Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bea666

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bea666

  1. [zgłoś do usunięcia] ehehehehehehehehehe to też przykład ? 14:08 [zgłoś do usunięcia] beata04 - biedne mamuśki, pchają wózek z dzieckiem i palą po drodze papierochy... dziecku zupki nie ugotuje, tylko kupi ze słoika, albo da czipsy ... albo się naćpa i leży na ulicy, dużo w swoim życiu widziałam, albo idzie i piwo z butelki pije - takie są w dużej mierze współczesne matki.
  2. przepraszam za literówki ale chyba tekst nie jest mniej zrozumiały przez to.
  3. skąd ta pewnosć ja czasami czytam co 5 zdanie moje dzieciątko śpi Beacie04 kazałabym płacić jeszcze z 5 lat te alimenty, żeby dobrze zapamiętali i przekazali młodszym dzieciom, że jak ma się dziecko to się nim interesuje, a nie tylko robi przelew na konto i niech ono robi co chce. Poniekąd sami sobie są winni, przestała studiować trzeba było zlożyć wniosek do sądu, żeby ją zdyscyplinować. Rok przewy i o tym nie wiedzieli, nie wiedzieli, że jest w ciąży. Moja mama płaciła chętnie ale równie chętnie ogladała indeksy, a nawet raz była u mnie pod salą na egzaminie. Kiedyś jak tego dożyję, to pomogę dziecku, ale i sprawdzę na co ta pomoc idzie. Pieniądze łatwo wydać a ciężko zarobić. Beata04 a masz jakiś plan co będzie jeśli zabiorą Ci rentę i przegrasz sprawę w sądzie, czy czekasz na cud? >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> droga kobieto! wiesz co to jest utrudnianie widzeń z dziećmi? nastawianie dzieci w stosunku do ojca że nawet telefonu nie odbierają? blokowanie rodzica na FB mimo, że wysyła po tysiąc zaproszeń? wiesz co to szantaż emocjonalny stosowany przez matki na dzieciach? Ty naprawdę zyjesz w innym świecie, jakbym miała do Ciebie zaufanie to bym Ci wysłał nagranie jak ojciec idzie odwiedzić swoją trzyletnią córkę i co i jak słyszy od jej matki. Beata to słyszał i nie mogła uwierzyć. ale nie podejrzewam żebyś Ty uwierzyła, że tak może wyglądać rozmowa. Ale tak jest. Mój tak miał jak Ci napisałam powyżej więc nie wmawiaj mi, że ojciec to może tak wszystko zrobić w stosunku do córki zwłaszcza "chronionej" przez smoka wawelskiego! i daję Ci słowo honoru, że wszystko co tu napisałam jest prawdą poniewa niektórych rzeczy byłam świadkiem a inne usłyszłam od jego syna, który z nami mieszka i dopiero teraz zaczyna opowiadać o tym co się działo jak byli sami. WIĘC NIE MÓW MI ŻE OJCIEC MA COKOLWIEK DO POWIEDZENIA JAK DZIECKO CHRONI ZAWISTNA I ZRANIONA MATKA! MA GÓWNO DO POWIEDZENIA I TYLE SAMO MOŻE ZROBIĆ! (oprócz wysłyłania przelewów)
  4. do skąd ta pewność Bea666 bo u beaty04 sprawiedliwość dziwnie wygląda. Trudno tego nie zauważyć osobie postronnej. wytłumacz mi proszę, jak to rozumiesz? u niej tak: dziewczyna 23 l studia ZAOCZNE (dużo czasu wolnego) dziecko ponad rok w konkubinacie. ojeciec - żonaty z drugą dwoje dzieci z obecnego związku. 700 alimentów. tak? u nas: dziewczyna młoda, zdrowa, ładna 23 lata, samotna, dziecko 2 lata (idzie teraz do przedszkola), wynajmuje mieszkanie, skończona średnia bez matury (warunkowo skończona żeby matury nie zdawała bo nie da rady z matmy) ekonomiczna szkoła, prace dorywcze, ojciec dziecka wszechstronnie angażuje się w dzieciaka (chce jej zabrać). ojciec: po rozwodzie, bez oficjalnego związku (konkubinat) (długi zaciągnięte na dom dla rodziny), praca i własna działalność (pełne info dla sądu) spłaca długi, syn w technikum na utrzymaniu, alimenty na byłą żonę i małą córkę - 1000 zł. na dorosłą - 500 zł no i teraz wytłumacz jak to jest z tą sprawiedliwością.
  5. taaaak tylko, że nikt wczeniej nie pisał takich rzeczy tylko pomyje na Beatę potrafili wylewać, że "23 letniej dzidzi chce z buzi papu zabierać"...brrrrrrr obleśne. nikt nie przeczytał do końca i nie zastanowił się nad słusznością.
