kinguszka86
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kinguszka86
-
zagraniczna87 najpierw idz do gp, powiedz ze jestes w ciazy on zada ci pare pytan i powie ze za jakis czas zadzwonia do ciebie z midwife zeby umowic cie na pierwsza wizyte ok 7-8 tc na zrobienie ci ksiazeczki ciazy da ci tez teczke z probkami bonami itp, spedzisz u niej ok godziny do 2 h, popyta o choroby w rodzinie, poprzednie ciaze jak byly, o to jak w rodzinie wygladaly porody i ciaze, pozniej jak se juz pogadacie to cie umowi na scanok 12tc, wczesniej tu niestety nie robia, chba ze w szczegolnych przypadkach < ja mialam 2 poronienia w uk i mnie wyslali wczesniej> idziesz se na usg i ogladasz cudo. i tu moja chec wypowiedzi sie konczy bo do tej pory doszlam do tego momentu.dalej niech ci mowia dziewczyny co tu mialy dluzsza ciaze, ja chetnie sama poslucham, ja tez nie przyjmowalam i nie przyjmuje zadnych benefitow, odkad przyjechalam pracuje w sumie w 3 firmie ale to inna bajka, ale mam ciaglosc pracy przez 2,5 roku. tez chce juz stad zjechac , nie martw sie nie jestes sama, szczerze mowiac tu jest to samo co w polsce, tez masz wydatki,tez musisz placic podatki, tez musisz oplacic dom itp, chociaz w polsce jak my mamy lzej bo mamy na wlasnosc a nie jak tu wynajmowany,przynajmniej w pl czynszu nie placimy, jedzenie nie jest tak tanie jak opowiadaja, za dojazd do pracy tez musisz miec kase, zeby sie ubrac itp, tu maja dobrze ci co chca tu zyc, ja przyjechalam z checia szybkiego zarobku i powrotu do pl a ze przy okazji udalo nam sie powiekszyc rodzine to sie cieszymy.
-
najblizej mnie przychodnia w ktorej sa gin i polozna w tzw polskeij przychodni jest w manchester. koszt wizyty ze wszytskim to ok 150F plus dojazd kolejne 50 jak samochodem, czyli moja tygodniowka, ale wiem ze jakbym musiala to bym pojechala. ja mam nadzieje ze juz w pierwszym albo drugim tyg grudnia polece do polski, oczywiscie jak mi lekarz pozwoli latac. jak nie to pojade samochodem ale przeraza mnie wizja spedzenia 24h w 19tc w aucie :P a tak na koniec dnia to życze wam spokojnej nocki i lagodnego poranka, ja jutro do pracki ide wiec odezwe sie wieczorkiem :)
-
wnuk to wlasnie mnie przeraza ze jest malo usg, u mnie jest wiecej ale to ze wzgledu na poprzednie poronienia, ze nie masz gina tylko polozna, ze nie ratuja ciaz do 12 tyg
-
ja teraz mieszkam liverpoolu a w Polsce spod Warszawy.
-
a poza tym ja sie nie rzucam tu wcale na benefity, moge wrocic do pl i klepac biede jak inni mowia ale mam pewnosc ze moja rodzina mi na to nie pozwoli, wiec ja sie nie martwie juz o moja przyszlosc, wiecej obaw mam dotyczacych tego co bedzie z moim dzieckiem , czy uda mi sie wydac je na swiat, czy nie bede musiala znowu przezywac tego co juz mialam 2 razy. moge byc dla kogos glupia i niemadra wyjezdzajac z uk by rodzic z moja rodzina i miec wsparcie w rodzinie ale to jest dla mnie wazniejsze od benefitow, i wiem nie oplace rodzina dziecku mleka itp ale rodzina mi w tm pomoze, zreszta chce zeby moj maz byl ze mna, a oboje juz nei chcemy mieszkac w uk, wiec nie bede sie na sile zmuszac ze wzgledu na benefity
-
