Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ba_sza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ba_sza

  1. Witajcie dziewczynki , mnie pewnie już nikt nie pamięta , ja po histeroskopii się zregenerowałam i wreszcie w przyszłym tygodniu będę miała transfer mrożaczków już nie mogę się doczekać, życzę powodzonka tym kobietką , którym jeszcze się nie udało i gratuluję tym co już ujrzały swoje serduszka
  2. Hej dziewczynki pozdrawiam Was bardzo serdecznie doglądam często i jestem z Wami tylko moje staranka na razie mają przerwę ale niebawem powrócę :) Anette_18 gratulacje serduszka! to musi być piękne uczucie ja byłam w ciąży 3 x ale nigdy nie doszłam do bicia serca bo zarodek przestawał się rozwijać mam takką nadzieje, że kiedyś się uda i ujrzę w sobie życie choć boję się znów tego strachu co tam ujrzę "być albo nie być" Całuję Was wszystkie i trzymam kciuki. U mnie: odebrałam wyniki ze szpitala, histeroskopia zakończyła się owocnie uwidoczniono liczne blizny/zrosty na przedniej i tylnej ścianie macicy gdyby nie histero nie miałabym nigdy szans :( moje dwa mrożaki czekają na mnie i myślę, że za 2 cykle zabiorę je ze sobą czekam na wizyte u mojego lekarza odezwę się jak już coś będzie wiadomo :*
  3. Witajcie Dziewczynki Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku ! Ja już po histeroskopii w Katowicach. Przeżylam! w znieczuleniu ogólnym więc luzik. Lekarz powiedział, że miałam blizny rozległe i głębokie po poprnieniach ale już naprawione. Czekam teraz na wyniki hist.pat i pobiegnę do mojej kliniki. Czy któraś z Was wie po ilu cyklach mogę wrócić do gry?
  4. Witajcie dziewczynki, Do mojej histeroskopii nie doszło mam zapalenie przewiało mi nerki i mocz podrażnił okolice pochwy, lekarz powiedział, że boi się wykonać te badanie gdyż mogę dostać zapalenia otrzewnej muszę się doleczyć więc dostałam leki dowcipne na zmianę 2 rodzaje na wypadek gdyby była to jakaś grzybica czy bakteria kazał tez zrobić przed histero na 2 stycznia wynik z moczu i wymaz bakteriologiczny dla pewności więc znowu czekam odezwę się po badaniu gdybyśmy się nie słyszały do świąt to życzę Wesołych dla Was i Waszych rodzin :*
  5. Lune, Nielotol dziękuję za informacje troszkę się uspokoiłam odezwę się po histero dam znać co mi tam wynaleźli i jak naprawili pozdrawiam Was wszystkie dziewczynki :*
  6. Hej dziewczynki, Jestem myślami cały czas z Wami i trzyma kciuki :* Ja po 3 biopsjach endometrium (to był dramat) -przyszły wyniki z histopatologi i się okazło, że mam blizny po łyżeczkowaniach w związku z czym 14.12 czeka mnie histeroskopia diagnostyczna. Czy któraś z Was miała te badanie?
  7. i jeszcze : Wykazano, że wykonanie biopsji endometrium w fazie lutealnej cyklu poprzedzającego embriotransfer dwukrotnie zwiększa odsetek implantacji, ciąż i żywych urodzeń w grupie pacjentek z nawracającymi niepowodzeniami implantacji
  8. Dziewczynki dziękuję za miłe słowa Słoneczko tak ponoć to ma na celu rozbudować endometrium nie wiem dlaczego aż 3 x :( znalazlam w necie cosik na ten temat : Endometrial scratch to inaczej biopsja endometrium, w przypadku IVF termin ten dotyczy uszkodzenia, skaleczenia błony śluzowej macicy. Zabieg taki można wykonać różnymi metodami, najprostsza i najmniej inwazyjna to biopsja aspiracyjna wykonywana przy użyciu specjalnego jednorazowego cewnika (pipelli). Inne metody wykonania to biopsja podczas histeroskopii lub tradycyjne łyżeczkowanie jamy macicy. Rodzaj metody nie ma znaczenia dla skuteczności.
  9. Hej dziwczynki ja wczoraj późnym wieczorem miałam tę biopsję endometrum masakrycznie to zniosłam i jak pomyślę, że jeszcze 2 x to opadam z sił, Przepłakałam wczoraj cały wieczór czegoś takiego jeszcze nie przeszłam do teraz czuje ten dyskomfort rozwieranej szyjki :( uszło ze mnie życie i chęć do walki pozdrawiam Was wszytskie :*
  10. Witajcie dziewczynki, Ja wczoraj byłam na wizycie przed criotransferem i powiem Wam transfer przed świetami jakoś mi wypadnie ale przed czeka mnie 3 x biopsja endometrium w celach zwiększających szanse biopsja ma na celu poruszyć endometrium do wzrostu. Jestem przerażona czy słyszałyście coś o tym może?