  6. sądy...w sądach siedzą ludzie z przeszłością z kłopoptami - tacy jak my. Przed okresem, po okresie, mąż ją zdradza, żona mu odeszła...i czasem prawo schodzi na dalszy plan a liczy się współczuczcie (bo ma podobnie jak ja), zemsta (zrobił jak mój mąż) - jesteśmy tyko ludźmi i tego się nie unikniemy. my osobiście nie narzekamy bo mój men wygrał wszystkie sprawy sądowe z ex (nawet wytoczyła mu o to, że do własnego domu przychodzi, dzieci chce odwiedzać i że zabrał rachunki na swoje imię i nazwisko!). tylko ta ostatnia nie wyszła ale to jeszcze nie koniec: apelacja została przyjęta i czekamy. Co do tego prawa...cóż mam Ci napisać...jestem prostą kobietą i czytałam różne przepisy ale doszłam do wniosku, że za mało wiem i nie znam się na prawie, żeby się wymądrzać. Tyle o ile pomagam temu mojemu - narazie jakoś to nam kulawo ale idzie. mam pracę za niedługo wrócę.
  7. Wyobrażacie sobie taką sytuację: matka dowiaduje się o wypadku swojej matki i musi pilnie wyjechać. Nie ma z kim zostawić małoletnich dzieci, więc prosi byłego męża o opiekę nad nimi mówiąc mu, żeby kupił i zrobił dzieciom jeść jak wrócą ze szkoły, został na noc w mieszkaniu. Po prostu żeby się nimi zaopiekował jak ojciec na czas jej nieobecności. Zostawia też pieniądze na kilka dni. Dzieci idą do szkoly, do mieszkania przychodzi tato, zabiera pieniądze przeznaczone na żywność i znika... Dzieci 3 dni same siedzą bez jedzenia, dopiero sąsiedzi zobaczyli, że coś jest nie tak. Później ten dobry tato walczy jak lew w sądzie dlatego, że w swoim mniemaniu jest dobrym ojcem i dzieciom nic się nie stało. Różnych, dziwnych historii są tysiące i najlepiej sprawę rozstrzygać w sądzie. Osobiście to mam nadzieję, że bea666 z partnerem wygrają tą sprawę o alimenty. Sytuacja jest prawdziwa???? ja pierdykam....mój też niebył odpowiedzialny...ale nie aż tak...:/i co mu odwaliło potem z tym ojcostwem? alimenty chciał od żony czy jak? kurde. nie wiem co bym zrobiła...Duże dzieci?
  8. a chciałam napisać, że czasem kobiety same powodują odejście męża i vivce versa. jednak są tak zapiekłe i zranione, że nie potrafią tego zrozumieć. jak komuś czegoś brakuje w związku (miłości, czułości, zrozumienia, tolerancji itp.) to szuka tego gdzie indziej i to tyczy się obu płci. i nigdy sytuacja nie jest taka sama...
  9. i znowu nie dodał się mój komentarz do twojej wypowiedzi;/
  10. ....ale tu te zawistne i nietolerancyjne kobiety odmawiają prawa do bycia innym szczęśliwym bo...przecież one są nieszczęśliwe! dzieci ma się na całe życie - ale to nie znaczy, że na utrzymaniu! no i sama odeszłam od tematu:) ale panie tak skutecznie prowokują, że Beatka powinna dostawać wynagrodzenie z reklam na tej stronie:) za podniesienie tematu wywołującego takie emocje.
  11. taaak...jednak to sfrustrowane, porzucone żony...zazdrosne o nowe życie swoich byłych...i myślą tak: ja mnie porzucłeś to płać!!! najlepiej do końca życia...znam niestety taką osobę...jest to osoba mi najbliższa.., jej też nie potrafę wytłumaczyć, że już mogła by skończyć z tą zemstą...nie trafiają żadne argumenty - dokładnie jak tutaj. i znowu, żeby nie było: mąż mnie zostawił z trójką małych dzieci dla bardzo fajnej laski z którą potem się dogadałyśmy i wspólnie dowiedziałyśmy się o trzeciej:) naprawdę, to, że się zostanie to nie jest koniec świata i nie trzeba nienawidzić wszystkich, że sobie ponownie układają życie. Nie każdy związek się udaje, poprostu czasem ludzie się nie dobierają - nie powód żeby się męczyć do końca życia...
  12. freelemon - ubiegłaś mnie we wszystkim - właśnie to chciałam napisać. Te panie przedewszystkim z powodu nie wiem jakiiego nie rozumieją sedna tej sprawy i dyskusję tą wykorzystują, żeby wyalć swoje żale na monitor, zmiesza z błotem inaczej myślących i poczuć się dzięki temu lepiej. nie mogą zrozumieć, że historie dzieci Beaty, i inne nie mają tu znaczenia bo chodzi o konkretną córkę, konkretnego ojca i konkretną sytuację! Nie wiem czym jest spowodowane to, że one tego nie potrafią zrozumieć.
