Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MyszkaM86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MyszkaM86

  1. Justa gratulacje:)) duży chłopak:) a jak daliście mu na imię? odpoczywaj teraz Kochana
  2. Justa razem z Emilką zaciskamy kciukasy:) powodzenia:)
  3. to super Asiu:) już pewnie odliczasz pomału tygodnie do porodu. Dziewczyny nie poddawajcie się, późniejszy widok śpiącego aniołka wynagrodzi Wam tysiąckrotnie każdy dzień starań:)
  4. Justa trzymam kciuki żeby hospitalizacja nie była potrzebna. Kasiula ja tez miałam zastrzyki w brzuch-Gonal i po 75ml czyli o stopień więcej od ciebie, przez 6 dni sobie robiłam zastrzyki
  5. Kasiula a czym cie teraz stymuluje lekarz? może leki ci nie służą, organizm na nie nie reaguje. Justa jak sie trzymasz?
  6. Ziuta bardzo mi przykro:( wierze, że zostaniesz mamą i ty też nie możesz tracić nadziei kochana. pewnie masz już dosyć takich słów pocieszenia dlatego przytulam cie wirtualnie:)
  7. czas gna jak szalony to prawda. teraz to co chwile będzie info że sie wybieracie na porodówke:) Słońce a ty gdzie zniknęłaś?
  8. Psioszka domyślam sie jak było ci ciężko po poprzednim zabiegu, ale może warto spróbować i podejść do kolejnej żeby twoja gin dokładnie wiedziała jak sprawy wyglądają skoro tamten wynik jest dla niej niejasny. Dla maluszka warto sie troche pomęczyć. Może kiepskie samopoczucie było wynikiem jakiś leków i w kolejnym wywiadzie jak wspomnisz o tym to zastosują inne. Ja też kiepsko zniosłam hsg, potem histeroskopie, całe szczęście cesarke już dobrze,może to przez adrenaline hehe. Uszy do góry kochana, będziesz trzymać swojego bobaska w ramionach:)
  9. Justa w takim razie życze szybkiego i szczęśliwego rozwiązania:) Mnie ta opuchlizna nóg ominęła przez leżenie, ale za to na wewnętrznych stronach stóp w okolicy kostek porobiły mi sie straszne pajączki:/ nie są jakoś mocno widoczne ale mnie to troche niepokoi, ponoc takie są początkowe objawy chorób żylnych. chyba że to jakiś efekt uboczny po ciąży, brałam pod koniec zastrzyki przeciwzakrzepowe więc może pajączki pozostały jako pamiątka po niewydolności żył w tamtym okresie
  10. Kasiula jak miałam tylko stymulowane cykle to moja gin mówiła że optymalnie jest 2-3 dniowa przerwa we współżyciu. natomiast IUI robił mi inny lekarz(moja miała urlop czy jakiś służbowy wyjazd) i to było tak że w niedziele wieczorem u niego byliśmy na podglądzie pęcherzyków i kazał nam współżyć jeszcze a we wtorek rano była IUI czyli przerwa tak ledwo 1,5dnia trwała. no ale to też zależy jakie wyniki nasienia ma partner, jak są słabsze to trzeba te 3dni odczekać żeby sie ich troche nagromadziło.
  11. Yyonka serdecznie gratuluje:) no wreszcie sie ruszyło z tymi fasolkami:) jesteś pierwsza osobą którą może potwierdzić że naprotechnologia działa, czasem warto kilka miesięcy sie poobserwować pod okiem specjalisty żeby postawić najbardziej prawdopodobna diagnoze. Gabiss ja miałam na nfz ale było znieczulenie, taki jakby głupi jaś. Masz racje co do bólu że to indywidualna sprawa, jedne maja niedrożne i boli je mniej niż tych których jajowody są czyste
  12. Jeden dzień mnie nie było i już tyle do czytania:) My mieliśmy wczoraj chrzciny, cała impreze Emilka przespała (z przerwami na jedzenie i kupke) no i oczywiście głodomorra nas złapała w trakcie mszy więc trzeba było sie ewakuować na cyca do zakrystii i chwile ksiądz musiał za nami poczekać z obrządkiem chrzcielnym:) Wogóle to na 4 dzieci do chrztu nasza była najmłodsza a tak to ok. 6miesięcy i nawet bliżej roku miały dzieci. A co do IUI to ja też bardzo polecam. Byłam niedawno na kontroli u mojej gin i ona stwierdziła, że jak będziemy chcieli drugie dziecko to mamy od razu uderzać w inseminacje (oczywiście zwykłe staranka jak najbardziej też mamy stosować). Według gin to że udało nam sie za pierwszym razem daje mocno do myślenia że powodem braku ciąży jest moja dziwaczna szyjka, bo wystarczyło przetransportowac żołnierzyki za szyjke i już jakiś dopadł jajeczko:)
  13. to dobrze Psioszka że wreszcie przyszła @ i możesz zacząć nowy cykl. życze Ci żeby nastepne zatrzymanie @ było z przyjemniejszego powodu, trwało przynajmniej miesięcy i by stało sie to jak najszybciej:)
