Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Salva

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hejka! Nasze forum umarło :( mój synuś ma już 10 msc :) a z raczkowianiem na opak, najpierw zaczął pelzać, potem wstawać, siadac a teraz raczkować :D poza tym ma az 8 zebów i idą nastepne, jest przy tym baaardzooo marudny :(
  2. Gosieńka chyba zostałysmy same :P Synuś ma mały przeprost, ale od zeszłego tygodnia jest juz lepiej, jak pisałam byliśmu u fizjoterpautki, dzięki wskazaniom i cwiczeniom mały przekreca sie na brzuszek! ma tylko problem na plecki :P ale pewnie lada chwila i już bedzie się kulał :D hehe :D
  3. Gosienka ja ciebie pamietam doskonale :D cieszę się, że u was oki :) my teraz zaczęlismy worowadzać, wczesniej było tylko smakowanie. Niestety nie powiodło się z glutenem i marchewką, suoer rano cycek, potem rano cycek, potem drzemka, nastepnie podaje na sniadanko po piersi kleik kukurydziany na moim mleku (zamrożone), potem cycek, potem przed piersią obiadek od wczoraj ziemniaczki ze szpinakiem ze słoiczka, potem cycek, potem cycek i po jałbuszko ze słoiczka, kąpanie i cycek, i cycek nocny po 3-4 h spania, dłuższy sen, i na nowo :D No a teraz przypałętała mi się grzybica brodawek, od rana, przewaznie trwa około 5 dni, oby nie dłużej... Synuś jako połroczniak jest już bardzo kumunikatywny :D nieswtey nie robi jedej rzeczy, nie przewraca się z pleków na brzuszek, i na odwrót, zrobił to tylko kilka razy, ale bardzo lubi leżeć na brzuszku, pomagam mu w przewrocie, bo sam ani rusz, jedynie na boki, no i nowiść, jak go kładę do spania na wznak, od razu zmienia pozycję na boczek i słodko kładzie rączke na rączke i tak spi :D po jakimś czasie wraca na plecki i potem znowu na boczek :D no i prezy się jak trzymamy go na rękach, tzn. wychyla się do tyłu, ciagnie rączki, jakby miał trochę za duże napięcie mięsniowe, jutro idziemy do fizjoterapautki, zobaczymy co na to powie... Dzisiaj byłam na ostanich zajeciach foto dla mam i trochę mi smutno, ale od września ruszają nstepne, juz dla zaawansowanych :D ale nie wiem czy będę miała kasę :( bo planuję pojsc na wychowacze... a reszta dziewczyn, halo, jestescie???? Pozdrawiam!
  4. Hej mamusie :) nam właśnie skończył się 6 msc :D ogólnie ok :) nadal karmię piersią, mimo zastojów co 2 dni :(... co u was?
  5. Przypominam o grupie wsparcia dla mam karmiących :) https://www.facebook.com/groups/381749765262194/ Zapraszam :)
  6. W sumie to powinnam wypowiadać się na tym forum, ponieważ urodziłam 2 tygodnie wcześniej, a forum styczniówek 2013 obumiera, więc witam was wszystkie! dopiszcie mnie do waszej tabelki :) Salva, lat 28, syn Antoś ur. 26.12.12 :) ps. wcześniej wysłałam wam zaproszenie do grupy na facebook :) nadal aktualne :)
  7. Utworzyłam grupę na facebook dotyczacą karmienia piersią-wzajemne wsparcie, zapraszam: https://www.facebook.com/groups/3817497652621 94/
  8. Utworzyłam grupę na facebook dotyczacą karmienia piersią-wzajemne wsparcie, zapraszam: https://www.facebook.com/groups/3817497652621 94/
  9. Czerwonag, może z tym ulewaniem pójdź do innego lekarza??? ja ostatnio zmieniłam pediatrę... A jeśli chodzi o "chłopa" to powiedz mu wprost, że jak się nie zmieni, to zostanie sam... jak mu na was zależy zrobi coś ze sobą... jak nie, może nie warto, chyba, że go bardzo kochasz, to walcz o was, ale oczywiście bez poniżania samej siebie... ja też często się kłócę ze swoim, i to ciągle o te same rzeczy, też mam doła... szkoda, że nie ma jakiejś grupy wsparcia, chyba, że same ją stworzymy na facebook? ja łapie doła przez te moje ciągłe zastoje... wtedy nie mam na nic ochoty... pierś boli itd... eh...
