Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

reenka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez reenka

  1. reenka

    wdowa

    Dzien dobry w niedzielę- pogodnosci dla Nas Kobiet. A zycie sobie płynie i z jednej strony wkurzam sie, ze nie mam czasu a z drugiej jestem z tego zadowolona i jak to wszystko pogodzic.? Poprzedni o był jakims maratonem , a i nastepny inaczej nie zapowiada sie. Okna krzycza od kurzu- a nie ma czasu. Myśle kogoś poszukać do mycia okien. Tylko to wtedy wszystko trzeba zrobić : firanki, zasłonki,parapety,karnisze i inne kurze. No i co komuś tłumaczyc? Nie wiem. Moje pole też domaga sie porządku. Dobrze , że od czasu do czasu ktoś mi tam pomaga. Wczoraj byłam popryskać moje młode drzewka i krzewy, panowie przywieźli mi belki na grządki tzn na krawęźniki do grządek. I tak dalej.... A narty - tak zjazdowe długo są w użyciu- jakieś 20 lat a na biegówkach z przypadku zaczęłam chodzić - biegać. Ale spodobały mi się. I teraz różnie: raz takie raz takie.Każde maja swoje zalety. Musze pochwalic sie , ze zaczełam tez chodzić na spinning- spodobało mi sie. Wszystkie złości można wypocic. Dobra zaprawa przed rowerem na swiezym powietrzu. Co przyjemności - na wszystko przyjdzie czas-nic na siłe. Dziewczyny zdrowia-paskudne odmiany grypy grasuja: nie dajcie sie.
  2. reenka

    wdowa

    Dzięki Dziewczyny. Teraz czeka ja mgr i uprawnienia-powinna to równoległe robic. Myslę, że da radę. Omyłkowo wysłała mi sie poprzednia wiadomość. Tak Kaddarko - pogoda dziś fatalna. Z moich spacerowych planów pozostanie basen:) a poprzednie wpisy są jeśli przeciagnie się stronę w dół. Andi-tez musze remament w szafach zrobic. I myśle, ze po prostu zapakuję nienoszone rzeczy i nie będę zastanawiać się, że może to czy tamto przyda się. Teraz patrząc wstecz myslę , ze dla mnie w pierwszych latach po śmierci męża najgorsze były wolne dnie-obojetnie czy to byly swieta, czy soboty i niedziele. Teraz jest inaczej - łatwiej już niż wtedy. Ale wtedy to wolałałam żeby ich nie było. A teraz obiadek i kłótnie moich dorosłych dzeci muszę rozstrzygnąć - na odległość:)
  3. reenka

    wdowa

    No ja tylko dobrego dzisiejszego dnia Nam Wszystkim życzę- Od przedwczoraj mam córke inz arch.- pochwalę sie.!!! Jutro popisze.
  4. reenka

    wdowa

    Też przywitam się w Nowym Roku. No i niezmiennie życzę duuużo, duuuzo szczęścia i zdrowia. Reszta sama przyjdzie. Słońce u mnie wychodzi. Pogodnosci Wszystkim życze. Jutro mam zamiar do Jakuszyc pojechac - dopóki chociaż troszkę śniegu jest, ponieważ wygląda, ze odwilż jest. A potem to już do pracy. Przyznam,że odzwyczaiłam sie trochę . Ale chciałabym już w ten tryb normalny wejść. Joastin- wiesz u mnie też nic nie działalo na początku- nauczysz sie no i w sumie dobrze, ze trzeba zajmować sie zwykłymi sprawami. Zmuszaja do życia i nie pozwalają sie topić w smutku. A znajomi- tak jest jak Kaddarka pisze: sami nie wiedzą jak sie zachować, jak romawiac i wolą unikać. Później wszystko sie ułoży: u mniee kilka osób zostało , kilka jest całkiem nowych - tak jakby z drugiego etapu. Złapałam sie ,ze często mówię w tamtym życiu i w tym życiu. Rozdzielam. ps Ostatnio czytałam ksiażkę Hrabala o samotnosci i napisał,że dla Niego towarzystwm są Jego myśli.No i jest tłok.
  5. reenka

    wdowa

    CzescDziewczyny Magnolio- nigdy nie powiedziałabym , że jestes już dwa lata. Jak ten czas zasuwa. Słabości trzeba czasem dać upust. Myślę o sporcie albo zwyczajnie poskarzyć sie trzeba komuśnawet nam, wypłakać, najgorzej jest w sobie dusić. Ewa co jazdy - to też nie jest mi obca.Średnio w ciągu roku 25 tys kilometrów mam na koncie- ale może nie pokonuje aż taakich odległosci na co dzień - bardziej w promieniu 100 km. Chyba , ze jakies narty albo wakacje.Na narty do Włoch jadę. Andi-Ty w takim ładzie zyjesz. Zazdroszczę - choć nie wiem czy długo dałabym rade. Ja chyba muszę mieć chaos. Choć stabilizuję sie. Przynajmniej próbuję. Kaddarko-łapkę Tobie podam i powiem , ze skrzyp na paznokcie chyba już mi zaczyna pomagać. No i dbajmy o siebie.
  6. reenka

