Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

heloiza999

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez heloiza999

  1. nawzajem czy z miłości do konceptu posiadania dzieci?
  2. o życiu prywatnym w sensie o partnerze, partnerce, ale o dzieciach potrafią nawijać w wywiadach? z czego to wynika, że o pierwszym nie wypada, a o drugim już tak???
  3. z racji związków przyczynowo-skutkowych z niej występujących...wierzę, że jeśli mocno o czymś marzę, to może się ziścić, a ja nie chcę rezygnować z marzeń...
  4. wy chyba najlepiej umiecie powiedzieć dlaczego fajnie jest mieć chłopa...w końcu głodny najlepiej zna wartość jedzenia...
  5. po dziecku? zawsze drażniły mnie baby, które w wywiadach mówiły, że po dziecku wszystko wydało im się banalne, włącznie z ich związkiem. i to już przed 10 rokiem życia tak się wkurzałam. jak mi w dzieciństwie koleżanka mówiła, że spytała ojca kogo bardziej kocha i powiedział, że ją, to byłam oburzona. Od zawsze byłam wrażliwa na tym tle. Nie akceptuję miłości tak absolutnej. miłości, która przysłania wszystko, miłości, która w pewnym sensie zabija- zabija kobietę jako osobe, jako kochankę, jako żonę, czyści ją jak taśmę i zapełnia nową treścią- tak, że ona nie jest już autonomiczna. nie wiem czy kiedykolwiek przekonam się do macierzyństwa....
  6. heloiza999

    małżeństwo=instytucja

    małżeństwo to instytucja, unia seksualno-ekonomiczna mająca na celu wychowanie dziecka. jest toz imny układ, w którym liczy się tylko dziecko, a zaangażowani ludzie są w gruncie rzeczy samotni, bo nie ma czasu na prawdziwą przyjaźń i partnerstwo, gdyż wychowanie i troska o dziecko, praca zajmuja zbyt wiele czasu, emocji, siły, by starczyło cokolwiek na współkompana. zgadzacie sie? dlaczego tak/nie?
  7. powiedz, jak u Ciebie wygląda atak nerwicy? Bo ja dostałam nagłej drgawki na podłożu emocjonalnym wychodząc z domu i upuściłam klucze, ręka mi zadrżala, oczy się rozdziawiły. to nerwica? nie wiem, cos mi się przypomniało, dostałam szału... przed chwilą się zryczałam....jezu, jakie problemy emocjonalne... wypiję piwo....
  8. czy padają wtedy wyzwiska?
  9. trzeba sie z nią delikatnie obchodzić...czemu ludzie tego nie pojmują? czemu jest tyle rozwodów, ludzie nie kapują, że aby związek trwał, trzeba go wysoko postawić w hierarchii
  10. martwi mnie, że feministki doprowadziły do tego, że ludzie boją się tego słowa, że przez absurdalne protesty przeciwko sikaniu na stojaka nikt nie chce brać na poważnie realnych problemów, takich jak brak przedszkoli i problemy z powrotami do pracy. smutno mi, bo jestem feministką w pozytywnym tego słowa znaczeniu, ale nie mogę tego powiedzieć, bo każdemu to się skojarzy , że na bank nie noszę stanika i nie golę pach czy cos w tym stylu. PANOWIE- w jakim zakresie jesteście feministami, a w jakim nie? co was drażni, a na co przystajecie? pzdr
  11. tylko filmy, spanie, patrzenie wokół co mogę zrobić...nie zaliczę parę zaliczeń semestralnych, mgr nie chce mi się pisać do bólu...dziś zmarnowałam cały dzień.... wszystko jest nie tak. ..
  12. proszę...odpisałam Ci http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5450329&start=30
  13. ja idę na sushi i drinka. potem szampan i tyle. pogaduchy. nic więcej nie chcę, lubię kameralne przyjęcia, nie lubię głośnego tłumu i ludzi, bo na nich można się tylko zawieźć.
  14. martwi mnie, że feministki doprowadziły do tego, że ludzie boją się tego słowa, że przez absurdalne protesty przeciwko sikaniu na stojaka nikt nie chce brać na poważnie realnych problemów, takich jak brak przedszkoli i problemy z powrotami do pracy. smutno mi, bo jestem feministką w pozytywnym tego słowa znaczeniu, ale nie mogę tego powiedzieć, bo każdemu to się skojarzy , że na bank nie noszę stanika i nie golę pach czy cos w tym stylu. PANOWIE- w jakim zakresie jesteście feministami, a w jakim nie? co was drażni, a na co przystajecie? pzdr
  15. kiedy kogoś z najbliższych kochacie bardziej od kogoś innego, to co to właściwie oznacza? jak to widać, skąd to wiecie i jak to oceniacie? bo ja myślę o tym i dochodzę do wniosku, że to pojęcie abstrakcyjne...kochanie kogoś "bardziej"....jakie ma znaczenie, że tak o kimś myślicie, a z płaczem nie pojechalibyście do szpitala o innej osoby, którą też kochacie? czy oceniacie miłość, mierzycie ją tylko na podtsawie wyimaginowanych, bolesnych sytuacji, które zdarzają się mega rzadko i w większości da się ich uniknąć?
  16. na temat psychologii, komunikacji w małżeństwie, ról rodzicielskich i ich granic, takie rzeczy
  17. w Piotrze i Pawle (w PiPie) są już choinki i czekolady świąteczne. zaraz koniec semestru.....jezu.... niedługo koniec studiów i obawy związane z dorosłym życiem urzeczywistnią się...;-(
  18. i pomyliło mi się co jest z której strony... martwilibyście się mocno na moim miejscu? wstyd mi. to głupie...czuje się jak debilka....
  19. ja tak;-pp dziś białą różyczkę- moja ulubiona;-) bardzo lubię to robić;-) tak po jednym kwiatku czasem;-)
  20. jak dojrzewacie to mówi wam się, że należy sie kobiecie szacunek, np. jak macie wychowanie seksualne i mowa o stosunku. ale tak w ogóle mówiąc o seksie, mówiąc o zyciu. co przez to rozxumiecie, jak pojeliście swoje nauki?
  21. ja mam wrażenie, że wcale nie myją mi włosów... od razu są jakieś takie tłuste...wiem, że naturalne są te kosmetyki, więc niby lepsze, ale tesknię już za jakimś komercyjnym l'oreal lub coś, żeby mieć puszyste włoski po umyciu;-/ dziś za to odkryłam jak to cielę, że mam koło domu skelp ziaja- wypasione kosmetyki....jak mogłam przez ro przeoczyć? kawałek od mojego przystanku...
  22. też nie chcecie miec dzieci? czemu? i co na to mąż?
  23. tak naprawdę o czym lubicie na kafe czytać?? jak piszę o problemach, to jest najazd, ale komentarze są. ale jak napiszę coś normalniejszego, to już nikt nie odpisze. o wam w zasadzie chodzi??
  24. np. dla teściowej lub po zgotowaniu facetowi kinder niespodzianki. słucham opinii.
×