  10. Oddalam głód na za pod petycją, mam nadzieję, że i nam grudniowym się uda, wkońcu miałam być styczniowa :( jak tam u was mamusie? Nasze forum umiera :( Ja aktualnie zbieram grupę na joge dla mam z niemowlaczkami :) nadal karmie piersią choć problemy z prawa piersią mam cały czas :( mały do twego ma e coli w moczu, zaczeelo się od wysokiej gorączki w sb w nd pojecha'ismy do przychodni weekendowej, tam skierowano nas do szpitala dzieciego, tam z kolei spędziliśmy 5 h na izbie przyjęć, zrobili ogólne badanie moczu i posiew, oczywoscie odpłatnie..., i we wt wykazało bakterie. Lekarka z izby przyjęć zapisała antybiotyk, taki sam jak brał 4 tyg temu na zapalenie oskrzeli... A mocz pobrali do woreczka, jak w śr to powiedzielam to naszej pediatrze to odrazu kazała przerwać antybiotyk, i zleciła wykonać posiew jeszcze raz ale z lapanego moczu w kubeczek, bo osiew z moczu z woreczka jest nie miarodajny, tym bardziej jestem wkurzona bo nie dość, że wzięli kasę to jeszcze zrobili to na lapu capu, już nigdy nie pojedziemy tam, chyba, że już nie będzie innej możliwości. Teraz czekamy na nowy wynik, narazie jest bez leków i póki co nie goraczkuje, może miano tej bakterii faktycznie jest niski, i zamiast nie trafionego antybiotyku wystarczy aby brał furagin, zobaczymy... Ale powiem wam, że dobija mnie służba zdrowia, jeśli chodzi o niemowlaczk to chyba powinni być bardziej skrupulatni, a nie w ciemno rzucać przypusczenia i zapisywać leki........ Brak słów. A do tego przed założeniem worweczka musiała wszytsko oczyścić synkowi i zrboila mu wstrena baba ranki pod napletkiem :( eh... Pamiętajcie jeśli kiedy koleiwk będziecie miały pobrać mocz dziecka do analizy nigdy ydo woreczka! Zwłaszcza na posiew... A poza tym synus pięknie się rozija, gaworzy, śmieje się na głos, przewraca z boku na bok, bardzo rzadko na brzuszek, ale każde niemowle ma swoj czas :) za 9 dni skończy 5 msc!!! Jest słodki ponad wszytsko :) jak każde dziecko dla swojej mamy :) a mi już niedługo kończy się macierytnskie, muszę zolyc wniosek o zaległy urlop :) potem o bierzacy, no i jeśli nie da rady z przedłużonym macierzyński, to idę na 4 msc na wychowawcze... A wy jakie macie plany? Przedluzacie macierzynskie??? :) zazdroszcże wam!!! Buziaki dla każdej z was i dla waszych pociech :)
  11. Dziewczyny, gratuluję, dla was również dłuższe macierzyńskie. Ja niestety... nie załapię się. Od wczoraj przez to płaczę... cóż. Takie życie. Pozdrawiam :)
  12. Czerwonag głos oddany ;) ślicznego masz synka :) Ja mam więcej czasu na "internetowanie", bo synuś więcej śpi, bo niestety ma zapalenie oskrzeli :( byliśmy dziś rano u pediatry, bo w nocy często kaszlał, no i wyszło jak wyszło... antybiotyk+inhalacje... oby szybko przeszło! najprawdopodobniej zaraził się od kuzyna w święta, który niby był a trakcie kuracji antybiotykiem i niby już nie zarażał, ale leciałay mu gilki z noska i widziałam jak raz czy dwa pocałował mojego synka... od dziś będę rygorystyczna w stosunku do zakatarzonych dzieci, dorosłych, całowania po twarzy czy rączkach, nie wolno i tyle! bo bardzo byłam zdziwiona iż mimo, że dbam o synka, karmię piersią, on zachorował. Pediatra wytłumaczyła, że od około 3 msc dziecko traci przeciwciała zdobyte podczas życia w brzuszku, jego organizm zaczyna je dopiero powoli produkować, a w mleku matki jest go po-prostu czasami za mało na zwalczenie wirusów czy baterii... w tym okresie należy chronić dziecko jak się da, zwłaszcza przy takiej pogodzie...
