Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zbieram Ślimaki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Zbieram Ślimaki

  1. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Mi sie śpi doskonale ;D Też ostatnio mam jazdy, żeby w wolny dzien wstawać koło 8 rano. Już do reszty mi odwaliło. Tak czy inaczej 1 miesiac pracy za mną... Jak dostane wyplate to w koncu polece do sklepu kupić sobie coś ładnego :D Nie mogę się doczekać :p Marne grosze, ale ile radości... Oczywiście nadal szukam lepszej roboty. Teraz tylko musze znaleźć czas wolny na Kahowe ćwiczenia ;) Dziekuje, kochana za zestaw. Przy okazji gratuluje tabletki naszej przyszłej farmaceutce :) Paulinko, dobrze, że humor dopisuje. Jak najmniej stresów i jak najwiecej zdrowia :) Ja ostatnio z konieczności jadam obiady około godziny 23, a potem do łożka i lulu. Zdrowe odżywianie przede wszystkim, co nie.
  2. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    W ogóle jaki spam zrobilam zrobiłam znowu.
  3. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Upiorny, co to za wypominanie? :D Żadnych synów, nigdy w życiu... :D Najlepiej gdy facet nie pyta, a działa :) A co do bólu głowy, ja bym sie położyła i próbowała zmęczyć to jakos. Jak sie nie poprawi do jutra to tylko lekarz ci zostaje :(... Nigdy tak nie miałam i nie mam pojecia z czym to sie może wiązać... Kafe to chyba nie jest dobre miejsce na reklame swoich kont na fotkach/sexfotkach, wystarczy popatrzeć na przypadek biednego mastera :D:D
  4. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    A cóż sie dzieje? :(
  5. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Mój to jak u niego jestem to zmywa. I za mnie i za siebie. Ja co najwyzej wycieram talerze, żeby nie było, że nie pomagam. Zmywarki nie posiada. Tyle dobrego :D
  6. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Ja uważam, że matki powinny w takim samym stopniu uczyc swoich synów prac domowych, w jakim uczą córki. Po prostu, facet też powinien umiec sobie zrobić schabowego, a nie czekać, aż mu żona zrobi. To sa takie prace, że kazdy moze to opanować. Skoro ja jestem w stanie użyć wiertarki, czy wbić gwóźdź...
  7. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    To jest nadzieja i dla mojego, że polubi?:D Pocieszające... Moj umie zrobic cos dobrego na przekąske, śniadanie i kolacje jedynie :P I jajecznice faktycznie robi najlepsza, wiec ja już widze w nim potencjał. Obiadu, to on nie ugotuje... Ciasta nie upiecze... Ale ja wam powiem, że akurat lubie piec, wiec tego robić by nie musiał. No ale bym chciała, żeby czasem zrobił obiad, bo codziennie przy garach stać to sobie nie wyobrażam... Po prostu masakra dla mnie. Albo bedzie codziennie jeść makaron i chinszczyzne. To sie szybko robi. XD A jeszcze mi sie przypomniala jedna dobra rzecz do pieczenia- kr***e rogaliki z marmoladą. Bardzo lubie, chociaż jest troche zabawy z zawijaniem tego, ale ogólnie nie jest raczej to trudne. Musze wyprobować ciasteczka Kahy, chociaż pewnie bedzie jak z tymi rogalikami, ze czlowiek od razu chce wszystko zjesc jak zje 1 sztuke.. :P
  8. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Upiorny, wypowiedz sie. :D
  9. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Ooooo. Moja mama tak samo robi krokiety i wychodzą pyszne :D Więc ja też polece ten przepis (czy wychodzi na to, ze jest on dosc uniwersalny?). A Kazimierz dolny.. mm... byłam chyba 2 razy w życiu. A może 3. Z całą pewnością ryneczek ma w sobie coś magicznego :) Ciesze sie, że pogoda wam dopisała. Kaha, ale co ty sie przejmujesz innymi :D... Niech oni sie gapią, ty pokaż, że dajesz rade :) Chociaż wiadomo, że takie spojrzenia to i stresujące bywaja niestety. No i ja sie zgadzam- o wiekszosci fotkowiczów też nie mam najlepszego zdania, chociaż ciezko mi powiedzieć, czy naprawde jest tam niższy poziom, niz obecnie na kafe. No i dawno mnie tam nie było... :D
  10. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Dobranoc wszystkim :)
  11. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Ja uwielbiam słodycze i inne słodkości. I naprawdę ciasto z truskawkami- pycha :D jakbym wcześniej była to bym pauli podsuneła pomysł, bo tyle miała tych truskawek. u mnie grzmi strasznie... a mój kot chyba oszalał, właśnie na spacer się udał. To dopiero trzeba mieć w******e...
