Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MyszkaM86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MyszkaM86

  1. co tutaj tak cicho? halo jest tu ktoś? Ja sie troche denerwuje dzisiejsza wizytą u gin:/
  2. Kejtunia mnie tam zima nie przeszkadza, bo i tak nie moge sie ruszac z domu a poszłabym sobie na spacerek, oczywiście w asyście M bo samej by mnie nie ouścił żebym sie nie wywróciła. Ja jak widze snieg to budzi sie we mnie małe dziecko i chętnie bym poszla na sanki albo lepic bałwana:) niedługo będe miala pretekst żeby to robić hehe:) Ziuta ja ci powiem że w tym roku na wiosne przy okazji urodzin M dopiero zdałam sobie sprawe że my staramy sie już 4 lata a przecież zaczęliśmy w wieku 22lat czyli wiek rozrodczy najlepszy a dopiero udało sie po 26urodzinach. te całe starania chociaż nie były to co miesięczne wizyty lekarskie to jednak jakos ten czas tak szybko zleciał że za głowe sie chwycilam jak do mnie dotarło że to trwało 4 lata. Niby zycie toczyło sie normalnie, praca, dorabianie sie po slubie, jakieś wakacyjne wyjazdy, imprezy rodzinne a czułam sie jakby te 4 lata uciekły mi między palcami. Wierze głęboko że Wy nie będziecie musieli tyle czekac, uporasz sie z tarczyca i zobaczysz upragnione 2 kreski:)
  3. no to teraz Elka walczysz o prezent na dzień kobiet:) czy u was tez tak snieg sypie znowu? zaczęło koło 15 i już zasypało ślady po kołach jak M do sklepu jechał.
  4. Ziuta słyszałam już wiele historii że pary po adopcji w krótkim czasie potem okazywało sie że kobieta jest w ciąży. czasem takiie myśli zaczynają w nas dojrzewać, jest przeciiez tyle dzieci które pragną być kochane choć wiadomo prawie każda kobieta wolałaby czuć że nosi maluszka pod sercem. Może właśnie powrót kłopotów z tarczycą miał odsunąc twoje myśli od starań, jakos odblokować twoją psychike. Nie trać nadziei kochana, ściskam cie mocno i życze szybkiego opanowania tarczycy by mogło spełnić sie twoje marzenie:)
  5. Justynka 8 marca jest dzień kobiet a 10 marca dzień mężczyzny więc cały czas ściskam kciukaski żeby ta beta zrobiona kilka dni wcześniej była pprezentem dla Was z okazji tych dni:) zresztą boćki o tej porze juz pomału bedą przylatywać i u Was zagości:)
  6. Beti ma racje Pełna. ja jestem szczupła i dlatego ruchy czułam już pod koniec 16tyg. Ty sporo na początku przybrałas a pierwsze ruchy sa bardzo delikatne, jakby łaskotanie albo gazy przesuwające sie w jelitach, poza tym jest ich z początku mało więc może już je czułaś tylko jeszcze nie wiesz że to było to:) ale jak przybiorą na sile i częstotliwości to napewno stwierdzisz że już czułaś coś podobnego wcześniej:)
  7. ja już pomału nie moge sie doczekać kiedy Mała będzie w moich ramionach,ale wiem że dla jej dobra musze ja jeszcze troche przetrzymać (w sobote zaczne 35tydz.) i jestem dobrej myśli że donosze ciąże jak najbliżej wlaściwego terminu. a skoro psychika może blokowac zajście w ciąże to i napewno wpływa na jej utrzymanie i donoszenie:)
  8. Beti a który masz juz tydzień? Justa oj biedna jesteś, trzymam kciuki żeby to u synka jednak nie było nic poważnego. trzymaj sie kochana. Pełna mam nadzieje że kolejna wizyte w szpitalu zaliczysz dopiero na porodówce.
