MyszkaM86

mój email to bxsz@interia.pl

Mam info od znajomego księdza dla dziewczyn dalej starających sie o maluszka. Otóż każdego 25dnia miesiąca bedzie odprawiał on Msze o dar macierzyństwa dla starających sie par. Jesli któraś z Was chce otrzymywac takiego maila przypominającego o tej mszy to napiszcie mi Wasze imiona i emaile a ja przekaże je księdzu.

no całe szczęście że mi je zapisała,chyba sama sądziła że taka dawka wystarczy, jak patrzyłam w ulotke sa jeszcze 3 albo 4 większe dawki. no ale na wszelki wypadek na ostatniej wizycie dała mi druga recepte i własnei wyslałam M do apteki-dobrze że już lepiej sie poczuł bo nie miałby mi kto jechac wykupić. a więc kucia ciąg dalszy do 17marca-ekstra prezent na dzień kobiet. najpierw anemia a teraz za duża krzepliwość-normalnie od razu widac że jestem z pokolenia czarnobyla:/

własnie sprawdzałam wyniki tych wskaźników krzepnięcia, INR został bez zmian jako ostatni wynik na dolnej granicy a APTT jeszcze o 1sekunde sie skrócił-ja pierdziele to już sie boje co by było gdybym tych zastrzyków teraz nie brała. najgorsze że gin ma wyłączony tel. więc pewnie jest na jakimś zabiegu i nie wiem co dalej. niby mówiła że gdyby wyniki były takie same to mam już nie wykupowac drugiej serii no ale ten aptt jeszcze spadło,wprawdzie minimalnie ale jednak.

fajne Justa:) no ja mam dzień kobiet od 21lipca jak M zobaczył 2 kreski na teście:) tylko jak mu sie zrewanżować za te wszystkie miesiące na dzień faceta 10marca? będę musiala mu potem podmaslać troche

Słońce możesz zmienić stopke na bardziej optymistyczna:) a jak tam twoje samopoczucie?

ja w sumie nie mam żadnego porównania z innnymi szpitalami, mam co prawda 5minut autem od siebie wojewódzki szpital i tam rodziła moja siostra ale jakos mi wizualnie nie przypadł do gustu.no i jak mi siostra powiedziała że piguła na nia nawrzeszczała że małego źle do piersi przystawia(a jak ma to zrobić to nie pokazała) to już wogóle mi sie odechciało. a nie powiem bo jednak bliżej i jest gdzie zaparkowac ze spokojem. A na Polnej to jednak te cholerne strefy parkowania a i tak nie ma miejsc no ale tutaj pracuje moja gin i też jakos zawsze myślałam że to tam będe rodzić. A dzisiaj zapowiada sie dzień leżakowania w lózku z moim M bo obudził sie z prawie 38stopni gorączki,mówił że pewnie by wytrzymał w pracy ale ja wole nie ryzykować ze coś więcej sie z tego rozwinie bo za 10dni Mała ma przyjśc na świat i tatuś musi być zdrowy:)

no prosze ja tez jestem z poznania:) a na polnej bede rodzić:) miałam tam i hsg i histeroskopie i te śmieszne badania snu-wszystko oprócz hsg miałam na ginekologii 3 i z opieki byłam bardzo zadowolona, jedzenie też dobre. ale rodzic będę na ginekologii 1 bo moja gin twierdzi że tam sa lepsze położne i zawsze na cesarke wysyła własnie tam. Ja też wiele razy słyszałam opinie że to taki szpital masówka, jakby nie było jeden z dwóch w poznaniu z większym zapleczem porodówek i przygotowany na ewentualne komplikacje. poza tym wiadomo mozna trafić akurat na nawał porodów i wylądować w kolejce na korytarzu ale tego sie nigdy nie przewidzi przecież. A kto cie kieruje na laparo?może znam tego lekarza

Elka a jaki lekarz cie kieruje na laparo? i w jaki dzień masz sie zgłosić do szpitala?

Elka jestes z okolic poznania że na polnej masz mieć zabieg? ja tam miałam robione hsg i histeroskopie, przy tej ostatniej była ze mną na sali babka która była 4dni przed spodziewaną @ i czekała własnie na laparoskopie. oni przyjmują na 3 dni bo raz wtedy maja zapłacone za pacjenta a dwa sami robią badania. zapewne w dniu przyjęcia zrobią ci zwykłe badanie ginekologiczne i usg, w dniu zabiegu badanie krwi, poza tym przegłodzą cie przynajmniej od obiadu juz pierwszego dnia, bedziesz mogła tylko wode do wieczora pić i ewentualnie zrobią lewatywe a wypis może już byc tego 3 dnia, ewentualnie dzień później,zależy jak sie będziesz czuć ale z reguły dzień po zabiegu już po obchodzie dają zielone światło na wyjście-tylko ta papierologia trwa do godzin południowych.

