Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sawa.83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sawa.83

  1. do mnie doszły ostatnio słuchy, że w dalszej rodzinie ktoś niedawno adoptował maluszka..... ale dzieciątko to mały azjata, po którego podobno jechali aż do Singapuru. Wzięli maleństwo dopiero co urodzone. Ale szczegółów nie znam. Może coś się dowiem w weekend, bo moja ciocia u mnie będzie, a to jest właśnie jej nowy wnuczek :)))) Podobno słooodki... no jak każdy dzieciaczek :)
  2. :D:D:D już sama do siebie posty piszę :D:D ale śmiesznie wyszło ;)
  3. Sawa.83 - chyba miało być "zawyżają" rozmiarówki, tzn. jak coś kiedyś było L to teraz jest XL, przynajmniej ja mam takie odczucie a za to pojawiają się rozmiary typu XS, których kiedyś nie widziałam i teraz zamiast asortyment być od S do XL to jest od XS do L :-)
  4. agnes - jestem ZA :) zrób test, bo sama jestem bardzo ciekawa :D
  5. ilośka - ja bym na działalność nie przechodziła, bo to tylko same kłopoty z tego mogą być potem. Pewnie chciała żebyś tak zrobiła, żeby to jej było na rękę a nie tobie. Pracodawca, nawet ten najmilszy, rzadko kiedy zrobi coś z korzyścią dla pracownika, ważne żeby jemu wszystko się układało. Eve - ja zawsze mówię, że póki nie przyszła @ to jeszcze wszystko może być :) no ale hormony to takie zawirowania mają, że już potem nie wiadomo czy te objawy to na @ czy na ciążę, trzeba czekać
  6. Ilośka - no to "niezły" dzionek... a sąsiadkę bym olała sobie, jak chcą żeby im płacić to dopłacaj się i tyle. Łaski ci robić nie będą, moim zdaniem.
  7. hmm... a może coś tam płaciłam za te na tarczyce... no ale to nie był duży wydatek... nie pamiętam dokładnie. Wiem tylko że płaciłam pełno płatnie za prolaktynę
  8. Bloody - trafiło mi się, że miałam stare, niewykorzystane skierowanie na badania (tsh, ft3 i ft4), więc te miałam za darmo i tylko zapłaciłam za prolaktynę... chyba ok. 30zł jakoś.
  9. nie rozumiemmm - a czy ja gdzieś pisałam, że mam jakieś wybitne problemy z zajściem w ciążę? co jakiś czas podkreślam, że to dopiero drugi cykl starań i że badania robiłam na własną rękę (a robiłam dlatego że już wcześniej miałam problem z prolaktyną i tarczycą). Naucz się czytać, albo chociaż nie oceniać wypowiedzi po przeczytaniu jednorazowego posta ;)
  10. elli - no dlatego właśnie póki co hormony badałam na własną rękę :)
  11. czy miałam monitoring owulacji hmm.... raczej nie... tzn. miałam robione usg 2 razy w przeciągu jednego cyklu i był pęcherzyk czy coś tam... w każdym razie wyszło że wszystko gra. No ale to niby było jakieś 2,5 roku temu.
  12. jak zaczęłam przygotowania do pierwszej ciąży, to miałam i badania krwi (hormony) i usg (chyba jajników, już nie pamiętam) i wszystko było ok, zresztą w ciążę wtedy zaszłam w pierwszym cyklu. A teraz dopiero mój drugi cykl starań, więc u lekarza nie byłam. Na własną rękę zrobiłam sobie tylko prolaktynę, tsh (i inne na tarczycę) i wyniki dobre.