  9. Słońce cieszę się,że już mdłości odpuszczaja:) chciałam oglądać ten fragment ale akurat zadzwonił telefon i cały materiał przegadałam:/ Mam tylko nadzieje,że że w szpitalu w którym chce rodzić pielegniarki bedą życzliwsze i pomogą przy pierwszych karmieniach piersią. bo moją siostre ochrzaniły że źle to robi ale pokazać to nie pokazały jak. dobrze że na sali leżała z babka ktora rodziła juz drugi raz to ta jej pomogła i wyjasniła co i jak
  10. Psioszka musisz wrzucić fotke psiaka. Pod chmurką ja miałam hsg np. w 13 czy 14dc przy cyklu 27dni bo byłam juz zapisana na termin w szpitalu a ostatni okres dostałam 3dni szybciej niż zwykle. i nie miałam badanej bety przedtem tylko zwykłe usg przed badaniem w szpitalu. tylko ciąża jest przeciwwskazaniem. Słońce jak tam twoje samopoczucie?
  11. u mnie od wczoraj tak sypie Słońce, wogóle dzisiaj dziwna pogoda bo raz sypie a chwilami słoneczko wychodziło. Ani sie obejrzysz i też brzuszek bedzie ci podskakiwał:) ja dzisiaj w nocy nie wiem czy ze stresu czy z głodu ale nie spałam 3h i dopiero po ciastkach w polewie czekoladowej zasnęłam:) M sie smieje że zostanie mi to nocne podjadanie:) w sumie to niezdrowe ale może w końcu cos bym przytyła hehe:)
  12. Psioszka to super że macie już psiaka:) i na jaka rase w końcu wypadło, kto był bardziej nieustępliwy przy swojej opcji? A ja byłam dziś porobić badania krwi przed poniedziałkowa wizytą, już na podglądzie widze że anemia sie cofa bo przekroczyłam juz dolną granice normy:) reszta wyników tez ok. Mama sie ze mnie smieje troche,ale ja sie teraz boje z domu wychodzić nawet jak musze. boje sie że poczuje jakies bóle których nie powinnam, w sumie to nie wiem jak wygląda teraz moja szyjka i czy nadal jest zamknięta. no i na badanie bez tabletek, bałam sie że mnie skurcze złapia. A teraz smieszniejsza część mojej wyprawy... jak usiadłam w poczekalni to córcia tak sie zaczęła wiercić że myślałam że zaraz mi z tego brzucha wyskoczy, było widać jakby tam karate ćwiczyła:) tak sobie żartowałam potem z M że może obracała sie we właściwą strone do wyjścia.
  13. skurcze to ja mam więc watpie żeby nagle zupełnie ustapiły. własnie jestem ciekawa jak to będzie z ta cesarką, napewno jakiś czas przed lekarka każe mi odstawić te leki rozkurczowe, byle tylko po 18marca:) mnie położna mówiła że cesarka po skurczach jest lepsza też dlatego że organizm dostaje sygnał że coś sie dzieje i wtedy nie ma problemu z laktacja, bo przy takiej bez skurczy trzeba częściej dziecko przystawiać żeby organizm zaczął wytwarzać mleko
  14. Justynka nie trać nadziei, trzymamy kciuki żeby maluszki przetrwały:) Amefa no u mnie ryzyko jest bo Mała jest ułożona tyłeczkiem do wyjścia i wątpie by za tydzień na wizycie nagle lekarka oznajmiła że Mała obróciła sie prawidłowo, wprawdzie jest drobna ale długa więc pewnie jej sie nie uda obrót o 180stopni. ogólnie to mam wrażenie że obróciła sie tak przez te skurcze, wcześniej była w poprzek więc jeszcze gorzej. ale od kiedy leże więcej na boku to zdarza sie jakiś sporadyczny lekki skurcz albo nawet dzień bez żadnego. dlatego smiać mi sie chciało jak położna mówiła że tak ok. miesiąca przed porodem pojawiają sie takie sporadyczne skurcze bo macica ćwiczy przed porodem-moja jest wyjątkowa ambitna bo zaczęła już 3 miesiące wcześniej a i tak raczej na marne bo pewnie skończy sie cesarką hehe
