Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Olka80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Olka80

  1. Dzięki dziewczyny. Izkaa moja mała z kocówki VI więc już żółteczko podaję. A tego buraczka to rozumiem, że osobno gotujecie? Mojej małej jednak słoiczki smakują najbardziej:( Leniuszek mały. Pierwszy odruch przy rozpoczynaniu karmienia to zaciskanie usteczek i odkręcanie główki. Ale jak podam słoiczek gdzie nie musi się męczyć to cały wcina i buźkę pięknie otwiera. Dziś dałam słoiczek ale muszę rozpocząć walkę tylko nie chcę żeby się zraziła i zaciskała usteczka przy każdej próbie podania czegokolwiek łyżeczką:(
  2. Dziewczyny a te zupki to jakiej mniej więcej konsystencji robicie? Moja ostatnio mi wyszła gęsta. Raczej jak potrawka niż zupka.Kilka razy wody dolewałam ale już sama nie wiem jaka być powinna:( No i jeszcze jedno pytanko... Z serii głupich za co z góry przepraszam:/ mięsko na oddzielnej wodzie a warzywa na oddzielnej gotować tak? A którą wodą rozrzedzać tą zupkę? Chyba tą z wywaru nie można tak? Beztalencie kulinarne wychodzi:(
  3. O rety. To musi być STRASZNE pochować własne dziecko. Ból nie do ogarnięcia i niewyobrażalny jak dla mnie:( Nie powinno tak być. Nie taka kolejność! Werkaa pojawiło się chyba ostatnio coś z Ziaja na styl emolienów. Chyba to to http://www.ceneo.pl/19805186 Używałam. Jak dla mnie może być - ale z zaznaczeniem, że my ze skóra nigdy problemów nie miałyśmy. Teraz myję w Hipp.
  4. MamoPaulinki smarować stópki ale to bardziej przy przeziębieniu poleciła mi siostra a jej pediatra. Ja jeszcze z bardziej domowych sposobów ale dość dziwnych to od położnej usłyszałam aby niedaleko główki położyć ząbki czosnku i cebuli oraz nawilżyć powietrze - mogą być mokre ręczniki pieluchy. Stosowałam obydwa sposoby - smród niemiłosierny. Nie wiem dokładnie co - ale u nas pomogło. Życzę aby nie przerodziło się to w nic groźniejszego.
  5. Neli8 Sanosvit to wapno w syropie. A smarowałam klatkę i plecki maścią pulmex baby. Stopki albo nią albo maścią bursztynową. Lekarka (moja przynajmniej) mówiła, że można nacierać też amolem. A inhalacje wodą z solą fizjologiczną. A 15 minut po inhalacji koniecznie oklepywanie.
  6. Neli8 Sansolvit to wapno w syropie. Ja smarowałam klatkę i plecki maścią pulmex baby, stópki albo nią albo maścią bursztynową. Lekarka mówiła że można smarować też amolem. A inhalacje z wody + sól fizjologiczna i 15 minut po inhalacji koniecznie oklepywanie. Cebion podawaj. Tak jak pisały dziewczyny tutaj część podaje też asekuracyjnie dla wzmocnienia odporności nawet jak się nic złego nie dzieje.
  7. Neli, Ma-rka życzę Wam z całego serducha aby to miało związek z zębami. Neli a inhalacje może robiłaś? My też mieliśmy antybiotyk i podobno zmiany na całych oskrzelach. Udało się bez (za postanowieniem innego lekarza), inhalacje, oklepywanie, cebion, jak Pinaa pisała - Sanosvit i smarowanie klatki, plecków i stópek. U nas wystarczyło... Życzę żeby się nic nie rozwinęło.
  8. Neli8 u nas kilka dni temu była taka noc. MASAKRYCZNA. I 2 dni później poczułam 2 ostre dolne jedynki. No i wcześniej brak apetytu. Może to ząbki...