    wdowa

    Hej Dziewczyny. Tez cisnę w pracy ile mogę , poniewaz później nic juz załatwię. To Dziewczyny , które jeździcie na nartach mogę w przyszłym roku zabrać. Uzbierała już się dość duża grupa. Oczywiście jak wszystko dobrze bedzie. Kaddarko - bo wiesz ...to są fluidy....:)A jak zrobiłas to , ze jestes niebieska? raz albo dwa byłam. Ale juz nie jestem.
  7. reenka

    wdowa

    to tak na szybko - na dobre popołudnnie było- i Ewucha - też uważam,że życie mam ułożone.Facet nie jest najwazniejszy. Tym bardziej jakiś nieznany. Wiekszosc ludzi tak, ze dzieci to oczywistosc a facet to premia. Ale to nieprada.
  8. reenka

    wdowa

    Witaj Andi. Byc moze wypatrzylas nas tuz kolo niemieckiej granicy. Plazujemy codziennie, z dobrym skutkiem. Reenka jest brazowa, a Kaddarka niestety czerwona. Jest super. Pozdrawiamy.
  9. reenka

    wdowa

    no to teraz dobrze. zapomniałam , że ja nie renkaa tylko reenka A własciwie to przez kafe- bo ono mnie w bląd wprowadziło
  10. reenka

    wdowa

    jestem-;) lubie niebieski
  11. reenka

    wdowa

    Witajcie wieczorem. Magnolio - zeńszeń w czym pomaga.? Gościu -miło powotać. i napisz coś jeszcze./za dzewczynami powtarzam/. ja w kieracie jestem.Ale nikłe światełko widać. Wczoraj pelagonie na balkony kupiłam. Myślę,ze w czwartek lub w piątek wsadzę. Kaddarko- łap witaminkę D.;) Pewnie po zachmurzeniu przyjdzie słońce. Trzymajcie się dzewczyny.
  12. reenka

    wdowa

    no Kaddarko- tak rano?w sobotę Piszesz o odpoczynku po stresie czy solidnym zmęczeniu- tak - też to lubie. Czuję wtedy, że żyję, ze coś się działo waznego. Magnolia - siły duzo i wytrwałości. A moje dzieci duze:otóż nad synem nieustannie pracuję, córka ładnie regularnie sobie żyje. Zazdroszcze jej jak i obie zorganizowania i poukładania. Ja - pracuję- nic dziwnego;0 ani niespodzianka nawet. Ale jak juz zrobie to co robię - to wyjadę . Tak ze Filipnko- jak Twoje dzieci w ten wir wchodzą to muszą to lubić?nie ma innej opcji. To jest praca ponad wszystko...no prawie wszystko. A w ogóle to co u Ciebie słychać.? Smutna, Aleksandro - tez nie ddjcie się. Trudne to zycie- ale jakby nie patrzeć nie wiadomo czy byłoby lżej w innej sytuacji. Renatko - widzę, że organizujesz się - tak trzymaj. Alksandro- ci A bedziecie korzystać z nocy muzeów/ poogladacie coś - bo ja niestety-mogłabym własciwie do Paryża pojechać. Bo ta akcja jest w wielu krajach. można w przyszłym roku pomyśleć. Pozdrawiam i na razie zmykam.
  13. reenka

    wdowa

    Smutna - u mnie taki staż jak u Ciebie. A Ty masz przewagę bo masz małego synka - a ja prawie dorośniętą młodzież. Trzeba zmienić myślenie i żyć.
  14. reenka

    wdowa

    nie jestem taka pewna, ze sobie świetnie dajemy radę- po prostu szukamy tematów zastępczych
  15. reenka

    wdowa

    Witajcie dziewczyny. Aleksandro- ja też miałam taki czas ,ze nie lubiłam dni wolnych, wakacje tyle o ile- z dziećmi zawsze gdzieś jeżdzimy. To przejdzie - ale nie daj siewciągnąć smutkom. Magnolia - :) trzymaj się. Andi - super , ze juz autkiem jeździsz.pisałam do Ciebie A ja pracuję, pracuję i końca nie widze. Potrzebowałabym chyba z rok urlopu. Na razie deszczowo ale ciepło pozdraawiam
  16. reenka

    wdowa

    to się nazwij- gościem moze być każdy. A wdowa byc nie musisz. Andi14--chciałabym z Tobą się skontaktować.
  17. reenka

    wdowa

    Witajcie. Pozdrawiam ciepło. Po rannej mgle pięknie jest. ANDI- gorąca prośba pryw.- napisz do mnie: reenkaa@o2.pl Magnolia- przpraszam, ze się wymądrzam. Mam nadzieję, że nie uraziłam ...a jeśli tak... to baaardzo przepraszam.
  18. reenka

