Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

SamośkaZośka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. SamośkaZośka

    30kg do zgubienie, kto ze mną? Ze świnki w piękną łanie :)

    jestem... wróciłam z uczelni. Nie wiem co z tego będzie ale miejmy nadzieję że zdałam. Padam na twarz. Nie śpię od 30 godzin i wypadałoby zjeść jakieś śniadanie ;/ :P eh.jeszcze tylko w środę taka jazda i już, koniec! Dziewczynki gratuluję sukcesów i witam nowe dziewczyny. przepraszm za brak sensu w mojej wypowiedzi. dobranoc ;P
  2. SamośkaZośka

    30kg do zgubienie, kto ze mną? Ze świnki w piękną łanie :)

    no właśnie takie sobie ;/ znaczy zjadliwe ale nie takie jak mamusi ;p eh. ja po prostu nie umiem sie trzymać przepisów, za to improwizacja zawsze kończy się arcydziełem :D np kiedyś zrobilam witlinka w avocado, wiecie jakie pyszne?! :D nie, nie podjadam. staram się. tylko wiadomo kawa z cukrem zeby nie spać (ze słodzikiem na mnie nie działa albo bez niczego),brak snu, dieta monotonna... eh co do problemów z toaletą - polecam coś co odkryłam jak straciłam głos a musiałam móc śpiewać i korzystałam z mieszanki kilku sprawdzonych sposobów wokalistów - i nagle się okazało że jest świetne na metabolizm, aż byłam w szoku :D otóż drogie panie, gotujecie sobie kawałki świeżego imbiru, trochę siemienia lnianego i dodajecie do smaku miód (tylko jak już przestygnie trochę!!! bo jak już słodkie to niech ma chociaż jakieś wartości odżywcze nie? :P) i cytrynkę. Taki kisielkowy napój pijecie sobie dziennie po szklaneczce lub nawet więcej i pięknie Wam się organizm oczyszcza :) Jak ktoś nie gotował nigdy siemienia to ostrzegam że wygląda tak sobie, jak przeźroczysty śluz, ale jest bez smaku i zapachu więc się nie bać. ja wtedy jak chorowałam dodawałam ten kisiel z siemienia też do mleka z masłem i z miodem które jest świetne na gardło i kaszel, i powiem Wam że to bardzo skuteczne ulepszenie :)
  3. SamośkaZośka

    30kg do zgubienie, kto ze mną? Ze świnki w piękną łanie :)

    no tak, dwie, jak się zastanowić. bo przecież o 22 byłam w domu :D
  4. SamośkaZośka

    30kg do zgubienie, kto ze mną? Ze świnki w piękną łanie :)

    oj może nie 3 ale ze 2, strasznie długo. Miałam 6 cukinii i za nic nie mogłam ich wydrążyć ciągle się rozcinały i marnowały, więc drążyłam tak po kawałeczku, w międzyczasie jeszcze je zagrzałam w piekarniku żeby zmiękły to masz już ze stygnięciem 30min ;P do tego ja ogólnie nie mam talentu więc wszystko kroje i szykuje wolno bo mi nie wychodzi :D potem jak już wróciłam to mi farsz nie chciał wyjść, no a potem się piekło :) i tak się jakoś zebrało. w każdym razie jak tak stałam nad tymi cukiniami i je wydrążałamto mi się odechciało ;D
  5. SamośkaZośka

    Kajetan - imię dla chłopca

    ja się zawsze przedstawiałam Zosia lub Zośka, a i tak mówili Zocha lub Zonia, czego nienawidziłam :D Teraz może Zoś jest dużo, ale jak ja byłam w szkole to były same Kasie i Aleksandry, i ja właśnie byłam takim Kajtkiem ;) Ty będziesz go nazywać Kaj - ładnie, ale w szkole będzie mu ciężko, bo będą w podstawówce i gimnazjum go wyzywać. Imię naprawdę niefortunne. Wiele imion starszych, mniej popualrnych jest takich gdzie pełne imię jest ładne - np. Ksawery, ale już Ksawciu? Antoni pięknie, ale Tosiek? Koszmar. Jak się uprzesz na Kajetana to spodziewam się, że mogło być gorzej i tragedii nie będzie, ale nie spodziewaj się, że nie będzie ludzi dla których zawsze będzie Majtkiem Kajtkiem.
  6. SamośkaZośka

