Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Olka80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Marka u nas oscillo zawsze idzie w ruch jak coś mnie zaczyna niepokoić. I odpukać żadnych antybiotyków jeszcze nie znamy. A zamiennie jest też taki lek homeo o podobnym działaniu ale zdecydowanie tańszy Engystol.
  2. Neli super, że wszystko u Was wraca do normy. No i co ja czytam...? Możliwe, że jednak córcia będzie...?:) SUPER!!!
  3. Magdalenka27a ja najprawdopodobniej będę miała kolejną cc.
  4. A Ty "gościu' miej na tyle odwagi żeby pod swoim nickiem się wypowiedzieć a nie anonimowo... Nikogo tu wypraszać nie będziesz bo to nie prywatny folwark. A jak komuś nie pasuje to można sobie prywatne forum założyć i dobrać towarzystwo wg swojego upodobania. Pozdrawiam wszystkie mamuśki zakładające to forum i będące tu od pierwszych dnia jak również te nowe, mile widziane;) Neli to faktycznie jeszcze Ci tego brakowało. Jeśli o te przypadłości chodzi to łączę się w bólu. Od samego początku mam z tym kłopot. Jak biorę specyfiki jest ok. Jak tylko przestanę, dzień - dwa i nawrót. Robiłam ostatnio stopień czystości i jest wszystko dobrze a mnie cały czas na zewnątrz coś swędzi. Szlag trafić może! Ty na pewno dostaniesz coś na tego grzybka i się uporasz z tym cholerstwem. Mi to już nawet nic nie przepisali bo w środku nic nie widać i jest wszystko ok wg wyniku:(
  5. No i z tego co poczytałam, to poprzez usg lekarz podobno też mierzy się długość szyjki.... No może mierzy ją za każdym razem i skoro jest ok to nic nie mówi. No ciekawego, chyba sama zapytam na wizycie;)
  6. Jasmin ja też na każdej wizycie mam tylko usg. W pierwszej ciąży też nie badał mnie ginekologicznie. Dopiero gdzieś ok 30 tygodnia, jak zgłosiłam chyba jakiś ból zbadał żeby zobaczyć jak krótka jest szyjka ale było ok. Sama jestem ciekawa jak to powinno wyglądać.... Neli trzymajcie się ciepło. Głowa do góry, najważniejsze że drugi się zmniejsza a ten dziad się nie powiększył. Może tak sobie przetłumacz, będzie bardziej optymistycznie.... To już 18 tydzień, dzidzia z każdym dniem jest coraz silniejsza i większa na pewno da radę! Gratuluję chłopaków;)
  7. Neli leż i myśl pozytywnie. Najważniejsze że kryzys zażegnany - teraz będzie tylko lepiej. Pozdrawiam;)
  8. Fiona mi w pierwszej ciąży też na czczo wyszła w normie ale już po 2 godzinach zawyżona jak u Ciebie. Lekarz dla spokoju kazał do dietetyczki się przejść ale ja tak pomyślałam, że wykonam test jeszcze raz bo przed badaniem nie żałowałam sobie soków z kartonów, słodyczy etc. Troszkę się ograniczyłam z cukrem i z kiepskim jedzeniem i po 2 tygodniach powtórzyłam test i już wyszła po obciążeniu 120. Do końca ciąży miałam na uwadze, żeby nie przeginać ze słodyczami ale nie do końca mi się to udało. A z córą jest wszystko w porządku;) Może tak jak mówisz, stres zrobił swoje, może dieta - oczywiście skonsultuj to z lekarzem ale nie stresuj się, wynik nie jest przerażający. A nawet jak lekarz każe z tym coś robić - to najprawdopodobniej wystarczy dieta...
  9. justysia88, Pigułeczka termin mam pod koniec marca, podobny do Waszej koleżanki z forum bo się razem spotkałyśmy na innym;) Trzymam kciuki za wszystkie starające się, bo widzę, że trochę was jest;) My o pierwsze dziecko staraliśmy się półtora roku. Teraz na luzaku 3 cykle. A u nas do picia służą te bidony ze słomką.
