Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MyszkaM86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MyszkaM86

  1. Słońce teraz to już przesadzasz, 2 miesiące później to naprawde musialby być jakiś wybryk natury.
  2. już nie mówie o mofrologii i bad. moczu bo to pare złotych za każde, no ale ja mam też zawsze INR, APTT, poza tym te nietypowe na kiłe, hiv, przeciwciała we krwi to już jednak ciągną po kieszeni chociaż na te fajnie byłoby dostać skierowanie. w sumie to i tak w moim laboratorium doczytałam że przyjmują skierowania tylko gdy badania dotyczą zagrożenia życia-bez sens bo wtedy to raczej człowiek już leży w szpitalu a nie łazi po laboratoriach
  3. Słońce nasza fasolka nadal jest Fasolką jak tak sobie do niej gadamy ale zamieniliśmy nasze typy imion które były dotychczas (Zuzia i Paweł-praktycznie jeszcze w narzeczeństwie mielismy to ustalone) na Emilia i Maciej. Kurcze stresuje sie tym czwartkowym badaniem troche. Co do drogich badań, troche mnie wkurza że jako chodzi sie prywatnie do gin to badania też robie na własny koszt, nie wiem czy tak ciężko wypisać skierowanie?
  4. Justynka co to za marudzenie co? bo będziemy musiały wszystkie po kolei dać ci porządne lanie:) zobaczysz 2 kreski napewno, każdy ma chwile zwątpienia ale nie można sie załamywać. zawsze trzeba wierzyć, że sie uda, pozytywne nastawienie to połowa sukcesu. więc weź sie kobitko w garść i uwierz że będziesz trzymała Wasze maleństwo na rękach:)
  5. Słońce a może do 3 razy sztuka i teraz to już wszystko będzie dobrze:) zrób potrzebne badania i bądź dobrej myśli:)
  6. nadal zostaje przy opcji że z powietrze sie to nie wzięło. ale rozumiem że po tym co przeszłaś boisz się, dopiero beta i usg cie uspokoją. w takim razie jutro czekamy na wyniki bety:)
  7. mnie sie wydaje że gdyby nie było coś na rzeczy to by sie tak krecha nie pojawiła nawet po godzinie:) z powietrza bety nie wykryło:)
  8. Słońce koniecznie pędź jutro na bete. ja swój pierwszy test też odczytałam po długim czasie chociaz u mnie był bladziuch. a może jednak owu była wcześniej z 2-3dni? Trzymam mocno kciukaski:)
  9. Liska profesorzy niestety często tylko udają ze myślą a nie działają, dlatego ja ich zawsze omijałam. byłam pare miesięcy u jednego, to był pierwszy lekarz do którego sie zgłosiłam więc wierzyłam w każde jego słowo. do czasu jak stwierdził że nie potrzebne mi badania hormonalne bo okres mam regularny. jedno tylko mu zawdzięczamy że jako także androlog wykrył u M żylaki powrózka nasiennego które mogły pogarszać nasienie i mogliśmy temu zapobiec. poza tym straciłąm u niego czas, pomijając że np. na dwóch różnych wizytach za to samo płaciłam różne kwoty.
  10. Kurcze w takich klinikach to tym bardziej powinni dokładać wszelkich starań żeby takie zabiegi sie udały bo inaczej psuje im to statystyki dzięki którym pewnie część pacjentów do nich trafia
  11. Psioszka może właśnie zmiana pracy odciągnie twoje myśli od starań a dziecko pojawi sie w najlepszym momencie zobaczysz:) Odpuszczając na jakiś czas zawsze ma sie uczucie straty czasu, kiedy los zmusza nas do wyhamowania z jakiś powodów jeszcze trudniej sie z tym pogodzić, ale może właśnie ma to na celu zmniejszenie naszych emocjonalnych zapędów, wyciszenie żebyśmy nie zwariowali
  12. Justynka poradzisz sobie, najgorszy jest pierwszy cykl. ja nie miałam większych problemów z liczeniem kiedy są płodne dni, w 1 dniu @ liczyłam kiedy będzie następna i na tym mój kalendarz sie kończył, ale zawsze w podświadomości gdzieś tkwi ten problem. Czasem wystarcza rzucenie sie w wir codzienności, poszukanie jakiegoś hobby. Może postarajcie sie ten czas wykorzystać ciesząc sie sobą, potem bedziecie mieć co wspominać gdy pojawi sie maleństwo i z sentymentem bedziecie wspominać wyjścia tylko we dwoje:)
  13. Justynka skoro czujesz już że to cie przerasta to jak najbardziej kilka cykli przerwy dobrze ci zrobi. oczywiście u was pozostaje kwestia pilnowania nasienia, ale dla twojego organizmu odpoczynek od leków może tylko pomóc. Pełna nadziei czasem wydaje sie że los jest przeciwko nam, ale nigdy nie wiadomo kiedy spowrotem odwróci sie do nas szczęście. nam też wiele razy życie rzucało kłody pod nogi nim dotarliśmy do inseminacji. kiedy M namawiał na odpoczynek od lekarzy ja sie buntowałam, bałam sie uciekającego czasu, ale dzięki temu wiele działań jakie podjeliśmy było lepiej przemyślanych. już 2 lata temu stary lekarz namawiał nas na IUI, gdyby nie M bez wahania bym do tego podeszła, bez żadnych badań hormonalnych, nie wiedząc czy wogóle sa jakieś przeciwwskazania. może by sie udało, choć wątpie bo prolaktyna była ponad norme. Trzeba wierzyć że Wam ta przymusowa przerwa też wyjdzie na dobre, w miare możliwości możecie porobić sobie jakieś ewentualne badania które lekarz zleci i po nowym roku uderzycie w starania uzbrojeni w nowe informacje i siły:)
  14. Pełna nadziei witamy spowrotem:) faktycznie najlepiej poczekać co powiedzą w klinice, może rzuca jakies nowe światło,a czasem zmiana lekarza pomaga.
  15. Zgadzam sie ze Słońcem, nie zawsze taka temperatura oznacza chorobę:) co do pogody, u mnie niestety tylko chwilami wychodziło słoneczko, ale ja akurat i tak nie moge z niego korzystać, co najwyżej popatrzeć przez okno:)
  16. Beti dzięki za podpowiedź:) Chciałam Wam wszystkim życzyć spokojnej, leniwej niedzieli:)
×