  9. Coś mi chyba posta wcięło;( Pigułeczko poczytałam dziś troszkę o tych rybach i łosoś jak najbardziej polecany. Tu jest troszkę o tym http://www.osesek.pl/ksiazka-kucharska-dziecka/smaczne-strony/502-ryby-w-diecie-niemowlaka.html A tu 2 przepisy na rybkę http://dziecko-i-zdrowie.wieszjak.pl/dieta-malucha/264233,Przepisy-na-dania-rybne-dla-malego-dziecka.html Może komuś się zechce poczytać to wklejam. Super, że maluszki dochodzą do siebie;)
  10. Pigułeczka poszperałam dziś troszkę nt tych ryb i łosoś jak najbardziej. Tu jest troszkę o rybkach http://www.osesek.pl/ksiazka-kucharska-dziecka/smaczne-strony/502-ryby-w-diecie-niemowlaka.html i tu jakieś 2 przepisy http://dziecko-i-zdrowie.wieszjak.pl/dieta-malucha/264233,Przepisy-na-dania-rybne-dla-malego-dziecka.html Może się komuś przyda. Super, że maluszki dochodzą do siebie;)
  11. Cukinia no to nieźle z tym wypowiedzeniem. Polityka prorodzinna w naszym kraju... brak słów! Dzięki milka za rybny przepis. Ze słoiczka rybkę córcia pałaszowała aż się uszy trzęsły. Spróbuje więc zrobić sama. Wczoraj wypociłam pierwszy raz zupkę dla małej. Z cielęcinką, brokułem i standardowymi warzywami. Dzisiaj debiut;)
  12. Kubeczek polecany przez Stellę kupiła - nawet jej się podoba;) A ten kubek 360 też mamy ale nie używałam, podane jest że od 12 mca. Kubek niekapek mamy chyba taki NUKa http://allegro.pl/nuk-fc-butelka-kubek-niekapek-pszczolka-maja-150ml-i2923770878.html ale jak u Pigułeczki służby raczej jako gryzak;( Ale ja chciałam najpierw nauczyć małą pić wodę i nie podawałam jeszcze soczków ani herbatek bo może to chętniej by wypiła. Ostatnio jak spróbowałam podać jej w nim mm i jak wyczuła że to mleczko to zaczęła pić;) Ale porównania nie mam więc nie wiem czy jest na prawdę godny polecenia. Widzę, że infekcja atakuje:( Z tymi antybiotykami to ostrożnie, na prawdę w drodze wyjątku. My ostatnio dostaliśmy receptę, antybiotyk wykupiłam ale na szczęście mamy "powiązania" ze służbą zdrowia;) i po konsultacji z innym obyło się bez. Także warto skonsultować to z innym lekarzem, jeśli jest taka możliwość. Zdrówka życzę wszystkim zakichanym dzieciaczkom. I apetytu. My na szczęście wychodzimy już na prostą. Kaszelek chyba opanowany;)
  13. Pinaa_789 co prawda to nie ja pisałam, ale ja jestem migrenowiec. Do 3 m-ca ciąży miałam po prostu MASAKRĘ. Potem się uspokoiło i 4 m-ce po porodzie niestety powróciła:( Ale nie taka mega bolesna jak miałam. No ale z kolei tabletek swoich brać nie mogę to wymęczona jestem i tą:(
  14. werkaa u mnie też w temacie "okres" cisza. Coś mnie też tak znajomo ćmiło w podbrzuszu ale póki co od września 2011 roku nie wiem co to jest;)
  15. Pinaa no taka lekarka to na prawdę skarb. Zazdroszczę... Filipek rzeczywiście biedactwo ale tak jak pisze Pinaa - Marka nie wymawiaj sobie tej piersi. Ja odwrotny przykład - moja córcia praktycznie całe 6 m-cy na samej piersi i też przechodzi jakąś infekcję - taki okres. Już lepiej żeby jakiś większy mróz chwycił i wymroził te zarazy! A o ten tran tez podpytam swojego pediatrę. Pinaa normalnie kopalnia wiedzy;*
  16. Kurcze luna ta historia z siostrą niesamowita. Ja mam też dużo pokarmu ale żeby poleciał muszę pocisnąć. Mi wkładki służyły tylko do ochrony bielizny jak miałam zmasakrowane brodawki i smarowałam purelanem. No i dobrze, że z córcią ju z lepiej. Mam nadzieję, że z Filipem też bo Marki chyba wieczorem nie było... - oby było lepiej. Jak czytam jakie wasze pociechy wysokie to aż jestem w szoku. Moja chyba jedna ze starszych, przy urodzeniu miała 60 a teraz w 74 to się jeszcze normalnie topimy - a najdziwniejsze że ona mi się taka długa wydaje;) U nas w przychodni nie mierzą niestety.
  17. Luna... "I mam pobudzona laktacje Ja tych podpasek to nigdy sie nie pozbęde" rozszerzysz myśl...?
  18. mamaPaulinki nie tylko ty sto lat za murzynami... tez jestem takim przypadkiem. Tylko, że u mnie córcia nawet by jadła (kaszki super, zupki, deserki) gorzej że ja jak jej dłużej nie pokarmię to same kłopoty mam więc zabrałam się teraz za wyhamowanie laktacji (tak - kapusta to nieodłączny gwoźdź programu;)) a potem za ostrzejsze rozszerzanie. Ale już "zapisuję" sobie wasze cenne rady bo "ot mądrego to i przyjemnie posłuchać" jak mawiał Pawlak;)
  19. mamaPaulinki aż poszłam sprawdzić. To ten większy słoiczek z Gerbera ale po 6 m-cu jednak - wiosenna zupa z indykiem i koperkiem dokładnie się zwie. No i ma malusieńkie kawałki marchewki.
