Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MyszkaM86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MyszkaM86

  1. Asiak ja 3 lata temu przed hsg, już w zabiegowym dostałam dożylnie glupiego jasia którego zniosłam kiepsko. a teraz dali mi kroplówke z paracetamolem, zaprowadzili do gabinetu i tyle, i też wracałam autobusem. Netia tak jak mówi Psioszka, szybko do szpitala, nie można lekceważyć takich rzeczy.
  2. Netia może to i stres, ale ja miałam temp. w pobliżu 37,5 jakiś czas nim organizm sie przestawił hormonalnie, fatalne uczucie bo na dworze wtedy tez było ponad 30 :) jak tylko odbierzesz wynik to pisz :)
  3. Oj widze, że jakieś ogólne załamanie tutaj panuje, niekorzystne biometeo dzisiaj czy co? Nie poddawać sie dziewczyny dopóki jest cień szansy na powodzenie! Ja też wiele razy załamywałam ręce, musiałam jeszcze przy tym dźwigać zalamanie mojego M, bo on wszystko przeżywał jeszcze silniej. A teraz siedzi obok mnie mała panienka :) Widzicie trafiłam tutaj, bo było wszystko ok a ciązy brak a teraz dla odmiany sie pokomplikowało, ale nic na to nie poradze, trzeba walczyc i tyle :)
  4. ja miałam pierwszy test o czułości 10 a i tak dopiero po długim czasie pokazał sie cień cienia drugiej kreski a 3 dni później test o czułości 25 pokazał już grube krechy bo beta była 880 :) Dasz M buciki jak odbierzesz kolejny wynik bety :)
  5. Netia gratulacje :) widzisz, pisałam że test moze jeszcze nie wykryć że trzeba powtórzyć później. jak tylko odbierzesz wynik nowej bety to tutaj pisz.
  6. Dzięki dziewczyny, tak warto było to wszystko przejść i tyle czekać. Przy niej nie można sie nudzić, smucić ani denerwować, patrzysz na usmiechnięta buźke albo jak śpi i człowiek jest powalony tym jak to z takiej małej komóreczki i plemnika powstaje taki mały człowiek-po prostu cud :) a potem jest sie dumnym jak paw obserwując jak z każdym dniem potrafi coraz więcej :) Mam nadzieje, ze wkrótce i wy dziewczyny doświadczycie takich emocji :) 1 Hmm a ja zawsze dzień cyklu liczyłam od chwili gdy było krwawienie nawet jak wieczorem sie zaczynało. Asiak a nie mogłabyś do innego lekarza na podgląd podejść jak twój tak rzadko przyjmuje?
  7. Asiak to super, Emilki to fajne dziewczyny :) poniżej wklejam link z fotką mojej panienki :) wprawdzie sprzed prawie 2 miesięcy, ale chciałam by była w całości http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cda5d98845d6b339.html
  8. Dziś nadal ogarnia mnie smutek jak patrze na mój wypis po hsg... jak to możliwe żeby tak sie wszystko pokiełbasiło po porodzie? inne rodzą po kilka dzieci i nie mają takich cyrków. Ale patrze na córcie i smutek znika, wiem też że warto będzie kolejny raz przejść ta trudną droge diagnostyczną by mieć drugiego pociesznego szkraba :)
  9. Netia u ciebie juz termin @ minął jeśli dobrze pamietam i dalej bierzesz duphaston? może to on wstrzymuje przyjście @, z drugiej strony czasem przychodzi nawet jak sie bierze ten lek a jest juz czas na miesiączke. Zrobić bete nie zaszkodzi, test mógł nie wykryć jeszcze wtedy ciąży. U mnie tez dopiero w 17dniu wyszedł pozytyw
  10. Oj tak, wyszukała troche ta moja lekarka :) jeszcze przed samym badaniem sie śmiała że córka niebawem kończy rok a tam wszyscy pamiętaja jak 2,5 roku temu robiła mi histeroskopie-więc dobrze że byłam pod narkozą i ja tego nie pamiętam :) Dopóki nie znajde pracy nie wybieram sie na histeroskopie, bo po co, żeby znowu coś tam wyrosło? Gościu laparoskopie łączą jeśli już to z histeroskopią właśnie. Zaczyna sie od hsg chyba że już na usg lekarz widzi jakieś torbiele na jajnikach to wtedy robią od razy laparoskopie. A hsg trwa może z 5minut łącznie z załozeniem całego sprzętu i zrobieniem zdjęcia, bynajmniej u mnie tyle trwało. Była ze mną dziewczyna która stara sie o malucha już 12 lat, miała już wcześniej hsg, 2 laparoskopie, 2 lata temu jakos udało jej sie zajśc w ciąże ale płód obumarł w 9tyg. a ona ma jeden jajowód całkowicie niedrożny a drugi był ledwo ledwo ale teraz udało sie go przepchać ale biedaczka prawie z bólu zemdlała.
