Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MyszkaM86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MyszkaM86

  1. Elka ja niestety musiałam najpierw wykorzystać 100% a teraz jestem na 60% Jak chcesz od razu mieć 80% to musisz dostarczyc pismo do zakładu pracy na 2 tyg. przed jego rozpoczeciem-tak jest w kodeksie pracy. Gotowe przykładowe druki mozna znaleźć w necie. A macierzyński liczy sie od dnia porodu tak więc gdybys urodziła wcześniej to dasz telefonicznie znać księgowej a potem dostarczyć pismo jeszcze raz ale z poprawionymi datami :) Co do pasteryzacji, słoiczki od gotowych dań sie nie nadają niestety bo one sie powtórnie nie zamykają szczelnie :/
  2. Psioszka głowa do góry, jeszcze jest czas by beta wzrosła, gin by kazał odstawić leki gdyby nie było szansy na powodzenie.
  3. Moga byc od koncentratu, musztardy czy majonezu, na początku im mniejsze tym lepiej bo dziecko zje 3-4łyżeczki. Może mrożenie będzie korzystniejsze wtedy, nie wiem bo nie robiłam tak. ja po prostu wlewałam zupke do jednego słoika i dzieliłam go na 2 razy, ile zjadła to zjadła, reszta do utylizacji :) a gotuje tak z 5-10minut od chwili zagotowania żeby dobrze sie słoiczki zamknęły.
  4. Pełna ja gotuje sama zupki i zawsze wychodzi mi tak na 2-3dni plus porcja na dzień w którym gotuje (na jedną to ciężko wykalkulowac porcje warzyw). Możesz porcjowac to co ugotujesz w jakies małe słoiczki (te od gotowych dań sie nie nadają) i zagotować i potem trzymac w lodówce-ja tak robie i nic sie nie dzieje.
  5. Ja po otwarciu trzymam 48h, na deserkach piszą że jeśli dziecko nie zje całego to wyłożyć na miseczke odpowiednią porcje bo nie można łyzeczką którą sie karmi grzebać w słoiczku (może sie wtedy szybciej psuje?). Drugi raz nie podgrzewam tego samego. 1 Nicola gratuluje Waszego skarba i życze by miało ono rodzeństwo :) podpytaj swojego gina o sens powtórnego hsg, ale wydaje mi sie że można powtarzać to badanie. zdarza sie przecież ze np. kobieta zajdzie w ciąże bez problemów a z drugą sa kłopoty bo sie pozatyka więc jajowody mogą sie zapychać
  6. Tez sobie nie przypominam by któraś z nas miała 2 razy hsg, ale chyba ktos już tutaj był kiedys z podobnym pytaniem
  7. Ja właśnie ze względu na to wypluwanie wolałam gotowac sama, jakoś mniej mi było szkoda że sie marnuje, chociaż nieskromnie powiem ze byłam zdziwiona bo Emilce ładnie szło to jedzenie i nie musiałam dużo łapac zupki wypluwanej :) jak przy gotowaniu,przed zmiksowaniem dodasz więcej wody to też będzie wodniste. marchewke polecam mrożoną, szybciej sie gotuje, sa takie malutkie całe albo taką w kostce. Gotując sama ustalasz własne proporcje, niektóre dzieci po słoikach mają zaparcia bo np. jest za dużo marchwi w nich. Dla mnie słoiczki to ostatecznośc, gdy gdzieś jedziemy, sa poręczniejsze. Jedynie co to deserki częściej kupuje bo jednak teraz na rynku jest mało takich owoców które dzieci poniżej roku mogą dostawac bez obaw
  8. Co do zarażania maluszków przez inne dzieci, wiadomo jak już w domu jest starsze dziecko to trudno uniknąć zarażenia. Ale nie rozumiem ludzi którzy wiedzą że dziecko jest podziębione a i tak odwiedzają innych z małymi dziećmi-po winni dobrze wiedzieć po sobie ze takie maluchy łatwiej łapią choróbska. U nas katarek oznacza ząbki :) kuzyna córka dostała pierwszy z 4 miesiacu, od drugiego w 5, koleżanki synek dwa i trzeci w drodze a ma 5,5miesiąca
  9. Pełna to samo z zupkami, ja przecieram warzywka blenderem a im więcej wody tym łatwiej idzie. Możesz po prostu przy podgrzewaniu dolać odrobinke przegotowanej wody to rozrzedzisz gdyby wyszła gęsta. Z początku wszystko musi miec konsystencje podobną do mleka bo dziecko jeszcze nie umie łyżeczką jeść i język często zamiast zagarnąc do środka to wypycha z buźki to co w niej ląduje :) Nowy smak, konsystencja ta sama :)
  10. Słońce myśle, że po odrobince możesz dosypywać kaszki do mleka,sa waniliowe więc warto by taką dodawać jak jeszcze nie dostawał zadnych owoców i warzyw. Te gotowe coś tam chyba glutenu jednak mają bo typowo bezglutenowy posiłek to Sinlac-to chyba coś na kształt kaszki jest, nie wiem dokładnie bo nie kupowałam ale natknęłam sie na coś takiego w sklepie. Z początku robiłam Małej kaszke bardzo rzadką, ciut gęstszą od mleka bo jak była gęściejsza to nie umiała jej przełknąć i z czasem dodawałam więcej kaszki.
