Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bea666

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bea666

  1. I chyba o to chodziło, żeby przyznać, że właśnie te alimenty to zemsta. Cała reszta to było bicie piany obłudnych świętoszków, którym nie podoba się to, że facet może zmienić swoje życie. No i oczywiście ten domniemany majątek, który im się należał.....Odbierają w ratach.... Najważniejsze, że ktoś z oponentów przyznał ża te alimenty to KARA DLA OJCA ŻE NIE JEST POSŁUSZNY!!!!!!
  2. Śpieszyłam się bo jestem w pracy i trochę nie tak to zabrzmiało jak miało zabrzmieć więc poprawię aby być zrozumianą właściwie. Wypowiedż twoja Ulki.... potwierdziła moją teorię, że pobieranie tych alimentów jest formą zemsty na ojcu za to, że zostawił mamusię i córeczkę i założył rodzinę oraz jest szczęśliwy. Ponieważ mamusia i córeczka nie są w stanie inaczej go zranić to niech chociaż płaci i nie będzie mu tak dobrze. Zraniona duma to poważna sprawa. Przecież córka to dorosła osoba, która domyślam się, nie jest kaleką i potrafi zarobić na siebie ale nie ma dumy i dalej będzie brała kasę. Każdy rozsądny człowiek (w sądzie) zobaczyłby to ale ponieważ nasz kraj jest ciemny i zacofany to dalej kara się w nim mężczyzn, którzy odważyli się zmienić swoje życie. Ale tak jak już napisałam: sytuacja może się odwrócić i panienka może gorzko żałować swojego postępowania. No ale teraz jest górą....i ma płytką satysfakcję, że wygrała. Karze ojca za to, że nie chodzi pod jej dyktando? - to mniej więcej napisałaś z tym nickiem na U!:)
  3. i dodam, że fortuna kołem się toczy - jak ona kiedyś razem z matką gnoiły ojca za pomocą sądów, fałszywych oskarżeń, telefonów do jego pracy aby go zwolnili za to, że odszedł (i zostawił jej WSZYSTKO) bo nie wytrzymywał z nieodpowiedzialną kobietą to teraz sytuacja się zmieniła diametralnie. I mam nadzieję, że u Ciebie też się tak odmieni i ta egoistyczna dziewczyna zazna takiego trakotowania jak sama traktuje. KTO SIEJE WIATR TEN ZBIERA BURZE....to się tu wlaśnie sprawdziło.
  4. 10:53 [zgłoś do usunięcia] Jestem z blokowiska Beato gdzie twoja koleżanka bea ? Jest w początkowej czy końcowej fazie prania główki ? Zajrzy tu jeszcze ? ktoś wzywał szatana? to jest. żyję i pracuję, nie mam ostatnio czasu czytać tych głupot, które tu wypisujecie oszołomy ale odezwałam się żeby wam powiedzieć, że nie wszystkie dorosłe dzieci mogą być pewne swoich alimentów. WŁAŚNIE JEDNO Z NICH JE STRACIŁO. WYROKIEM SĄDU. OD GRUDNIA BO OJCIEC TEGO DZIECKA BYŁ NA TYLE DOBRY, ŻEBY NIE KAZAĆ SOBIE ZWRACAĆ NIENALEŻNYCH ALIMENTÓW ZA PRAWIE PÓŁ ROKU CIĄGNĄCEJ SIĘ SPRAWY. Więc ryjki w kubełki i przyjąć do wiadomości, że nie wszystkie roszczeniowe "dorosłe dzieci" WYGRYWAJĄ!!! a teraz tradycyjnie już na tym formu oczekuję kubła pomyj od bogobojnych i świętoszkowatych jeden przez drugiego, forumowiczów:)
  5. byle co ale trzeba napisać? można się tego spodziewać po kimś co klepie w kółko to samo. trolle internetowe
  6. ........ poczytajcie, co wypisujecie....
  7. [zgłoś do usunięcia] messol Weszłam tu z ciekawości, co można pisać przez tyle stron i oczom nie wierzę. Starsza kobieta a wdaje się w pyskówki jak przedszkolak, który zawsze musi mieć ostatnie słowo. A słownictwo rynsztokowe niczym menel spod budki z piwem. I daruj sobie odpowiedź, bo ktoś taki nie jest mnie w stanie obrazić, a jedynie lekko zniesmaczyć. to cudownie, że się tak przejmujesz, dziękujemy za wypowiedź.