  12. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Upiorny, no daj chociaż 1 wiersz :D! Jestę, no ja np w 2 gim zamiast iść na dyskotekę szkolną na której wtedy już 80% mojej klasy było pijane (zrobili sobie before party w domu u koleżanki) to byłam w kinie na którejś części harrego właśnie :D. I nie żartuje, naprawdę moje gim to była patologia konkretna. Najgorsze że przez 2 lata później po tym incydencie nie pojechalismy na żadna wycieczkę, bo klasa miała zakaz. Ja i inne normalne jednostki (bo jakieś poza mną były na szczęście) też. A to co się teraz dzieje w gimnazjach to już można przemilczeć :D Nie wiem w sumie czy może być gorzej.
  13. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Jestę, czuje się doceniona :D ja dokładnie tak samo myślę obserwując obecna młodzież, ale też studentów... nieraz mi się takie ciekawe rozmowy zdarzyło słyszeć... pewnie poziom taki o jakim wspomniałaś.. najlepsze są jednak moim zdaniem wyznania po otrzesinach i innych studenckich imprezach- przelizałam się z M, ale chodzę z K, ale A. jak ze mną tańczył to tak fajnie trzymał mnie za tyłek, i t d. I ogólnie, tyle. Moi znajomi prezentują niby wyższy poziom, a i tak mój związek się im w głowie nie mieści. :D
  14. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Upiorny, na to mnie nie namówisz xD jednego pisałam koło 5-6 kl szkoły pdst, potem w gim 2(musiałam usunąć) potem częściowo w gim i do końca lo- 3 ;) na każdym było oprócz moich błyskotliwych przemyslen nt świata i ludzi dużo prywaty i głównie moi znajomi to czytali i komentowali w dużej ilości (czasem obcy się przyplatal) więc nie podam tu żadnego linka bo po prostu jest tam za dużo danych- osobowych też, no różnego rodzaju xD do tego nr 3, o którym głównie mowa pozostaje na hasło i bardzo do szuflady i z sentymentu. chyba że go usunięto, ale wątpię. Więc naprawdę wybacz- nie mogę :) jeśli zacznę znowu to będzie na czysto i z nowym adresem...
  15. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Nie mow, że o tej porze w robocie jeszcze siedziałeś? Upiorne by to było... :) Upiorne, że ktoś przez moje monologi dał rade przebrnąć :D... Zresztą kiedyś miałam bloga, jak tam zaszalałam z moją fantazją i przemysleniami, to tez niezłe monologi wychodziły. Ale jakos nie zawsze sie ma wene, no i czasu coraz mniej, wiec zaniedbałam. Ale może kiedys wróce do tego, bo lubie dużo pisać. Nie wiem kto by to czytal, ale to niewazne. :D A własnie, że wyskoczyło mi, że spam. Ale po wpisaniu magicznego kodu weryfikujacego mnie jako człowieka, jednostke myślącą, zaakceptowało moją ciut przydługa wypowiedź, którą chciałam was koniecznie dziś uraczyć. Ja myśle, że to jest najwieksze szczescie w życiu, znaleźć kogoś, kto jest dosłownie jak nasza 2 połówka. Oczywiście wygrana 6 w lotto tez byłaby szczęściem, ale to zupelnie inne szczęście ;). No to biore. Już niezły bukiet zebrałam :D Aha, i przypomniało mi sie, ze tu padla propozycja wyniesienia sie gdzieś indziej (w sensie, że na inne forume). Ja bym przystała na te propozycje, bo kafeteria już tonie powolnie, tylko pytanie gdzie stąd uciekać?
  16. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Moge jedynie cie przytulić, bo troche wiem co czujesz :(. Chociaż ja już tu i nie tylko wielokrotnie pisałam, że akurat na dzieci to nie mam parcia i na to nikt mnie nie namówi, dla mnie by to troche zakonczylo moja wolnosc :D... Ale cholernie bym juz chciala mieszkać z moim. Mieć go wiecej dla siebie, miec wspólne życie codzienne, a nie tak jak teraz- prawie sie nie widujemy ostatnio. No teraz troche, wiecej wolnego jest, dluzszy weekend. Eh... Juz mam dosc mieszkania z rodzicami, z moim bratem i widywania osoby, która kocham, od świeta. To jest niesprawiedliwe, czasem sobie myśle. Gdybyśmy chociaż w 1 miescie mieszkali, to by mi brakowalo tylko tego, że nie moge sie do niego wieczorem w łożku przytulić... Ale przecież- że nie. Musi być już po maxie do d**y ;/ Ostatnio jeszcze sie pokłocilismy, o totalną pierdołe. Na szczescie już zdążylismy pogodzić (po 1 dniu). Mi już odpierdala przez te sytuacje, ktora sie ciagnie i ciagnie i konca nie widać.
  17. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Upiorny- jakich niby wyborach? Ja wam powiem że mnie ogarnęła obojętność. Pogodziłam się z tym że jeszcze dużo czasu upłynie nim zamieszkam z moim. O ile w ogóle to nastapi... chciałabym jakoś rozwiązać te patologiczna sytuację, ale sobie nie radzę. Dobre tyle że moi kumple rodzin nie zakładają, większość nadal jest samotna do tego. Pewnie gdyby było inaczej to czułabym się gorzej że inni idą do przodu, mają już swoje życie, mieszkanie, a ja wciąż z rodzicami...
  18. Zbieram Ślimaki

