mama 6latki :))

To, że zaszły 3 dni po @ 3 dni przed @ to nie znaczy, ze były to dni płodne ;P Jeśli nie mierzyły temp. nie sprawdzały śluzu itd. to skąd miały wiedzieć o przesunięciu owulacji np?:D

To mój pierwszy cykl z castagnusem, tyle, ze ja biorę 2 tabletki (kobyłka ze mnie :D). Co do wróżbitów... w telewizyjnych nie wierzę totalnie. Ale ogólnie wierzę, mimo, ze trafiłam na beznadziejną wróżkę (już powinnam mieć synka :P zdrowego i ślicznego w dodatku :D)

Wrześniowa co racja to racja ;) im szybciej się taką oleje tym szybciej szczekać przestanie...

a castagnusa brałaś wcześniej czy od tego cyklu? Ja po castagnusie nie miałam żadnych dolegliwości ale cykl mi się przesunął... zawsze miałam 28dniowe (+/- 1 dzień) a dziś 30 dc i się na @ nie zapowiada- szyjka wysoko, twarda i zamknięta... wychodzi, ze dziś 10 dfl- choć wg mnie 11...). natomiast czytałam, ze dziewczyny po nim bardzo piersi bolą i brzuch też ;) więc jak widać co babka to inaczej :D

[zgłoś do usunięcia] izolatkaMak=re Trój zaciązyła i ma w dupie wszystkie inne panny, zwłaszcza te które w ciąże jeszcze nie zaszły. Nie wiecie że Pani wszystko wiedzącej nie można zwrócić uwagi? Bo strzela fochy?? A teraz wszystkie ładnie zgodnym chórkiem proście mości Panią ażeby osoba swą ten topik uraczyła. Hahahahahhah- jeżeli to nie było obrażanie to ja jestem Matka Teresa z Kalkuty :/

to jeżeli tej "jednej z nas" coś nie pasuje to niech ma odwagę się podpisać swoim nikiem... fałszywców wraz nie potrzebujemy.... KMSUL po tym castagnusie to wszystko jest możliwe ;)

To się powieś, albo napisz do Bravo jak masz z tym problem. Intruzów nam tu nie potrzeba. Idź pluć jadem na wątki pierś vs mm albo sn vs cc tam lubią takie słodkie trole jak Ty. Na bank znajdziesz tam przyjaciółki

Pomarańczo racz we zgodzie i w harmonii wypierdalać z tego topiku.

hehehe no o tym pierdzielcu na temat więzi to niby słyszałam :D ale dla mnie to taka bzdura, ze nawet w to nie wnikam :D bo wsiąknę xD Gdyby karmienie piersią gwarantowało super więź z matką, to ja bym z moją nie utrzymywała kontaktu o.O a moją córkę dawno bym oddała do domu dziecka ;P Albo przywiązała w lesie do drzewa... cóż... jest inaczej ;P ja z moją mamą mam bliski kontakt, tak samo córa ze mną :D a teraz pytanie... w takim razie co ojcowie, którzy mają super kontakt z dziećmi musieli robić tym biedactwom jak były małe??? Odpowiedź mi się nasuwa, ale ją sobie chyba podaruję ;P:P:P

Truj Ty przestań pikolić mi tu i wracaj natychmiast! Wrześniowa no karmienie pierśią vs mm to dobry temat :D Choć mnie osobiście zaskakuje dlaczego ludzie w tym temacie są aż tak skłóceni... i na jednym i na drugim dziecko wyzyje, i to i to nie gwarantuje że cycki nie obwisna, i to i to jest wygodne (tyle ze w róznych sytuacjach)...

jak dla mnie to tu mogą się toczyć rozmowy o Smoleńsku nawet :D Nie wydaje mi się, zeby wypowiedź Klementyny miała zły wydźwięk... aczkolwiek też uważam, ze odchodzenie od tematu śluzu i temp. działa na korzyść ;P To co? Uważacie, ze Smoleńsk to był zamach czy wypadek? :D

Cholera i posta szlag mi trafił -.- Co się dzieje ciągle z tą kafeterią??? Ovu też nie działa... kurcze jak za starych dobrych lat kiedy się 20 min czekało na załadowanie strony w 99 :/

Firaneczko bardzo mi przykro Kochanie :( Tule Cię mocno! I... wiem, ze dasz radę i weźmiesz się w garsć a za parę miesięcy będziesz chodziła z wielkim brzucholem przed sobą :* Wspomnisz moje słowa ;) Kocham Cię :* I jestem z Tobą :* U mnie dziewczynki @ brak nadal ale powinna przyjść jutro lub pojutrze, bo mnie piersi coraz bardziej bolą :/

Truj hahaha a Ty dalej z tym Maćkiem?:D I... z tą betą to nie wiem :D od Ciebie zalezy :D teoretycznie wiesz, ze jesteś w ciąży więc to już o Twój spokój raczej chodzi :) Zależy co wolisz :))

Wrześniowa już straszysz?:D

Właśnie Smile ;) Co Cie obchodzi co na kafe pisza głupie pomarańcze :D Każdy wybiera to co jemu pasuje... jeden chodzi do pracy, inny jest w domu i nikomu nic do tego :)))))

