Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mulfon83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam dziewczynki, Ja wczoraj byłam na szczepieniu (szczepionki tradycyjne), mała dostała jedną w rączkę którą zniosła nawet dobrze, denerwowała się tylko bo musiałam ją trzymać nieruchomo, z dwoma pozostałymi zastrzykami w nóżki było już trochę gorzej, bo się popłakała i nie mogła uspokoić dopóki jej na korytarzu nie dałam piersi ale była już glodna więc może dlatego. Po piersi zaraz się uspokoiła i szybciutko poleciałam z nią do domu dokończyć karmienie. Ja się chyba bardziej denerwowałam od niej. Potem cały dzień drzemała na rączkach w nagrodę że taka grzeczna. Ale nie zauważyłam żeby spała więcej,nie miała też gorączki ani żadnych innych objawów. ........................................................................................................................................... Co do pieluszek to ja używam dady od wyjścia ze szpitala, tylko pierwszą paczkę kupilam pampers premium care ale dość często przeciekaly mimo że bardzo często je zmieniałam. Teraz używam dada rozm. 3 i jestem bardzo zadowolona. Nic nie przecieka i żadnych uczuleń. ................................................................................................................................ Olczak, szczepionka po gruźlicy ma ropieć, to znak że się przyjmuje, ja też się stresowałam ale to tak ma być. Nie ruszać jej, po tygodniu ropa puści i będzie ok. ...................................................................................................................................... My dzisiaj idziemy na pierwsze usg bioderek, stresuję się bardzo ale mam nadzieję że będzie w porządku. ...................................................................................................................................... Handzia wszystkiego najlepszego:). ...................................................................................................................................... Dziewczyny wozicie już dzieci w zimowych śpiworkach na spacery? Ja na razie w kombinezonie i przykrywam kocykiem ale mam zamiar zakupić taki śpiworek i powoli sie przerzucić żeby mnie nie zaskoczyła zima. Pozdrawiam:)
  2. Witajcie dziewczynki, strasznie jestem do tyłu z forum, dopiero jutro zamierzam nadrobić czytanie bo zawsze się czegoś nowego i ciekawego dowiaduję, ........................................................................................................................................ Moja mała z aniolka zmieniła sie w instnego szatanka, dosłownie mnie wykańcza, wszystkich nas w domu sobie wychowala, tak się potrafi drzeć żeby tylko być na rękach że w zasadzie cały dzień ją nosimy, kiedyś w wózku na spacerze pięknie spała a teraz ani mysli zasnąć, jak jej się na spacerze zachce spać to zaczyna płakać i koniec końców trzeba ją brać na ręce bo zaczyna się tak wydzierać że mogę trzepać wózkiem jak szalona a ona nic. Wczoraj byliśmy z mężem na spacerze w lesie i musiałam w końcu przez las iść z nią na rękach i śpiewać kołysanki, dzisiaj to samo tyle że byłam sama, najpierw próbowalam ją ukołysać w wózku w końcu tak się rozdarła że wracałam z nią sama do domu niosąc na rękach i próbują uspokoić i pchając wózek brzuchem. Caly żołądek mnie boli od tego jej płaczu. Uspokaja się dopiero przy cycku. Także strach z nią nawet na spacer wyjść. Dzisiaj wysłałam męża po nowy smoczek (mam już w domu chyba z 6) tym razem najzwyklejszy brązowy może do tego się przekona i trochę da mi żyć. ......................................................................................................................................... Jutro idziemy na szczepienia dopiero, mała ma już dwa miesiące ale wcześniej jak chodziłam na szczepienia i mowiłam że chce zwykłe z NFZ to moja pediatra wręcz się sprzeciwiała i wjeżdzala mi na ambicje proponując płatne i odkładała szczepienie żebym się jeszcze zastanowila w końcu przepisałam sie do innego pediatry i niech mi tylko spróbuje coś powiedzieć ze tak późno albo że z NFZ to normalnie zrobię tam awanturę. Stresuję się trochę jak mała to zniesie bo smoczkiem jej raczej nie uspokoję, mam nadzieję że pediatra pozwoli mi w gabinecie uspokoić małą piersią. ..................................................................................................................................... Co do pieluszek to ja juz przeszłam od 3-6 kg na początku wydawało mi się ze są trochę za duże ale zawijam na brzuszku i wydaje mi się że małej w nich wygodniej........................................................................................................................Zmykam do małej bo już się dre. Pozdrawiam was i życzę wszystkiego dobrego.