    30kg do zgubienie, kto ze mną? Ze świnki w piękną łanie :)

    oświadczam wszem i wobec, że określone przez moją mamę danie "łatwe i szybkie, maks 1h" - cukinia faszerowana pieczarkami i jajkiem, zajęło mi godzin słownie TRZY. Oczywiście skończyło się tak, że przed wyjściem na próbę nie miałam nawet skończonego farszu, więc ciapnęłam to do lodówki i zjadłam na kolację parę jabłek. Jak wróciłam to do 23 robiłam te głupie cukinie i po zrobieniu prosto do pojemników :D zaleta jest taka że wyszło mi trochę dużo, więc mam dziś do jedzenia na cały dzień. I dobrze, bo ślęczę nad książkami całą dobę, dzisiaj chyba nie idę spać ;/ no i tak staram się jeść węgle rano a samo białko i warzywa wieczorem, ale chciałabym już mieć normalnie ustawiony dzień z przespanymi nocami i prowadzić dietę z prawdziwego zdarzenia,i mieć w ogóle czas wyjść z domu dla jakiegoś ruchu... ech. No nic, jeszcze tylko 5 takich dni, nawet nie :) ale martwię się bo jadę w niedzielę do rodziny, jest jakaś impreza i przyjadę taki słoń w za ciasnych spodniach. Dawno mnie nie widzieli a ostatnio "zjojowałam" od poprzedniego schudnięcia :( eh deprecha jak za oknem.
  7. SamośkaZośka

    30kg do zgubienie, kto ze mną? Ze świnki w piękną łanie :)

    Właśnie zauważyłam że dopiero po jakimś czasie się pojawia wypowiedź, i to zwykle dopiero jak ktoś doda kolejną O_o ja właśnie sobie idę szykować cukinię faszerowaną :D a potem lecę na próbę. Jak tam Wam dzień mija? w Londku pogoda taka sobie, strasznie wieje i zimno :( ale za to nie pada :D
  8. SamośkaZośka

    30kg do zgubienie, kto ze mną? Ze świnki w piękną łanie :)

    kurcze nie wyświetlił mi się post! dzięki dziewczyny :) jadę na warsztaty muzyczne. A co do diety to poczytam, dzięki :) A dużo schudłaś? W ile czasu? Rozumiem że to nie jest dieta bardzo niskokaloryczna? (wiem że takie są nieodpowiednie jak się dużo ćwiczy)
  9. SamośkaZośka

    30kg do zgubienie, kto ze mną? Ze świnki w piękną łanie :)

    aha a jakich suplementów, jeśli w ogóle, używacie? przepraszam za zasypywanie pytaniami!
  10. SamośkaZośka

    30kg do zgubienie, kto ze mną? Ze świnki w piękną łanie :)

    Czy któraś z Was jest mi w stanie polecić skuteczną dietę, odpowiednią przy dużej ilości ćwiczeń (4xtygodniowo po ok 3-4h), która nie wyklucza mąki? Bez niej niestety ciężko mi się obyć i z doświadczenia wiem że takie diety u mnie padają. Dzięki :)
  11. SamośkaZośka

    30kg do zgubienie, kto ze mną? Ze świnki w piękną łanie :)

    Witajcie, mogę się przyłączyć? Jagodzianka my się już chyba poznałyśmy na innym topiku w zeszłym roku :) Ale jestem znów jak mnie przyjmiecie! Dla mnie magiczne 90 dni do wyjazdu. Czyli 6.05 - 4.08 Cel: Głównie centymetry, ale jakby się udało tak z 15kg, 20 to by było super. Po wyjeździe jeszcze trochę tak żeby na Boże Narodzenie już było dobrze. Trzymam za Was kciuki, i za siebie ;)
×