  11. Spiesze donieśc co tam u mnie... a wesoło nie jest. Samo badanie super, odrobinke mocniej bolało niż wtedy,tym razem paracetamol w kroplówce więc jestem teraz normalnie na chodzie :) a więc do rzeczy.... jajowody zaśluzowane, lewy udrożniony, przez prawy nic sie nie przecisło kontrastu, na dodatek w macicy coś co może być polipem endometrialnym, także znów czeka mnie histeroskopia zapewne z laparoskopią połączona. Także marzenia o drugim dzidziusiu przełożone na niewiadomo kiedy, bo najpierw musze znaleźć nową prace, potem zrobić ponownie histeroskopie.
  12. ehh mówie wam, myślałam że za drugim razem nie będę sie stresować :) Netia możesz spróbować zrobić test, mnie tez korciło choć pamiętam że byłam skłonna sie wstrzymać te 3 dni (luteine brałam od 3 dnia po IUI) ale uległam M, no i potem mielismy nerwówke bo niby cos było niby nie i dopiero po 14dniach luteiny (17 od IUI) wyszły upragnione 2 krechy.
  13. Netia stymulacje zaczyna sie od 3dc, u mnie to wyglądało zawsze tak żę miała leki do 8dnia brac, tego dnia usg co sie dzieje i ewentualnie jeszcze 1-2dni na lekach żeby podrasować pęcherzyki :) Zgadza sie jutro mam hsg i przyznam sie,że na sama myśl o tym zaczynam sie denerwować. Jedyny plus że zrobi je moja gin więc wszystko dokłądnie wyjaśni, ale boje sie powrotu do domu, wtedy źle sie czułam bardzo. Zgrywam odważną przed moim M. bo nie chce by brał wolne w pracy tylko po to by mnie odebrać, Mała zostaje z babcią. Dla mnie chyba najgorsze jest to czekanie juz w szpitalu na samo badanie, ze stresu mam dłonie jak lody i latam co chwile do kibelka :)
  14. Asiak wybieram sie na spacer z moja panienką, ale u nas pogoda nieciekawa, możę na godzinke słonko sie przebiło a tak to pochmurno. Honi ja też nic nie czułam przed testem, piersi nie bolały jak zawsze przed @
  15. Kasiula to super wieści, będę zaciskać kciuki z całych sił za tą 3 IUI :) do 3 razy sztuka ;) No byłoby super jakby i tym razem inseminacja okazała sie strzałem w dziesiątkę, bo jesli nie to starania o rodzeństwo będe musiała odłożyć na co najmniej kolejny rok. Już sie nawet śmialiśmy z M. że mielibysmy dla wszystkich prezent na zająca :) a M poszukał jakis kalendarz(aplikacje w telefonie) i termin porodu wypadałby na 26grudnia :) ale nie ma co sie tak zapędzac do przodu, teraz hsg, czekanie na @ i do dzieła :)
  16. Natala no tez żałuje, że sie przesunęło, bo w środe powinna przypaśc owulacja i jeśli będę plamić to czasem nici będa z przytulanek. Zawsze powtarzają żeby przed kochać sie tuz przed owulacją bo lepiej żeby to plemniki poczekały na jajeczko niz odwrotnie
  17. A u mnie jakas obsuwa w szpitalu i hsg z piątku przesunięte na wtorek :/ teraz padam bo jeździłam z Mała 2,5h po dworze :) ona zadowolona bo wyspana a mamie nogi odpadają :)