  15. A mnie dzis położna powiedziała że nie ma co wydawac kasy na drogie kosmetyki bo te tańsze tez są dobre a czasem i mniej uczulaja.' Dziewczyny spodziewające sie córek zostałam dzis oświecona że nie mozna uzywac kremu z tlenkiem cynku do pupy bo u dziewczynek on barfdzo wysusza skóre i miała juz kilka takich przypadków że wargi sromowe sie sklejały u dziewczynek przy dłuższym stosowaniu. Potem opisywała jak sie poród może zacząć i że przy odejściu wód płodowych nie powinnam juz chodzic tylko mąż musi mnie zanieść do samochodu bo nigdy nie wiadomo jak duże juz może być rozwarcie i żeby czasem pepowina czy cos nie wypadło na zewnątrz bo zwiększa sie ryzyko zakażenia wewnątrzmacicznego. ehh az strach sie bac:) Justynka czekamy na dobre wieści:)
  16. Elka ja nie miałam jakiegos wielkiego problemu z piciem alkoholu bo należe do tych pijących niewielkie ilości. czasem ze znajomymi kieliszek lub dwa wina albo drinka i to tyle. nie tykałam alkoholu tylko w cyklach stymulowanych. jak na złość w ciąży mam straszna ochote na whisky z colą i cytryną:) na sylwestra kupiłam sobie picolo i to był pierwszy mój gazowany napój w ciąży no i Małej nie przypasowało, wypiłam 2 małe literatki i to po mału jak już sie troche odgazowało a miałam wrażenie jakby mi wulkan miał eksplodować w brzuchu.
  17. Postaram sie skombinować jakąś fotke Amefa ale jak na moje oko to brzusio nie jest jakiś wielki, nie wiem gdzie poszło te 12kg które przytyłam:) jak i ja i córcia takie niepozorne jesteśmy:) Fionnka każdy sie czasem zastanawia co by było gdyby chociaż wiadomo że tego co sie stało nie da sie odwrocić. musisz cierpliwie czekać i walczyć o swojego maluszka a napewno dolączysz do forumowych mamusiek:) głowa do góry kochana:)
  18. Amefa ani sie obejrzysz a Jasiek zacznie chodzić:) Justa to sporo tego dziadostwa miałaś do wypicia, ja dostałam jakąs saszetke o podobnej nazwie i miałam to rozpuścić w szklance wody i wypić duszkiem. u mnie mimo 1,5dnia głodówki nawet w brzuchu nie zaburczało po tym więc wieczorem dostałam wlewke/lewatywe. do dziś pamiętam że miałam ja robioną na innej sali niż leżałam i piguła powiedziała że mam jak najdłużej dam rade wytrzymać i utrzymać to w sobie. gdybym nie miała swojej sali naprzeciwko to bym chyba nie doniosła hehe, usiadłam na wyro podtrzymując podpaske, zaczeło mi bulgotać w brzuchu i ledwo zdązyłam na kibelek:) Słońce a jak twoje samopoczucie? Justynka ale pewnie odczuwacie już nerwówke przed jutrzejszym dniem. mocno zaciskam kciukasy i jeszcze mocniej wysyłam fluidki ciążowe w twoim kierunku:) Jak już tak wspominamy pędzący czas to ja wczoraj zaczełam 34tydzień i tak sobie chciałam dokumentować foto jak sie zmieniałam miesiąc po miesiącu a tu z biedą mam jedną fote z gwiazdki i od kilku dni namawiam M żeby mi zrobił jakieś zdjęcie bo nie będzie wiadomo że wogóle w ciąży byłam hehe:)
