mama 6latki :))
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mama 6latki :))
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 39
-
Hej dziewczynki :) Co do fotelików. Niby maxi cosi mają starą konstrukcje i niby dawno miały crash testy, ale wypadki przez te pare lat się raczej nie zmieniły... ja kupiłam właśnie dlatego maxi cosi tym bardziej, ze trafiłam na super okazję- za nowy dałam 279+przesyłka, także naprawdę tanio ( w klepie kosztował ok 450zł). Wiadomo, ze jak ktoś chce to może i najlepszy na swiecie kupić- bezpieczeństwo dziecka najważniejsze ;) Jednak jak ktos jeździ hatchbackiem jak ja... cóż... nawet najlepszy fotelik nie pomoże przy zderzeniu z TIRem a maxicosi na zwykłą miejską stłuczkę (u nas same ciapy jeżdża 30km/h... masakra...) spokojnie powinien wystarczyć. Jakbym mieszkała jak kiedyś w Lublinie to bym się bardziej zastanowiła nad zakupem lepszego fotelika, bo tam jednak stłuczki miejskie nie raz kończą się tragicznie... Co do imienia- u mnie się czepia szczególnie jedna siostra- wali mnie to. Powiedziała nawet, ze będzie inaczej wołać na moją córkę, bo imie fatalne wymyśliłam. Rzeczywiście- Alicja to takie straszne, dziwne, wymyślne i ohydne imie, ze skóra cierpnie :o
-
Lou nie przegapiłaś... KMM chodziło o tamtą aferę chyba, bo po tamtym nikt nic nie pisał..
-
dzięki dziewczyny :) naprawdę podniosłyście mnie na duchu :) Wiecie... ja daję radę naprawdę staram się nie użalac po prostu wczoraj czara goryczy się przelała bo ileż można z bólem wytrzymac. Dzis humor lepszy, choć no cierpie, ale staram sie na tym nie skupiać i tyle...
-
Margrit a własnie, ze zrobie to sama ;P I to brudnym nożem żeby kurna cierpiał jak ja :D sesesese ;P Co do wymazu u nas się robi po skończonym 35tc. A co do badań to ja za żadne nie płacę ;P Chodzę prywatnie, ale jestem zapisana w przychodni i tam mój gin mi wypisuje skierowania ;P A teraz to nawet powiedzaił, ze już będę chodzić tam do niego to ktg będą mi robić. Także na wizytach jeszcze zaoszczędze :D Choć tyle co ja miałam wizyt u niego... to należy mi się jakaś ulga w cierpieniu portfela :D
-
własnie jak o pediatre chodzi to położna środowiskowa mówiła, ze po porodzie odwiedzi mnie ona i lekarz rodzinny :D także pewnie wtedy jakoś to moje dziecie sie dopisze do karty w przychodni... a wczesniej z córka z tego co pamietam to połozna srodowiskowa przyszła po porodzie i przyniosła papiery do wypełnienia dla córki- wybór lekarza, coś tam jeszcze- takie deklaracje co wszyscy wypełniaja
-
Nie, nie, nie i nie! Tym razem jak nie kastracja męza to ja sie zaszyje na dobre a wiecej przechodzić tego nie bede! ;P I nie wmawiac mi tu! :D Co do laktatorów... ja byłam zadowolona z Aventu ręcznego- naprawdę. Ciężko sie nim nie ściąga Ktos pisał o puchnięciu i tyciu? Z tego co wiem, to lepiej skonsultowac to z lekarzem, bo jak Truj pisała to moze- aczkolwiek NIE MUSI WCALE wiązać się z zatruciem ciążowym. Dobrze jest sprawdzić ciśnienie do tego- jeśli jest w normie, to jest duża szansa, ze to nie zatrucie. Jednak lepiej dmuchac na zimne ;)
-
Kapris na Staszica jest już zzo?????? Boże jak dobrze... tzn... nie wiem czy dobrze, bo teraz to tam już w ogóle tlumy będa ;P
-
Trój więcej dzieci nie będzie! Nie ma nawet mowy! Choćbym miała mojego księcia na białym koniu wykastrować! NO WAY! I biedny rękawki zakasał ;) z restzą on w ogóle robotny :) Tylko nie umie robić 10 rzeczy na raz jak kobieta... to jego najwieksza wada :P
-
Lou niestety nikt nic na to mi nie poradzi- musze sie przemęczyć. Dam rade. Wygadałam sie to chociaż na duchu mi lepiej... podgrzewacz fajna rzecz, ale da sie bez tego spokojnie obyć jak pisze KMM. co do sterylizatora to ja na bank bym z tego nie korzystała, bo ja butelki/smoczki wyparzam tylko raz jak są nowe ;P Potem normalnie myje
