Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fijfijfijuu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fijfijfijuu

  1. Yadaeth, no my też mamy ciężkie charaktery :D On byk, ja skorpion, w sumie czego ja się spodziewałam po takiej mieszance :D Pamiętam, że już na usg miał niezadowoloną minę i teraz widzę ją codziennie ;) Ja w sumie też mam chyba bogatą mimikę, bo jak jestem zła to nie potrafię tego ukryć, moja mina zdradza wszystko :D
  2. Andziulka88, też się poryczałam przy czytaniu Twojej historii :( Dla nas pewnie niewyobrażalne jest to co przeżyłaś, strasznie Ci współczuję. Bardzo się cieszę, że powoli zbierasz siły do działania :) Jesteś silną babką i tak trzymaj :) Zaczynasz nowy rozdział :) Moniaaa, jasne ;) Tylko na zdjęciach się wydaje taki słodki :D Jak płacze to wiać tylko 1 poziomą kreskę-oko-kreska nad nosem-oko i rozdziawioną buzię ;) Czytałam ten artykuł o środkach antykolkowych. Najgorsze jest to, że większość jest od 1 mies. życia. Ja próbowałam Delicol, ale nie zadziałał, teraz stosuję BioGaię (probiotyk) i Gastrossus, czy jakoś tak. Tylko ten ostatni trzeba dawać 5-10 min. po jedzeniu kiedy on juz zasypia :O Nie mam sumienia go budzić, a jak rozbudzę to znowu ryk. Mam jeszcze receptę na inny lek jakby te nie pomogły. Lekarka bardziej je chyba poleciła na ulewanie. Ja nie jestem do końca pewna na ile to kolki. Mam czasem wrażenie, że skarży się na cały świat ;) A w tym drugim artykule napisane jest, żeby nie stosować olejków eter. u najmłodszych więc już sama nie wiem :O Szoszonowa, no tak, muszę po prostu zacisnąć zęby :) Nie ma to jak na swoim nie? :) Teraz czas na parapetówkę :D
  3. Anetucha, no nie wiem z tymi spacerami, nam mówiono, żeby stopniowo przyzwyczajać. W listopadzie pewnie była trochę wyższa temperatura. Na razie kursuje do samochodu i z samochodu okutany po czubek głowy ;) Próbowałam raz z tymi nóżkami, bo pamiętam jak o tym pisałas, ale on tak nimi wierzga, że boję się że zrobię mu krzywdę :O Wyrwę albo coś ;) No mówię, trafił mi się jakiś wadliwy egzemplarz ;) Andziulka, masz rację, wszystko się zrobi byle tylko dziecko się nie wydzierało :D One nadają jakimiś ultradźwiękami, aż mózg pulsuje ;) A ja uwielbiam szum suszarki, odgłos odkurzacza, jaccuzzi, w ogóle wszelkie jednostajne szumy :D Chyba zostało mi to z życia płoowego ;) Jak mieszkałam z moimi rodzicami i kiedyś nie było jeszcze założonych liczników to lałam wodę do wanny siedząc w niej non stop, a jak się napełniła to wylewałam wodę i z powrotem. Musiało mi coś szumieć, bo nie wysiedziałabym w takiej ciszy w wannie :D Potem jak założyli liczniki to goła siadałam od razu o wanny i dopiero zaczynałam puszczać wodę, żeby słyszeć szum jak najdłużej, a matka się darła za drzwiami łazienki, że hektolitry wody zużywam :D Caperucita, próbowałam masowac brzuszek, ale darł się jeszcze bardziej :( To samo z ciepłymi okładami :O MAMA, ale ten czas leci, mój ma 3 tygodnie :O
  4. Szoszonowa, na ten nabiał to trzeba uważać, bo potrafi uczulać. Ja przez podejrzenie kolek dostałam zalecenie, żeby odstawić całkowicie na 2-4 tygodnie. Niewiele jedzenia mi zostało do wyboru :O
  5. A na spacery jest jeszcze malutki, na razie jest werandowany. Chociaż jazda wózkiem po domu też niezbyt mu odpowiada. Co za typ :D
  6. Niemądra, codziennie próbuję kłaść go na brzuchu, ale on nie lubi tej pozycji i płacze. Szkoda, bo podobno lepiej gazy odchodzą... Anetucha, pozytywka czasem pomaga, ale nie jak się już całkiem rozkręci awantura :O Alan jutro skończy 3 tygodnie. Co jest dziwne to on nie bardzo też lubi być na rękach jak tak płacze. Jak go biorę tak na ramię to odchyla główkę na wszystkie strony i odpycha się rączkami :O Nie zawsze ale dość często. Nie wiem już, może coś mu dolega... Z zewnątrz jak był badany to podobno zdrowy okaz, ale wiadomo co siedzi w środku... :O Muszę mu chyba zrobić te badania
  7. Yadaeth, nie stresuj się, przyjmijmy po prostu, że trafił mi się wadliwy egzemplarz :D ;) Twój na pewno będzie aniołkiem :) Jeju, Anetucha, kiedy ja będę odczuwała przyjemność robienia czegoś? Jak narazie chaos, chaos, chaos ;) Z suszarką w tle ;) Już mnie ręka boli. Piszę jedną, bo drugą trzymam suszarkę nad wózkiem, a przed chwilą jadłam zupę i trzymałam suszarkę ;) Zaczynam poważnie się martwić tą możliwością zapalenia, bo strasznie długo jest już włączona, a co wyłączę to mały się budzi i płacze :O