  20. Pierwsze próby podania czegokolwiek innego niż mleczko to u nas też był totalny niewypał. Jutro, pojutrze powinno być lepiej;) No tak właśnie mi się wydawało, że te Gerbery takie bardzo płynne. No i obym teraz nie miała kłopotu z przestawieniem małej. Jak parę dni temu dałam jej jakiś inny słoiczek - chyba Bobovity to był bardziej gesty i od razu miała odruchy wymiotne. A ja się oczywiście bałam żeby się nie zachłysnęła i głupia znowu kupiłam parę tych Gerberków. Ale nie ma co od jutra będę nad tym pracować bo tak właśnie myślę, że im później tym gorzej. A jakieś pomysły na pierwsze zupki to skąd czerpałyście dziewczyny? Pinna dzięki za calcium 0 jutro zaopatrzę się w ten Sanosvit;)
  21. Pinaa dzięki;) Postaram się więcej udzielać a nie 'tajniakować";) A czy to calcium to tylko w syropie dla takich maluszków? Chyba mi nie toleruje normalnie syropów bo co jej jakiś podam to zwrotki robi. Dawałam jej to calcium ale może dlatego że było niesmakowe to dlatego tak reagowała. Sama jak je łyknęłam to długo do siebie dochodziłam;) Poza tym walczę z piersiami... Chciałabym powoli odstawiać małą, a przynajmniej ograniczać a ja bardzo "zapaleniowa" jestem - tzn piersi me;) i co podam jakieś jedzonko i dłużej nie pokarmię to granaty mi się robią a ja cała w strachu żeby znowu się jakieś zastój czy zapalenie nie zrobiło:( Dziewczyny a wasze maluchu to jedzą tylko same papki takie zblendowane? Ja wczoraj podałam słoiczek zupki z Gerbera jakiś z natką i miała cały czas cofnięcia. Zajrzałam a tak takie malusieńkie kawałeczki marchewki były i chyba od tego normalnie, a była po 5 m-cu. Od kiedy nie należy już tak miksować na papeczki - chyba nie ma co długo tak robić bo im później to chyba trudniej będzie przestawić? A może się mylę...? Głupia już jestem z tym wprowadzaniem jedzenia. Tak się cieszyłam tym rozszerzaniem diety a teraz same znaki zapytania. Podaję dotychczas same słoiczki a jak wczoraj próbowałam coś tam upichcić to sama miałam problem ze zjedzeniem tego;( No i w sumie zaczynam od paru dni podawać te obiadki i córcia zjada na raz mały słoiczek (np gerbera) - tam jest chyba 130g - do dużo czy mało wg Was na początek? Pinaa i z tym dorastaniem też tak mam. Dzisiaj spacerówkę wyciągnęłam i taka tam dorosła się wydaje że w dołku ściska. A jeszcze niedawno myślałam "kiedy my będziemy z niej korzystać..." Znajomym się urodziło właśnie dzieciątko i jak popatrzyłam na tą kruszynkę to się zapragnęło jeszcze raz to przeżyć. Niby się czeka tego raczkowania, pierwszych słów, kroczków ale tęskno też do tego bezbronnego, pragnącego tylko twojej bliskości i ciepła brzdąca. Ale każdy etap ma swój urok;)
  22. Jakoś tak się przybrać do napisania ostatanio nie miałam jak, bo mimo że mnie niedawno miło przyjęłyście to tak trochę czuję się jak intruzik... ale czytam was codziennie, cieszę się sukcesami dzieciaczków i smucę chorobami:( Marka, luna0207 zdrówka dla dzieciaczków życzę. Izzkka77 może rzeczywiście to ta różyczka, warto sprawdzić. Milka862 my też walczymy z kaszlem. Osłuchowo niby ok a tak ją męczy świństwo od Świąt, zwłaszcza przed zaśnięciem że serce boli słuchając;( I to taki mokry, odrywa się i biedna połyka:( Jak się tego cholerstwa pozbyć nie mam pojęcia. Poczekam jeszcze ze 2 dni i tez się przejdę jeszcze raz, niech ją osłucha. Kropelka ja też wczoraj wyciągnęłam ten gryzak do podawania owoców a nawet nie doczytałam że to dopiero od 10 m-ca. Włożyłam kawałek jabłka i przez chwilę zainteresowanie było, troszkę soczku Olcia sobie chyba wycisnęła;) My poszliśmy schematem Stelli, że do 6 m-ca cyc i rozszerzanie diety zaczęliśmy w końcówce 5 m-ca. Także wiele się uczę czytając o waszych kulinarnych poczynaniach dla bobasów;) Wiedza bezcenna. Wielkie dzięki! Aha no i za rady odnośnie fotelików również - właśnie czeka nas zakup. Krzesełko kupiliśmy chicco polly magic 3w1 - Stella chyba się zastanawiasz - jakby co zakup warty polecenia. A tak w ogóle to najlepszego w Nowym Roku - zdrówka przede wszystkim, bo ono jest najważniejsze a potem... czego sobie tylko pragniecie;)
×