co do mieszkania... Mam takiego nerwa... Niby rodzina ale ile mozna... Byl kuzyn, mierzyl katalogi pokazal... I stwierdzil ze raz dwa i meble sa... Maz szybko malarza zebysmy zdazyli... Tylko my juz zapomnielismy o remoncie a mebli nie widac....:(
antonowkaa u mnie jest identycznie... Sledzie i frytki:D i chyba dzisiaj zrobie... Ostatnio cos wspomnialm o frytkach ale nie bylo czasu zrobic to nagle tesciowa ochota nasza i to akurat wtedy kiedy wrocilismy z mezem do domu... :D
dzisiaj tez sie zastanawialam ale narazie nie wstaje z lozka... Mam goraczke... I ogolnie kiepsko sie czuje...
badania robilam te podstawowe.. Wszystko byloby ok gdyby nie bakterie w moczu... Chorowalam na nerki i strasznie sie boje ze nonstop bede miec z tym problem:(