Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MyszkaM86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MyszkaM86

  1. Beti skoro IUI sie dobyła to jest szansa, tak musisz na to patrzeć. a skoro opinie o tym lekarzu cie zniechęcają to zrób w invimedzie te badania nasienia. Może też twój M sie teraz bardziej stresował że może znów sie powtórzyć problem z ilością i jakościa nasienia i to dodatkowo miało wpływ na niewielką jego ilość
  2. Mnie włosy wreszcie przestały wypadać ale przez pierwsze 11-12tyg. ciąży to była maskara, normalnie włosy miałam co chwila na bluzce, poduszce.
  3. Pełna moja gin nigdy nie kazała mi robić prolaktyny po obciążeniu i nigdy tez nie mówiła żeby dzień cyklu miał jakis wpływ na wyniki, tylko to że rano trzeba zrobić. ja badałam w różne dni cyklu. Ania zrób test rano i jak możesz to zrób tez sobie bete to juz na 100% będziesz wiedziała co jest grane.
  4. może być pare złotych droższy niestety ale wynik pewniejszy.
  5. jakoś nie wierze w tą wykrywalność po kilku dniach. zrób jutro test o czułości 10, prędzej cos powinien pokazać
  6. Psioszka nie ma sprawy, dla Ciebie też starczy:) Ania a o jakiej czułości robiłaś test, 25 czy 10?
  7. ja przejęłam fluidki od Amefy, Justa pewnie też troche zdążyła przejąć. to teraz we dwie mamy większą siłę razenia ciążowego:)
  8. Justa gratuluje fasolki,wreszcie wiesz że to nie sen. jak nic sie nie przeciągnie to dzień matki będziesz już świętować jako podwójna mama:) Justynka napewno nie bedzie gorzej, głowa do góry:)
  9. Beti teraz dłuższy czas byłaś na całej tabletce więc nie powinna podskoczyć tak szybko. a może kombinacja co drugi dzień cała tabletka byłaby dobrym rozwiązaniem by zapobiec ewentualnemu wzrostowi? tak sobie kombinuje bo też kiedyś nad tym myślałam, na szczęście mnie już odpadła troska o ten hormon:) od dzisiaj jestem na zmniejszonej do 2 tab. dawce duphastonu i jak to ja mam schizy z tym związane, uważnie oglądam śluz przy każdej wizycie w kibelku czy nic sie kolor nie zmienia, wariatka normalnie:) musze na nowo włączyć tryb pozytywnego myślenia, podobno efekt placebo działa:)
  10. no widzisz Beti a tak spanikowałaś jak napisałam o wahaniach tego hormonu, widocznie lepiej reagujesz na bromergon. jak będziesz na wizycie to powiedz lekarzowi wynik, pewnie zmniejszy ci dawke leku
  11. ja też przed hsg dostałam tylko dożylnie ketonal ale miałam wrotki jak po głupim jasiu, niestety ja potem pół dnia miałam nudności, ale z reguły dziewczyny dobrze sie potem czują, troche pobolewa podbrzusze, czasem jest niewielkie plamienie
  12. no widzisz, i o to własnie chodzi:) nie będziecie mieć czasu na takie myślenie:) Mój M coraz częściej marudzi że ma braki w seksie, nie zaprzecze że ja też, ale nawet jeśli lekarka nam teraz pozwoli to ja będę miała jakaś obawę, taka psychoza jak z tymi schodami. staram sie nie siedzieć czy stać zbyt długo bo zaraz mam wrażenie że zaczyna mnie boleć brzuch, pewnie to kwestia innego nacisku macicy na szyjke. te wcześniejsze plamienia jakos hamują mnie psychicznie, mam nadzieje że za 2 tyg. na wizycie lekarka uspokoi mnie w większym stopniu
  13. Justynka kiedyś czytałam, że podczas wytrysku nawet nie połowa plemników wydostaje sie na zewnatrz a że tworzą sie cały czas to napewno nie beda takie świeżynki. poza tym macie okazje czerpać przyjemność z bliskości nie zadręczając sie czy tym razem sie uda
  14. Justynka rozumiem cie, nam kilka lat temu w przeciągu jednej wiosny zdechła moja papuga, pies a jesienią królik siostrze. też tak mieliśmy pare razy że jak chcielismy odłożyć kase, nawet juz nie na kwestie medyczne to zawsze w domu coś sie psuło albo w aucie i jak na złośc w krótkim czasie było wiele rodzinnych imprez. na to nic nie poradzimy, nie możesz sie poddawać, głowa do góry:)
  15. My sie staralismy 4 lata i tez nam stale powtarzali że wszystko jest dobrze. kiedy gin wysyłał mnie na jakieś badanie a potem sie okazywało że znów to nie tam leży przyczyna czułam sie chyba nie mniej rozgoryczona niż wy dziewczyny po nieudanych IUI. po histeroskopii sie poryczałam, no bo jak do licha znowu nic sie nie udalo ustalić. dopiero potem coś drgnęło w mojej psychice, widok @ co miesiąc już nie irytował, nawet mój M jakos spokojniej podchodzil do tego wszystkiego, seks znów zaczął sprawiać przyjemnośc a nie byc tylko narzedziem do "zrobienia" potomstwa. a potem przyszła myśl o inseminacji i stała sie tak natarczywa, że przekonałam M bysmy spróbowali i chociaż okupiłam to niejedna kłótnią z M nie żałuje że tym razem nie ustapiłam:)
  16. Pełna kuzynka męża też 8 lat sie starała, wszyscy powtarzali że nic tylko sie kochac i dopiero jak na rutynowej kontroli trafiła do innego zwykłego gina to on zaproponował histeroskopie, w macicy miała pełno polipów więc zarodek nie miał sie gdzie zagnieździć. dodam ze miała stwierdzoną endometrioze i jeden jajowód tylko a po kilku miesiącach zaszła naturalnie, bez zadnych leków. dlatego wierze Ci Pełna ze czasem jest to kwestia głębszej diagnozy i szukania nie wokoł samej płodności jako takiej ale zupełnie innych schorzeń. Wiem też że czasem po prostu nie udaje nigdy zdiagnozowac przyczyny i może jej nie być wogóle.