  13. macchiato - 2 dni to mnie i tak nie robią różnicy bo...zaraz sprawdzę w kalendarzyku...chwila.... bo od początku tego roku najkrótszy mój cykl miał 33 dni a najdłuższy 46 :) więc i tak nie mogę określić sama dokładnie owulacji :) w każdym razie na razie śluzu płodnego nie widziałam
  14. ilośka - ja to tak mam, że jak sobie popłaczę to potem mam ochotę :) a że płakałam od cebuli a nie ze smutku to już zupełnie inna sprawa. A na co dzień siedzę w domku na wychowawczym :) Poza wychowawczym pracuję w markecie budowlanym, ale nie było mnie tam już łohoho... prawie od początku ciąży (a córka ma prawie 1,5 roku) :)
  15. agnes - w sumie to jeszcze nie mój czas na test, ale trafiłaś w 10-tkę, bo tak się składa że dziś rano robiłam (za namową męża, bo wczoraj coś podbąkiwał żebym zrobiła, bo kto wie), no ale oczywiście 1 krecha. Ale spodziewałam się bo chyba nawet jeszcze w tym cyklu owulacji nie miałam... choć kto to tam wie :D dziś 20 dc, więc pewnie coś za ok. 4 dni owulacja) hmm.. chyba, bo rozumiem że owulacja na 14 dni przed @, tak?
  16. :) pokroiłam cebulkę w kostkę do obiadu, potok łez przy tym był, więc czuję się oczyszczona... z negatywnych emocji ;) wdech-wydech... i czekam na mężulka aż wróci z pracy... ale to dopiero o 17 :-/
  17. chyba muszę jakąś śrubkę sobie w główce przykręcić i może będzie dobrze heh ;)
  18. Dołuje mnie tylko to, że jak się staraliśmy o pierwsze dziecko to wtedy mi się bardzo chciało i w ogóle prawie za każdym razem oboje dochodziliśmy. A teraz to mnie się nawet nie chce dochodzić. Niby wiadomo jest miło i przyjemnie, no ale właśnie.... nie czuje takiego gorącego pożądania jak przy pierwszym dziecku.
  19. macchiato - wiem że to dopiero 2 cykl u mnie, ale my próbujemy codziennie lub co drugi dzień, więc trochę tych zbliżeń w miesiącu jest :D
  20. ilośka - no właśnie staram się nie myśleć, w poprzednim cyklu strasznie panikowałam i ciągle się stresowałam, szukałam objawów, wkręcałam się i w ogóle chyba z 6 testów zrobiłam i nic. W tym postanowiłam, że nie będę o tym myśleć (tylko robić), no i staram się nie myśleć, ale jakoś sama nie wiem.... mam dziś 20dc (cykle 35-40) i jeszcze ani razu nie zauważyłam śluzu płodnego... no niby jeszcze mam czas... no ale ten brak ochoty.. tzn. ochotę mam, ale na przytulanie się (dosłownie) a nie na baraszkowanie. Nawet mnie w tym cyklu jeszcze nic nie bolało, ani piersi, ani jajniki, no nic kompletnie.
  21. Lolipopa - ja tam bym zrobiła tak jak twój luby, tzn. siedziała cicho a i tak robiła swoje. My planujemy budowę domu z moimi rodzicami i już mama zapowiada mi, że ta kanapa to jest dobra, ten regał szkoda wyrzucać a to jest takie a siakie... a graty tak na prawdę to są i ja bym to wszystko powywalała i na nowy dom kupiła nowe meble. Wiadomo, że na początku jak nie będzie nic to wszystko się przyda, ale potem bym wyrzuciła. No ale moja mama raczej nie ma zamiaru... :-/ A co do przyszłej teściowej to może trzeba było powiedzieć, że skoro jej te meble się tak podobają to niech je weźmie do siebie. ruda - u mnie przed ślubem ciotka mojego męża namawiała go też żeby się ze mną nie żenił heheh :D a on i tak zrobił jak uważał :)
  22. Lolipopa - ja na szczęście problemu aż takiego z teściową nie mam :)
  23. jak byłam w ciąży to z mężem kupowaliśmy całą zgrzewkę mleka raz na tydzień :) i on lubi i ja lubię
×