Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ba_sza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ba_sza

  1. mój synuś ma 8 tygodni i 6 kg, przybiera około 50 gram na tydzień
  2. ja miałabym dzisiaj stawic sie na planowaną cc gdyby nic nie ruszyszło wcześniej więc pewnie miałabym jutro , życzę powodzenia :*
  3. ja już po wizycie, mój synek ma 3400 gram za 2 dni zacznę 38 tydz lekarz powiedział, że dobrze by było bym donosiłą jeszcze do końca 38 tyg by mówic o ciąży donoszonej , za 2 dni odstawic luteinę i albo zacznie się cos dziac i do szpitala albo jak nie za 9 dni pójdę do szpitala na planowane cięcie.
  4. mnie pobolewa jak mały się wyciąga lub zwija w kulke albo jak pochodze czy sie schylam wtedy zaraz siadam, żeby odpocząc i przechodzi
  5. ja we wtorek się dowiem jaka waga, w 31 tyg + 1 dzień mój mały miał 2 kg ciekawe ile teraz nabrał przez 6 tygodni
  6. Anja napisz co u lekarza , ja mam wizyte dopiero we wtorek. Pochodziłam troszke po domu wokół rosołu i już mnie wzięło, wzięłam dodatkowo nospe, magnez, lueine i leżę :( już chyba lepiej nie będzie
  7. mi też jakoś 25 dni jej mam stracha, dziś w nocy nie mogłam spac przez te przeziębienie i ogarnął mnie stres jak to będzie czy sobie poradze itp. jakoś nie dochodzi do mnie , że godzina zero już tuż tuż
  8. mój mały poprzecznie leży więc nie czuję parcia na szyjke ani na pęcherz więc dobre tyle, nie wstaję siku w nocy (od 20 tyg w tej samej pozycji ) ale mam czekac aż coś się zacznie mi dziac i wtedy jechac do szpitala więc to jakies zaplanowane nie jest na dany dzień czy godzine a szkoda :( bo jestem zestresowana tym co się wydarzy albo czop albo skurcze albo wody więc oczekuję jakby na naturalny. Chwilowo myślami jestem jak wyleczyc pzeziębieie więc jakby stres z tym oczekiwaniem na objawy chwilowo odszedł na drugi plan
  9. u mnie termin za 30 dni , za 10 dni wizyta i lekarz odstawia mi luteine i coś czuję, że nie dociągnę do października, modle się tylko by dotrwac do tej wizyty
  10. Ja też mam miec wymaz na paciorkowca za 2 tyg czyli w 37 tyg, u mnie ta rwa kulszowa poza tym ok, biore magnez 3 x dziennie (magnezin dla kobietw ciąży) i skurczy nie mam tylko lekkie twardnienie brzucha czasem jak wstaję czy się schylam. Ale już mam stresa po mału czuję, że nadchodzi godzina zero. Mam miec cesarkę mój mały leży poprzecznie zaklinował się rączką w pachwinie mojej i nie umie się obrócic od 20 tyg ciągle w tej samej pozycji. Muszę pakowac się do szpitala choc przez te rwe nie moge sie zebrac ciężko chodzic, chodze o kulach ale myślę, że to już czas by się za to zabrac, Jedni mówią by zabierac ubranka dla dzidzi do szpitala a inni, że nie bo dają szpitalne co Wy o tym sądzicie?
  11. Olusw21 na rwe leżenie na przeciwległym boku z poduszką między nogami lub siedząc na krześle (boli z prawej strony) to prawa noga kostką na kolanie lewym wtedy mięśnie się fajnie rozciągają, chodzic b. pomału jeśli boli z prawej strony to prawa stopa skręcona (palce stopy) do wewnątrz i tak ją skręcac i stawiac na podłodze przy chodzeniu, przy leżeniu na plecach podłożyc ręcznik zwinięty pod pośladek bolący lub piąstkę lub nie podkładając noga od bolącego pośladka (kostka) oparta o kolano przeciwległej nogi (noga przeciwległa może byc wyprostowana lub zgięta w kolanie w zależności co nam sprawi ulge) ja sobie dzisiaj w tej pozycji kolano z bolącej nogi w ten sposób doginałam do podłoża i o wiele lepiej. Jak wstaję i by się rozchodzic pomaga mi zgięcie się w pół (jakbym chciała dotknąc podłogi dłońmi chwila w takiej pozycji pomaga bym mogła w ogóle wstac i zrobic pierwsze kroki o mniejszym bólu.