  18. Nie, IUI było na stymulacji, wolałam nie ryzykować że akurat w tym cyklu może coś nie urosnąć, choc jesli już jakies zawirowania były to zdarzyło sie 2 razy że nie pękł pęcherzyk. Mam nadzieje, ze jednak obecny stan FSH (przed tamta IUI chyba nie badałam tego hormonu) nie przeszkodzi w inseminacji
  19. No a u mnie lekarka stwierdziła że wyniki sa dobre, tylko to FSH najlepiej jakby było poniżej 7 i mam w następnym cyklu zbadać raz jeszcze. W piątek sie jej dopytam czy w razie co można to jakoś lekami obniżyć. W sumie to w nastepnym cyklu chciałam juz inseminacje robić, mam nadzieje że nie pokrzyzuje mi to planów
  20. Możesz Ewa podejśc bez stymulacji do inseminacji, z reguły jednak lekarze dla pewniejszego efektu wolą choć w niewielkiej dawce ale podac jakieś leki. Ostatecznie jednak to ty wybierasz co chcesz robić
  21. Ewa kwota którą podał lekarz z pewnością obejmuje zarówno samą inseminacje jak i obserwacje cyklu, ale za leki płaci sie osobno. Mozęsz próbować na naturalnym cyklu a gdyby nie wyszło to wtedy na stymulowanym. U mnie koszt samej IUI to 1000zł także dziewczyny macie tanio naprawde a jeszcze musze doliczyć kase na zastrzyki na rozwój pęcherzyków i peknięcie, 2 lata temu kosztował ten lek ok. 500zł boje sie ze teraz w 600zł sie nie zamknie. Póki co w przyszły piątek hsg a co z wynikami to jeszcze nie wiem, bo lekarka sie nie odezwała
  22. Asiak to normalne, jak sie rozpuści to zawsze coś wypłynie dlatego wtedy najlepiej uzywac cieniutkich wkładek. Jak miałam luteine w ciąży przepisaną to wkładałam ja tak głęboko jak sięgał mój środkowy palec i wtedy niewiele wypływało
  23. Właśnie poczytałam sobie na temat estradiolu, odpowiada za popęd seksualny i produkcje śluzu, normy sa 21-250 a ja mam 40 więc moze to tłumaczy moją suchość tam na dole i zmniejszoną ochote na seks. Czekam co mi gin powie. Estradiol, LH i FSH oznacza się często dla oznaczenia rezerwy jajnikowej, mam nadzieje, ze u mnie jest jeszcze dość kom. jajowych na drugiego bobasa
  24. Netia no na koniec spaceru zaczeło kropić i właściwie teraz stale niebo zachmurzone i chwilami kropi, ale wypad sie udał :) Właśnie maluda odsypia :) i ja chyba też sie koło niej zaraz położe. Alutka no napisz wreszcie wynik tej bety bo tu zwariujemy z niepewności. Asiak teraz zobacze sie za tydzień z moją gin na hsg. A wyniki moge już teraz podejrzeć w internecie, ale miałam pikawe, jakbym miała sprawdzac wynik bety hehe. TSH i anty TPo są w normie, najbardziej bałam sie prolaktyny a tu lepiej niż było przed ciąża, poniżej 9 :) z tego co widze w normach LH i estradiol jest w granicach odpowiednich dla poczatku cyklu tylko FSH mam 9,10 a maks. jest 8,03 Wyśle wyniki lekarce i mi powie czy sie martwić czy nie
  25. Wzajemnie, miłego piąteczku :) Ja już na nogach od 6 bo jechałam do pobrania krwi na te hormony, żeby zdązyć zanim M do pracy będzie wychodził. Już zapomniałam jak to ciągnie po kieszeni, ponad 180zł płaciłam :/ Ale dziś w planie długi spacer z córcią, moja siostra i jej synkiem :)
×