  11. witajcie dziewczynki :* Helenka ja miewam czasami takie kłucie i u mnie objawia się tak niedoborem magnezu wtedy lykam szybko magnez po 2 tabl aż do skutku nie więcej niż 7 Lune cudowne wieści pozdrawiam :* mam pytanko ile zarodków miałaś transferowanych? Ja właśnie wczoraj dostałam @, za tydzień jadę do lekarza i zacznę monitoring przed criotransferem. Muszę powiedzieć, że dietka na endometrium zadziałała :) znacznie się poprawiło jupi. Ja też biorę euthyrox połowa z 25 tak proforma na przeciwciała tarczycowe przy hashomoto TSH mam 1,7 więc jakby ok, na przeciwciała tarczycowe najpepszy jest selen czekam na wynik właśnie i pochawlę się czy mi spadły ostatnio miałam ponad 300 przy normie chyba 50.
  12. Witajcie dziwczynki :) LuneDe gratulacje betki i Wam dziewczynki też Aga trzymam mocno kciukasy - będzie ok LuneDe czekam na @ lada dzień powinna się zjawić i monitoring i transferuje 2 mrożaki strasznie się boję czy dam rade i czy wszystko będzie ok. Dietkuję ryby co 2 dzień codziennie olej lniany łyżka, omega 3 i lampka winka zobaczymy jak tam moje endometrium się ma :) Dziewczyny czy wiecie może co to znaczy ? fragmentacja czy defragmentacja zarodków? Dzwoniła do mnie embriolog dzień czy dwa po punkcji i mówi , że 2 zarodki są superowe szybko się rozwijają a pozostałe 2 zaobserwowano fragmentacje czy defragmentacje wiecie może o co chodzi? pozostały mi te dwa niby słabsze z tą fragmentacją zamrozili mi je. Myślicie, że mam szanse? czy to są zdrowe zarodki jeżeli takie coś wystąpiło? Myślę o tym codziennie i mam już stracha.
  13. Nielotku na mdłości najlepszym sposobem jest ssać imbir można go jeść lub ssać :) Wszystkim życzę miłej niedzieli :*
  14. Witajcie dziewczynki :) Paula30 ja jestem z opolskiego i leczę się na śląsku dokładnie w Katowicach :) koleżanka robiła iv v w Opolu tam jest trochę taniej ale czy taniej znaczy lepiej trudno powiedzieć, Słoneczko83 ja miałam kriotransfer na własnym cyklu bez stymulacji stymuluje się wtedy jeżeli nie ma własnych pęcherzyków jak są to nie ma takiej potrzeby mój cykl był słaby cokolwiek to znaczy ale transfer odbył się mimo to myślę, że chodziło o słabe endometrum nad czym pracuję właśnie dietką i wiem, że w tym cała nadzieja moja, Majka1234 pisałaś o poronieniu ja miałam dwa takie przypadki, które otarły się o szpital i łyżeczkowanie ale trzeba walczyć i nie zakładać z góry, że znów skończy się niepowodzeniem więc uszy do góry! Majka1234 pisałaś o hashimoto ja właśnie z nim się zmagam mam wysokie przeciwciała ATPO na których zbicie biorę selen dodatkowo euthyrox a do ciąży clexane i encorton, Jestem w połowie cyklu i za około 2 tyg @ a po niej przygotowanie do monitoringu i criotransferu :) już niedługo jupi ! Dietkuję i piję winko no i powiem, że obecna owulacja rozhulała się ze hoho czułam się pięknie czego nie mogę powiedzieć o cyklu, w którym podchodziłam do transferu zero objawów a tym razem dietka zadziałała :) Przekonuję się coraz bardziej do zabrania 2 mrożaków na raz myślę o tym każdego dnia i każdy dzień zbliża mnie do podjęcia tej decyzji :)
  15. cześć dziewczynki :) kinia1978- gratulacje :) u mnie właśnie dni płodne potem @ i później monitor ciągle zastanawiam się nad tymi 2 mrożakami lekarka chce mi podać 2 mam trochę strach przed bliźniakami, że może być coś nie tak przedwczesny poród itd. muszę się uspokoić. Wczoraj dowiedziałam się , że niski poziom cholesterolu ma wpływ na problem z zagnieżdzeniem zarodka , muszę o tym dzisiaj coś poczytać.Jak myślę, że coś w tym jest. Jak jadłam wszystko zaszłam kiedy chciałam tylko trafił się zły plemnik później zdiagnozowano mi alergie min. na gluten, ryby orzechy co odstawiłam i nagle nie mogę zajść już w ciąże po 7 mieś starań zaszłam ale się nie udało znów. Moja lekarka mówi co jest? pani naturalnie zachodzi a teraz przez in v nie już jem wszystko ale od kilku miesięcy ale pewnie jakieś niedobory są, stosuję omega 3, olej lniany, winko czerwone i ryby od kilku dni. Transfer wypadnie gdzieś może koło grudnia muszę teraz zrobić wszystko by się udało by nie musieć zaczynać in v od początku. Dziewczynki trzymam kciuki za Was wszystkie :*
  16. Nielotol gratulacje serduszka :) :* Dziewczynki ja miałam mrożone w 3 dobie niecałej odmrozili kilka godzin przed podaniem i bardzo wykazywał żywotność ale klapa słaby cykl, słabe endometrium, kiedy tam pojechałam tak się bałam, że mi powie przykro mi zarodek nie wykazuje życia ale się udało liczę na to, że te dwa co jeszcze mam też będzie z nimi wszystko ok. Od dziś kuracja winkiem i rybkami.