  13. hej dziewczyny! całusy dla was i dzieciaczków! cieszę się, że u was ok!!! Jakoś tydzień temu napisałam długi post na forum, ale niestety kliknęłam nie to co trzeba, i wszystko się skasowało, a pisałam go chyba z 5 min, wkurzyłam się i już drugi raz nie napisałam :P Panna Młoda głos oddany :D a co do okresu tez już miałam :P najpierw 4 dni plamienia potem 4 dni krwi, ale strasznie mało, pewnie dlatego, że biorę tabletki antyk. W zeszłą środa miałam ponownie zapalenie piersi :( ale okropne, strasznie bolało :( uporałam się z tym nad ranem i tego samego dnia już było super, pojechaliśmy z synkiem na zajęcia z wiązania chust, prowadzi je fizjoterapeutka, która prowadziła zajęcia na szkole rodzenia, na którą chodziłam :) bardzo sympatyczna :) było na 5 kobitek, 3 z dzidziusiami (w tym ja i moja kumpela) i 2 ciężarne :D extra sprawa, bo dlatego ze było nas mało, to pani prowadząca każdej z nas poświeciła czas :D najpierw wiązałyśmy się z lalkami :P a potem każda osobno z dzieckiem :P synusiowi początkowo podobało się, ale po 5 min wpadł w płacz, był już głodny :P no a ogólnie co do chust to naprawdę polecam :) jeśli zacznie się wiązanie już od noworodka, później dziecko nie ma problemu, natomiast starsze jak nasze na początku buntują się, ale potem przyzwyczają, mój uwielbia jak z nim tak chodzę po mieszkaniu, raz nawet odkurzałam :P ale uważam, że chusta jest lepsza na spacery :D Obecnie jestem przeziębiona :( już 4 dni walczę, dziś ogólnie lepiej ale mam męczący katar. A mały od 2 dni ma katarek i mokry kaszel, mąż był z nim u pediatry i osłuchowo ok. i na razie daje mu wit c w kropelkach, wietrze i nawilżam pokoje w których przebywamy, zakraplam mu nosek solą fizjol. od dziś, bo wczoraj 3 dziennie razy psiknęłam mu roztw. z soli mor. sterimar i wieczorem jak odciągnęłam katarek fridą to pokazał się strzępek krwi, zadzwoniłam przerażona do znajomej położnej a ona powiedziała mi, ze sterimar możne mieć za wysokie ciśnienie ito podrażniło śluzówkę i lepiej żebym zakraplała nosek solą fizjol. nawet co karmienie :) więc tak robię. Próbuję kłaść jak najczęściej synka na brzuszku, ale on tego strasznie nie lubi, i wytrzymuje w tej pozycji ok 2 min max., śpi na wznak niestety, ale z główką nieco wyżej niż reszta ciałka. Oklepuje mu tez plecki tyle razy ile karmię czyli 8-9 razy dziennie. Mam nadzieję, że postępuję prawidłowo, bo nie chcę, żeby ta flegma dostała się do płuc czy oskrzeli... :( nie dawno ja brałam antybiotyk kurczę :( nie moge stosować żadnych olejków eterycznych, bo na buzi raz na jkis czas wychodzi mu uczulenie, i teraz nie wiadomo odczego, ze wzgledu na to, że ładnie przybiera na karmieniu piersią (waży już 7 kg :D) położna z poradni laktacyjnej odradza dietę eliminacyjną, twierdzi, że to uczulenie albo od proszków albo od kosmetyków, ostatnio jadłam dużo czekolady i od 2 dni przestałam i w sumie już mu nic nowego nie wychodzi... zobaczymy :P a warsztaty foto extra, coraz więcej potrafię :D oto jeden z efektów mojej pracy: ;) http://zapodaj.net/e9a997323b1c5.jpg.html :D :D :D