    Brak równouprawnienia

    O, Jestę :) Moje stopy (po ostatniej nocy muzeów) pozdrawiaja twoje stopy. Nigdy wiecej koturnów na wyjscia z moimi kumplami. Nigdy, nigdy, nigdy.
  19. Zbieram Ślimaki

    Brak równouprawnienia

    Buty damskie wygodniejsze?! Te wszystkie koszmarnie wyprofilowane szpile, czy nawet koturny? Chyba nigdy tego nie miałeś na nogach. Dla mnie najwygodniejsze buty to nadal japonki/trampki. Już pomijajac fakt, że spodnie są o niebo wygodniejsze od spódniczek, już nie mowiąc o dlugich spódnicach, które sie plączą pod nogami i np. dobiec w takiej do autobusu to wyzwanie. Dlatego chociażby dużo kobiet nosi baleriny (bo nie chce im sie męczyc stóp, kregoslupa, w wysokich butach cały dzien) oraz w spodniach- sama nosze je w sumie od zawsze. Nawet jako mała dziewczynka były tylko spodnie, wielka walka, żeby mnie upchnąć w kiecke.. (gdzie bym sie w kiecce za bratem na płot wdrapała... ;p) I zostało mi do tej pory. Kiecki to ja se moge od świeta zakladac. Więc niech kazdy nosi co chce, jak ci tak wygodnie w spódnicy, w ktorej zawsze ktoś przypadkiem moze zobaczyc twoją d*pe w pelnej krasie, bo ja podwieje- to noś. Jak ci wygodnie na obcasie i niestraszne ci bieganie w nich po miescie 10h dziennie- noś również. Ale mi nikt nie wkręci, że to jest wygodniejsze i zazdroszcze facetom, ze sobie idą na kolacje w koszuli, spodniach, normalnych butach, a ja musze ryzykować, że sobie kolejnych odcisków w szpilach narobie... Oczywistym jest faktem, że lepiej wyglada kobieta w sexowych szpilkach, czy w ogole ladnych wyzszych butach, dlatego sama czasem je zakladam. Ale nigdy nie przyznam, że szpilki są wygodniejsze niż japonki czy moje trampki. Chyba ze dla osob, ktore nosza je już wiele lat.. I maja po prostu zdeformowane nogi w sposob taki, że po zalozeniu nizszego obuwia odczuwają bol. ;p
  20. Zbieram Ślimaki

