Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama 6latki :))

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama 6latki :))

  1. Jak w lodówkę zajrzy to już w ogóle dzieci mi odbiorą :D Jedziemy teraz na szybkich w miarę obiadkach- gotowa surówka, nawet po Pomysł Na musiałam sięgnąć, zeby szybko gotować i nie stać przy garach xD
  2. No właśnie nie wiem po kiego grzyba ma przyleźć :D Zadzwoniła w piątek (oczywiście mnie obudziła ;P) i powiedziała, ze chciałaby do przyjść, bo się 3ci trymestr zaczał (jakiś szatan z niej, ze tak wszystko wie, bo 3ci trymestr raptem 2 dni wcześniej się zaczał:P) i że teraz tak się robi i że ciśnienie zmierzy i coś tam :D Kurde no... przecież nie powiem babie: a idź w cholere :D Tu któreś dziewczyny pisały, ze u nich pierwszy raz przychodzi po 20 tyg bodajże... nie no śmiech na sali :D Jeszcze z tą nogą nie mam w domu sterylnie. Znaczy ogarnięte mam po wierzchu, ale nie odkurzam, podłóg nie pomyję i się niekompfortowo jakoś czuję z tym faktem... zastanawiam sie jak łóżko pościelę z tą nogą :D Nie no komedia jakaś :D
  3. KMM jedyne co Ci mogę zasugerowac, to może po prostu jak wyjdzie Ci wynik w górnej granicy normy to wtedy popytaj lekarza czy nie powinno się powtórzyć badania?
  4. KMM i oczywiście nie bierz tego jako jakiś nalot czy coś :) Po prostu bardzo mnie to zaciekawiło i aż fajnie podyskutować, bo a nuż czegoś ciekawego się nauczę? Mimo, ze myślałam, ze w tym przypadku są b. sztywne reguły
  5. KMM nie ukrywam, ze jestem w lekkim szoku po tym co przeczytałam... Pierwszy raz cos takiego słyszę. Mój ojciec cukrzyk, siostra miała cukrzycę ciążową, rodzice z resztą pracowali swego czasu (tam się poznali) w stacji krwiodawstwa i zawsze zasada niechodzenia między pobraniami musiała być przestrzegana o.O Lekarz też mnie przestrzegał, że mam siedzieć i nie łazić. Któraś tu mądrze kiedys pisała o tej cytrynie (kończyła studia związane z biologią? medycyną? coś mi swita) ciekawa jestem jej zdania na ten temat? :>
  6. tu nie chodzi o technikę tylko o fakt spalania glukozy. Tak naprawdę nawet wody nie powinno się pić między pobraniami, bo to też ma wpływ na spalanie cukru
  7. KMM Ty się lepiej o to jeszcze swojego lekarza spytaj... bo ja pierwsze słysze żeby po wypiciu glukozy między pobraniami mozna było chodzić- wtedy jest zupełnie inny wynik niż powinien, bo poprzez ruch glukoza szybciej się "spala" i fałszuje to wynik. I akurat niczego na świeci nie jestem tak pewna jak tego.
  8. KMM nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałam, ale Ty między pobieraniami krwi chcesz gdziekolwiek jechać?
  9. KMM a czy nie jest tak, ze można postawić w UP jakieś wymagania odnoścnie pracy? Np. związana z wykształceniem albo w takich i takich godzinach? I wtedy chyba oferty nie można odrzucić? :> Ale nie wiem, bo ja w UP byłam zarejestrowana krótko tylko po to zeby brać zasiłek, który mi się należał po zrezygnowaniu z pracy ;P potem nie chciało mi się tam jeździć co miesiąc i mąż ubezpieczył mnie u siebie w pracy :D
  10. Alicjo :) Moja Alicja na bank jest Alicją :D na własne oczy widziałam na 3D :D Dwóch lekarzy potwierdziło w tym jeden patrzył po narządach wewnętrznych ;) Bahati każdy ma inny sposób na życie ;) Ja pracować nie muszę i nie chcę. Największym marzeniem mojego męża było to żeby zapewnić swojej kobiecie to, by nie musiała pracować- dobraliśmy się pod tym względem i ani ja ani mój mąż w życiu nie powiedzielibyśmy, ze ktoś kogoś w małżeństwie utrzymuje. Rozwodu w ogóle nie biorę pod uwagę z kilku względów. Po pierwsze oboje jesteśmy bardzo wierzący, po 2 uważamy, ze jak coś się psuje to się to naprawia a nie wyrzuca na śmietnik. Bardzo szanujemy te 8 lat i nie sądzę, żeby któreś z nas chciało to wszystko zmarnować kiedykolwiek. Mój mąż pochodzi z rozbitej rodziny i ma wręcz fioła na punkcie utrzymywania dobrych relacji w małżeństwie- z czego ja akurat bardzo się cieszę. uczymy się na błędach innych. Co do utraty pracy- nie sądzę żeby stracił ja kiedykolwiek :D Wojsko to jego mały świat, który kocha a tam pracy sie nie traci...:> No chyba, ze jest się szeregowym na nic znaczącym etacie- a i to jest rzadkość u nas w jednostce. Co do choroby/śmierci. Gdyby umarł przed emeryturą to na początek mam oszczędności + mąż jest dobrze ubezpieczony (dzięki pracy miał taką możliwość). Jeśli zaś umarłby na emeryturze to po prostu przejmuję jego emeryturę. Aczkolwiek mam nadzieję, ze ja umrę pierwsza, bo nie wyobrażam sobie przeżyć jego śmierci :( więc wolę o tym nawet nie myśleć :o
