Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MyszkaM86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MyszkaM86

  1. o kurcze, szkoda że ta wyjątkowość jest na minus:/ w razie czego możecie zacząć już przygotowania a oni niech próbują innych odczynników. skoro lekarz pozwoli zacząć bez nich to próbujcie:)
  2. Justynka o co dokładnie chodzi z tą krwią twoja że znów może nie udać sie oznaczyc kariotypu? bo nie rozumiem zbytnio całej tej sytuacji
  3. Mia bardzo mi przykro:( nie wiem jak cie pocieszyć. moge tylko powiedzieć że musicie walczyć dalej, tym razem sukces był połowiczny ale następnym razem będzie dobrze
  4. Mia bardzo mi przykro:( nie wiem jak cie pocieszyć. moge tylko powiedzieć że musicie walczyć dalej, tym razem sukces był połowiczny ale następnym razem będzie dobrze
  5. Beti ja nie robiłam tego testu przy genetycznym bo wystarczyło mi że lekarz stwierdził że nie widzi najmniejszych odchyłów od normy. no i u mnie to koszt 200zł a musiałabym jechac do szpitala i to tego samego dnia co miałam genetyczne-nawet nie pytałam czemu musi być ten sam dzień. Poza tym troche mnie przestraszyla opcja ze w razie czego to trzeba sie liczyć z amniopunkcją-i ta igła w brzuch zaważyła chyba najbardziej:) choć gdyby lekarz miał jakieś wątpl;iwośi to robiłabym ten test
  6. Fionnka jestem na naukach mamy, gdyby nie ona to bym nawet nie zaczęła bo niby sa książki o tym ale jednak zobaczyć na zywo to nie to samo fotka w książce no i ciężko nieraz odczytać wzór z gazety. jeszcze bym chciała sie nauczyć robić czapeczki i buciki. Kejtunia umawiamy sie że jutro rano wpisujesz na forum pozytywny wynik testu:)
  7. Elka to tylko w ksiązkach piszą że jajeczkowanie jest naprzemian z prawego i lewego jajnika. ja też miałam częściej z jednego jajnika owulke. Psioszka następny miesiąc należy do Was, będzie dobrze:) a ja cos dzisiaj nie mam nerwów do mojej robótki na drutach, a to mi oczko gdzies ucieknie, a to pomyle oczko i musze kawałek spruć albo teraz robie nowym wzorem i nie umiem liczyć rządków a co chwila sie pomyle i nie wiem czy juz dodać oczko czy nie. dobrze że mam piętro niżej mame to mnie poratuje zawsze:)
  8. to faktycznie kawał chłopa już:) mój chrześniak waży odrobine więcej a jest 2 miesiace starszy hehe. i mamy niezły ubaw jak dostaje coś nowego do jedzenia bo minki robi boskie przy tym:) Dziewczyny mnie też brzuch bolal jak na @ na kilka dni przed robieniem i testu, tam sie już dzieje rewolucja w srodku i organizm daje takie znaki. ja jeszcze miałam większe parcie na mocz i jakby zatkany nos(co mam do dzisiaj) więc myślałam ze to przeziębienie sie zaczyna:) i M sie ze mnie smiał że mogłabym cały dzień spać:) ale u każdej z nas to indywidualnie sie objawia więc nie ma co sie nakręcać albo dołować że sie ma lub nie coś co wymieniłam. I pamiętajcie że ja nieustannie razem z córcią wysyłam Wam ciążowe wiruski;)
  9. dzięki za rady Amefa:) a jak tam Wasza pociecha? no nic ja zmykam od kompa bo nie chce za dużo czasu przed nim spędzać, poza tym Mała gra razem z naszymi w piłke ręczną i dopinguje więc cięzko mi sie pisze jak co chwile dostaje kuksańca w reke:)
  10. oj Beti nie zazdroszcze ci tej rwy kulszowej, teściu sie przynajmniej raz w roku z tym męczy ale to tak że zastrzyki dostaje czy cos. skoro przytyłas tyle na początku to może faktycznie teraz organizm wyhamował i zużywa to co nagromadził:) Moja siostra po cesarce też dostała małego dopiero na drugi dzień i stąd troche czasu minęło zanim sie laktacja rozkręciła, Młody często i długo siedział przy cycku więc połozna kazała ściągnąć mleko laktatorem do kieliszka od wódki i zostawić do następnego dnia-wytrącają sie 3 warstwy i na podstawie ich grybości stwierdziła że pokarm siostra ma ok tylko Mały sie uczy ssać dopiero. Musze popytać po rodzinie czy ma ktoś na zbyciu bo to pewnie też jest dość spory koszt.