  12. Witajcie kobietki , u mnie 11 kg i dziś zaczyna się 34 tydzień, byłam dzisiaj na morfologii wyniki po zakwasie buraczanym fenomenalne jak sprzed ciąży :) poczułam sie jakby wydolniejsza oddechowo (wizyta w piątek) jeszcze dokupuje drobnostki bo co rusz mi się przypomni, jutro będę pakowac się do szpitala po mału. Dzis rozglądałam się za termometrem jakie macie w planach? douszne, bezdotykowe, smoczkowe czy jakies inne? zupełnie nie mam pojęcia tyle tego jest . Mam jeszcze do Was pytanie co z laktatorem kupowac czy nie? jeżeli tak to jaki ręczny, elektryczny ?
  13. Mnie swędzą od czasu do czasu piersi i brzuch, ale kupiłam sobie szczotkę z dzika i szoruję całe ciało na sucho + pod prysznicem szczotką do szorowania na mokro i przeszło. Rozstępów nie mam. Pokazał mi się cukier w moczu mała ilosc ale jednak i strasznie swędzi mnie skóra głowy zawsze tak mam jak przesadzę z cukrem. Ograniczyłam jego spożycie i jakby lepiej zobaczymy jakie będą wyniki z moczu w przyszłym tygodniu.
  14. olusw21 dziękuję za info troszkę się uspokoiłam
  15. Kobietki, macie jakieś bóle brzucha czy twardnienie macicy? mój gin zawsze się pyta jak do niego przyjdę, mi się robi twartdy jak się schylam, kucam czasami wstaję z kanapy. Pytałam koleżanek o powiedziały no tak macica sobie cwiczy i , że ogólnie od 5-6 miesiąca do końca ciąży musi coś bolec i to normalne a inne mówią, że absolutnie nie już sama nie wiem kogo słuchac , ogólnie to jestem przerażona przedwczesnym porodem i tylko nasłuchuje objawów do głowy można dostac . Na wizyty już od dłuższego czasu chodzimy co 2 tyg za każdym razem sprawdza mi szyjkę a ja przed wizytą trzęsę się jak galareta ze strachu czy mi się nie rozwarła.
  16. Witam, ja już po wizycie u mnie 21 tc, wszystko w porządku dzidzi ma 650 gram i wiem kto już u mnie mieszka synuś :) prenatalne mam za 2 tyg . Powiedziałam lekarzowi o tych skurczach, powiedział żeby pilnowac by nie więcej jak 3-4 x na dobę inaczej kroplówka w szpitalu więc dzisiaj leżę i się oszczędzam, po wizycie pobolewa mnie jakoś brzuch jak na okres do tej pory nie miałam żadnych bóli ale skurcze nie powtórzyły się.
  17. Mnie wydęło jakoś tak nagle w 20 tc aż ciężko ubrac spodnie, schylic się, iśc po schodach sapię jak stara, ciężko oddycham i ogólnie szybko się męczę, w środę 21 tc zaczynam, skurczy dzisiaj nie było i dobrze ! wzięłam magnez na wszelki wypadek. Od kilku dni czuję różnicę w *****ch dzidzi, czuję go zewnętrznie przez brzuch a do tej pory były odczuwalne tylko w środku. Lenka paracetamol jest bezpieczny w ciąży spokojnie można brac.
  18. LeoTeo dziękuje za info i będę obserwowac dobrze, że jutro wizyta to coś więcej się dowiem od lekarza. Dziś będę się oszczędzac na wszelki wypadek
  19. Witajcie Mamusie :) ja czasami też mam zgagę i migdały pomagają, cole popijam z racji niskiego ciśnienia 80/50 czasami wprost padam na twarz ale tylko sporadycznie i po pół szklaneczki lub 1 słabą kawkę/dobę . Mam 20 tydzień :) 3,5 kg do przodu i jakieś 5 cm w obwodzie i stanik 3 miski większy. We wtorek mam gina i pewnie połówkowe USG (płci jeszcze nie znamy),robiłyście może już krzywa cukrową? odkryłam fajne kosmetyki p/ko rozstępom bez konserwantów i w dobrej cenie firmy palmers pełna gama, wcześniej kupowałam bepanthen ale strasznie drogi i za kilka godzin skóra sucha (trzeba było smarowac 3 x /dobę by było całodniowe natłuszczecnie- bynajmniej u mnie mam b. suchą skórę) z palmersa mam masło shea dla k. w ciąży, dokupiłam jeszcze oliwke na swędzącą skóre i balsam (na inne części ciała) masło shea głównie chcę smarowac brzuszek, uda i piersi.
