MyszkaM86

Wisienko witaj. Myśle, ze skoro byłas kierowana na laparoskopie to powinnaś była sie na nią zgodzić, wtedy też by sprawdzili drożnośc podając kontrast pod większym ciśnieniem i sprawdziliby czy nie ma żadnych torbieli itp. Nieco bardziej inwazyjne ale i dokładniejsze badanie

Nie ma nacisku zę musi być tu i teraz, bo mamy Emilcie, troche inaczej jednak sie już do tego podchodzi. Wprawdzie zdajemy sobie sprawe że finansowo byłoby trudniej, juz nawet nie w kwestii ubrań bo gdyby był teraz synek to miałabym rzeczy dla niego po chrześniaku. Mimo wszystko fajnie by było :) jak to mówią, lepiej jedno za drugim bo potem jak juz sie wyjdzie raz z pieluch to trudno spowrotem sie przestawić na pobudki w nocy hehe. Chociaz ja na to nei mogłam narzekac, od początku budziła sie tylko 2 razy, gorzej było z ponownym zasnieciem, nieraz i ponad godzine to trwało

Właściwie to sie nie staramy ale jakby było to super :) mniejsza różnica wieku to by sie dzieciaczki lepiej zgadzały. mam tylko nadzieje że wq razie czego nie bedzie to znó tak problematyczna ciąża bo przy jednym dziecku to należenie już za bardzo sobie pozwolic nie można a Mała ani nie raczkuje ani tym bardziej nie chodzi jeszcze-królwena woli jak sie ją nosi, co sie będzie przemęczać :) u nas to więcej lodu niż śniegu jest a dziś rozświeciło sie słonko to od razu na minusie ponad 10stopni. Wczoraj i dziś miał padac snieg podobno ale nie ma.

Właściwie to sie nie staramy ale jakby było to super :) mniejsza różnica wieku to by sie dzieciaczki lepiej zgadzały. mam tylko nadzieje że wq razie czego nie bedzie to znó tak problematyczna ciąża bo przy jednym dziecku to należenie już za bardzo sobie pozwolic nie można a Mała ani nie raczkuje ani tym bardziej nie chodzi jeszcze-królwena woli jak sie ją nosi, co sie będzie przemęczać :) u nas to więcej lodu niż śniegu jest a dziś rozświeciło sie słonko to od razu na minusie ponad 10stopni. Wczoraj i dziś miał padac snieg podobno ale nie ma.

Netia będę trzymać kciukasy :) czasem takie decyzje niespodziewane sa najlepsze bo człowiek nie myśli i sie nie zastanawia. Powodzenia :) A do mnie wczoraj po 2 dniach spóźnienia zawitała @ .... nie ukrywam troszke jesteśmy z M zawiedzeni tym faktem, może następnym razem :)

Asiak i jak poszło? Ja jutro albo we wtorek będę rozbierać choinke, miała być unicestwiona już wczoraj ale jakoś dzień za krótki :) Wydaje mi sie że Gość pytał o to jak samemu badac sobie szyjke czy jest twarda czy miękka, otwarta czy zamknięta, nisko czy wysoko. Ja kiedys próbowałam, ale jednak mnie to przerosło :)

Natala rozumiem, że jesteś rozgoryczona potraktowaniem przez poprzedniego lekarza. Może troche źle sie wyraziłam w poprzednim poście. CHodziło mi tylko o to, że nie można sie spodziewać cudu po pierwszym miesiącu, że jednak cierpliwość jest tu potrzebna bo niczego nie idzie przyspieszyć. Ja czekałam prawie 4 lata a według lekarzy byłam wtedy w przedziale wiekowym gdy kobieta jest najbardziej płodna (zaczęliśmy w wieku 23lat). Z perspektywy czasu myśle sobie, że może tak miało być, ze to lepiej, bo teraz potrafi mi zabraknąć cierpliwośći do Małej gdy ząbkuje albo nie chce usiedzieć w miejscu a ja musze pilnie zrobić coś innego-możę wcześniej byłoby jeszcze gorzej.