  11. ja sie tak naprawde poczułam w ciąży jak zaczełam dostrzegac w lustrze minimalne odchyły mojego zawsze płaskiego brzucha:) i wtedy nie moglam sie już doczekać ruchów a teraz to już coraz częściej o porodzie myśle i nic mnie tak nie przeraża jak ból pleców hehe:) chociaż skurcze juz te teraz co miałam nie należały do najfajniejszych odczuć a to przecież będzie znacznie większa siła. miejmy nadzieje że moja adrenalina poradzi sobie ze wszystkim:)
  12. a co do kreski to u mnie ona akurat pojawiła sie dopiero koło 22-23tydzień. Asiu to napewno sa ruchy malucha, z początku łatwo je pomylić z gazami ale jak nie jesz nic wzdymającego to z pewnością to pukanie dzidzi:) ja wogóle byłam w szoku bo wszedzie czytałam ze pierworódki to dopiero w 19-20tyg. czują ruchy a ja juz czułam pod koniec 16tyg. tylko że sie skapnełam dopiero w kolejnym tygodniu jak ruchy zaczeły byc bardziej powtarzalne. ja czułam bardziej po bokach ale może u ciebie maluch juz jest główką w dół i stąd ruchy bardziej w dole brzucha. u mojej siostry mały od razu obrócił sie główką w dół a nasz uparciuszek ciagle w położeniu miednicowym
  13. Słońce dasz rade, maluszek czerpie narazie z ciebie a z czasem napewno wymioty zelżeją i szybko odrobisz stracone kg. a co na to twój gin? nie da ci nic przeciwwymiotnego zebyś chociaż jeden posiłek zjadła porządnie i coś sie odłożyło w organizmie? za dużo schudnąc na początku to też niedobrze bo łatwo sie odwodnić i wpaść w anemie
  14. Ja akurat teraz sie ciesze że mieszkamy z moimi rodzicami bo nie musze sie martwić o pranie, sprzątanie i gotowanie zwłaszcza że powinnam bezwzględnie leżeć-a jakoś coraz trudniej mi wyleżeć:) a tak musiałabym wszystko zostawić M na głowie albo miec wizyty codziennie mamy czy siostry żeby mi pomóc. Jeszcze zaczniesz tyć kochana zobaczysz:) zresztą każda inaczej to przechodzi, mi praktycznie idzie w tyłeczek i uda no i w brzuszek chociaż nie jest jakis tam wielki. moja mama też dużo nie przytyła i w pierwszej ciąży musiała sie oszczędzać, za to ze mną jak była w ciąży to w dniu terminu porodu na kolanach na działce grządki jeszcze czyściła:)
  15. według mnie jedna trzeba mieć chociaż bo nigdy nie wiadomo czy będzie sie miało odpowiednio dużo pokarmu czy będzie trzeba dokarmiać co jakiś czas sztucznym mlekiem. moja siostra z początku pare razy dała Małemu sztuczne jak musiała wyjść na dłużej i go zostawić w domu, potem miał przerwe bo laktacja sie rozkręciła na dobre i teraz skubaniec sztucznego nie chce pić wcale, ba nawet herbatki z butelki pić nie umie więc kupili mu taki kubek niekapek i uczy sie z niego pić ale jednak sztuczny smoczek to nie cycek i nie jest zbyt zadowolony. a dodam ze od początku smoczek wypluwał i może stąd gorzej mu sie przestawić na picie z butelki