Słońce to napewno Malutka sie z tobą witała:) nie wiem czemu ale wszędzie czytałam że te pierwsze ruchy najlepiej czuć leżąc na lewym boku ale u mnie to nie działało. Elka ja niestety nie wiem jakie badania sa potrzebne,ale pewnie ktoraś z dziewczyn pamięta. a najlepiej zadzwoń do swojego lekarza bo co szpital to inne procedury maja

Elka no to super że zwolniło sie miejsce:) ja dziś robiłam ostatni zastrzyk i jutro sie okaże czy moje dziurawienie brzucha coś dało, oby tak. Moja Mała wczoraj tak wieczorem wariowała że miałam problem z zaśnięciem:) kurcze ale to głupie, nie moge sie doczekać kiedy będę ją tulić w ramionach a z drugiej strony będzie mi brakowało tego pukania od środka:) szkoda że faceci nie mogą tego poczuć bo przykładanie ręki do brzucha to jednak nie to samo

abrakadabra lekarz ze zdjęcia powinien odczytac czy udało sie udroznic,czy kontrast do końca przeszedł przez jajowody.a w razie wątpliwosci lub diagnozy że cos tam jeszcze blokuje powinien cie skierowac na laparoskopie-wtedy udrażniaja pod narkoza. no widzisz Elka, czasem nasze organizmy potrafią być złosliwe. ja na pierwszym cyklu monitorowanym przez nową gin akurat miałam tak że pęcherzyk urósł gigant a pęknąć nie chciał i pierwszy raz wzrost pęcherzyka mnie bolal. Ja osobiście jakoś w tych wszystkich magików nie wierze chociaż mojej ciotce na coś tam bioenergoterapeuta pomogl więc spróbowac zawsze możesz

Elka ale ci ten jajnik psikusy robi, trzymam kciuki żeby naturalny cykl odwrócił role i produkcje jajeczka przejął ten właściwy jajnik i najlepiej niech już nie przestaje:)

Amefa mam szlafrok, 2 koszule, kapcie, ręcznik, niezbędne kosmetyki i laktator. a dla dziecka tylko czapeczke i niedrapki bo o tym mówiła położna, reszte rzeczy dla dziecka mam zapewniona w szpitalu a na wyjście siostra uszykuje mojemu M. więc naprawde niezbędne minimum

no ja mam sie zgłosić w niedziele 17 tak do godziny 17 więc pewnie ktg zrobią ale badania krwi to rano, po pobudce o 6 na mierzenie cisnienia i temperatury:) no własnie jestem ciekawa czy od razu dadzą mi przy przyjęciu ta koszule a przebrać mam sie narazie w swoja. no nie mam własnie takiej nie zadużej walizki na kółkach i spakowana jestem w zwykłą torbe i nie wiem czy w dniu przyjęcia wpuszczą mojego M ze mną żeby wiedział gdzie mniej więcej ma mnie potem szukać i żebym nie musiała dźwigać torby-choć nie wydaje sie ciężka-co prawda pielęgniarki przeważnie sie pytaja czy nie pomóc nieść ale wolę żeby M mnie odprowadził na sale. tym bardziej że będe na innym oddziale ginekologii niz zwykle bywałam, moja gin twierdzi że na tamtym mają lepsza opiekę położniczą i tez jest lekarz którego znam bo robił nam wszystkie specjalistyczne usg. Dzięki za podpowiedź Amefa:)

ja jestem generalnie słodki pamper i wszelkie batoniki,czekolady zawsze padały moim łupem ale pierwsze 3 miesiące ciąży gdy odrzucało mnie na widok reklamy czegos słodkiego sprawiły że zamiast 2 słodze herbate tylko jedna łyżeczke a i do czekoladowych wyrobów jakby mniej mnie ciągnie, tzn. mam taki dzień że zjem pół tabliczki czekolady(tak po kawałeczku:)) na drugi dzień to dokończe a potem 2tyg. słodkie mnie nie rusza. Może u ciebie Asiu to jakieś skłonności rodzinne do cukrzycy ciążowej sa ale fakt faktem podobno trzeba sie potem kontrolować co jakiś czas bo u części osób może dojść do rozwinięcia sie po paru latach normalnej cukrzycy-tak czytalam w jakis badaniach. A ja jestem ciekawa czy te zastrzyki cos u mnie zdziałają, jeszcze 2 zostały. a z mojego planu zwiększenia wypijania ilości płynów to sukcesem jest jak mi sie uda wypić szklanke więcej niż zwykle-ja juz chyba po prostu jestem taki typ wielbłąda,nawet w upały nie pije jakis powalających ilości wody