szasta bylam na innym forum na ktorym zapytalam o prosta rzecz czy jak pojade do pl i stamtad lekarz da mi zwolnienie lekarskie i ze bym chciala tak do porodu zostac i w pl macierzynskie miec i moze po mat wrocic do uk a moze nie czy zwolnienei sie liczy polskei w uk i czy bym otrzymywala tzw ssp i czy dostane maternity bo w koncu pracuje tu juz 2,5 roku i sobie to wypracowalam zeby to otrzymac a jesli chce wrocic do pl to musze myslec o jakims zabezpieczeniu dla mnie i malenstwa bo nie chce zeby moj D zachrzanial na 3 etaty i dnie i noce bym sama byla bo on sie bedzie dla nas zabijal bo ja nei bede miala nic w pl, to malo mnie co niektorzy nie zjedli, jedna wprost wyskoczyla z textem ze ''g*wno ci sie nalezy nierobie'' albo ze jestem beneficiara i innym chce zabrac, ze ciaza nie choroba i ze powinnam zapie***lac do porodu, pomijajac juz to jak wszyscy tlumaczyli mi na sile ze jestem durna bo wracam do polski gdzie wlasciwie to psy dupa szczekaja, w szpitalach sa nadal w sredniowieczu i jak pojade rodzic to nikt mi nie pomoze i zgine w meczarniach a dziecko to mi wogole zrobie nieszczesliwe bo nie chce dac mu szanse na zycie w uk i mieszkanie w kraju miodem i mlekiem plynace, a ja juz mowilam ze ja zaluje ze tu przyjechalam, nie chce juz tu byc tym bardziej ze jak ktos czytal od poczatku to pisalam ze moj D zjechal w sierpniu i ja mialam zjechac w listopadzie albo grudniu a tu niespodzianka, a neispodzianka dlatego ze mialam w lipcu poronienie i nie wierzylam na poczatku, ale pozniej jak zobaczylam na scan bijace serducho to az sie rozplakalam ze szczescia, a pozniej z obawy o to co bedzie
-
witam nowe mamy i zagraniczna87 mamy kolejna mame z uk, zagraniczna87 czy mialas juz jakas wizyte u poloznej albo scan? a co do wyprawki ja ogladalam sobie wozeczki i łóżeczka, wózek bym chciała taki wielofunkcyjny czyli 3 w jednym : do lezenia , do samochodu i spacerowka , a co do łóżeczka to bym chciała takie ''turystyczne'' jak moi znajomi mieli ze jest przewijak i łóżeczko leciutkie ze moge po całym domu z nim latac. porod wybieram naturalny jednak w pl, ze wzgledów osobistych, po 1 w pl mam rodzine ktora mi pomoze w pierwszych tyg z malenstwem, po 2 moj maz jest w pl i wiem ze do uk juz nie wroci a zreszta ja nie chce tu rodzic tylko w kraju w ktorym moze i jest kiepsko i zle strasznie i masakrycznie jak to inni opowiadaja i odradzaja mi rodzenie w pl ale ja nie zmienie zdania i i tak pojade tam rodzic wiec prosze darowac sobie proby odciagania mnie od tej decyzji a nie daj Boże wyzywania mnie od idiotek co nie wiedza ile benefitow dostane itp, nie zalezy mi na benefitach. koniec, wiec bede rodzic w pl zebym czula sie dobrze a moj D byl ze mna przy porodzie, jak nie zemdleje ze stresu hehe :)
-
a właśnie porozmawiajmy o imionach :) ja bym chciała dziewczynce dać na imię Jadwiga lub Helena, a chłopcu Jan albo Henryk :) wiem stare i dla niektórych straszne ale mi się podobają, bardziej niż te nowe wymyślne :P dzieci ze starym imieniem dostają kawałek historii bo te imiona które wybrałam są po naszych dziadkach i oni byli wspaniałymi ludźmi :) a co jeszcze wam powiem do rzygania ... jakoś tydzień przed oczekiwanym @ mieliśmy imprezkę w domu. ja nigdy nie miałam problemów z wódką, prędzej po piwie a tu wypiłam 4 kieliszki i szybko biegłam je oddać z resztą zawartości żołądka a na drugi dzień rano miałąm wielkie plamy na twarzy jakby organizm odrzucił szkodliwe, i później na urlopie w pl też nieświadoma ciąży nie stroniłam od alkoholu ale z umiarem i nie piłam wódki samo piwko i myslalam ze to wlasnie od tego czesciej siusiam, a tu po urlopie w urodzinki niespodzianka :) teraz wogole nie pije nic, ale czasami mam wielka ochote zrobic lyczka piwa, mama mi mowila ze ona ze mna tak miala ze musiala raz na jakis czas sie lyczka piwa napic ale takiego zimnego, ale ja sie boje i nie chce ryzykowac, chociaz nie raz pokusa jest wielka :)
-
a tak ogolnie to znowu pada deszcz, ja siedze w nie zaslanym lozku i nawet jeszcze obiadu nie wstawilam do gotowania, leniwa jestem, a czekaja mnei 4 dni pracy, po 8godzin ale jednak.