  16. Beti a jak tam twoja waga? zdaje sie że to Ty pisałaś że sporo już przybrałaś? ja przez te 1,5tyg. leżenia nie tylko odrobiłam kilo które straciłam z nerwów przez to skracanie szyjki ale i dołozyłam kolejny 1kg. ale tak to jest jak ledwo co opróznie talerz z owocem, ciastem czy czymkolwiek do jedzenia a już podkładają mi następny:) wczoraj wieczorem tak sie obżarłam plackami ziemniaczanymi (a smaki narobiła mi reklama placków knorra w tv) że jeszcze dopołudnia czułam sie ciężko na zołądku i jakby mi sie jelita skręcały. także jesli będe leżeć do końca ciąży to po prostu na końcu sie z wyra nie podniose:)
  17. hehe no fakt, ani sie obejrzysz a też zaczniesz mieć ból głowy co wybrać:) u mnie jeszcze dochodza wojenki bo każdy chce coś kupić jako wyprawke i musimy przeforsowywać żeby były to rzeczy które dla nas będą praktyczne i przydatne a nie dlatego że sa ładnie wyglądaja
  18. no bo Ty już Amefa to doświadczona jesteś mamuska:) może podaj mi maila to w razie pytań nie będe zaśmiecać tutaj forum. u nas pewne jest tylko to że butelka będzie antykolkowa bo M sie uparł:) a jak tak przeglądam w necie te wszystkie cuda to naprawde głupieje, pewnie gdyby nie ograniczone finanse to dałabym sie skusić na niejedną jakby sie póxniej okazało niepotrzebną rzecz
  19. o rety ale ten czas pędzi. ja ostatnio sobie pomyslałam że dopiero pod koniec lipca chwaliłam sie Wam pozytywnym testem a teraz kończe już 29tydzień. jak czytam o tych wszystkich rodzajach butelek, smoczków,pieluch i innych potrzebnych dupereli to czuje sie jak zagubione dziecko a tu już coraz poważniej trzeba sie brać za kupno takich duperelek
  20. Justa a który to już tydzień? Miłego wieczorku:)
  21. Justa widze że anemia dopadła cie mniej więcej w tym samym okresie co mnie. ja biore biofer folic 2x2 i po 2 miesiącach było już znacznie lepiej chociaż wkurza mnie to że u mnie w laboratorium wyniki podają w mg a jak byłam 2 razy w szpitalu na tych badaniach snu to wynik podają w mmol i bądź tu mądry potem czy sa postępy czy nie.
  22. Mia i Justa mnie gin powiedziała że tak profilaktycznie mam jeść sobie żurawine (zresztą jest teraz jakaś reklama że żurawina zmniejsza przyczepianie sie bakterii do pęcherza), tak więc ja nabyłam suszona żurawine i do herbaty albo z sama woda pije sok zurawinowy. Jak już wystąpił problem to żurawina antidotum nie będzie ale można zacząć już na przyszłość sie tym zajadać by uniknąć powtórki kłopotów
  23. Fionnka witaminki napewno nie zaszkodzą:) no wizyta dopiero 28 stycznia, miała być niby 18-ego ale wtedy nie ma mojej lekarki i stwierdziła że lepiej niech sobie jeszcze troche poleże to bedzie lepszy efekt. Jak to ładnie ujęła "troche nam zaczęła ta szyjka szwankować ale do następnej wizyty powinniśmy już troche nad tym zapanować":)
  24. Fionnkachyba nie ma takiego sposobu, jak ma sie udac to sie uda, ja te decydujące 2 tyg. po IUI w pracy latałam co chwila po drabinie i dźwigałam ciężary (choć troche starałam sie oszczędzać) i jak widzisz maluszek sie zaczepił i już nie puścił:) więc chyba nie ma na to reguły
×