ja to niestety mogę pisać wieczorem dopiero, w pracy średnio mogę..
co do testowania, chyba tym razem nie bardzo mam co, bo ja starania dopiero zacznę.. nie sądzę aby mogło się coś zadziać z mijającym cyklu! byłabym bardzo zaskoczona!
hm, najgorsze to czekanie, najpierw na okres płodny, później kiedy będzie możliwość testowania ;) ale tak jesteśmy już stworzone! domyślam się, że na początku starań to się wydaje, że uda się od razu! trochę się naczytałam.. Ciekawa jestem jak będzie ze mną! przygotowania już zaczęłam właściwie na początku roku od odstawienia tabletek, później zrobiłam serię badań, łykam kwas foliowy.. trochę się też martwię, bo mam niedoczynność tarczycy, ale biorę leki, robię regularnie badania! ostatnie miałam w czerwcu i myślę, że przy tym moim pierwszym cyklu też się przebadam! tak to mniej więcej u mnie wygląda..