  14. Witam mamusie :) Niestety mam strasznie mało czasu dla siebie... no ale cóż... Synek za długo sam nie wytrzymuje max 15 min, a czasami dłużej jak ma mnie na widoku i od czasu do czasu odezwę się do niego :P eh, uspokaja się przy suszarce :D cały czas karmię piersią, mam zastoje raz na tydzień, ale radzę sobie, ostanio dostałam lek zatrzymujący lakatcję, bo prawdopodobnie zastoje były od nadprodukcji, a szałwia nic nie dawała, no i pomogło, ale synek sie nie najadał, i znacznie spałdlo przybieranie na wadze, co prawda nie jest na granicy, ale przybierał 50 g na dzień, a po kuracji 4 dniowej 1/4 tabl na noc spadło do 20 g na dzień, no ale synuś ma już prawie 3 msc i w czw ważył 6150 :D także już podwoił swoją wagę ur :P a miał na to czas do 6 msc :D haha, a ponoć od 3 msc życia dzieciaki średnio przybierają 15 g na dzień, także to zmniejszenie przybierania może mić też związek z tym, ze synek dorośleje :D haha :P jest coraz kochańszy i słodszy, gaworzy, domaga się rozmów :P nawet jak sam lezy to też sobie gada :D słodziaczek :D przewrcaca się już na boczek sam :D łapie kocyk, którym jest przykryty itd :D z dnia na dzień widać jak "ewoluuje" :D :D :D Ja niestey nie mogę myć synka w żadnych płynach, tylko emolienty, bo dostał uczulenie :( przy łokciach i na poliku, wygadało jak AZS, ale całe szczęście bo odstawieniu oliwki i płyny do mycia NIVEA i ktemu do twarzy NIVEA, po dodatkowym użyciu maści robionej z wit A uczulenie zeszło ;) :) :) teraz kąpiemy go w samej wodzie z olejkiem balneum i smaruje go emulsją balneum, jak piszesz czerwonag emioleinty sa bardzo drogie, no ale niestey, wrazliwa skórka ich wymaga :( Johnson odradzam, wiele osób, znajomych mi odradzało, ponoć mocno wysusza skórę... Panna Młoda zazdroszczę fintessu, ja nie mam ani siłu ani ochoty, jak narazie nie chce uzywać laktatora, wolę wszędzie chodzić z synkiem :P całe szczescie udało mi się załapać na kurs fotografi, w ten wt nastepne zjaecia, nie moge się doczekać!!! :D
  15. Hej :) a ja ciągle walczę z prawą piersią, mimo przyjmowania antybiotyku, wraca mi zastój, z minejszym nasileniem chociaż :) Dzisiaj jedziemy do poradni laktacyjnej na kolejną wiz kontrolną, może doweim się czegoś więcej.. eh. kocham karmić piersia i jednym z najwiekszych cierpein było by dla mnie podanie butelki, nawet z moim mlekiem, może dlatego mam ciągle nad produkcję? haha, za bardzo chcę :D A synek rośnie i rosnie, już niektóre ciuszki na 62 są mu za małe, no ale rozmiar rozmiarowi nie równy :P ma lekki katarek ale jakby tylko z rana, codziennie odciągam mu frida, potem roztwór z wody morskiej, i oby było oki, do pediatry nie bardzo mam ochotę chodzić, bo pani Dr jest trochę zamotana, nie lubię jej... chcę zmienić przychodnię po następnym szczepieniu na koniec marca... Wczoraj byłam na pierwszych warsztatach foto :D Synek trochę przeszkadzał, bo akurat nie spał i chciał cyca :D ale co nie co już wiem więcej :D najważniejsze, że w końcu zaczęłam coś robić poza domem :D Co do mojej wagi to raz mam 1 kg więcej niz przed ciąża a raz tyle samo, i ciągle ten sam brzuszek, nie mam ochoty na ćwiczenia, czuje się wykończona i rano i w południe i wieczorem... i jem na co mam ochotę, oczywiście starając się jeść produkty świeże, zdrowe, i nie konserowawane :D ale niestety ciastka czy drożdżówki jem codziennie :P odbijam sobie 4 msc cukrzycy, wiem, że źle robię, ale nie potrafię z tym walczyć :( Ciekawa jestem kiedy się zahartuje na ciągłe coś robienie :P haha, a mimo, że ciągle cos robię to i tak zawsze wisi jakiś ogon np. w spostaci nie wyprasowanych ciuszków, nie wypranej bielizny itp. :P tez tak macie? :)
×