  11. Asiu ja pierwsze kroki z rozszerzaniem menu stosowałam według rad połoznej która do nas przychodziła, że z owoców to starte jabłko lub poduszony banan. a zupki zaczynać od ziemniak-marchew, poobserwować kilka dni i można dodać kolejne nowe. a jak sie organizm troche przyzwyczai to przy podgrzewaniu zupki dodać troche masła lub oliwy z oliwek (ja daje klarowane masło-jest gotowe do kupienia w sklepach,wprawdzie drogie ale daje sie tylko troszke więc starcza na długo. A reszte to już na nos jej daje, patrze tylko w tabelki jakie są propozycje blisko jej granicy wiekowej i próbuje. W książeczce zdrowia też jest tabela żywienia,ale dawno już tam nie zaglądałam. Czasem sugeruje sie tym co jest w gotowych słoiczkach od danego wieku 1 Emilka zrobiła mi dziś psikusa bo obudziła sie dopiero o 5 rano na mleko i w duchu liczyłam że po butli pośpi do 8 a tu klops, wybiła 7 i słysze jak sobie opowiada. Ta zmiana czasu jest do d..., już mi sie budziła o 8 a teraz budzi sie jeszcze według starego czasu czyli godzine szybciej. Ciekawe kiedy sie przestawi spowrotem na dłuższy sen :)
  12. Justa ja tez tak daje. Słońce jakby synek nie dojadał to napewno dałby ci znać, marudziłby, płakał, poznasz napewno :) Emilcia wcina całkiem sporo a i tak jest w niższych centylach pod względem wagi, na wage trzeba patrzeć bardzo idywidualnie, skoro lekarka mówi że ładnie przybiera to sie staraj sie nie zamartwiać :) Ja najpierw Małej dałam jabłko, po 2tyg. banana a po kilku dniach zupke z ziemniaka z marchewką i teraz po prostu dokładam do tej mieszanki kawałek korzenia pietruszki, dynie, kalafior, burak, brokuł-co tam akurat mam w lodówce. Musze sie rozejrzeć co teraz nowego moge jej dodać z warzyw
  13. Mnie położna mówiła że jak coś można dawać od np.5 miesiąca tzn że dziecko musi mieć skończone 5 miesięcy ( np. Emi 20marca-to od 20sierpnia)
  14. no właśnie dziwne nieraz są te normy żywienia dzieci, np. brokuły należą do kapustnych czyli wzdymające są ale w słoiczkach jako pierwsza łyżeczka są już po 4 miesiącu. Wydaje mi sie że po prostu trzeba rozszerzać diete na nos, obserwowac jak malec reaguje-i to chyba najlepsze rozwiązanie.
  15. Dziękujemy :) u nas takie pobudki co 1,5h oznaczały że nie najada sie. Emilcia przyzwyczaiła się do spania na dworze, bo wiosną i latem spędzałyśmy na ogrodzie prawie cały dzień więc z początku nie chciała spać w domu gdy sie ochłodziło. Teraz jest już lepiej, ale jak ma dzień to i 2h śpi, czasem 2razy po godzinie ale jeszcze często sie zdarza że zaśnie mi na rękach i po 10-15minutach jak tylko odłoże ją do łóżeczka to sie budzi :/ Niestety nie potrafi sama zasnąć gdy sie zmęczy tylko strasznie marudzi :/ 1 Nie wiem co wam poradzić, wprawdzie pisałaś Justa że już 3tyg. temu zaczęłaś wprowadzać inne jedzenie ale może potrzebuje więcej czasu by zaakceptować nowe smaki. Emilka kaszke dopiero po 2tyg. polubiła, najpierw tydzień jej wciskałam a potem kolejny miała przerwe i dopiero potem zaczęła jeść. A kaszki je Bartuś? czy tylko na papkowe obiady ma "długie zęby"?
  16. nie rób ze zwykłej kaszki manny tylko z tych gotowych, jakąs waniliowa to zawsze nawet płaska łyżeczka a zmieni troche smak samego mleka . a dzieci karmione piersią w chwili włączania do diety glutenu sa bardziej odporne. dzieci na mm muszą dłużej w czasie mieć rozłożone wprowadzanie glutenu.