  11. Bahati gdybym wybrała poród sn to na pewno bym sobie wynajęła położną. Z wielu powodów: zainteresowanie, czynna pomoc a nie "nie drzyj się jeszcze nie rodzisz", wołanie lekarza jak jest potrzeba ale również ze względu na zadbanie o krocze, bo zwykła położna z reguły ma to w tyłku oraz na większą możliwość wybrania sobie pozycji do parcia, bo to też zależy przeważnie od położnej.
  12. KMM ja niedawno też w necie natrafiłam na pamiętnik maluszka w brzuszku. Ucieszyłam sie, bo pisany świetnym językiem, zabawny aż doszłam do któregoś tam tygodnia i czytam: dziś mnie zabiłaś mamo... nie miałam pojęcia, ze to reklama antyaborcyjna... tylko się poryczałam jak głupia :(
  13. Lou jestem bardzo ciekawa tej książki :) Aczkolwiek na sama myśl mam swieczki w oczach...
  14. Patusska u mnie z USG termin wychodzi idealnie tak jak z owulacji czyli na 08.07 zaś z @ na 02.07- miałam owulacje opóźnioną o 6 dni. Fredzia kurcze spróbowałabym z tą wodą, ale aż się boję :D
  15. Ptusska od skończonego 27 tyg jak się zaczyna 28 czyli od 27t1d
  16. Patusska akurat temu bym była przeciwna szczególnie jak któraś marzy o porodzie sn lub boi się cc. Nie powinno sie sztywno wyznaczać terminu porodu co do dnia, bo niech będzie sytuacja, że oowulacja się przesunęła o tydzień czy 2 i dupa blada. na innym forum miałam zaszczyt poznać dziewczynę, która zaszła w ciaze (tzn. miała owulację) gdzieś w 50 którymś dniu cyklu :D i u niej termin biorą pod uwagę oczywiście z USG nie z ostatniej @
  17. Fredzia podziwiam za to wypicie 0,5 l wody na raz :D ja nie mogę dużo pić niestety, bo mam takie parcie na pęcherz, ze kibelka po wypiciu takiej ilości na raz bym wcale nie wychodziła...
  18. Zapomniałabym na śmierć! Virada między innymi, bo chcesz rodzić sn. Dziewczyny! U mnie wśród znajomych zrobiła się moda na ćwiczenie z balonikiem e-pino i na rodzenie z żelem. Powiem wam, ze znajome są całkiem zadowolone z tych cudeniek. Szczególnie jeśli idzie o balonik to są same ochy i achy, bo mało która jest po tym nacinana (tylko trzeba pogadac z położną, ze chce uniknąć się nacięcia i ze się ćwiczyło z balonikiem). Osobiście nie stosowałam- wiadomo :D ale mam informacje naprawdę z pierwszej ręki więc z czystym sumieniem wam polecam :)
  19. Patusska dokładnie ;) Ja nikogo nie namawiam do cc ;) Bo to jest tak indywidualna sprawa, że hej :) Ja napisałam, ze sn jest super- dla poszczególnych grup kobiet- niestety nie dla mnie ;p
  20. Virada jak masz w rodzinie, wśród przyjaciół położną lub gina to spytaj ich o prywatne zdanie ;) I zwróć uwagę ile żon lekarzy, lekarek, pielęgniarek i położnych rodzi przez cc a ile przez sn ;) Dlatego nie wierzę w to co publicznie gadaja. No i sam fakt, ze cc jest znacznie bezpieczniejsze dla dziecka... za mna to przemawia. Podejrzewam, ze gdyby były znieczulenia do porodu, do tego wykonywane porządnie a nie, ze przez debila znieczuli mi 1 strone jak to w Polsce często bywa :o to sama bym spróbowała rodzić naturalnie. Ale w naszych Polskich realiach wole nie... choć nie ukrywam, ze podziwiam odwagę kobiet, które świadomie decydują się na sn :) I gratuluję im z całego serca, ze udało im się to przezyć :D
  21. hehehe z tym kp to już lekka przesada jak dla mnie... Mało jest obiektywnych faktów, pewne sprawy mało chwalebne dla kp (takie jak przenikanie chemii z jedzenia matki do pokarmu) są omijane a mydlą oczy większa inteligencją czy odpornością u dzieci piersiowych co jest największa bzdura. Uważam, ze 21w rodzaj karmienia powinien być ŚWIADOMYM WYBOREM MATKI a nie terrorem BO TAK! Sama zamierzam karmić piersią o ile łatwo mi to przyjdzie. Jeśli pierwszy tydzień ma wyglądać pod względem bólu jak u pierwszej córki mówię wtedy stanowcze NIE! Jeśli będzie łatwiej to zamierzam karmić do 3-6 miesiąca życia.