Asia ja przed pobraniem krwi przy teście z glukoza najpierw miałam sprawdzany poziom cukru glukometrem i wyszło 75 a z krwi na czczo 87, a po 2h to wynik mam nieco zafałszowany bo mi sie troszke ulało hehe i mam 97 ale mysle że więcej niż 110-115 i tak by nie wyszło. co do seksualnego postu mój M sie smieje że szybko zmajstrujemy rodzeństwo dla Emilki bo oboje jestesmy wyposzczeni, praktycznie z całej ciąży tylko niecałe 3 miesiące mogliśmy baraszkować a i tak to było tylko raz tygodniowo bo nie ukrywam jakos bałam sie że plamienia moga wrócić więc i tak było oszczędnie z przyjemnością. Justa to długi ten twój chłopak, nasza 42cm miała w 31tyg. a i tak lekarka mówiła że długa kobietka będzie, teraz gapcie zapomnielismy sie zapytac ile miała. Może przy przyjęciu do szpitala uda mi sie ich przekabacić żeby oszacowali mniej więcej na usg jej długość. i mam nadzieje że nie będa chcieli sprawdzać długości szyjki na fotelu bo sie chyba tam nie wdrapie, zreszta moja gin zawsze sprawdzała mi przez usg dopochwowe. a jak byłam 2 razy nan tym badaniu snu to mi sprawdzali na fotelu:/ Słońce Emilka na wielkanoc już w domku będzie, 17marca popołudniu zgłaszam sie do szpitala i na drugi dzień (tak mysle) bedzie cesarka bo Mała sie nie obróciła główką w dół, zreszta z moją skracającą sie szyjka nawet mimo leżenia nie dałabym nrady pewnie dłużej pociągnąć. oczywiście tak sie przejęłam tym że tego 17 ide do szpitala że zapomniałam zapytac jak to bedzie z tą cesarką wyglądało. bo tego dnia nie bede juz brała moich leków i troche sie boje że Mała może chciec zrobić psikusa i zaczać juz akcje tego samego dnia. generalnie wiem tylko tyle że normalnie te leki odstawiałabym stopniowo przez 3dni a że chce dociągnąć do dłuższego macierzyńskiego to wszystko naraz dopiero w dniu pójścia do szpitala odstawiam, tylko luteine 8marca kończe. i tak sie zastanawiam czy po prostu tego 18-ego na obchodzie juz będa mieli ustalone że np. o tej czy o tej biorą mnie na sale czy bedą czekac aż akcja sama sie zacznie i potem pędem na porodówke do cięcia a może dopiero 19 albo 20 będa chcieli robić cesarke.

Justynka każdy facet jest inny, mój M też czasem uronił pare łez gdy nam sie nie udawało ale częściej po prostu zamykał sie w sobie i udawał jakby nic sie nei stało czym doprowadzał mnie do furii. A może spróbuj z nim porozmawiać, przytul i poproś by popłakał razem z tobą,powiedz że nie musi być twardy jak skała,że wiesz że jemu też jest ciężko i nie musi tego maskowac. A może własnie teraz tym bardziej powinniście czerpac radośc z bycia we dwójke, robić sobie jakieś małe niespodzianki, wyjścia do kawiarni albo do kina, spacery by jeszcze mocniej pielęgnować wasze uczucia

Kochana jak widać po wiadomościach w mediach nawet patologiczna rodzina może zostac rodzina zastępcza a w zyciu trzeba być troche takim wariatem bo nikt normalny w polskiej rzeczywistości by nie wytrzymał:) A może jakis inny zwierzak, królik, świnka morska, nie trzeba wychodzic na spacery i nie jest tak absorbujace. a ten twój kariotyp udało sie wreszcie zbadac?pamiętam że były z tym kłopoty i lekarz doradził wam sprobować zanim beda wyniki. Ale tak jak mówisz potrzebujecie teraz czasu by przełknąć ta gorzka pigułke i by nabrac na nowo sil i wiary. Trzymamy kciuki z całych sił:)

Justynka wszystkie zdajemy sobie sprawe,że nasze słowa nie są w stanie cie pocieszyć i że możemy sie tylko domyslać co teraz przeżywasz. Ale wiedz,że zawsze będziemy za was trzymać kciuki!! nie poddawaj sie takim negatywnym myślom, jeszcze przyjdzie i na was czas. Może tak jak Psioszka sprawcie sobie szczeniaczka na którego wylejecie te drzemiące w was pokłady miłości. albo idąc krok dalej rozważcie adopcje a starać sie o własne maleństwo bedziecie mogli cały czas. jesli tym co napisałam jakoś cie uraziłam to przepraszam:(

no ja też do końca miałam nadzieje że fasolka zakiełkuje po tych wszystkich przygotowaniach, kłopotach z robieniem badań. najgorsze jest to że nigdy tak do końca nie wiadomo czemu nie wyszło, czy kom. jajowe za słabe czy plemniki czy jeszcze coś. Tak mocno zaciskałam kciuki z córcią:( mam jednak wciąż nadzieje żę sie pozbiera po tym wszystkim i że uda sie skombinować pieniążki na kolejną tym razem udaną już próbe

Justynka tak mi przykro:( tule cie mocno:(

co tam u Was dziewczynki? u mnie pięknie świeci słoneczko, ptaki zaczynają śpiewać a jak otworzyłam okno to poczułam nadchodzącą wiosne:)

a propo jedzenia ja właśnie wcinam jogurt naturalny z musli-tuczu córuni ciąg dalszy hehe:) a mnie dziś rano stuknął własnie 14kg na plus w ciąży,widze że jeszcze z 1kg jak nic mi przybedzie:)