  17. i widzisz Justynka to jest dopiero dramat... wszystko z nimi oki a dzidzi nie ma, chyba łatwiej jednak jest sie pogodzić z brakiem własnego potomstwa kiedy wiadomo dlaczego sie nie udaje. Która dziewczyna teraz czeka na IUI? ja sie zdziwiłam jak kiedyś doktorek powiedział że ciąża jest nie po IUI a po AIH-szukałam potem wn ecie o co chodzi a to jest po prostu dokładne określenie że inseminacja była nasieniem partnera a nie dawcy
  18. pełna najsmieszniejsze jest to że jak sie dowiedziałam że po ustaniu plamień moge zacząć normalnie funkcjonowac to byłam w euforii, wreszcie koniec leżenia odłogiem, będa jakieś krótkie spacery, odwiedziny rodziny i znajomych. a teraz jak to sie staje faktem to ja panikuje, bo chwile dłużej posiedze to już niby cos mnie gdzies kłuje, schody najchętniej zamieniłabym na tylko i wyłącznie ruchome. zobaczymy co tam lekarka mi odpisze
  19. na ostatniej wizycie coś gin wspominała ze jak już bity tydzień bedzie czysto to moge pomału porzucać tryb leżenia, ale sama rozumiesz, miałam taki stres na samym początku ze teraz chucham i dmucham na wszystko. ponoć to też jest zachowanie typowo ciążowe ze chce sie chronić dziecko przed światem, ale ja już chyba przesadzam:)
  20. właśnei zażywam kąpieli słonecznej w oknie, powietrze jak wiosną i jeszcze ten śpiew ptaków:) narazie nie wychodze, pisałam dzisiaj do lekarki co tam z moją aktywnością ruchową jak juz minęły 2 tyg. od ostatnich plamień. ale najgorsze jest to że nasłuchałam sie gadania typu, nie chodź za dużo po schodach i po tych moich plamieniach wpadłam w strach przed schodami:) wczoraj mieliśmy gości i zeszłam z pietra na parter domu, posiedziałam godzinke a potem sie zastanawialam czy czasem mnie brzuch nie boli albo coś. po badaniu w czwartek tez miałam stracha, i co z tego że mi powiedzial że nie ma żadnych naderwań kosmówki, i tak sie bałam jeszcze cały piątek idąc do kibelka czy plamienia nie wrócą. chwilami sama siebie nie poznaje, nigdy nie zważałam na takie życzliwe przestrogi a teraz? ciotki i kuzynki pewnie tak szybko nie odwiedze bo mieszkają na 4 piętrze a windy nie ma
  21. Aniu ja też profilaktycznie biore ten Aspirin protect 100 od początku ciąży, wyniki mam ok więc pewnie działa:) Co do nabiału ja mleka nie pije od kiedy skończyłam 11-12lat a i wtedy wypicie szklanki wymagało ode mnie samozaparcia, moja mama za to moze 2l dziennie wypić. Ja generalnie staram sie jeść jogurty i spozywam dużo serów białych i żółtych i odpukac nie połamałam sie jak dotąd ani razu. teraz w ciązy mama tym bardziej marudzi mi o tym nabiale, w ciąży straciłam jakoś wene na jogurty ale staram sie co 2-3dni chociaz zjeść kubek. najwyżej dzidzia wyciągnie ze mnie a ja na starośc osteoporozy sie nabawie, ale jak tu sie zmusić do jedzenia
  22. ja mam prawie co miesiąc badane INR i APTT to sa jakieś markery krzepliwości krwi właśnie. a co do zakrzepów i krwiaków, ja miałam niewielki po tym jak fragment kosmówki sie oddzielił ale ładnie sie wchłonęło. poza tym na samym poczatku dostawałam relanium, głupia myslalam ze to na uspokojenie żebym sie tak plamieniami nie przejmowała a to s ie okazało że w ciąży jest to najsilniejszy środek przeciwporonny bo zapobiega tworzeniu sie zakrzepów i krwiaków a jesli one sie wytworzyły to łatwiej i szybciej sie wchłaniają pod wpływem tego leku. Czarna może zbadaj sobie to INR i APTT i naciskaj lekarza na jakieś dokładniejsze badania. z niczego sie te poronienia nie biora raczej
  23. Czarna a nie wysłali cie na żadne dogłębniejsze badania żeby znaleźć przyczyne poronień? Słońce ma robić jakieś badania ale dokładnie nie pamiętam jakie
×