-
hej dziewczyny , nie obrzucajmy sie blotgem i nie robmy wyscigow na to kto i ile razy rzygal, niedlugo bedziecie sobie opowiadac czym :P a tak na serio, jestesmy dorosle, w kazdej nas ciezarnej czy nie sa hormony , ktore w wiekszosci czasu za nas decyduja jaki mamy humor i w jaki sposob sie wypowiadamy, wiec prosze was nie dawajcie sie ponosic emocjom, nie jestesmy tu zeby sie wyzywac czy walczyc albo wypominac to czy ktoras miala objawy czy nie czy byla w ciazy i co jej sie dzialo bo to nie jest mile zwlaszcza dla kobiety ktora pragniedziecka uslyszec ze u niej nawet nie bylo ciazy, jesli nie wiesz jak sie czuje kobieta ktora chce wydac n a swiat nowe zycie a poraz kolejny sie nie udaje niech sie nie wypowiada tutaj a zalozy wlasny temat : chętnie komuś powrzucam - temat dla tych co lubią byc zgryźliwi :) a reszte ciężaróweczek pozdrawiam, dzisiejsza noc była masakryczna, oczy mi się zamykały i byłam senna ,ale kiedy wyłączyłam kompa i tv nagle odechciewało mi się spać. i tak 3 podejścia :) w końcu zasnęłam i wstałam o 10:) dziś dobroć się kończy i jutro czas do pracy :) i 13 dni do następnego usg fasolka :)
-
hello ciężaróweczki :) dziś podjęłam decyzje nie wiem czy do końca zajebiaszczą jak mi się wydaje o tym że chcę rodzić w Polsce i tam spędzić maternity i zapewne do uk nie wracać już. założyłąm nowy temat więc jeśli któraś z was jest zagłębiona w temacie to zapraszam do wypowiadania się i pomocy mi w tym moim myśleniu, wiem że może jest wcześnie ale jednak muszę zacząc o tym myślec, lepiej teraz niż za późno tu macie adres i bede wdzieczna za pomoc: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5373118 a przy okazji powiem ze czy tu czy w pl bym siedziala na benefitach bo nie jestem w stanie pracowac i zajmowac sie sama dzieckiem gdyz moj szanowny malzonek jest juz w polsce i nie bede tu miala pomocy wiec chce tam jechac i miec przy sobie pomoc meza i reszty rodziny,jednak jadac do pl w ciazy nikt mnie juz do pracy nie przyjmie a pieniadze jednak sa wazne i dla mnei i dla dziecka przede wszystkim ze wzgledu na leki itp.wiec prosze ominac krytyki ze jestem beneficiara itp :) dzieki
-
ja mam taką nieszczęsną krostkę przynajmniej 2-3 razy w roku. moje samopoczucie jest obojętne, nic mi się nie chce i najlepiej przeleżałabym w łóżku całe dnie, teraz ze wzgledu na katar do pracy pojde dopiero we środę więc jest większa pokusa leżenia i obijania się. wczoraj wstałam o 11 poźniej położyłam się po 2 i ze 3 godziny leżalam, dzis zapowiada sie podobnie. jestem strasznie leniwa. jeszcze 14 dni i bedziemy mieli kolejne usg :) mam nadzieje ze moj fasolek nadal bedzie mnie ''uczepiony'' tak jak powienien, teraz te 2 tyg beda najgorsze. zle wspomnienia wracaja.
-
ja generalnie sen mam dobry, pomojajac fakt że budze sie 2-3 razy na siusiu. pecherz mnie budzi i nie da rady, trzeba wstać. dzis czuje sie dobrze , mija mi katar i jak narazie moge oddychac przez obie dziurki w nosie :) a tak wogole to mi wyskoczylo zimno na ustach i mam piekna czerwona kroche na gornej wardze. powiedzcie mi dziewczynki co myslicie o farbowaniu włosów w ciąży? pomijajac te wszystkie mity o tym ze dzidzia bedzie ruda itp.