Z reguły po badaniach w klinice, lekarze wola przeprowadzic przynajmniej jeden cykl z monitoringiem żeby samemu zobaczyc co i jak a potem włączają leki lub ewentualnie kierują jeszcze na jakieś badania. Twoje zniecierpliwienie nie przyspieszy zajścia w ciąże, jak mówi powiedzenie "kto sie spieszy temu sie diabeł cieszy" więc pozwól lekarzowi działać i nie spinaj sie za bardzo powtarzając ile to czasu już czekasz na maleństwo

Kasia ja ostatnie cykle przed zajściem w ciąże obrałam taka taktykę, że przestałam wylicząć z pierwszym dniem @ kiedy przyjdzie następna :) Pamiętam jak jedna z dziewczyn pisała w szczęśliwym dla niej cyklu, że postanowiła nie uzupełniać zapasu podpasek a wręcz wyrzuciła te co miała, bo nie chciała przyciągać @ hehe. U mnie topnieje niestety, mam nadzieje ze jeszcze napada, bo mamy w planach lepienie bałwana :)

Ehh te koszty leczenia, ja za wizyty płaciłam 200zł, potem za sam lek na prolaktyne wychodziło prawie 150zł, cieszyłam sie jak wyniki były dobre bo wtedy mogłam brac po pół tabletki tylko i starczało opakowanie na miesiąc. Szkoda żę rzadko który lekarz powie w którym dniu cyklu jakie badanie trzeba robić, LH i FSH to zawsze między 2 a 4 dc a progesteron w 21dc (przyjmuje sie że tydzień po owulacji), a prolaktyna to obojętnie kiedy bo wahania w obrębie miesiąca są minimalne, tylko zaleca sie by rano je robić

ogólnie zalecane dla panów są cynk i wit.E tzw. witamina płodności. Ale jak widac nie każdemu służy. W nocy napadało troche, ciekawe jak długo poleży. Ja zdecydowanie wole gdy jest snieg, bo nie ma tej szarości za oknem, ale oczywiście z umiarem a nie jak spadnie 20cm naraz i trzeba odśnieżać ;)

Asiak mój M też brał Salfazin mimo dobrych wyników, gdy poszedł zbadac nasienie to lekarz mu powiedział ze oszukuje w ten sposób organizm, że bez sensu brac jak sobie dobrze radzi i są dobre wyniki. natomiast M. Amefy pamiętam zę po tych tabletkach miał gorsze wyniki niż przed ich łykaniem, dlatego warto po pewnym czasie sprawdzić jak to jest w waszym przypadku. Co do osłonki kom. jajowej, mnie moja gin tłumaczyła ze wtedy tylko in vitro pomaga bo oni zapładniają ta komórke, a plemników nie da sie wzmocnić by temu podołały - to bardzo życzliwa lekarka i wiem że nie mówiła tak dla wyłudzenia kasy na in vitro. 1 A my dziś z córcią zaliczyłysmy pierwszy wypad na sanki :) byłoby całkiem fajnie gdyby nie mój głupi owczarek który co chwile lizał ją po buzi, trącał zmarznięta piłką i szczekał - biedaczka sie wystraszyła :/

i małe sprostowanie, jajowodami przesuwa sie komórka jajowa, nasienie jest do macicy podawane przez szyjke macicy. Mia mysle, że Asiak miała na mysli że ma monitoring kilka razy w czasie wzrostu pęcherzyków nim dojdzie do owulacji, zajrzeć do środka pęcherzyka nie idzie niestety

Asiak no właśnie w tym sęk że przy in vitro wiesz że komórka jest zapłodniona ale nie wiesz czy sie zagnieździ i zacznie rozwijać dalej. przy inseminacji nawet zapłodnienia nie można być pewnym, bo tak jak pisałam plemnik może sie nie przebić do jajeczka. A te leki na wzrost pęcherzyków podobno wpływają też na jakość pęcherzyków