  17. witajcie dziewczynki :) nielotku dziękuję czuję się od dziś całkiem dobrze weekend miałam paskudny wypłakałam się i pełna sił popędziłam do pracy. czarny n- mam ostatnie dwa pingwinki, które zadecydowała lekarka podać mi na raz - bardzo bym chciała żeby się udało jak się nie uda zaczynam in v drugi raz. Ja robiłam badania immunologiczne w Łodzi u dr. Malinowskiego wyłożyłam na pierwszej wizycie 4,5 tyś za badania ja + mąż genetyczne, które miałam wcześniej robione mi zaakceptowali i nie musiałam robić. Pojechałam na kontrole jak były już wyniki i profesor kiwał głową, że nic nie wyszło tam właśnie postawił diagnozę by czepić się M i zrobić bardziej szczegółowe bad. nasionka i wyszło dużo nieprawidłowych ale ilość b. fajna więc jest z czego brać ale na naturlane staranko to jak wróżenie z fusów. Czytałam, że robią immuno też w Krakowie ale tam jakaś pralnia pieniędzy szereg badań niepotrzebnych byle naciągnąć na kase.
  18. No to Ja diete zastosuje sobie i winko (nie piłam winka ze 4 lata muszę to nadrobić) przed samymi transferami można popracować nad orgazmami i ja teraz to zorbie. LuneDe ja mam jeszcze 2 mrożaki, lekarka chce mi teraz podać dwa na raz więc z tamtego in v to już moja ostatnia szansa. Jak się nie uda będziemy robić drugie podejście nie poddam się jeszcze :) Lekarka mówi , że z dwoma zarodkami większe szanse są a Wy ile miałyście transferowanych? ja 2 x po 1
  19. Hej dziewczynki :) LuneDe dziękuje, że pytasz :* właśnie wczoraj dostałam @ okropnie silna jak po każdej nieudanej :( . Byłam u mojego pana z akuprsury wyszłam od niego pozytywnie nastawiona do walki. Powiedział, że jego zdaniem ważne jest popracowanie nad dokrwieniem macicy, która wtedy wytwarza hormony no i fajnie rośnie endometrium. Kazał współżyć nadmienił, że naturalnie zachodzimy w ciąże poprzez współżycie czego następstwem jest przy orgaźmie skurcz macicy co ma ogromny wpływ na nasz organizm on wtedy wie, że doszło "do zapłodnienia" i jest do tego przygotowany. U mnie mój lekarz zabrania mi współżyć dziewczyny czy też Wasz lekarz zabrania Wam podczas przygotowań do in v? Przemyślałam sobie to i wiem, że coś w tym jest. A jeśli chodzi o endometrium pamiętam jak starałam się pierwsze 2 x naturalnie pilnowałam tej diety ryby, orzechy, migdały, czerwone winko do owulacji i za każdym razem byłam w ciąży a , że się nie udało bo plemnik zły się trafił to nie było ode mnie zależne. Teraz podczas starań przez in v 2 x nie było winka nie było diety ani współżycia. Zamówiłam sobie omega 3, zaraz poczytam spiszę na kartkę produkty poszukam jakiegoś dobrego winka bez siarczanów i trzeba będzie się przygotować na 200% do ostatniej szansy.