-
zuzis lekarz ktory mi robil usg powiedzial ze to jest dzidzia i pokazal migajaca kropke i powedzial ze to serduszko, on chyba wie co mowi. tylko sie dziwie ze moja fasolka jest w 6tc i ma 2.9mm a justa27 ma ten sam tydzien jest nawet 3 dni za mna i jej ma 9mm? to mnie dziwi
-
ja z piersiami mam tak e tylko sutki mnie bola ale glownie przy dotyku i kiedy cos nimi zawadze, zauwazylam ze stoja ale brodawki mam ogromne i mocno czerwone pod braz podchodzace i jak nikola jak zdejme stanik to jest masakra ale po jakims czasie ustepuje bol. powiedzcie mi dziewczyny czy ktoras z was miala katar? i jak z nim walczycie? ja sie dzis zasmarkam i zakicham :(
-
Nick............cykl starań......liczba dzieci w brzuszku ........TP....... Nikola2008.............1...................1................ ........01.05.2013 monitka1985..........3....................1.............. .........01.05.2013 Zafasolkowana.........?...................?.............. .. .......02.05.2013 8avis7..................1...................1............ ............05.05.2013 jodyna..................?...................1............ ... ........07.05.2013 kamelia majowa.......0...................?........................10 . 05.2013 AniaW...................2...................?............ ...........10.05.2013 madrenka..............0...................1.............. ... .....11.05.2013 Strojecka..............2...................1............. ..........12.05.2013 kinguszka..............5 lat...............1........................13.05.2013 madzia..glasgow......50.................1................ .......15.05.2013 Madallenna.............2...................?............. ...........15.05.2013 majowamamusia.......3,5roku..........?................... . ....16.05.2013 justa27.................ok27..............?.............. . .........20.05.2013 lilith-marlie.............11.................?........... .............20.05.2013 agrataka...............1..................1.............. ...........24.05.2013 TTO .....................4..................1................... .....27.05.2013 Luisamaj................1..................1............. ...........29.05.2013
-
ja sie czuje dobrze a jak jej powiedzialam ze mialam plamienie to powiedziala ze to normalne zwlaszcza teraz kiedy mam lekkie przeziebienie, mam straszny katar ale caly czas leze i sie grzeje w lozku, nikola sliczna fasolka :)
-
http://imageshack.us/f/811/malestwoo.jpg/ tu powinno widac :P
-
czesc mamusie, wrocilam z usg, moje malenstwo ma 2.9mm i serduszko pieknie bije, mala migajaca krpoeczka ale wspaniale uczucie i piekny widok, rozplakalam sie, wg usg to jest 6tc mam brac kwas foliowy i wit D, nastepna wizyte z usg mam 15 pazdz, juz nei moge sie doczekac :) a tu macie fotke :) http://imageshack.us/a/img811/644/malestwoo.jpg
-
tak, jeszcze tu jestem, chce wrocic do pl jak wszystko bedzie ok na poczatku grudnia
-
mam luteine dowcipna 3x2tabl ,
-
ja dziewczyny mam ogromnego stracha, dzis mialam plamienie cieno bezowe, nie wiem co mam myslec, zgaga mi minela, plecy mnie bola, to co do tej pory mialam zniknelo, nie wiem co mam myslec i robic, jutro mam usg i strasznie sie boje, tym bardziej ze do tej pory okolo 6-8 tc nastepowalo poronienie.
-
Juwelka ja mam masakre, niby mało piję, nie pijam czarnej herbaty tylko wodę, praktycznie nie pijam gazowanego i mam sikanie co godzine albo dwie, w nocy wstaje 2-3 razy i rano znowu budzi mnie pęcherz. bóle mam w dole brzucha a u mnie to jest 6tydz i 2 dzień, a co do zatwardzeń to też mam i ból przy tym straszny bo starasz się oczyścić a tu nie idzie, wczoraj przez zatwardzenie i wymioty zwolniłam się z pracy. dotychczas nie miałam problemu z kupką, 2 -3 razy dziennie a teraz 1 na dzień albo nawet na 2 dni, biorę dowcipnie luteinę 3x2tabl
-
a teraz zestrachałam się jeszcze bardziej, mam generalnie od dobrych 2 tyg cos jakby ''upławy'' albo jak dziś śluz taki jak mam przy owu płodny, przed chwilą byłam w wc miałam 2 maleńkie kropelki jak główka szpilki, boję się że zaczyna się najgorsze :(
-
dziewczynki co do straty maleństwa, to jest straszne przeżycie, zwłaszcza dla kogoś kto bardzo tego pragnie, ja bardzo żle się czułam po pierwszym razie, później po kolejnych niepowodzeniach i ostatnim poronieniu w lipcu stwierdzilismy z D że damy na luz, że pewnie z moim PCOS nie uda nam się i że nie będziemy mieli dzieci. teraz też mam straszne lęki i zbliżające się tygodnie po raz kolejny będą najgorsze, cięższe jest to że mój D jest daleko ode mnie i że nie ma mnie kto przytulać,może jak lekarz pozwoli to polecę do pl na Boże Narodzenie ale jak tam pojadę do już do uk nie wrócę.