  10. chyba mi kafe z mojego męża zrobiło kogoś brzydkiego (mimo że przez "h" napisałam a nie "ch"..) więc zastąpię wyraz... chodziło mi, że "mój mąż jest z tych szczodrych"...;)
  11. Mało się dziewczyny udzielam na tym waszym forum ale Marka po Twoim poście aż mną wstrząsnęło... Ponad 300 zł na prezent urodzinowy to mało???? Mój mąż jest z tych hojnych i nigdy nie żałuje na prezenty czy ubrania ale ja go zawsze stopuje. Ma 3 chrześniaczki i kupujemy prezenty w granicach 100 zł - wiadomo teraz to zabawki i ubranka drogie to i ciężko się w tej stówie zmieścić i z reguły coś wychodzi więcej no ale do 150 to max. Raz matka jego jednej chrześniaczki wymyśliła prezent za 180 zł i kupiliśmy go ale ja poczułam niesmak. W życiu bym nie powiedziała komuś, że ma kupić prezent za 200, 300 czy 400 zł mojemu dziecku na urodziny! Jak coś wymyślam powyżej stówki to zawsze mówię, że my dokładamy i wtedy to od rodziców zależy czy są w stanie wydać trochę więcej ponad ta stówkę czy dać pieniądze a my dołożymy resztę i kupimy. Sami, tak jak napisałam, często ponad tą "umówioną" stówkę wydajemy ale z dobrej woli, "nie przymuszeni" i wtedy mnie to nawet nie denerwuje. Ale jak mi ktoś narzuca z góry wcale nie najtańszy prezent to mnie to strasznie wk.... No ale czytając to wszystko inne co o niej piszesz to panna ma tupet niesamowity! Dałabym tyle ile bym uważała (ewentualnie jakiś drobiazg małemu dokupiła żeby miał małą frajdę) i powiedziała, żeby sobie resztę dołożyli do wymarzonej spacerówki. A tak swoją drogą to moja mała dostała od swojej chrzestnej 200 zł i jakieś 3 bluzeczki na roczek i ja uważałam, że to dużo. No ale może to ze mną jest coś nie tak... No a z tymi butami to już bym nie wytrzymała! Na spacerek staram się wychodzić codziennie (o ile nie gwiździ strasznie i nie pada) ale powiem szczerze, że mnie jako przyszłej mamusi;) często dopada leń i skracam te spacery do minimum przez co trochę mam wyrzuty sumienia:(
  12. Neli czekałam na wieści od Ciebie. Cieszę się, że Twoje nastawienie jest pozytywniejsze. No i te słowa lekarza....;) Jak będziesz miała możliwość to daj znać jak maleństwo. Myślę i wierzę że będzie dobrze!
  13. Kurcze Neli postaraj się nie myśleć pesymistycznie. Wszystko teraz w rękach Boga. Ja z tych wierzących pomodliłam się za Was i mam szczerą nadzieję, że pomimo dramatycznego wpisu sytuację uda się opanować i te cholerne krwiaki w końcu stworzą warunki do prawidłowego rozwoju waszemu maleństwu.
  14. Ja łóżeczka z opuszczanym bokiem nie mam, ale bardzo żałowałam, że nie kupiłam. Nadszedł taki moment, że córa nie chciała za bardzo w łóżeczku spać a w 3 było nam po prostu za ciasno i odkręciliśmy cały bok łóżeczka (oczywiście to było ok 1 urodzin córki a nie jak była taka malutka) i stało przysunięte do łóżka, z zablokowanymi kółkami, na jednej wysokości i dzięki temu miała mnie na wyciągnięcie ręki a my odzyskaliśmy łóżko;) Ubranka dla małej trzymałam właśnie w szufladzie pod łóżeczkiem. Bez problemu się zmieściły. A z tymi przyborami do pielęgnacji to albo właśnie ten organizer na łóżeczko można zastosować albo jakieś pudełko, skrzyneczkę do którego można najpotrzebniejsze rzeczy włożyć pieluszki, chusteczki, maść i zabierać do przewijania i stawiać np pod ręką, w łóżeczku. Prymitywne ale czemu nie;)
  15. Odnośnie przewijaka na łóżeczko to jak ktoś nie ma miejsca na komodę to ja polecam. U nas sprawdził się bardzo dobrze a koszt na prawdę nieduży. A z tym przenoszeniem malca do drugiego pokoju to moja córa ma teraz rok i 4 m-ce i właśnie ją przeniosłam ale na razie śpię w jej pokoju razem z nią a za kilka tygodni będę się ewakuować. Tak zdecydowałam bo boję się, że jak pojawi się na świecie dzidzia to dla córy i tak będzie to olbrzymia zmiana a jak dopiero wtedy zacznę ją z naszej sypialni wyprowadzać to dopiero poczuje się odsunięta. Tak mi się przynajmniej wydaje dlatego chciałabym żeby do narodzin umiała już spać u siebie. No i w piątek okazało się, że najprawdopodobniej będziemy mieli tym razem synka;)
×