  13. kurde, nie dodał się mój komentarz pod cytatem:/ jak ci nie pasuje tu dyskusja to idź wypowiadaj się w innej. proste, nie?
  14. monikawj ulkiulki do Ciebie. tak troche sie cofne, bo sie pogubilam i czytalam od nowa. Ja na studiach nie mieszkalam u mamusi tylko wynajmowalam stancje. Pracowalam wieczorami w weekendy i na wakacjach, kiedy moi rowiesnicy sie bawili. Pomagalam tez rodzicom a nie od nich ciagnelam. I skonczylam dwa kierunki z wyroznieniem.Mozesz powiedziec studentowi, ze jak bedzie mial swietne wyniki to i stypendium dostanie. To tez pieniadze, ktorymi za stancje mozna zaplacic. Wierz mi - to nie boli - ani praca, ani nauka. A wiesz ile potem satysfakcji? Nie masz chyba zielonego pojecia i nie potrafisz sobie nawet tego wyobrazic. Nie mam do nikogo zalu, ze nie mialam wakacji przez kilka lat. Jestem zadowolona ze swoich osiagnienc i z tego, ze jest to tylko moja zasluga. Wszystko mozna pogodzic - prace z nauka - nauke z praca. WYSTARCZY CHCIEC. NO I JEST NAS CORAZ WIĘCEJ:)
  15. a może to ja namieszałam? postanowiłam udowodnić, że beata04 była obarażana i to są cytaty. o to chodzi? a moje powiedzenie tyczy się tych, którzy obrażali więc muszą się liczyć z obroną stąd moje powiedzenie.
  16. no i jak się takie rzeczy na siebie czyta to trudno odpwiadać pismem świętym. więc się nie dziwcie, że ten co w twarz dostaje - w ryj oddaje.
  17. zaczynam: >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>.. obelgi do beata04: [zgłoś do usunięcia] Wielmożna Pani A ty to chyba wszystkie rozumy pozjadałaś tylko swojego i ptasiego zapomniałaś. Wszystko wiesz lepiej od innych, taka pani made in ideal, Zniecierpliwionemu plujesz prosto w twarz i uważasz, że to normalne? Mnie plujesz prosto w twarz i uważasz, że je będę ci przytakiwać i mówić, że deszcz pada, bardzo się pomyliłaś. Ty nie tylko jesteś nienormalna ale zazdrosna jędza. O wszystko! Sama pewnie babsztylu w chacie siedzisz i musisz odreagować swoje chore ego na kafe i to nazywasz normalnością. Możesz mieć swoje racje, ale nie ubliżaj drugiemu człowiekowi, bo niby kim ty zwykły śmiertelniku jesteś. Zagalopowałaś się a ja takich jak ty nie lubię co innymi ludźmi gardzą, opluwają i wyśmiewają. Taka jak ty co uważa, że wie wszystko lepiej tak na prawdę nie wie nic. A skąd wiesz, jakie moje dzieci mają wykształcenie? Nie wiem jakie ty masz wykształcenie - nie obchodzi mnie to - ale jedno jest pewne jakiekolwiek by było to tego wykształcenia u ciebie nie widać. Żegnam ozięble. ZMIANY ZACZYNAMY OD SIEBIE-TO PO PIERWSZE PO DRUGIE NIE PLUJE PROSTO W TWARZ A JEDYNIE PISZĘ DO GŁUPKA KTÓRY ZADRĘCZA FORUM ANORMALNYMI TEORIAMI OD PONAD 3 LAT-WIELE RAZY UBLIŻAŁ INNYM WIĘC DAŁAM SOBIE TAKIE SAMO PRAWO NIE JESTEM BABSZTYLEM A KOBIETĄ I NIE MAM CZEGO ZAZDROŚCIĆ-JA NIE DAŁABYM SOBIE ZROBIĆ W DZISIEJSZYCH CZASACH CZWÓRKI DZIECI-MAM DWÓJKĘ-JEDNO JEST JUŻ PO STUDIACH A DRUGIE CHODZI DO 5 KLASY,JESTEM SAMOTNA MATKĄ Z WYBORU,PRACUJĘ,ZARABIAM MAŁO BO 2 TYS,ALIMENTÓW NIE OTRZYMUJĘ - DRAŃ ZWIAŁ A NA BANK SIĘ NIE ŁAPIĘ MIMO TRUDNOŚCI NIE ZRZĘDZĘ I NIE SKOMLE JAK TY-NIE SZUKAM ODPOWIEDZI NA DURNE PYTANIA - KIEDY MAM PEWNOŚĆ CO DO SWOICH RACJI IDĘ ZA CIOSEM KIEDY NIE MA SIE ARGUMENTÓW NAJPROŚCIEJ JEST ATAKOWAĆ I ZWYMYŚLAĆ DAJĄC TYM SAMYM DOWÓD SWOJEJ AROGANCJI,PROSTACTWA I ZŁOŚLIWOŚCI PROPONUJĘ SIĘ USPOKOIĆ BO ZŁOŚLIWOŚĆ ODBIJE SIE NA ZDROWIU Mądrzy ludzie wygrywają wojny, ale mądrzejsi ich nie toczą. zmuszona byłam zmienić nick- teraz jakiś głąb pisze bzdury z błędami pod tym nickiem "czytam sobie" [zgłoś do usunięcia] BeyonceKnowlesssssssssssssssss BEATA Ty masz na kazde pytanie własna definicje normalności, jestes pieprzona hipokrytką która rozwaliła rodzinę, a teraz no cóż pamiętaj że wyrządzone zło wraca ze zdwojona siła, a widać ze w swoim zyciu wyrządziłas wielu ludziom wiele złego, ale pewnie masz też własna definicję na zło...