  14. Psioszka przeważnie Clo sie bierze od 3dc więc chyba nic sie nie stanie w twoim przypadku. Podaj swoje imie i nazwisko w mailu bo zajmuje sie stworzeniem naszej forumowej grupy na FB i żebym mogła was zaprosić a nie będziemy tutaj jawnie pisać swoich danych
  15. no kobietki poniżej podaje maila na który wysyłajcie swoje dane osobowe i będe tworzyć naszą grupe na FB:) mam nadzieje że sobie poradze bo przyznam szczerze nie do końca wiem jak sie za to zabrać. narazie doczytałam tylko o tworzeniu grup, ale nie wiem jak utworzyć profil żeby każda z was miała do niego dostęp. a to ten email: kafeteria2013@wp.pl
  16. Ziuta wydaje mi sie że gdybyś miała brać luteine to lekarz by ci przepisał, widocznie on tego nie uznaje. ale możesz sobie sprawdzić progesteron tak dla własnej wiadomości
  17. Justynka mam nadzieje, że kuracja lekami poprawi jakość twoich jajeczek i ta następna próba zakończy się 2 grubymi krechami:) Amefa zakładam zakładam tylko teraz w weekend mamy chrzciny i tak kursuje od sklepu do sklepu i porządki ale licze że dziś popchne sprawe do przodu bo M ma wolne. No faktycznie chodziło o to sklejanie warg sromowych, nawet miała moja położna przypadek taki
  18. Ziuta ja zawsze brałam luteine na drugi dzień gdy już powinno być po owulacji a po IUI to chyba nawet dopiero na 3 dzień po kazał gin brać i 2 kreski pokazało wyraźne właśnie licząc 14dni od zaczęcia brania luteiny. Myśl pozytywnie kochana:)
  19. Justynka wszystkiego najlepszego dla Was:) Czesia faktycznie z obecnego grona na tym forum bezpośrednio żadnej z nas badanie nie przyniosło ciąży tak jak pisze Beti. ale nigdy nie możemy powiedzieć że nie pomogło, bo drożność jajowodów to jeden z wielu trybików który musi zadziałać by zajść w ciąże. nawet jeśli wyszło że są drożne to nie znaczy że dotąd coś tam jednak nie blokowało i kontrast tego nie usunął (i wcale nie musiało boleć mocno przy badaniu)
  20. Ziuta to świetna wiadomość, cały czas ściskamy kciuki:) Justa próbowałam sudocremu (nawiasem mówiąc położna jest przeciwna by go stosować u dziewczynek-już nie pamiętam jak to tłumaczyła) i pupa wyglądała jeszcze gorzej. Przy zwykłym odparzeniu napewno by pomogło ale na grzybki to już nie.
  21. Słońce używałam kiedyś tej maści więc wiem że faktycznie w krótkim czasie pomaga. Czytając twój post przypomniałam sobie że miałam kupić też probiotyk, nie ma to jak skleroza przed 30-tką;) trudno do czwartku musze wytrzymać bez i maść musi wystarczyć. ale już po 3 smarowaniach pupci widze że Mała jest spokojniejsza przy zmianie pieluszki i wogóle nie marudzi tak jak w ostatnie dni. Spróbuje w te wolne dni posunąć do przodu sprawe naszego wspólnego konta na FB. a może taka nazwa "Kafe-mamy i staraczki". jestem otwarta na propozycje
  22. Amefa troche sie boje trzymać ją z golym tyłeczkiem bo u nas w domu tak 21stopni jest. nie używam chusteczek wogóle, po pierwszych kilku dniach używania bambino miała pelno malutkich krostek i teraz tylko szmatka i woda i zwykłe waciki do obsuszenia. z maści stosowałam bepanten ale i tak sie przyplątał ten grzyb wstrętny to pewnie przez to że 2 dni miała luźniejsza kupke i choc starałam sie pilnować by często zmieniać pieluszki to jednak przez nocki zdążyło porządnie skórke uszkodzić (Emilcia budzi sie tylko 2 razy na karmienie) i aż sie bóle porobiły
  23. Justynka najważniejsze że lekarz sie zgodził na twoja siostre jako dawczynie i że wyniki sa w porządku-w to nie wątpiłam ani przez chwile:) teraz tylko cieszcie sie nadchodząca rocznicą bo kolejną będziecie już spędzać we trójke:) albo będziesz nosić maluszka pod sercem albo juz go przytulać:)
  24. ja nadal zgłaszam chęć by na FB powstała nasza grupa i by to prowadzić. niestety ostatni tydzień nie miałam nawet czasu pomyśleć nad nazwą bo Emilka 2 dni miała luźniejszą kupke i strasznie jej pupe obszczypało. próbowałam 3 maści-4 od pediatry do odbioru, talku i nic, prawdopodobnie jakiś grzybek sie przyplatał, mam nadzieje że tym razem maść pomoże, bo serce sie kroi jak Mała tak stale płacze bo ją drażni wszystko a przebieranie pieluszki to horror jakiś, wpada w szał i nic nie idzie zrobić;(
×