  8. ulkiulki Kobieto przestań albo ktoś ma argumenty i z rozsądkiem je umie tutaj pokazać albo ktoś wulgarnie i po chamsku pluje i tyle .Przecież wyzywanie np mnie w którymś momencie od psychopatek i wielu innych podchodziło pod to by tą panią udupić.Tylko po co????Przecież ta ziejąca nienawiścią kobieta ma już dosyć problemów. przestań robić z siebie matkę boską bo ci nie wychodzi. jak jesteś taka święta to przestań pluć jadem, ja wam nic nie zrobiłam a jak zaczęłam jej bronić (i jakoś nie przestałam) to mało mnie żywcem nie zjadłyście tyle tylko, że mi wisi co piszecie a ona się tym przejmuje. taka jest różnica. jej to dotyczy więc się przejmuje a czego ty się przejmujesz jak rzekomo w tym nie siedzisz? wytłumacz lepiej to. a może jesteś ex albo córeczką i chcesz ją psychicznie wykończyć dlatego tak piszesz i przestać nie możesz?? jak nie to zamilknij bo wszystko już zostało powiedziane i nic już nie osiągniesz tymi tekstami. każda zostaje przy swoim zdaniu i już. a jak cię obraziła to idź do sądu lub poprostu więcej tej obrazy nie czytaj. proste.
  9. ulkiulki . ulkiulki o moja droga, a tobie nóż się w kieszeni nie otwiera? no tak rozumiem, tobie to się teraz d... otwiera, bo gęby grzej niż d... smród wychodzi hehehehe Bea a ty uważasz że to jest normalny tekst w dyskusji,tekst który pisze 50 letnia kobieta? Bo mi tu wulgarnością na odległość wali. dostosowała się do waszego poziomu bo normalnego, jak widać, nie rozumiecie. finito
  10. o koleżanki wróciły:) muszą się dowartościować dlatego wiecznie powtarzają to samo:) będę sobie pisała gdzie chcę, jak chcę i kiedy chcę.
  11. uhuhuhuhuhuhhuhuhekhehehe Bea zabłysnęłaś jak chrząstka w salcesonie ....naprawdę stać was na bardzo niewele a poziom prezentujecie żenujący
  12. [zgłoś do usunięcia] jest jeszcze jeden problem Bea- naprawdę masz problem z odbiorem tekstu pisanego. Twoją ironię ja odczytałam - Ty mojej nie . naiwna...a obelg nie znalazłaś?
  13. bea666 jest jeszcze jeden problem Bea - widzisz mozna wyrazić swoje zdanie spokojnie , bez obelg. Dzięki - to miłe z Twojej strony wklej obelgi z mojej strony.
  14. jest jeszcze jeden problem Bea - widzisz mozna wyrazić swoje zdanie spokojnie , bez obelg. Dzięki - to miłe z Twojej strony .........nie rozumiejąca ironii:):):).................
  15. wpiszwgoogle Cóż mogę tylko na koniec skwitować cytatem S.Lema: Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. prorocze..... zwłaszcza jak się samemu do nich zalicza...
  16. tak, napiszę coś miłego bo z temtego postu wynikało to co obie z B wyczytałyśmy ale teraz sytuacja się wyjaśniła. przykro, że tak się stało ale jak to zwykle ja - mam nadzieję, że wszystko się u Ciebie dobrze skończy. i będę w to wierzyć. (chociaż jestem ateistką)
  17. taaaaak, freelemon, masz pełną rację.....nie przeżyją jak kogoś nie zgnębią....
  18. co jedna to świętsza. mam wrażenie, że w niebie się znalazłam.
  19. No i fajnie, że moja pomysłowość nie zna granic - to znaczy, że mam bardzo rozwiniętą nie tyle wyobraźnię co kreatywność. Mentalna separacja - a cóż w tym dziwnego, małżeństwo nie rozpada się tak po prostu - małżeństwo rozpada się w czasie i to rozłożonym czasie to nie jest kwestia zamknięcia drzwi i koniec moja droga! Gdyby w przypadku pierwszego małżeństwa były wartości nadrzędne to nie było by rozwodu! A mojego męża proszę nie obrażać, tym bardziej, że była żona mogła podać rękę w tej materii mojemu mężowi, nie byli sobie nic dłużni! A mnie nie obchodzi z kim on spał przede mną, ważne dla mnie jest to jaki jest obecnie! Każdy ma prawo pobłądzić, ale trzeba też umieć w życiu się na coś zdecydować i wybaczać moja droga - wybaczać! Pielęgnowanie jakiejkolwiek urazy nikomu nie służy - uwierz mi, prędzej czy później odbija się to chorobą - jestem tego żywym przykładem - ciężką chorobą! Ja byłam wolna od kilku dobrych lat nie tylko mentalnie, co fizycznie! Dlaczego ludzie grzebią wciąż w przeszłości, a nie żyją tym co jest? Dlaczego tobie i tobie podobnym osobom sprawia to frajdę odgrzewania wciąż wczorajszego obiadu? ... dlatego, że nie masz innego życia tylko zostało Ci to co BYŁO! A tego co było już nie ma i nie będzie - wszystko jest przemijaniem. Ludzie powinni zweryfikować swoje życie i nie gdybać, tylko pogodzić się z faktami... Ktoś kto w przeszłości podjął takie decyzje a nie inne był przekonany, że na tamtą chwilę jest to trafna decyzja i niech tak zostanie... bo tak zapewne miało być... A moja pobożność nie ma tutaj nic do rzeczy, jedno nie wyklucza jednego.... A podłożem takiego myślenia, jak twoje jest tępota i ciasnota umysłu! Nie dopuszczasz do siebie myśli, że mogło być inaczej... bo jest de facto inaczej. I uwierz mi jesteś materialistką, wciąż podkreślasz ile zarabiasz, ile masz... tylko konsumpcja. Nie zdziwiłabym się gdybyś była samotną osobą... mając takie podejście do życia i nie jesteś młodą osobą - ale prawdopodobnie moją rówieśnicą ... i uwierz mi KAŻDY KOWALEM SWOJEGO LOSU - nikt nad nikim nie ma władzy, każdy sam podejmuje decyzje ostateczne, nawet sugerowane lub zmanipulowane, nie zwalnia nikogo z myślenia. i a się rónież pod tym podpisuję.