  22. virada akurat ja bym nie wierzyła w to co publicznie mówią lekarze i położne... bo pewne rzeczy MUSZĄ mówić. Zapewniają matki o niebywałej więzi z dzieckiem o dupach rzepach- jak myślisz, po co? Przecież więź matki z dzieckiem nie zalezy w żadnym stopniu od rodzaju porodu :D A jednak trzeba publicznie namawiać do sn, bo już ok 30% jest przez cc ;) Sn jest fajny dla: osób odpornych na ból, osób lubiących pokonywać swoje lęki, osób lubiących życie zgodne z naturą, osób nie bojących się takich "ekstrimów" ;P
  23. KMM super brzusio :))) z resztą dla mnie wszystkie ciążowe brzuszki są śliczne :D takie zboczenie ;P
  24. Bahati ja i takiej dziewczynie się nie dziwię. Ciąża to tak specyficzny stan, ze kobieta powinna ją sobie spędzić jak jej się żywnie podoba. Pracować u nas trzeba do 67r.ż. sorry... ale jak sobie taka pójdzie w ciągu tych prawie 50 lat pracy na zwolnienie w ciąży to pracodawcy korona z głowy nie spadnie. Kiedyś nie było problemu że pracowników brakuje- zawsze zastępstwo się znalazło. To moje subiektywne zdanie i nikt zgadzac się z nim nie musi ;) Co do cc KMM dla mnie najważniejsze jest to, ze nad cc mam tak jakby kontrolę. Przy planowanym cc sa naprawdę niewielkie szanse, ze coś pójdzie nie tak. Jest to także poród bezpieczniejszy dla dziecka (stąd żony ginów i położne w większości rodzą przez cc). Wiem jak to wygląda, wiem ile trwa zarówno zabieg jak i dochodzenie do siebie. Wiem, ze ból z godziny na godzinę jest mniejszy. WIEM WSZYSTKO. Zaś przy sn nie wiadomo nigdy nic. Nie wiesz ile będzie trwało, nie wiesz jak szybko dojdziesz do siebie (jedna wstanie po 2 h i lata jak kot z pęcherzem a koleżanka obok przez 2 m-ce na dupie nie siądzie). Nie wspominając o wszelkich możliwych komplikacjach zarówno u matki jak i u dziecka. Uważam, ze polska służba zdrowia jest za głupia żeby można było rodzić naturalnie na miarę 21w. Brak znieczuleń, rutynowe nacinanie, przeciąganie porodu naturalnego kiedy powinno być wykonane cc. Dla mnie to nie jest najlepsza opcja, gdyż ja musze wiedzieć jak wszystko dokładnie przebiega jeśli idzie o wszystko co związane jest z bólem
  25. Patusska ja na krytykę jestem odporna pod tym względem ;P Zatem... teoretycznie miałam cc ze względów medycznych- wada wzroku wtedy jakieś -6,5 czy 7. Jednak tak naprawdę to była tylko przykrywka. Moja mama mi powiedziała, że jak chce to moze cc będzie lepsze, bo ona miała bardzo cięzki poród szczególnie pierwszy ale i następne 2 rewelacją nie były. Mnie urodziła przez cc (ze względu na wzrok, bo po 3 porodach wada z -6 poleciała jej do -15 :/) i powiedziała, że w porównaniu do pierwszego porodu to był pikuś. Także gdybym nie miała wady wzroku, to i tak bym wynalazła sposób na cc ;)
×