  20. Dziewczynki, u mnie dziś klapa - beta negatywna :( ja dziś ostatni dzień chorobowego muszę się pozbierać do kolejnej walki. Czekam na @ do kilku dni powinna się pojawić a potem kolejna i podejdę znów co Crio. Tym razem lekarka zaproponuje podanie 2 zarodków co zwiększa szanse. Dziewczynki życzę Wam pozytywnej bety :*, będę Was odwiedzać dam znać co tak jak tak u mnie dalej. Szkoda już chciałam pozostać na chorobowym z dzidzią do rozwiązania a tu czas wracać do pracy :(. Ale trzeba być dobrej myśli co nas nie zabije to nas wzmocni. Całuski i czekam na dobre wieści od Was :* :*
  21. LuneDe dziękuję za wskazówki odnośnie magnezu przyda się czasami miewam ze stresu takie akcje. Wczoraj było już u mnie lepiej. Komputer mi siadł i nie mogłam podłączyć się do sieci. Wczoraj strasznie rozbolała mnie głowa jak przed okresem i wiem, że to koniec nadziei Helenka1- ja brałam Gonal w penie + na koniec bo ciężko mi rosły dołożyła mi Menopur więc na końcówce brałam dwa, (koleżanka miała tylko na Menopurze jest tańszy ale za to miała dłuższą procedurę). Witam nowe koleżanki :)
  22. U mnie już zaczyna się schiz. Wczoraj śniło mi się, że poroniłam bliźniaki widziałam je :( chyba jutro pójdę na bete bo zwariuje! Czuje, że mam niedobór magnezu strasznie kłuje mnie w klatce piersiowej dopiero jak uzupełniłam (wzięłam 6 tabl. Mgb6/dobę) i uspokoiło się. Magnez przestaje działac i znów mam klucie do czasu wzięcia następnych 2 tabl. Gdzieś tam wyczytałam na necie, że można w ciąży brac 2x2/dobę profilaktycznie dziewczynki czy coś Wam wiadomo na ten temat? Helenka1 ja biore encorton i dobrze się po nim czuje 5 mg rano i 2,5 mg popołudniu a takiego miałam stracha bo to sterydy niby się puchnie ale nie zauważyłam po tej dawce. Przy poprzednich próbach 2 lata temu brałam 15 mg/dobę potem 10 mg/dobę wtedy mi się spuchło w obrębie twarzy i brzuszka taka woda się zbiera a i ciężko było zagasic pragnienie łaknienia zaraz na samym początku brania zamiast znów po zjedzeniu jeśc szklanka wody i uspokoiło się ale teraz przy tej niższej dawce nie miałam takiego ataku głodu.
  23. nielotol ja mam chyba macice bardziej w lewo dół brzucha teraz uwypuklony ale lewa strona jakby bardziej i tez po tej lewej bardziej mnie pobolewa.
  24. juloni kompletne leżenie. Kiedyś przy pierwszej ciąży lekarz dał mi od razu chorobowe po pozytywnym teście (ciąża naturalna) upierałam się mówię, że mam lekką pracę ale powiedział nie chodzi o prace a o to zrywanie się wstawanie ubieranie na co organizm potrzebuje dużo energii dzisiaj leżąc wspominam często te słowa w sumie co mi szkodzi? In Vitro to nie jest naturalne poczęcie kiedy komórka się zapładnia przechodzi przez jajowód wpada do macicy tylko zostaje sztucznie podana przecież może się nie zagnieździc, i tak u mnie było mimo, że po pracy odpoczywałam nie gotowałam nie sprzątałam ale co z tego jak 8 h siedziałam na krześle ze zgiętym brzucholem - warto spróbowac. Ja już leże 10 dni zostało jeszcze 4 - zleciało :) a myślałam, że będzie tragedia jestem troszkę pracoholikiem , w domu nie posiedzę też jak się czymś nie zajmę ale da się - jak mus to mus, warto w końcu tyle płacimy. Ja tak trochę za pierwszym podejściem pomyślałam, że klinika zrobi za mnie wszystko i będzie wszystko fajnie a jednak oni robią swoje a my swoje musimy zrobic też. Znam taki przypadek gdzie jedna próbowała 3 x i nic lekarz kazał się oszczędzac nie udało się za 4 razem położył ją w szpitalu na 2 tyg i zaszła wstawała tylko siku nie oszukiwała :) Ja po nieudanej becie za pierwszym razem miałam taki zal do siebie, że nie zrobiłam wszystkiego, że po co ja do tej pracy, kto mi to zrekompensuje? nikt kto to doceni? też nikt, - nie warto na prawdę. Liczę się z tym, że może się nie udac moja lekarka powiedziała "ten cykl nie jest za dobry dlatego nie będziemy ryzykowac podaniem 2 zarodków, te dwa co nam zostały podamy na lepszym cyklu" to jakbym była z góry skazana na porażkę :( ale powiem sobie jak się nie uda zgodnie ze swoim sumieniem, że dołożyłam wszelkich starań zrobiłam wszystko a nawet więcej a to co się stało było ode mnie niezależne.
×