    Brak równouprawnienia

    Dla mnie niech każdy chodzi w czym chce, albo bez czego chce. Mam to gdzieś.
  21. Zbieram Ślimaki

    Brak równouprawnienia

    Nic nie skoczyło, po prostu nikt nie lubi jak mu sie cos narzuca.
  22. Zbieram Ślimaki

    Brak równouprawnienia

    plywaczka- Mój też uważa, że to p******y pomysł, ale oni nie chca tego słuchać :D. Nie dociera do nich, ze jak chcą, to niech sami lataja w bikini czy jednoczęściówkach....
  23. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Swoja droga naprawiaja te kafeterie... metoda zamalowywania pleśni na ścianie, zamiast ją usunąć i dopiero pomalowac... Dla mnie niemozliwe, zeby jesc tylko do 16. Ale ja sie nigdy nie ograniczałam w tej kwestii, poza tym pozno chodze spac.. wiec musialabym siedziec 8 godzin, lub wiecej, glodna.. a to juz glupota wtedy. UWAGA DOBRA INSTRUKCJA PONIŻEJ ( :D ) Jakby sie komus chcialo mój wywód przypadkie czytać, to nową strone "samodzielnie" wywołujemy tak, że numer (ten w linku!) strony ostatniej powiekszamy o 30. wiec jezeli strona 35 miała link :f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5563699&start=1020 to trzeba to przerobić na http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5563699&start=1050 żeby wejsc na strone 36 i widzec nowe posty, nawet jeżeli oficjanie kafe ich jeszcze nie wyswietlila i nie wyswietli przez kolejne 5h. ;p Tak samo z każdym kolejnym, potem leci 1080, 1110, 1140 itd. Wiec jak już nie widzicie nowego postu, ale widać wg listy tematów ze sa nowe, to zmiencie se numer i oto jest. Zrobie spam, to moze przeczytacie :P.
  24. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Upiorku, a cóż ja bym mogła pisać do nich/dla nich aby zarobić? wiesz coś o czym ja nie wiem?:) czy ja mam talent pisarski? kiedyś miałam bloga, nawet 3. Ale jakoś się skończyły. Tam to dopiero leciały teksty... ja nie umiem zwięzłe pisać jak już zacznę. kaha, podziel się dieta bo jestem ciekawa :P
  25. Zbieram Ślimaki

    Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

    Ja na 1 roku studyjów miałam pol roku wf z takim fajnym gosciem mlodym i on nam kazał na wfie robic 3 serie róznych cwiczen.. np. 1 seria to bylo 20 przysiadów, brzuszków i jeszcze tak z 10 innych cwiczen, z taką sama liczba powtórzen (20-30)... oczywiscie cześć cwiczen, jakies 90%- bo to glownie cwiczenia w stylu na d*pe uda i brzuch byly, z ciezarkami, ktore na szczescie moglysmy same wziac najlzejsze, wiec do reki po 1 kg,bo mniej sie nie dalo. To ja po 1 wfie z nim... Myslalam ze sobie nogi z d**y wyrwe. 2 dni ledwo chodzilam, a 1 dnia po 1szym wfie z nim, to nawet na d***e usiasc nie moglam. 1 raz w życiu czułam miesnie posladków. Bez jaj. Normalnie genialny czlowiek, bo ja w koncu w miare ogarnelam co robic, aby moje posladki cwiczyły troche :D... Inna sprawa ze czlowiek po tym był wykonczony. Wiec nie wiem kto ma siłe cwiczyć takie cos codziennie... Chyba by musiał taki stac nade mna i pilnować, bo jestem zbyt leniwa xD... My go blagalysmy zeby se darował, a ten czasami co najwyzej nam 3cia serie opuszczał do 15 powtórzen i dalej swoje... Kaha, wiem co czujesz xD... A co do studiow, ja sie na żadne nie nadaje, jestem leniem i to cholernym, zawsze wszystko odkladam jak moge. No, może pedagogika albo cos w tym stylu, jakies humany, bylyby dla mnie idealne bo tam nie trzeba sie specjalnie wysilać, ogólnie luzy i nie ma matmy, fizyki, ani nic co wymaga myslenia i siedzenia nad tym dlugo by zrozumiec... i taki len jak ja moglby przejsc przez te studia bezstresowo, tak jak przeszedl przez LO, uczac sie w autobusie, czy gdzieś 4h do egzaminu. A na inżynierce to trzeba sie narobić nad sprawkami, nad wejsciowkami, uczysz sie po 2 dni, nadal nic nie umiesz, potem zaliczasz fartem, albo i masz warunek jak polowa roku ;/ Po c***a ja sie w to pakowałam. W sumie bym chetnie poszla na cos bezstresowego, albo wcale nie robila studiów. Bo przyznam wam sie bez bicia, ze nie mam zadnych ambicji zostać koniecznie panią inżynier, czy bóg wie kim, ja bym mogla miec prosta prace... ale pracy po prostu, dobrze w miare platnej inaczej nie znajde, bez konkretnego wykształcenia. Takie są realia... Już nawet nie chodzi o dobrze płatną.. nie znajde takiej, zeby mnie było stac na samodzielność, na wyprowadzke. A nie chce robić za 1200-1500 zł do konca zycia i tu wegetować z rodzicami. Jakby mi za siedzenie na kasie zaplacili godnie, ze bym zarobila nawet te 2,5k na czysto. To ja bym mogla se siedziec, żaden problem, żadna ujma dla mnie. Mówie poważnie. I mysle ze wiele osob by bylo sklonne tez wtedy olac studia i sobie siedziec na tej kasie z radoscia, po prostu ludzie ktorym nie zalezy na tytule, na jakims przesadnym bogactwie, zwyklym przyzwoitym życiu, bo mi nie zależy, na byciu nie wiem kim. Na nie wiem czym... ja bym mogla robić prostsze prace, byc zwykla szarą kowalską, raz w roku wakacje, przecietne 2 pokojowe mieszkanie, przecietne meble, kilka nowych ciuchów co miesiac, narazie. Z checia, bez stresów ze szkola itp. Za granicą jest o wiele mniej ludzi po studiach, a jednak żyją godniej. Ich stopa życia jest wyższa niz nasza. To my wyjeżdzamy za granice za pracą, za godnym zarobkiem. Anglicy tego nie robią. Niemcy tez nie. Stać ich na zakładanie rodziny, na wakacje, na wiele rzeczy, tylko tu sie czlowiek musi zaharować najpierw na uczelni, potem w robocie, a i tak wiekszosc c***a z tego ma- Takie życie, jakie maja ludzie na zachodzie bez nadgodzin, bez stresów, bez 2 etatów. Ale jak od razu sie posadze na kasie, to już totalnie przegram zycie, bo nigdy nie bedzie mnie stać na własne mieszkanie, czy nawet wynajem. Już nie mowiac o wakacjach chociaz raz w roku, tygodniowych, czy nowych ciuchach... Bo co mozna se kupic za 1000 zł po oplaceniu rachunkow i wynajmu? Praktycznie nic. O emeryturze nie wspominam. Jak sama nie odłoże, to jej nie będzie. Z czego odkladać przy 1000 zł? Czemu nie moglam sie w normalnym kraju urodzić, tylko w Polandii... Nienawidze tego kraju. A raczej polityków, ktorzy uczynili go tak nienadajacym sie do życia. I mówie to z pełnym przekonaniem. Jak zwykle monolog. ale ja tak mam.. zaczne na a, koncze na b. Zazdroszcze mojemu kotu. On śpi pol dnia i przytłaczajaca rzeczywistosc go nie dotyczy.
×