    wdowa

    tęsknota duszy - to jest ten ból.
  19. reenka

    wdowa

    no i po Świętach- szybko... Kaddarko - miałaś rację, ze masz dzien na ogranięcie sie po Świętach. Też przydałby mi sie dzień na posprzatanie. Miałam trochę gości - na sniadaniu było 16 osób! Ale wczoraj byłam na rowerku. A dzis na piłkach- super sprawa. Trenerka z nas wyciska siódme poty. Kaddarko - a jak po masażu? Włosy trochę sobie odswieżyłam. Chnę nakładam tak na 1/2 godziny i fajne , lśniące są. ;) Magnolia - wydaje mi sie , ze jesteś hustawką nastrojów. Wiesz - mam podobny dylemat , do Twojego(myslę o tym koledze chorym). Do mnie zwróciła sie koleżanka- właściwie znajoma. Jest w depresji: sama, z pracy ją zwolniono, dwa psy jej umarły. Rozumiem. Tylko nie wiem czy mam siły. Bo jej depresja jest złym stanem. Niby człowieczeństwo kaze pomagać. Ale jednocześnie siebie nie wolno gubic. I tak Magnolia pomyśl sobie - czy to jest na Ciebie bez wpływu?... . A tak w ogóle - do pracy sie zabieram. - byle do lata.jakas ta wiosna lekko chłodna jest-chociaz ładnie pachnie i magnolia długo kwitnie. Innymi laty - zakwitła, wiatr zawiał i kwiaty opadły.
  20. reenka

    wdowa

    Witajcie Dziewczyny. Ja miałam niezły kocioł w pracy ale jakos udało mi się ogarnac. Z mojego wolnego wyszło duże nic. A teraz za Swięconkesie biorę i auto do umycia muszęodstawić. Po południu mam nadzieje na troche luzu. Trzymjaciesie Dziewczyny. Tymczasem życze duzo Pogodności i Szczęśliwosci wraz z Rdością na Święta.
  21. reenka

    wdowa

    No to witam też - Renatka- powtarzam za koleżankami. Nie wdawaj sie w dyskusje niepotrzebne. A emocje-cóż . Trochę trzeba sie poemocjonować, żeby później mieć co hamować:) Taka konfuguracja człowieka. A mój sernik trochę inny:; blaszkę wyłozyć papeirem do pieczenia ciasto to: 2 szkl.mąki 4 łyżki cukru pudru, 2 żółtka, 3/4 kostki margaryny lub masła, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, cukier wanilinowy. Wszystko wymieszać,zagnieść i wyłożyć na blachę. serek: 1 kg twarogu na serniki (niekoniecznie do mielenia- nadaje się taki w wiaderkach), 2 budynie smietankowe lub wanilinowe, 0,5 szkl cukru, 2 całe jajka, 4 żóltka, 0,5 szkl. oleju, 2,5 szkl. mleka Wszystko zmieszać i wylać na ciasto i nie przejmowac sie,że rzadkie- tak mam być- w trakcie pieczenia sężeje. Włożyć do nagrzanego do 200 stopni piekanika i piec ok 30-40min- zarumieni się. W tym czasie ubić pianę z białka jajek , ktore zostało i dołożyć 3 szklanki cukru- bedzie sztywna. Jak placek będzie lekko zarumieniony wyjąc i wyłożyć pianę posypać można wiórkami kokosowymi - potem jeszcze na chwilę włozyć do piekarnika i dopiec- tak żeby piana sie zarumieniła. i już. Mam ambitny plan - otóż czwartek i piątek chcę mieć wolne. Tymczasem dobranoc i dobrej środy życzę
  22. reenka

    wdowa

    Hej - Kadadrko - robię senik z mlekiem - szybk, łatwy i pewny. i nie jest suchy. W sprawie Gosci- zgoda. Ja znowu wczoraj miałam rocznicę śmierci mojego Ojca. Też wcześnie zmarł. 57 lat miał. Magnolio - mój pies też mnie zaskoczył - choc nie jest łagodnej rasy -ale dobrze jest prowadzony - otóż okazal sie obrońcą 100% mojej mamy. Wczoraj chłopak,. który robił mi anteny wchodził jednocześnie z moją mamą po schodach i pies go podszczypywał. Czyli musiałam wyjść , wytłumaczyć, że chłopak nie jest wrogiem i wtedy było już ok. No i Święta - lubię Wielkanoc. Wiele razy na Wielkanoc jeździlismy na narty do Czech. Było ciepło a w górach jeszcze mozna było na nartach jeździć. Wspomnienia...- dobrze,że je mamy. A tesciowie- wczoraj też się dowiedziałam,ze moja jest na nas obrazona - ale to juz na mnie wrazenia nie robi . Ani na moich dzieciach. Przynajmniej mamy spokój. Tymczasem ładnej niedzieli zyczę.
×