  3. Witajcie dziewczyny; ja wczoraj kilkakrotnie przeżyłam chwilę grozy związane z zakrztuszeniem sie mojej Kornelki, najpierw zakrztusiła się jak pila herbatkę z butelki bo jej za dużo polecialo, musialam ją przewrócić na brzuszek i klepać, potem zakrztusiła się swoją wlasną śliną, a mój mąż tego nie rozpoznał dopiero ja odwróciłam glowę i zerwałam się żeby ją wziąć do pozycji pionowej, na wieczór jak podawałam jej witaminki z łyżeczki znowu się zachłysnęła i tym razem myślalam że zwariuję bo długo nie umiała dojść do siebie, niby po jakimś czasie klepania już oddychała ale była taka dziwna w letargu nie zapłakała tylko znowu dostała bezdechu i znowu musiałam ją klepać. Teraz panicznie boję się ją karmić z butelki a muszę ją dopajać bo nie może ostatnio zrobić kupki i dowiedziałam że przyczyną tego jest to że zaczął się sezon grzewczy i powietrze jest za suche. Nawet mam obawy karmiąc piersią. A teraz próbuję małą dobudzić z mężem na zmianę, bo jak usnęła o 17 tak twardo śpi do teraz a już dawno po naszej porze na kąpiel a małą stęka, stęka, przeciąga się i się nie budzi - szkoda ze nie spi tak za dnia. Pewnie da mi popalić w nocy:D. Chyba dam jej spokój i wykąpie jak się obudzi po prostu.
  4. kurczę coś nie tak z forum bo postów nie dodaje a tak się rozpisalam i drugi raz chyba musze napisać
  5. Beti żeby się nie zarazić od męża to pij herbatkę z lipy i czarnego bzu to wzmocnisz odporność, bo apapu czy paracetamolu nie bierze się zapobiegawczo, Olczak z tego co wiem to szwy się ściąga po ok tygodniu, góra dwóch, może zapomnieli ci powiedzieć w szpitalu żebyś się zgłosiła na ściągnięcie?? Ja miałam rozpuszczalne a położna po tygodniu i tak chciała mi wyciągać resztki szwów. A może po prostu czujesz bliznę? Bo ja jak dotykam mojej z zewnątrz to tez czuję takie zgrubienia jakby wałeczek, a w środku nie probowałam. co do herbatek podawanych dziecku (parę stron wcześniej ktoś o to pytał) to czytałam że np. koperkowej dziecko nie powinno wypijać więcej jak 100 ml dziennie. A pragnienie dziecka najlepiej gasić wodą - wtedy dziecko uczy się nawyku picia wody. A moja niunia znowu nie zrobiła kupki od wczoraj od 12 i musiałam jej dać termometr w pupcię bo się już prężyła i płakała z bólu. Zaczyna mnie to martwić. Przy okazji obsypało ją calutką bo ja głupia zjadłam dzisiaj kilka kostek czekolady (mam nadzieję że po tej czekoladzie bo jak nie to sama już nie wiem po czym;(
  6. ja nie mogę jeść czekolady bo małą momentalnie obsypuje, mleko piję bo po nim wzmaga mi się laktacja a nie zauważyłam żeby na malą jakoś źle działalo, jak coś małej wyskoczylo to po kolei eliminowalam kolejne produkty aż doszlam do czekolady która mnie ratowała kiedy nie było czasu jeść a byłam głodna, coż będę za to szczuplejsza:) Słyszałam że piwo Karmi wzmaga laktację - (ja niestety nie stosuję ponieważ dla mnie jest nie do przełknięcia) A i tak wydaje mi sie że mleczka mam w piersiach coraz mniej ostatnio. Mala niby się najada ale żeby już odciągnąć i mieć na czarną godzinę to nie bardzo jest z czego. Jutro idziemy z mężem na wesele a mleka mam zamrożonego tylko 3 woreczki, także dzisiaj staram sie pić jak szalona i odciągać co chwilę. Dziewczyny a powiedzcie mi jak tam z kupkami u waszych maluszków? Moja wczoraj cały dzień nie zrobiła kupki i całą noc. Niby bączki puszcza ale bez kupki. Kilka razy się prężyła tak jakby chciała coś wycisnąć ale nic nie poszlo. W końcu dzisiaj rano nie wytrzymalam i wcisnęłam jej odrobinę czopka glicerynowego i przez 3 godziny też nic, w końcu wsadziłam jej w pupę termometr i poszło. Ale to chyba nie jest normalne przy karmieniu piersią? Nie miała temperatury, nie plakała ale coś chyba nie tak. Zastanawiałam się czy przypadkiem to zaparcie nie było spowodowane tym, ze przed wczoraj dokarmilam ją mlekiem modyfikowanym. Czy te kropelki bobotic można stosować w takich przypadkach?? czy lecieć do lekarza? bo takie zatrzymanie kupki zdarzyło nam się juz drugi raz w przeciągu 2 tygodni. Co do mężów, to ja też już siły nie mam. Mój nawet w czasie urlopu zawsze gdzieś wybywał. Niby miał dobry powód, bo się budujemy i zawsze coś załatwić trzeba, dopilnować czy przygotować na działce ale ja czułam sie z tym strasznie. Potem też zawsze był