  20. jest też inny problem Bea- pisałam wcześniej - masz problem ze zrozumieniem tekstu pisanego. Z faktu, ze nie jestem fanką utrzymywania przez kobiety niezaradnych życiowo facetów , zadłuzonych po uszy i mających na utrzymaniu dzieci i byłą zonę- nie wynika , ze jestem materialistką. Dorabiałam sie z moim mężem od zera bo pochodzimy z normalnych rodzin, mieszkaliśmy w miastach , nie wpadły nam zadne działki po rodzicach czy dziadkach. To czego się dorobilismy zostanie przekazane naszym dzieciom i o dzieciach myślę jak mam jakąś wolną kasę- od nikogo nie biorę ale też lekką ręką nie mam zamiaru rozdawać tego co wypracowałam zwłaszcza niezaradnym zyciowo dorosłym facetom i ich byłym zonom. Moze tego nie rozumiesz- ale zarabiam wystarczajaco dużo jak na moje potrzeby, nie potrzebuję szukać faceta , który jest w "mentalnej separacji " z żoną. Swoją drogą pomysłowość Beaty nie zna granic- nazwanie "mentalną separacją" zwykłego k......, chyba wiesz o co mi chodzi? Nazwanie czegoś ładniejszymi słowami nie zmienia istoty rzeczy- ciekawe czy Beata uważa , ze pierwszy mąż zwiał od niej bo byli juz w "mentalnej separacji". Ciekawe tez czy zona jej aktualnego męża wiedziała o tej "mentalnej.....". To chyba jakiś żart?Zwłaszcza biorąc pod uwagę pobozność Beaty. tak się zastanawiam czy umiesz czytać...napisałam, że masz prawo mieć swoje zdanie a ja swoje. ty robisz tak - ja inaczej mnie nie obchodzi jak robisz - rób sobie jak chcesz ale ty nie możesz jakoś przeżyć, ze ja myślę i robię inaczej i ty za to mnie mieszasz z błotem - taka jest między nami różnica. generalnie już wiesz co mnie obchodzi twoje zdanie na ten temat co nie przeszkadza ci dla swojego lepszego samopoczucia i zgnojenia mojego punktu widzenia krytykować mój punkt widzenia. zostań sobie w swoim idealnym świecie i dalej myśł,że być może ty się nigdy nie rozwiedziesz a jeżeli nawet to napewno nie będziesz brała od niego alimentów:) bawi mnie to ciągłe tłumaczenie jak małemu dziecku dlatego jeśli coś jeszcze będę mogła wytłumaczyć czego nie pojmujesz zrobię to chętnie - byle się nie powtarzać. i ciekawa jestem czy wiesz napewno, że twój mąż nie jest przypadkiem z tobą aktualnie w "mentalnej separacji" (z której się tak nabijasz) i czy nie dowiesz się niebawem o prawdziwej...
  21. nikt ci nie broni być złośliwą i ironiczną. zapraszamy - o ile umiesz bez obrażania przy okazji. sensownej dyskusji z wami nie ma bo jak papugi piszecie to samo choć już wszystko zostało napisane, więc sobie ostrzę pióro na waszych wypowiedziach. no i niezła zabawa jest między zleceniami i w wolnych chwilach. przyganiał kocioł garnkowi.
  22. kurna, poczytaj trochę i się zorientuj o co chodzi jak chcesz się wypowiadać - są cytaty - trzeba poczytać najpierw i pomyśleć a potem dopiero walić - żeby wiedzieć komu przywalić. wchodzisz - piszesz głupoty a potem pytasz po co?
  23. jak byś poczytała trochę to byś przeczytała... o tym jakie to szczęście i radość, że jest tylko jedno i że więcej nie będzie...ale po co czytać? dowalić i skrytykować dla leszego samopoczucia zawsze warto::)
×