi o to że ciążę liczą od momentu zagnieżdżenia się zarodka w macicy a nie od momentu zapłodnienia a tutaj może być pewnie nawet tydzień poślizgu. Ale specem nie jestem, więc nie wiem.
  2. powiem szczerze, że ja tam nie wierze w testy które wychodzą tydzień po zapłodnieniu. Jak byłam poprzednio w ciąży, planowanej, to tak co kilka dni testy robiłam i 2 kreski wyszły dopiero po 3 tygodniach. Już wątpiłam czy w ogóle nam się udało.
  3. aha, no i zależy też jeszcze jak długie masz cykle
  4. Ilośka -- wszystkiego najlepszego!! :)) Ja przed pierwszą ciążą wszystko poleczyłam, a teraz sobie odpuściłam bo faktycznie to chyba nie ma w dzisiejszych czasach aż takiego znaczenia. Zresztą tak niby wszyscy mówią że w ciąży to się zęby psują a u mnie nic się nie działo.
  5. elli -- pewnie że tak! :))) agawa -- ja bym poczekała, ale jeśli ma cię to uspokoić to możesz pójść :)
  6. no u mnie w weekend przerwa, tzn. mąż jutro z samego rana wyjeżdża i wraca w niedziele wieczorem :)
  7. No właśnie to wszystko wyszło przez to że kiedyś miałam bardzo nieregularne @, potem się zrobiły co 35-40 dni i się naczytałam, że można mieć owulację nawet podczas @. Wiem że to brzmi absurdalnie, ale tak słyszałam (oczywiście nie przy cyklach jak w zegarku). I tak się tym przejęłam, że postanowiłam próbować przez cały cykl. A to że zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu tylko mnie utwierdziło w tym, że warto próbować. A teraz czekałam niby na owulację i nie zaszłam, więc znowu chcę spróbować przez cały cykl. Jeśli mężowi to nie przeszkadza to w czym problem. :)
  8. no ja nadal się staram, ale to dopiero u nie 10 dc a mam 35-40 dniowe, więc jeszcze muszę sobie troszkę poczekać, ale próbuję od 2-go dc, tak na wszelki wypadek. W poprzednią ciążę zaszłam, gdy staraliśmy się od początku cyklu (jak jeszcze miałam okres), a tym razem czekałam do 14 dc i nic nie wyszło, więc wolę chuchać na zimne i próbować co 2 dni przez cały cykl, wtedy może nic mnie nie ominie :)
  9. a ja wzięłam urlop wychowawczy na razie tylko na rok i w grudniu mi się kończy, dlatego zależy mi żeby zajść w ciążę do grudnia (oczywiście wolałabym jak najwcześniej), bo potem to nie wiem na ile przedłużać sobie.
  10. ja się wam przyznam, że jak się dowiedziałam o ciąży to jakiś tydzień, dwa pracowałam a potem robiłam wszystko żeby do pracy nie iść. Ale ja miałam kłopotliwą sytuację i szkodliwe warunki pracy. Lekarz nie chciał mi dać L4 (ginekolog) więc chodziłam co tydzień do innego internisty po zwolnienie. Dopiero potem bratowa poleciła mi fajnego, dobrego lekarza który sam zaproponował mi zwolnienie z pracy.
  11. A ja wam powiem, że pierwszą ciążę miałam zaplanowaną z półrocznym wyprzedzeniem. Zrobiłam na spokojnie badania, brałam kwas foliowy, witaminy, leki itd. Potem zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu. Ciąża super, bez mdłości, prawidłowa od początku do końca. a teraz też się nastawiałam, że w ciążę się po prostu zachodzi... a tu niespodzianka... wcześniej miałam chyba farta. Choć przyznam że teraz się nie przygotowywałam (oprócz kwasu foliowego) i dopiero niedawno zrobiłam badania. Cóż.. pozostaje czekać.
  12. podobno jak test wykazuje ciążę to ciąża jest a jak jej nie wykazuje to wcale nie znaczy że jej nie ma. ps. zaczerniłam się :)
×