jakiś pretekst żeby wyjść bo on w domu zwariuje caly czas siedząc a ja pytałam A JA???!!!! Teraz chodzi do pracy, wraca wieczorem weźmie malą na ręce, pobawi sie z nią pół godziny i resztę i tak muszę ja odwalać, bo on przecież po pracy. a jeszcze muszę mu kolację robić, albo przynajmniej herbatę do kolacji - taki z niego numer, ale tak go jego mamusia rozpuściła:P. Zresztą to- temat rzeka także w moim przypadku lepiej nie rozgrzebywać. jak wrócę do pracy to mu dopiero pokażę - też będę mogła się pracą tłumaczyć cha cha. A co do spacerków to ja wychodzę codziennie na godzinę a nawet dwie. Czasam zdarza mi się nawet dwa razy dziennie ale to rzadko bo czasu nie ma. Tylko małą bardzo cieplutko opatulam. Odkąd zaczęłam z nią wychodzić regularnie to o wiele lepiej śpi, jest spokojniejsza i nawet w ciągu dnia drzemie mimo że cały spacer zazwyczaj przesypia. W przyszlym tygodniu zamierzam kupić śpiworek wełniany do wózka bo coraz chlodniejsze dni przed nami, na razie wciskam ja w kombinezon welurowy i przykrywam kocykami.
  7. NICK..........IMIĘ DZIECKA............WIEK.........WAGA UR.............WAGA AKTUALNA smerfaskr .....Karolka....................9..............2700......... ..........4500....... ....... madziulkao7..Nikola.....................4..............33 92.................. 4300....... ....... handzia2....Weronika...............5...............2810.. ..................???........ . Megisu..........OLimpia..............5...............3630 ...............................4300 Betismile.......Dominik.........4.........3920........??? Robwalka.......Kacper.........8..........2.240.........3. 600 mulfon83.......Kornelia........8..........3 360..........4 400......P co do kremiku ja na razie używam Nivea na każdą pogodę słyszałam że na rozstępy są bardzo dobre kremy z Tołpy, zamówiłam sobie eliminator rozstępów bo mnie po ciąży zostały straszne, w przyszłym tygodniu dostanę i zacznę stosować. Przy okazji dziewczyny które karmią piersią uważajcie na przeziębienia, ja się tydzień temu załatwiłam i przez cały tydzień nie mogłam się ruszać z łóżka, strasznie balam się karmić małą aby jej nie zarazić a wiadomo że dzieckiem trzeba się też zajmować. Zero tulenia i całowania, przed każdym braniem na ręce mycie rąk, duszenie w sobie kaszlu i kichania - koszmar jednym słowem a nie za bardzo można się leczyć lekarstwami. W każdym razie termofor i herbatka z lipy działają cuda. Jakoś przechodzi powoli. Dziewczny, których dzieci mają kolki współczuję wam strasznie. Ja na razie nie wiem co to jest i mam nadzieję, że sie nie dowiem. aha i jedna z dziewczyn pisała parę dni temu że ma problem z wyciąganiem kózek które glęboko siedzą. Ja też taki miałam ale zakupiłam w aptece spray z wody morskiej UNIMER, najpier wpsikuję troszkę do noska, a potem ściągam całkowicie wacik z patyczka do uszu, skręcam go żeby zrobił się taki długi, wkręcam do noska a potem powoli wykręcam i kózki super się na niego zawijają. Niestety przy aplikacji sprayu do noska (i czyszczeniu noska w ogóle) jest taki krzyk, że na pocieszenie zawsze musi dostać potem pierś.
  8. Ramysia, nie martw się to tak jest, dzieci po jakimś czasie robią sobie dłuższą przerwę w nocy. Ja moją Kornelkę karmię tylko piersią i też tak jest choć są dni że budzi się w nocy nawet i dwa razy a czasami w ogóle. To zależy ile zje wieczorem. Wczoraj nakarmiłam ją ok 20 i dzisiaj wstała dopiero o 6 rano na karmienie. Co prawda przed spaniem dopiła sobie kilka łyczków ale tylko dopiła do spania z piersi bo ja ją ostatnio na wieczór karmię odciągniętym mlekiem z butelki ponieważ za 2 tygodnie idziemy na wesele i nie chcę żeby moja mama jak z nią zostanie miała problemy. Po za tym potem i tak przez dwa dni tylko wcześniej odciągniętym mleczkiem dla pewności bo zamierzam się troszkę napić na weselu. A dzisiaj moja Kornelka to kochane dziecko. Wstała o 6 rano, nakarmiłam ją i położyłam obok siebie w łóżku gdzie przespałyśmy do 9:30. Potem znowu karmienie, siostra przyjechała żeby wziąść małą na spacer, ja w tym czasie ogarnęłam mieszkanie. Po spacerze karmienie i teraz znowu śpi a ja kuchcę zupkę i prasuję jej ubranka. Ale nie cieszę się za bardzo bo jak ją pochwalę to zawsze potem daje mi popalić na resztę dnia.