  19. Clo@@@aneta najlepiej zacząć od laparoskopii, zawsze jest szansa że jajowody albo chociaż jeden z nich uda sie udrożnić a wtedy można spróbować inseminacji a dopiero na końcu in vitro. moim zdaniem bez sensu wyrzucać od razu kase na in vitro jak są też inne metody. Królik-skacze hsg to badanie bardziej diagnostyczne, przy niewielkich zrostach udaje sie udrożnić jajowody podczas tego badania ale generalnie kierują wtedy na laparoskopie. czasem robią ją razem z histeroskopią-sprawdzają wtedy czy macica jest wolna od zrostów, polipów i w razie czego sa one usuwane. Polecałabym histeroskopie przy stwierdzonej endometriozie bo wtedy jest większe ryzyko że jakaś dodatkowa błona we fragmentach wyścieła macice i może uniemożliwiać implantacje zarodka
  20. Fionnka fluidki są wysyłane nieustannie:) Justynka mocno ściskamy kciuki za jak najwięcej zarodków i żeby potem ładnie sie przyczepiły i rosły w twojej macicy:) Słońce jak tam samopoczucie dzisiaj? nadal zwiedzasz anatomie wc czy troche odpuściło? a może to jakiś wirus sie przyplatał, coraz więcej słysze od znajomych że czują sie jakby sie czymś struli i albo wymiotuja albo mają biegunke
  21. Psioszka ciesze sie,że trafiłaś na tego lekarza i tak optymistycznie cie nastawił:) tak mi sie wydawało że mała endometrioze leczy sie farmakologicznie. Słońce kibelek to zdecydowanie nie objęcia amora,ale walentynke nosisz w brzuszku:)
  22. Justynka razem z naszymi dzieciaczkami w brzuszku i te dziewczyny które cały czas sie starają będziemy mocno ściskać kciukaski za jak najwięcej jajeczek i pozytywny efekt transferu:) Słońce a może spróbuj zmienić witaminy na jakies inne, może jakis składnik twój organizm nie toleruje. Faktycznie strasznie tu cicho było cały dzień. ja nic nie pisałam bo nie ma o czym, odkąd więcej leże na bokach skurcze są lżejsze i zdecydowanie rzadsze. czasem pobolewa mnie brzuch po bokach i sie zastanawiam czy cos tam sie jeszcze naciąga, jakieś więzadła podtrzymujące macice czy brzuch czy może to Mała jakoś mnie tam kopie.
  23. Justynka napewno dasz rade:) już teraz mocno trzymam kciuki żeby wszystko sie powiodło:) Psioszka może zamiast kupna weźcie psiaka ze schroniska, to wspaniali towarzysze. Psinka napewno pomoże wam oderwać myśli od problemów no i w domu zawsze weselej jak sie wraca i wita cie merdający ogonek i język wyciągnięty od ucha do ucha:)
  24. Słońce myśle że gdyby gin miał jakieś zastrzeżenia co do twojej wagi to by cos powiedział. zresztą dopiero teraz wchodzisz w okres kiedy apetyt wraca więc napewno nadrobisz stracone kg:) Beti na samym początku ostro przypakowała a teraz staneła z waga-co organizm to inaczej reaguje. ja z kolei jestem już 12kg na plusie a obrączka zrobiła mi sie tylko ciut ciasniejsza niż wcześniej a w ubrania mimo początkowego braku brzuszka i apetytu dość szybko przestałam sie mieścić. U nas to ja nie wiem czemu upierałam sie na synka(pewnie przez awersje do różowych ubranek-no i niestety mam ich dość sporo od teściowej i szwagierki) ale M od początku mówił że córcia no i zgadł:) pomału robie sie zazdrosna że teraz będzie Małą bardziej rozpieszczał ode mnie:) co chwile słysze że musi kupić naszej niuniusi to czy tamto:)
  25. a jak tam nasze kochane staraczki, jaki plan działania na luty i marzec? jakies IUI sie szykiuja? Justynka jak twój protokół do IVF? musicie mi wybaczyć ale w ciąży moja skleroza znacznie sie pogłębiła:)
×