Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MyszkaM86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MyszkaM86

  1. Spokojnie,bedę zaglądać, mamy przecież zapędy na trzeciego szkraba :) Mała lokatorka wali mnie dzisiaj po żołądku i wątrobie,ciekawe jaki wynik dzisiaj i czy ktg coś wychwyci,narazie względna cisza i spokój, może to cisza przed burzą? :)
  2. Natala ciesze sie,że tym razem wyniki sa w porządku,może wtedy faktycznie ten syrop zafałszował wynik. Ja sie pytałam co to było jak mnie tak w bok****ało aż do pachwiny to gin stwierdziła że to więzadło macicy-Mała musiała w nie przywalić nogą. Wczoraj było fiku miku a właściwie jak to sie smieje M. przecierał szlaki i zmiatał pajęczyny,bo po takiej przerwie to tam wszystko pozarastane :) dzisiaj powtórka, bo po wczoraj to ledwo 3 skurcze były. Tak wszystkim mówiłam,że po odstawieniu leków szybko sie posypie a tu prosze... dziecko woli siedzieć w brzuchu,z jednej strony dobrze i na skurcze czas bo to 38tc i 4d a z drugiej przy cholestazie to lepiej żeby szybciej wyszła,bo ja sie zamartwiam jak długo jej nie czuje a zagrożenie wzrasta wraz ze zbliżaniem sie do terminu porodu.
  3. Ja wczoraj robiłam próby wątrobowe,dzisiaj ktg, póki co wszystko pod kontrolą więc zostaje w domku. Teraz we wtorek powtórka i jak będzie ok to w piątek mam sie stawić do szpitala (39tc sie zacznie). Lekarka mówi że zapisy ktg mam ksiązkowe i sie pytała mnie czemu sie macica nie kurczy,mam też sie "bliżej zaprzyjaźnić" z mężem ;) Wczoraj mnie wieczorem Mała walneła w więzadło macicy i przez 5h tak mnie bolało że az promieniowało do pachwiny przy udzie i ledwo mogłam sie ruszyć a przewracanie na drugi bok albo z pleców na bok powodowało u mnie kłopoty ze złapaniem oddechu. Dzisiaj czuje jak mi sie często brzuch napina,ale na ktg zaledwie jeden na 95% i jakieś 2 po 40-50% sie zapisał, ehh
  4. Natala ja sie dziwie twoim wynikom,bo ja miałam na czczo 96 (normy sa różne do 97 albo do 105) i nikt sie nie czepiał ani tego że po 2godz.było 99 A co do twojej znajomej to nie mam pojecia czemu jej wzrosło jeszcze,pierwsze słysze o takim przypadku
  5. Natala dziś to tylko dać mi kule i moge iść ubiegać sie o grupe inwalidzką,musze dojść do siebie przed porodem bo po ewentualnej cesarce juz wogólenie dam rady sie ruszyć. ja teraz już nie leże wogóle tylko siedze,przyduszam ten brzuch,może jakies rozwarcie zacznie sie robic ,chodze po schodach choć dla mnie to jak górska wspinaczka teraz. jutro mąż odbiera moje wyniki,potem jade na ktg,ciekawe cóż tam zobacze,mam nadzieje że malutka dzielnie sie trzyma,może i mam jakieś skurcze ale ich nie czuje,w szpitalu bardziej czułam te o wielkosci 60-70 niz jak sie zdarzały ponad 100 do 130 nawet. Póki co malutka sporo sie dzisiaj przeciąga,smieje sie do M.że to gimnastyka przed jutrzejszym porodem. Leti a co bierzesz na tarczyce,ja mam Euthyrox N25 1xdziennie
  6. Natala to jedz ryby,jajka,jogurty albo indyka,królika. Gotowany kurczak nie smakuje-wiem to dobrze od 10dni,ale może rób sobie z niego jakieś roladki np.ze szpinakiem,albo potrawke z ryżem lub kasza żeby łatwiej go przemycić
  7. Natala co do wagi dziecka,jak to mówili w szpitalu nie wazna waga tylko dojrzałość organizmu. A jak chcesz troszke wspomóc synusia by przybrał na wadze to jedz duzo nabiału
  8. Dzisiaj święto to nic nie robią,ktg 2razy dziennie,zdarzają się jaskółki 40-70 ale to 1-2 w ciagu zapisu. Mam nadzieje ze jutro albo w piatek mnie wypisza,musze sie przepakowac do porodu