  17. Ja zaczęłam rozszerzać diete od jabłka i banana, ostatnio przeczytałam że lepiej zaczynac od warzyw bo one sa mniej słodkie a jak dziecko posmakuje pierwsze owocu to potem moga mu warzywka nie przypaść do gustu-dla Emi to akurat bez różnicy. chociaż sama marchewke jej dałam raz to tak średnio chciała jeść. Tak jak Justa dodaje kasze manne do zupki, płaska łyżeczka na 100g mniej więcej. Może Asiu spróbuj robić Małemu kaszke do picia, może wtedy mleko mu podejdzie. A podpytac pediatre nie zaszkodzi, może znajdzie złoty środek. 1 A tak z innej beczki... my od wczoraj jestesmy bogatsze o drugi ząbek :)
  18. O rety to faktycznie szaleją z tymi terminami. A czemu ma służyć ta pozycja Justa? Emilka w dzień nie umiała zasnąć jesli nie pociągnęła cyca, ale sama nie wiem jak udało mi sie ja od tego odzwyczaić a ze je chętnie deserki, kaszki i zupki to mleka dopominała sie tylko po pobudzeniu rano, potem wieczorem i w nocy, ewentualnie w ciągu dnia jak miała większego głodka, No ja nie chce, ale musze pomału myślec o powrocie, tzn. zostaje na rocznym macierzyńskim, ale zostaje mi coraz mniej czasu już. A nawet nie wiem czy mam gdzie wracać, bo niedawno była koleżanka u prezesa na rozmowie (ona była jeszcze 2 lata na wychowawczym) i jej odpowiedział że musi tą sprawe przemyśleć więc ja juz boje sie wogóle do niego iśc. I chyba po prostu zacznę od nowego roku przeglądac ogłoszenia, zreszta i tak chciałam zmienić prace bo razem z M. pracuje a w tych czasach to dośc niebezpieczne w razie kłopotów firmy.
  19. Karmiłam 7 miesięcy, ale ostatni miesiąc właściwie tylko 1-2 razy maks. w ciągu dnia. Na brak pokarmu nie narzekałam, ale córcia tak ze mnie wszystko wyciągnęła że waże mniej niż przed ciążą. I asekuracyjnie ze względu na Małą wciąż trzymałam diete a wszystko co ostre i kwaśne strasznie już za mna chodziło :) Oczywiście chciałabym karmić dłużej, bo to niesamowite uczucie, ale rozważając wszystkie za i przeciw doszłam do wniosku, że jak tak dalej pójdzie to sie złamie w pół. Stąd ten ostatni miesiąc już coraz mniej karmiłam by poszło to wszystko jak najbardziej naturalnie i bezproblemowo. Bałam sie troche, bo dotąd Emilcia w dzień lubiła zasypiać po piciu z cyca, ale na szczęście nie było żadnych kłopotów :)
  20. No widzisz Psioszka, maluszki są bezpieczne, niepotrzebnie sie stresowałaś :) też stosuje clotrimazolum gdy coś sie przywlecze A do mnie dziś zawitała pierwsza @ od czasu ciąży, niecałe 2tyg. od ostatniego karmienia piersią, ehh wcale za nią nie tęskniłam
  21. Psioszka nie martw sie na zapas, poczekaj co powie lekarz. Ja profilaktycznie 1-2 razy w tygodniu stosowałam Vitagyn C dopochwowo, zapytaj czy też możesz. Daj znać po wizycie. Trzymam kciuki, będzie dobrze :)
  22. Zapewne trzeba czekać dłużej niż do lutego, ja obstawiam letnie wakacje. Jakoś specjalnie go nosisz?
  23. Oj Elka ale z ciebie agentka, że nic nie poczułaś, ciekawe czy poród też będzie dla ciebie taki bezbolesny :) wytrzymała jesteś w takim razie. Ja te swoje skurcze czułam zawsze wyraźnie i nawet te pod 90 nie żeby były jakieś bolesne ale takie głupie uczucie jak sie szybko i ostro brzuch napina
  24. Relanium wycisza organizm, nie wiem czy skurcze powoduja skracanie sie szyjki czy zalezy to od czegos innego-jakos nie dopytywałam nigdy mojej gin. Niedługo i tak powinnaś mieć robione planowo ktg, u mnie to wypadło w 35-36tyg. chyba i zapisało sie kilka "jaskółek" jak nazwała je pani z rejestracji :) oj bolało troche, ale tak do 20 (nie wiem jaka to skala) to nic nie czuć) :) fajnie zaczyna sie robić od 60 :) a przy 90 zatrzymuje oddech hehe :)
×