-
Dzieki dziewczyny Lou to nie jest nagłe pogorszenie stanu... ból spojenia mam od 5 m-ca bóle lędźwi i bioder od 3go. Nie narzekałam do tej pory, bo prawda taka, że to z tygodnia na tydzień sie pogarsza, wiec wczesniej jakos to znosiłam, ale teraz to dramat jest. Poza tym... nawet teraz troche głupio mi narzekac, bo mam to szczescie, że jestem w ciązy- a tyle kobiet nie może być i nosze zdrowe dziecko. Mimo to już czara goryczy zaczęła sie przelewać zwyczajnie i aż ryczec sie chce :/
-
Mnie blizna CHYBA nie boli... pisze chyba, bo mnie boli spojnie łonowe aż do blizny, bo jest ona niziutko i tu mam dylemat czy to samo spojenie czy blizna. No cieżko przechodze naprawdę. Jak pomyślę, ze w pierwszej ciąży dzień przed porodem latałam jak kot z pęcherzem po schodach, łaziłam na ponad 5km spacery to az na płacz mi się zbiera. Nawet spodnie założyć musi mi pomóc mąż, bo podniesienie nogi dla mnie to jest taki ból w kroczu jakby ktoś mnie pałował. I wiecie? Nie lubie narzekać- naprawdę nie lubię, ale w tej ciąży się nie da nie narzekac. Nawet lekarz jak się pyta czy połozna jak się czuje, to nie przejdzie mi przez gardło beztroskie "dobrze" tylko odpowiadam " cóż... ciąża... ".
-
Wiesz co Trujku? walić tą nogę :/ już tylko troszkę kuleje no i kucać nie moge- tak to ok, ale powiem Ci, ze nie zdawałam sobie sprawy, że ciąża może być tak bolesna i nieprzyjemna. Już z bólu czasem płacze :/ Dla mnie ta ciąża to koszmar. Nie daje rady po prostu... autentycznie rekonwalescencja po tamtej cc to był pikuś w porównaniu do tej ciąży... Kiedyś sama mówiłam ciaża to nie choroba, teraz jak słysze ten tekst to mam ochotę wziąc bejsballa i przywalić takiej osobie po spojeniu łonowym, po kręgosłupie i pare razy przywalić w pachwiny- i wtedy niech mi powie, że ciąża to nie choroba :/ owszem- nie jestem chora, tak? Ale czuje się, jakbym umierała na jakąś straszną chorobę :/ albo jakbym była po jakims wypadku samochodowym. Do tego to rzyganie przeklęte.
-
Atamta ja właśnietak prasowałam jak piszesz :D ale ja siedzieć nie mogę długo chyba, ze wygodnie oparta na leżaku na balkonie ;P Bo jak siedze długo tak normalnie, to ból w pachwinach mam taki jakby mnie kto zarzynał :/
-
ja zdjęcia wyprawki i ubranek poprzesyłam jak się uporam z praniem i prasowaniem. Niestety nie dam rady sama poprasować- jak myslałam. Ostatnio jak prasowałam, to myslałam, ze się póxniej nie rusze- dosłownie. Powiem wam, ze po cesarce byłam bardziej ruchliwa niż jestem teraz... całe krocze, pachwiny, spojenie, ledźwie, biodra to taki ból, że chwilami mam wrażenie jak idę, że dziecko za chwilę mi wypadnie- no masakra... Dlatego musi mi mąż pomóc, a on ma teraz caluśki dom na głowie, kupę załatwiania spraw, jeszcze malowanie musi zrobić u Hani w pokoju a jak to chłop- nie umie robić 10 rzeczy na raz, ale stara się bardzo :)
-
Patusska no mój ma bardzo liberalne podejście do cc. Wczoraj się go nawet spytałam jak to jest z tymi porodami wg niego. Powiedział, że jako połoznik i ginekolog powie, że sn lepsze, bo natura itd, ale jako mąż i ojciec zdecydowanie powie, że lepsze cc (jego żona też miała cc). Także ciesze się, że trafiłam na uczłowieczonego lekarza. W ogóle jeszcze o tym troche pogadaliśmy. On powiedział, ze najfajniej by było, gdyby każda kobieta miała bezproblemowy dostep do znieczulenia zzo podczas sn- wtedy byłoby mniej cięć a kobiety nie bałyby się aż tak porodu- cóz mam identyczne zdanie jak on. Fajnie, ze on rozumie, że kobiety sie tego boją, że rozumie, że to jest wielki ból. O takim lekarzu naprawdę marzyłam.