  9. Jestem po wizycie, doktorek potwierdził że to cholestaza. Mam teraz 2 opcje: albo jutro i właściwie co 2dni powtarzać próby wątrobowe,czynniki krzepniecia krwi i morfologie i 2xdziennie jeździc na ktg (oczywiście wszystko odpłatnie) albo jutro do szpitala i wyjde nie wiadomo kiedy,zalezy od wyników,może nawet dopiero po porodzie (wywołany sn lub cesarka). No i mam mętlik w głowie co robić,z jednej strony spore koszty ale jednak w domu,z drugiej całodobowa opieka w szpitalu gdzie zanudze sie na smierć i rozłaka z rodziną. Do wtorku mąż ma wolne więc w razie czego zajmie sie Młoda. Pytanie czy wystarczy im obserwacja przez weekend czy zatrzymaja mnie dłużej. Z pozostałych wieści to szyjka 1,55cm (święta w pozycji siedzącej sie kłaniają), Mała niecałe 2600g,wszystkie przepływy w tętnicach i pepowinie sa ok
  10. Kurcze jak poszukałam produkty dozwolone i zakazane w diecie wątrobowej to chcąc ulżyć wątrobie powinnam zrezygnowac z wiekszosci nabiału który jem i wyklucz tez niektóre produkty mające sporo żelaza, do d... z tym wszystkim :( Ciekawe co mi lekarka odpisze. Najwyżej zapytam jutro doktorka na wizycie co robić i tak żadnych leków jutro nie kupie a jesli nie dziś to jutro powinna mi juz gin odpisać
  11. Leti to masz termin jak moja siostra miała-ona to jest przykład że mozna pierwszy poród przegapić. 2 dni ją bolał brzuch jak na @ wiec 12ego lipca pojechała do szpitala sprawdzić co sie dzieje,tam ktg pokazywało skurcze a ona nic nie czuła kompletnie, prawie już nie miała wód płodowych i Młody urodził sie cały w takiej jakby schodzącej skórce. Jeszcze sie pytali czy chce naturalnie rodzić,ale że oni nie daja gwarancji że sie mały zdrowy urodzi więc kazała cc. Moje wyniki... cóż alat 164 (norma do 55), aspat 83 (norma do 34), bilirubina 0,4 (norma 0,3-1,2). Nie mam tylko wyniku kwasów żółciowych bo dziś pracowali do 15 i pewnie nie zdążyli już wklepać w kompa albo troche dłużej musiało byc obrabiane. No nic,musze tak wysłać chociaż mojej gin. Ale pisałam z jedna położną i ona stwierdziła że może to być początek cholestazy albo po świętach wątroba dostała w kośc-wprawdzie nic cięzkostrawnego nie jadłam ale sernik ponoć obciąża wątrobe(najmocniej swędziało 2 dni po swiętach,teraz jest znośnie). Także czekam na wyrok od mojej gin i co dalej robić,oby wystarczyła dieta i ewentualnie leki typu sylimarol (czytałam że to brały babki z tym dziadostwem),nie chce w szpitalu wylądować :(
  12. Natala oba imiona fajne :) koleżanka cały czas w ciązy mówiła do synka Stasiu a jak sie urodził to stwierdzili że bedzie Michał :) Co do tej policjantki,żeby było śmieszniej ta sytuacja miała miejsce ok.północy czyli zagrożenie dla innych praktycznie zerowe. No krew utoczona,dzis do 15 pracuja i mam nadzieje że zdążą,niby są to badania jednodniowe
  13. Asiak przy pierwszej ciązy to tez inaczej,poród tak szybko nie postepuje. A ja tu drugi i szyjka mocno skrócona,różnnie to może być. Pamiętam jak mi połozna mówiła,że nie ma co sie do szpitala spieszyc przy pierwszym porodzie,że dopiero jak skurcze będa regularne co 10 minut,bo po co w szpitalu siedzieć,w domu mozna jeszcze spokojnie zjeść,wziąć prysznic. No ale z drugim to juz inaczej może być. Kolega wiózł żone do szpitala 50km i 20km od celu zatrzymała ich policja,bo przekroczył prędkość-patrol był mieszany,zona zwijała sie z bólu (drugie dziecko) a policjantka była ta upierdliwa że co chwila wymyslała pretekst by nie mogli odjechać,dopiero jej kolega ją powstrzymal ale jeszcze troche i by urodziła w samochodzie.kto by pomyslał,że baba może być taka wredna dla drugiej
  14. Może masz racje i to nerwy,dziś znów mi sie sniło że mi wody odeszły. Jutro z niepokojem będe sprawdzać wyniki. Jutro zaczynamy 36tc :)