Ciężko się czyta to co piszecie :( Nie rozumiem takich matek... sama mam mamę i sama jestem mamą i naprawdę nie wyobrażam sobie tego. Choć patrząc na moją teściową ( z którą na szczęście nie utrzymujemy kontaktów) to chyba mnie już nic nie zdziwi

Wrześniowa Kochanie na temat twoich relacji z mama się nie wypowiem, bo nie mam i nie miałam takiej sytuacji... ale jedno wiem: płakać NIE MOŻESZ KONIEC KROPKA! Czy to jest dla Ciebie jasne moja droga panno? Przytuliłabym Cię, pocieszyła.... no tylko nie zadręczaj się... będziesz miała dzidziusia, Twój taki promyczek kolejny :))) 2 zdrowych pięknych dzieci! Więc olej matkę i ciesz się tym co masz ;) Nie chcę porównywac, ale może to by Cię pocieszyło? Co by Ci było po najwspanialszej matce świata gdyby okazało się, ze nie możesz mieć dzieci??? ja zawsze stosuje takie porównania, bo z nimi chyba jest łatwiej żyć ;)

Wrześniowa nie mozesz płakać... ja Ci nie pozwalam !!! A jak będziesz to będę zmuszona do użycia przemocy wobec ciężarnej ;P

Firaneczko ja tam co do Ciebie jestem dobrej myśli :))) Myślę, ze plamienie nie zawsze oznacza coś złego. Ja w pierwszej ciąży (już jakiś czas po terminie @) miałam plamienie- myślałam, ze dostałam @ bo to była taka żywa czerwona krew i dużo. Wtedy nic z tym nie robiłam bo z utęsknieniem czekałam na @- z dzieckiem okazało się później że wszystko w najlepszym porządku ;)))))

smile nic nie zobaczę bo mi ovufriend nie chce działać ;(

cholera ale powieliło :D sorry ;P

Rój właśnie nie wiem czy jest sens testować... z kilku powodów: dziś dopiero 10ty dfl, nie wiem o ile tak naprawdę przesunął mi się cykl, nie jestem pewna na 100% czy owulacja była (2 programy niby pokazały, ze była), nie mam raczej ŻADNYCH objawów ciążowych, poza całkiem sporą ilością śluzu białego kremowego ostatnio lekko rozrzedzonego- ale to może być efekt castagnusa, albo wiesiołka, bo go brałam do owulacji, nie czuję, ze się udało, mam przeczucia, że nie będzie łatwo mi zajść w ciążę... Z kolei sa i "za" : żrę castagnusa- ponoć pomaga, mooooże owulacja była a @ nie ma jakas nadzieja jest, czekam na cudowne zadziałanie wody ze Świętego Krzyża i Jana z Dukli (w co jak w co ale w tego typu cuda trochę wierzę), zbiłam termometr... Mam tak dwuznaczne myśli, że hej... boję się, ze jak zrobie test to się załamię... chyba wolę czekać na @...

Rój właśnie nie wiem czy jest sens testować... z kilku powodów: dziś dopiero 10ty dfl, nie wiem o ile tak naprawdę przesunął mi się cykl, nie jestem pewna na 100% czy owulacja była (2 programy niby pokazały, ze była), nie mam raczej ŻADNYCH objawów ciążowych, poza całkiem sporą ilością śluzu białego kremowego ostatnio lekko rozrzedzonego- ale to może być efekt castagnusa, albo wiesiołka, bo go brałam do owulacji, nie czuję, ze się udało, mam przeczucia, że nie będzie łatwo mi zajść w ciążę... Z kolei sa i "za" : żrę castagnusa- ponoć pomaga, mooooże owulacja była a @ nie ma jakas nadzieja jest, czekam na cudowne zadziałanie wody ze Świętego Krzyża i Jana z Dukli (w co jak w co ale w tego typu cuda trochę wierzę), zbiłam termometr... Mam tak dwuznaczne myśli, że hej... boję się, ze jak zrobie test to się załamię... chyba wolę czekać na @...

Rój właśnie nie wiem czy jest sens testować... z kilku powodów: dziś dopiero 10ty dfl, nie wiem o ile tak naprawdę przesunął mi się cykl, nie jestem pewna na 100% czy owulacja była (2 programy niby pokazały, ze była), nie mam raczej ŻADNYCH objawów ciążowych, poza całkiem sporą ilością śluzu białego kremowego ostatnio lekko rozrzedzonego- ale to może być efekt castagnusa, albo wiesiołka, bo go brałam do owulacji, nie czuję, ze się udało, mam przeczucia, że nie będzie łatwo mi zajść w ciążę... Z kolei sa i "za" : żrę castagnusa- ponoć pomaga, mooooże owulacja była a @ nie ma jakas nadzieja jest, czekam na cudowne zadziałanie wody ze Świętego Krzyża i Jana z Dukli (w co jak w co ale w tego typu cuda trochę wierzę), zbiłam termometr... Mam tak dwuznaczne myśli, że hej... boję się, ze jak zrobie test to się załamię... chyba wolę czekać na @...