Nigdy nie lubiłam tych statystyk, dla mnie zawsze było pół na pół :) Justa zaszła po drugiej inseminacji a też wszystko było ok u niej. Nie wiadomo od czego to zależy,nadzieje zawsze trzeba mieć :) Mi tlumaczyła moja gin, że czasem jest tak, że komórka jajowa ma tak gruba osłonke że plemnik nie jest w stanie do niej wniknąć no i wtedy zostaje tylko in vitro, a tu z kolei podobnie jak przy inseminacji pozostaje jeszcze kwestia żeby zarodek sie zagnieździł

No widzisz a w przypadku inseminacji mówi sie że im więcej ich było to większe szanse. Tak u nas była niepołodnośc idopatyczna bo ządne badanie nie wykazało przeszkód w zajściu w ciąże. jest tylko podejrzenie o nietypową budowe szyjki macicy (przez kłopoty z podaniem nasienia przy inseminacji) ale jako przyczyna nie widnieje w naszej kartotece. Twoja lekarka leczyła sie tam 5 lat ale to nie powiedziane że ty też będziesz tak długo, czasem zmiana lekarza wystarcza by za kilka cykli zobaczyć 2 kreseczki.

Natala nam z lekami wyszło za inseminacje ponad 1500zł z czego sam zabieg to był 1000zl. Ale to też zalezy od miasta, my robilismy w Poznaniu bo tu mieszkam w ośrodku MedArt ale w mniejszych miejscowościach wychodzi to chyba taniej. Zmiana lekarza czasem jest potrzebna zwłaszcza jeżeli masz poczucie że utknęliście w miejscu. A taki stan gdy nie można ustalić dlaczego sie nie uaje zajść w ciąże nazywa sie niepłodnością idiopatyczna. Nie mylić z bezpłodnością. Wiele osób myli te pojęcia a to diametralnie inne określenia. przy bezpodności nie ma ciąży bo np. facet nie ma plemników w nasieniu, kobieta ma jakąs wade w budowie narządów rodnych która uniemożliwia zagnieżdżenie zarodka itp. A niepłodność to okres gdy sie staramy ale trudno ustalić przyczyne niepowodzeń. 1 Asiak ja do tych szans procentowych podchodze jeszcze inaczej jest 50 na 50 bo albo sie uda albo nie. Ale jak nam kiedyś mówił jeden profesorek u którego bylismy cżłowiek jest najmniej płodny ze świata zwierząt. A co do dawki estrofenu.... ten lek biorą też czasem kobiety na regulacje długości cyklu i wtedy jest ta 1tab.dziennie. Ja brałam to kiedyś przy stymulacji i przez 5 dni brałam po 3 tab dziennie. 1 Ja miałam robiony niby na wrogośc śluzu ale niektórzy to nazywają testem po stosunku... musiałam byc u lekarza w czasie 4-12h po stosunku i on tam psikał w pochwe jakąs wode wypłukując resztki nasienia i zbierał do pojemniczka a potem badał pod mikroskopem-my nawet widzielismy na monitorze potem ile sie rusza plemniczków.

Natala u nas to było tak że na jednej z wizyt moja gin powiedziała że ona zmuszać nie będzie do inseminacji, jak dojrzejemy do tej decyzji to mamy sie pokazac w 3dc. Także u nas poszło to z marszu, kwestia była tylko wyboru miesiąca, staralismy sie by wypadło to w nasz urlop by w pracy sie nie dopytywali (ostatecznie i tak trzeba było wziąć dzień wolny na inseminacje) :) Z badań to musiałam zrobić prolaktyne by skorygowac ewentualnie dawke leku i TSH, ja niestety wszystko robiłam w prywatnym laboratorium więc wyszło ok.50zł A dopiero w pierwszych tyg. ciąży to sie tych badań narobiłam,sprawdzanie poziomu przeciwciał na różyczke,toksoplazmoze, nosicielstwo hiv, bad.grupy krwi i ze względu na to że ja mam rh- a mąż rh + to musiałam tez zrobić poziom przeciwciał anty rh (odczyn Combsa)

My w sumie staralismy sie prawie 4lata ale bylo w tym duzo czasu gdy nie chodzilismy do lekarza. Jakby podliczyc to moze uzbieralby sie rok pod opieka lekarzy ale dopiero u ostatniej lekarki mialam normalny monitoring cyklu,badania hormonow. 2Cykle na stymulacji lekami,histeroskopia i po ponad pol roku zdecydowalismy sie na insemincje.