  15. i tu sprawdzi sie powiedzonko: tego kwiatu jest pół światu :) Natala a jak idzie wybór imienia? Licze na to,że badania wyklucza jednak cholestaze,bo moge nawet wylądować na patologii ciąży aż do porodu jesli beda spore przekroczenia norm. Ale też sie nie zdziwie,jeśli znajde sie w tych 4% chorujących ciężarnych,na początku ciąży tarczyca zaczeła szwankować,potem standardowo szyjka,teraz to... chyba jednak podaruje sobie trzecią ciąże bo jeszcze mi nerki albo serce wysiądzie :) Mówią,że ciąża to stan błogosławiony,u mnie to chyba predzej można zostać błogosławioną :) ja przyciągam wtedy wszelkie mozliwe dolegliwości
  16. Gin mi napisała jakie badania zrobić i mam jej napisać wyniki. Dziś nie dam rady ale może jutro mąż mnie zawiezie,w ostateczności zabiore mu auto
  17. Babcia wywróżyła sobie wnusie :) moja teściowa tym razem obstawiała po wyglądzie brzucha że będzie wnuk,mąż do teraz sie śmieje że na porodówce sie okaże,że coś dynda między nogami :) Też mam nadzieje,że to nie to paskudztwo,kumpela mnie pocieszała że ją też pod koniec wszystko swędziało. bije sie z myślami od kilku godzin czy napisać do mojej gin czy nie,może panikuje za bardzo
  18. Pięknie Ola,biorąc pod uwage,że teraz maluchy przybierają 200-250g tygodniowo Hania ma jeszcze szanse dobić do 2kg :) przy takiej różnicy wagowej będzie je łatwiej rozróżnić. Czyli przed wami ostatni tydzień w trójpaku :)
  19. No właśnie nic nie zmieniałam z chemii ani kosmetyków. Jak sie mąż zjawi po pracy to go wysle po cisnieniomierz do rodziców,ja nie chce po tych schodach latać. Mam nadzieje,że to nic takiego,że tylko hormony znowu buzują,może to po mandarynkach?jednego roku jak tylko zjadłam to wychodziły mi krostki na policzkach. I spokoju nie daje mi to GBS-wszędzie czytam że to sie robi wymaz z pochwy i o***tu czy paciorkowca z gr.B nie ma(ponoc przy cesarce nie ma to znaczenia i wtedy miałam robiony tylko posiew z pochwy ok.37tc), teraz ma byc próba porodu sn a też tylko posiew zwykły mam mieć zrobiony na wizycie. Zreszta kiedy na początku ciąży w posiewie wyszedł mi właśnie paciorkowiec z gr.B to na wyiku nic o GBS nie było napisane
  20. No widzisz Leti,wszystko w porządku :) czyli twoja mama zgadła że będzie mieć wnusie :)
  21. Ola trzymaj sie biedna,że też na sam koniec bakcyle cie tak rozłożyły,musisz sie wykurować zanim dziewuszki wyciągną i dojść troche do siebie bo to w końcu operacja cie czeka. Leti pewnie utknęła w poczekalni,ja też rzadko o czasie wchodze do swojej gin :)
  22. Leti napewno będzie wszystko dobrze :) czekamy na wieści ile urósł maluszek :) Ola mam nadzieje że dalej tworzysz z kokoszkami trójpak i nie szalałaś w święta,odezwij sie
  23. Natala co do jedzenia,może zapytaj księdza w parafii,napewno istnieje u was caritas,oni beda wiedzieć komu może sie przydać jedzenie. Moje nerwy to róznie,jak wiatr zawieje :) Malutka sie troche uspokoiła-może to wina makowca,na mnie zawsze działał mak usypiająco,ale też i skurcze rzadsze. ciepłe wieczorne prysznice pomagały gdy było ich nawet 7-8 dziennie już
  24. Natala Mała jest główką w dół więc chce spróbować siłami natury rodzić,ale boje sie tego jak diabli,zobaczymy jak to będzie. Oszczędzaj sie Kochana. A mnie chyba już stres zżera,wszystko mnie denerwuje,mam wrażenie że jestem jak najeżony jeżozwierz-nie patrz,nie podchodź,nie dotykaj
  25. Kochane pisze już dzisiaj,bo jutro każda bedzie napewno zajęta. Życzę wszystkim forumowym przyszłym mamusiom radosci z oczekiwania na maluszki i bezproblemowego przeżycia tego okresu. Mamusiom juz "rozpakowanym" pociechy z maluchów,by zdrowo rosły i sie rozwijały oraz duzych pokładów cierpliwosci :) A staraczkom szybkiego spełnienia waszego największego marzenia,bo my tu cały czas zaciskamy kciukasy z całych sił :) WESOŁYCH ŚWIĄT Kochane :)
×