  20. Witajcie dziewczyny :) u mnie wszystko w porządku 17 tydzień 2 kg do przodu (59 kg/170 cm) płci jeszcze nie znam, dzidzia ma 11 cm i czuję już ruchy , podczytuję Was na bieżąco, pozdrawiam :)
  21. pamiętam dzień usg 1 poronienia zarodek przestał się rozwijac a lekarz (inny stary profesor) do mnie ma pani mdłości? są objawy bolesne piersi ?mówię dzisiaj jakoś mniej no to ma pani odpowiedz na to, że to już koniec ale jak pani chce poczekamy jeszcze tydzień do widzenia . Tak mnie ten palant nastraszył, ze pamiętam to po dziś dzień człowiek był młody nie znał się uwierzył a tym razem już inny powiedział mi tak jak pisałam wyżej no i w takim razie cieszę się, że udało mi się w to uwierzyc pomogło mi to przetrwac, u mnie stres ma zły wpływ na TSH (skok w niedoczynnośc i kończy się poronieniem) więc gdybym się zamartwiała te 2-3 tyg od usg do usg to nic by z tego znów nie było, więc w sumie można by powiedziec, że niezły bajer nie jest zły i dobrze, że już mam te czekanie od testu do bicia serca za sobą. Każdy musi znalezc swój sposób, złoty środek dla siebie. Ale nie powiem takie słowa ze strony lekarza zawsze brzmią wiarygodnie człowiek myśli no wiele widział na 100% ma racje
  22. oczywiście niektóre kobiety nie odczuwają mdłości i też jest wszystko w porządku, ja mówię o moim przypadku tak się złożyło , że mam mdłości i po tym wszystkim dla mojej osoby to powód by móc czuc się nieco bezpiecznie (w poprzednich ciążach nagle ustały mi w 7 tyg mdłości i wszystkie objawy ciążowe i to był początek końca.)
  23. Dziewczynki, które się stresują i te, które jeszcze czekają na bad. prenatalne musicie zawsze myślec pozytywnie Nie było mi łatwo po pierwszym poronieniu, w drugiej ciąży tylko myślałam co ja zrobię jak poronię i tak się stało, przy kolejnej to samo i znów poronienie. Dziewczyny na forum in vitro polecały książkę jak nauczyc się pozytywnie myślec, przeczytałam ją i już od tej chwili myślałam tylko pozytywnie. Ani razu się nie zlękłam widząc 2 kreski na teście powiedziałam sobie : tak bardzo pragnęłaś byc w ciąży więc teraz ciesz się każdą chwilą, czekanie do wizyty kiedy ujrzę serce jakoś zleciało myślałam każdego dnia uda się, jestem w ciąży,wszystko jest w porządku. Podobno złe myślenie przyciągają złe a dobre przyciąga dobre. Lekarz powiedział mi jedno im bardziej będę czuła mdłości lub miała wymioty tym ciąża bardziej jest bezpieczna a on sam nie zna ani nie słyszał o takim przypadku by kobieta poroniła, która ma mdłości i wymiotuje. Dziękuję mu za te słowa pomogły mi przeżyc do teraz. Na prenatalne też czekałam jak na wyrok (3 tyg. od wizyty do wizyty lekarz powiedział jak się będę bała mogę przyjsc zrobi usg uspokoję się i tak dotrwam do tych prenatalnych- udało się przetrwac) cały czas odpychałam myśli, które przychodziły mi do głowy dopiero mało nie umarłam w poczekalni czekając na opóźniającą się wizytę. Głowa do góry jest i będzie dobrze. pozdrawiam
  24. Ja za moj***adania płaciłam prywatnie i nikt mi nic jeszcze nie zrefundował za wszystkie te lata leczenia a szkoda bo niby państwo prorodzinne. Nie zgodzę się do końca z tym, że jestem stara i po przejściach i dlatego zostałam przebadana dokładniej, po prostu zwykłe usg trwa u mnie chwile a klinika badań prenatalnych do której się udałam w tym właśnie celu specjalizuje się głównie tym (szczegółowym badaniem genetycznym) poszłam nie podając wieku zbadał mnie a po badaniu wziął moje dane z karty ciąży i z badania krwi i dopiero zobaczył ile mam lat (dodam, że z wyglądu nie widac ile mam lat każdy, kto mnie nie zna daje mi lekko ponad 20) poza tym moje koleżanki mają 20 lat i w tej samej klinice na wizycie siedziały ponad godzinę ... to wszystko zależy kto w czym się specjalizuje, kto jak szybko pracuje i na jakim sprzęcie pracuje i jak dzidziuś się ułoży nie ma reguły, znam też przypadek, gdzie 25-latka po 1 genetycznym było ok a na 2 w 20 tyg okazało się, że dziecko ma zespół downa i wielki szok - widocznie trafiła na niekompetentnego lekarza ale też nie robiła kompletu z badaniem krwi. Mi wyszło prawdopodobieństwo na zespół downa jak 1:5000 więc można by powiedziec wiek nie ma znaczenia nie mam też powodu by czuc się gorsza ale tez nie obudziłam się w wieku 35 lat by zostac matką tylko ładnych parę lat starań mam za sobą pozdrawiam
  25. to wyżej miało byc do Kici - pomyliłam :) i trzymam kciuki
×