Czarnolka napisz te wyniki jesli mozesz. U mnie inseminacja wygladala tak,w 3dc podglad czy nie ma torbieli z poprzedniego cyklu,do 8dc zastrzyki na dojrzewanie pecherzykow,podglad jak urosly,za 2dni kolejne usg,zastrzyk na pekniecie,przytulanki z M. a w 11dniu rano M. oddal nasienie,sprawdzili parametry,usg czy pecherzyki pekly i po ok.godzinie podanie nasienia do macicy. Potem 15minut tylkiem do gory na fotelu,kolejne tyle na kozetce,a ze mialam wolne w pracy to w domu tez lezalam

Ja zawsze traktuje to że są ważne do końca tego miesiąca. Dużo zdrówka dla M, najważniejsze by doszedł do pełni sił, możę taki przymusowy odpoczynek będzie dla Was zbawienny :)

Psioszka to super że postanowiliście o siebie zadbać z M., zdrowy tryb życia nikomu nie zaszkodził :) mnie by sie przydała kuracja +5kg przynajmniej, żartuje zawsze z przyjaciółką która narzeka ze musi schudnąć, że zrobimy przeszczep tkanki tłuszczowej, ona sie pozbedzie, mi przybędzie i obie będziemy zadowolone :)

Natala internet daje jednak jakąś anonimowość i człowiek bez skrępowania pyta o jakieś sprawy które nawet z bliska osobą byłoby mu głupio lub wstyd poruszyć. Trzeba oczywiście brac pod uwage, że nie wszędzie piszą sensowne uwagi, ale tutaj możecie byc pewne że sa tylko sprawdzone porady :) każda mamuśka testowała na sobie i dodawała coś nowego, można by wydac poradnik Od poczęcia do narodzin hehe :)

Gos84 jak będziesz miała jakies pytania to wal śmiało, napewno któraś z mamusiek ci odpowie, ja nawet jeśli nie pisze to czytam Was codziennie :) Jak to mówią ciąża to nie choroba, ale jednak trzeba na siebie uważać :) co tu jeszcze można c***odpowiedzieć na tym etapie... jak brzuch boli z boku, może ciągnąć to ok, jak z przodu to gorzej a z wszelkimi plamieniami do lekarza. Niektóre dziewczyny w ciąży miały jakby więcej śluzu, jeśli lekarz przepisał ci luteine to może się śluz zrobić bardziej kremowo-żółty. na ewentualne mdłośc***olecam ścierac korzeń imbiru do herbaty, jeśli smak ci nie będzie odpowiadał (jest dośc specyficzny, lekko cierpki) to zostają miętowe cukierki albo gorzka herbata (chociaż każda miała jakies swoje sposoby na te dolegliwość). No to tyle co mi przyszło do głowy teraz :) 1 Rzeczywiście niektóre kobiety czują że zaszły w ciąże nim potwierdzi to test czy lekarz, ale z reguły wszelkie dolegliwości ciążowe zaczynają sie ok. 5-6tyg. gdy już brak @ sygnalizuje mozliwość ciąży. U mnie jak juz pisałam to była wielka senność, niektóre czują sie jakby przeziębione, albo po prostu traca apetyt na coś co dotąd uwielbiały (ja dopiero po czasie skojarzyłam niechęć do czekolady z ciążą, wcześniej myślałam że to po prostu przez upały jakie wtedy panowały). Nie ma sensu na siłe sie doszukiwać jakis znaków organizmu,bo czasem może ich po prostu nie być :)

To oficjalne gratulacje Gos :) wypoczywaj, nie podnoś rąk do góry i unikaj schodów :) U mnie objawem była, wielka senność, ze względu na inseminacje na @ nie czekałam by robić test :)