  18. to o wychowaniu to strasznie stareeeeee ale dobre. tam jest podpis tylko niewidoczny bo to 10000 kopia że to napisała policja w USA bo już nie miała siły do rozpieszczonych nastolatków.
  19. skąd ta pewność Tak doktoratu po prostu nie zrobisz, nie przyjmują dlatego, że komuś się nagle zachciało. Jest ogromna selekcja na wstępie i musisz przekonać opiekuna naukowego, profesora, że jesteś godną kandydatką do zajęcia tego jakże zaszczytnego miejsca w gronie przyszłych doktrorów wybranej dziedziny. Najczęściej są to 2 - 4 miejsca na rok, albo wcale. Medal ma zawsze 2 strony. Każda z nas ma inną sytuację życiową. Ja mam najłatwiej. 1 dziecko,1 mąż i pomoc finansową rodziców na starcie, praca, dodatkowe zarobki. Więc mogę być "panią mądralińską". Na pewno jedna drugiej nie zrozumie, w końcu temat zakończyłby się po 3 stronach gdybyśmy wszystkie się ze sobą zgadzały. Tak samo jak ktoś ma spokojne dziecko nie zrozumie, że moje to wulkan energii i żadne zasady książkowe się go nie dotyczą. Kupię sobie tą książkę o zabawach, może coś skorzystam. Wczoraj po 15 godz pojechaliśmy do lasu, wrocliliśmy o 19 godz, jedzenie, spacer znowu do 20.30, kąpiel, o 21.30 następne karmienie i co i nic, dziecko pełne energii, a wstał wczoraj o 7 rano i w dzień godzinę tylko spał. Myśleliśmy, że powietrze leśne go odurzy i zaśnie, i znowu się pomyliliśmy. Odurzyło mnie, bo ja w domu padłam dosłownie. >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>. mądre podejście, rozsądne.
  20. beata04 ... może i masz rację, ale z drugiej strony - nie znam jedynaka/jedynaczki, aby nie myśleli tylko o swojej własnej D -sorry >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> he he - już znasz - jestem jedynaczką ale z rozbitej rodziny więc trochę nietypową - nigdy nie miałam wszystkiego co chciałam (jestem za to wdzięczna) i dlatego uważam, że jak ktoś mówi: jestem dorosły to utrzymuje swój tyłek - dlatego jest dorosły a nie dlatego, że minęła konkretna data. Większość chyba nie wie, że z dorosłością wiążą się nie tylko przywileje ale też obowiązki....jakoś im to umyka....
  21. i następna osoba żyjąca w idealnym świecie....miło, że taki jest ale ja żyję chyba w takim jak większość...dlatego popieram Beatę. Syty głodnego nie zrozumie to znaczy, że jak masz dobrze i rodziców było stać to nie zrozumiesz tych co nie mają tak dobrze jak ty. Ale oczywiście masz prawo mieć swoje zdanie a ja swoje.
  22. eeeehhhhhhhhh.... po co to pisać tyle i tłumaczyć:/? niektórzy niechcą zrozumieć - to jest ta postawa roszczeniowa.
  23. nasza rozprawa niebawem - użyję części Twoich argumentów a raczej mój facet jak będzie stał przed sądem, macie jak w banku, że dowiecie się jaki jest wynik apelacji.
  24. do matkawj obie Beaty borykające się z podobnym problemem dziękują Ci za słowa wsparcia a jednocześnie PRAWDY! podane konkretnie rzeczowo i zdecydowanie OBY NAS WIĘCEJ TAKICH BYŁO! Pozdrawiam b.
  25. kurde, no....pozostaje mi tylko się pod tym podpisać.... i czapka z głowy.
×