  9. olczak dzięki bardzo za linka, robwalka jeśli chodzi o szczepienia to opinii jest tyle ze szkoda gadac, ja sie dowiadywalam troche u róznych lekarzy, w internecie i tv a kolega mojego meza jest przedstawicielem medycznym właśnie owych szczepionek i on osobiście swoją córkę szczepił tylko na te które są refundowane przez NFZ. Sam powiedział że to wszystko pic na wodę i firmy farmaceutyczne sobie zapewniają tylko przyszłych pacjentów, ponieważ dzieci po takich szczepionkach są o wiele mniej odporne, a lekarze i położne za namawianie na takie szczepionki dostają niezłą kasę, prezenty i wycieczki. Owszem są szczepionki 3 w jednym albo 5 w jednym ale moim osobistym zdaniem jak dziecko ma się uodpornić jak dostaje nagle 3 albo 5 szczepów bakterii różnych chorób?. My jak byłyśmy małe byłyśmy szczepione przez NFZ i żyjemy i mamy się dobrze. Co do ratawirusów czy pneumokoków to tego jest tyle odmian a szczepionka nie chroni przed wszystkimi. Moja znajoma szczepiła na rotawirusy i jej dziecko właśnie na rotawirusy leżało w szpitalu. Teraz nawet niektóre szczepionki obowiązkowe nie są potrzebne bo takie choroby już nie występują ale cóż obowiązek to obowiązek. Ja osobiście szczepię tylko na te z NFZ ale to już samemu trzeba podjąć decyję opartą o opinię najlepiej znajomych które miały doświadczenia o różnych rodzajach szczepień.
  10. olczak ja mojej małej zawsze wieczorem po karmieniu oczyszczam buźkę zaparzonym rumiankiem gazikiem nawiniętym na palec.
  11. olczak a że się tak zapytam na jakich stronkach się rejestrowałaś żeby otrzymać próbki?
  12. olczak hehe to tak jest jak babcia do mnie przyjechała to wiecznie że mała źle ubrana, jak u teściowej zostawiłam małą na 3 godziny z mężem i im marudziła to słyszałam że za często przystwiam i powinnam tylko 3 razy dziennie bo im ryczała i non stop chciała butlę a ja im na to że mi też ryczy bez przerwy. Martwię się trochę bo moja mala zasypia tylko na lewym boczku i już chyba jej sie tak szyjka skręciła bo jak się przekręca na plecki to też głowka tylko w lewą stronę a jak próbuję przekręcić w prawą to się budzi po za tym nie wiem czy to dobrze że ona przez większość czasu na boczku śpi. A jeśli chodzi o bujaczek to włąśnie się nad tym zastanawiałam i chyba będę musiała się skusić:D
  13. dziewczyny jak ja wam zazdroszcze ze wasze pociechy spią po 3 godziny, moja w ogóle nie śpi za dnia - żeby jeszcze poleżała spokojnie ale muszę ją non stop bujać nosić albo przystawiać do piersi. Nie pije za dużo ale wola co pół godziny, nie zawsze odbija zaraz po jedzeniu więc jak uda jej się przysnąć to zaraz się budzi pręzy i musi odbić,teraz śpi w foteliku samochodowym ale muszę ją cały czas bujać - mam wrażenie że nie radzę sobie z własnym dzieckiem
  14. Megisu znam to bo moja Kornelka co prawda spała do 8, ale w nocy 3 razy się budziła ale potem cały dzień przylepa na rękach. Jak mi uśnie to na 5 minut. Teraz ją do kołyski położyłam żeby zjeść zupę i już jęczy;) a wasze maleństwa się już uśmiechają?? bo moja to tak cieszy mordkę, zwłaszcza na widok męża:D
  15. nie ale wtedy odciągaj laktatorem, mniej więcej co dwie trzy godziny, ewentualnie dokarmisz potem tym mlekiem z butli. Ja miałam butelkę z Lovi ze smoczkiem imitującym sutek, jest tam tylko jedna dziurka więc mała tak się umęczyła żeby się najeść że potem z cyca było jej łatwiej i wolała cyca no i ten smoczek nie zaburza odruchu ssania i jest antykolkowy. U mnie sprawdziła się rewelacyjnie.
×