-
AMarzena zazdroszczę oczekiwania na zamówione rzeczy ;P Szczególnie łóżeczko :D Ależ ja miałam frajde ze skręcania łóżeczka jak przyszło :D Potem się okazało, że mąż musiał i tak poprawić, bo boki do góry nogami przykręciłam xD ale to szczegół ;P Trujku ja mam termin z USG i z owulacji na 8.07. I lekarz do tej pory zawsze brał pod uwagę ten termin... wczoraj wypalił z tą cc po 20 czerwca i nie ukrywam, ze się strasznie ucieszyłam ;P Jak dziecko jest donoszone po skończonym 37tc to ja bardzo się cieszę, że wcześniej mnie potnie ;P Bo czuję się fatalnie... a to jeszcze ponad miesiąc więc zdążę mieć już wszystkiego dosyć....
-
AMarzena jak to mój lekarz mówi... jest liberalny ;) ciesze się, ze na niego trafiłam, bo dla niego nie tylko liczy się dobro pacjentki ale także komfort psychiczny. Ojjj bede za nim po ciąży tęsknić chyba ;)
-
wróciłam od lekarza :) Niunia waży 2100g :) Ja w 3 tyg przybrałam 100g ;P I dobrze! To dobry znak! :D Wyników krwii się nie czepił mimo, że tam niektórych parametrów miałam za mało ciut- powiedział, ze na tym etapie ciąży jest dobrze. Na puchnięcie coś mi przepisał, ale powiedział, ze to moje puchnięcie nie jest niebezpieczne. Niebezpieczne by było w moim przypadku gdyby waga mi rosła. A że nie rosnie praktycznie to jest git. Niunia ułozona główką w dół. Zażartował czy chce próbowac naturalnie ale jak zobaczył minę to od razu powiedział "Ja tylko żartowałem" ;P Powiedział, że na cięcie umówimy się na koniec czerwca gdzies po 20tym żeby pociąc ok 2 tyg przed terminem lub tydzień przed. Za dwa tyg. ide na pierwsze ktg i przy okazji mi zrobi wymaz na paciorkowce. Ufff to tyle ;)
-
hej ;) Ja wczoraj w biedronce chciałam te ręczniczki kupić... i jako jedyna rzecz to właśnie one nie dotarły :o bosko... może dzisiaj będa? No i dzisiaj na wizytę ide... ciekawe co tam u niuni :) No i ciekawe ile wazy ;) Obstawiam 2kg... pod koniec 30tc wazyła 1400 dziś koniec 33tc to nie powinna wazyć więcej niż 2100. no i pewnie żelazo dostanę, bo mi w badaniach jakaś taka lekka anemia wyszła
-
Hej dziewczynki ;) Lou- kołyska prześliczna!!! Uwielbiam takie! :) az Ci zazdroszcze :) Trujku Firanka zafasolkowała! :D
-
Do dziewczyny pytającej o castagnusa- ja zrobiłam jak Truj- odstawiłam jak tylko dowiedziałam się o ciąży. Też brałam po 2 tabletki.
-
Patussa pościel do wózka konieczna nie jest. Kwestia prywatnych upodobań ;P Fajnie jest mieć ładną podusię czy coś także to raczej rodzaj gadżeciarstwa :D Ja np. nie wiem jeszcze czy kupię... tzn mi by sie przydała taka mała kołderka jako podkład do wózka, bo bet gdzies mi wcięło ( a taki ładny był... zastępował materacyk i miał słodką falbankę ;P) a już NIGDZIE takiego nie kupię :o
-
Lou co do pościeli do wózka to jest tego mnóstwo na allegro. To jest chyba ten sam rozmiar co do kołyski- tak mi się wydaje.
-
Lou dacie radę ;) Pomyśl, ze kiedyś będzesz się z tego śmiać siedząc i pijąc herbatke we własnym domu :0
-
no ja własnie na brodawki ten bephanten polecam bo ma lanolinę. Sama lanolina jest dużo droższa ale i w ogóle bezkonkurencyjna!!! Natomiast mozna zrobić myk i popytać w aptekach czy robia na miejscu kremy- jak robia to mozna spytać czy można by kupić od nich trochę lanoliny- wtedy taniej wychodzi ;P
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 39