  8. Anetucha, jak niewiele Chrisowi do szczęścia trzeba :D Chciał się pewnie Tobą pochwalić :) A te pieluchy wielorazowe jakoś do mnie nie przemawiają, wydają mi jakoś się jeszcze bardziej sztuczne niż jednorazowe :O
  9. Dzięki dziewczyny :) Anetucha, no błagam Cię z tą suszarką... Nie odbieraj mi ostatniej nadziei. Odkurzacz to wielki klamot, a z okapem to trzeba być ciągle w kuchni ;) Poza tym mój jest dość cichy :O A ten kominek to moja ostoja. Strasznie mnie relaksuje pstrykanie palonego drewna :) Nie tylko Twoja Amelka ma toksyczne kupy, te produkcji Alana też się nie spierają, ale jak są super świeże to może je jeszcze sprać to mydło do mycia w płynie Biały Jeleń :) Co do imienia to już sobie wyobrażam jak je uwielbiasz :D Moniaaa, patrzyłam w necie, są przeróżnych firm, tak jakby olejki eteryczne z kopru włoskiego, ale słowa tam nie ma na temat kolek i stosowania u noworodków. Pewnie nie znasz nazwy tych o których pisałaś? Z tymi tetrowymi to pewnie jest tak, że trzeba zmieniac co 5 minut, bo o ile jednorazowe pieluchy chłoną mocz i nie ma on kontaktu ze skórą, tak tetrówka po prostu jest mokra i podejrzewam że może się siurek odparzyć.. Jest dokładnie jak mówi a te artykuły-są plusy i minusy. Ale jak masz zamiar używać tych tetrówek to lepiej kup sobie więcej, bo ja mam 20, a używam tylko do podkładania pod pupę, pod buzię itd. Faktem jest, że trzeba je prasować, bo po praniu robi się kawał sztywnej ściery ;) Andziulka, w szpitalu też mi odradzili laktacyd i polecili Białego Jelenia. Keysy, a w jakich pozycjach karmisz? Mi się wydaję, że największą kontrolę mam leżąc. Nasłuchuję czy nie cmoka i czy dobrze przełyka ;) W innych nie za bardzo mi wychodzi :O
  10. No właśnie prosiłam mojego M., żeby przy okazji jeszcze jes zmniejszył, ale oczywiście nie miał czasu ;)
  11. Ciekawe dlaczego tak źle działają... W sumie tam jest jeszcze sporo miejsca więc się nie gniotą ;) A jeśli chodzi o wietrzenie to gacie z ceratki chyba też nie są najlepsze... :O Zaraz będę miała wyrzuty sumienia, że używam normalnych pieluch, ale serio nie wyobrażam sobie powrotu do starych czasów :O Moniaaa, a Ty masz w planach używać tetrówek?
  12. Anetucha, zapomniałam napisać, że rozbił mnie filmik z Twoją Amelą jak robiła nożyce :D No niezłe musi mieć mięśnie brzucha :D Mała fitnesska :D
  13. Przy kąpieli grzejemy łazienkę do 24-25 stopni, a woda ma 37. Jest ukrop nie do wytrzymania. Jak go bierzemy na śpiocha to się tak nie drze ;) Ale wiecie co, jakbym miała używać tetrówek to chyba bym padła trupem :O Pierwsze słyszę o tych pampersach :O Nie straszcie ludzi :O
  14. Anetucha, na szyjce póki co nic nie ma, tylko ta dupka. Jak widać nie ma złotego standardu na wychowanie i opiekę nad noworodkiem. Tutaj mówią tak, tutaj srak i bądź tu mądra :O Andziulka, nie wiem czy można stosować w ciąży, ja stosowałam po porodzie. Kurde, to może i ja w nocy spróbuję go od razu odkładać...
  15. Zmieniam mu pieluchę za każdym razem przed karmieniem (a karmię różnie, co 2-3 godz., czasem co 1,5) i czasem pomiędzy jak ryczy i nie mam pomysłu o co chodzi. Sporo tego idzie. Dziewczyny, ostrzegam Was przed tym sławnym Linomagiem, co to ma takie dobre opinie w necie. Tani szajs. Jak smarowałam małemu dupkę Bepanthenen Baby za każdym razem przy zmianie pieluszki to było ok, a jak tylko zaczęłam stosować Linomag, dostał odparzeń i teraz zaleczam maścią ręcznej roboty z apteki. A może on tak płacze, bo boli go tyłek? Nie wiem :O Przy kąpieli płacze, że aż głowa boli, ale co mam zrobić :O Potem za to po karmieniu ładnie usypia.
  16. Keysy, mój też zasypia przy piersi i czasem przy suszarce ;) A raczej zasypiał, bo o ile w szpitalu nam mówili, że po karmieniu wystarczy go położyć na boczku, tak odkąd ma kolki i ulewa to lekarka i położna kazały nam go przerzucać przez ramię i klepac po dupce. Tylko że wtedy się rozbudza i ni huhu nie chce zasnąć, a jak pisałam wcześniej-jak nie śpi to ryczy :( Już mi ręce opadają, nie chce mi się wierzyć, że non stop jest to wina kolki, może on nas terrozryzuje? Ja się w porę nie podejdzie do niego to potem gardło zdziera, to jest nie do wytrzymania :( Strasznie brakuje mi cierpliwości, to jest takie wkurzające, że chciałabyś pomóc dziecku a nie wiesz jak :( Nakarmione, pielucha czysta, ukołysane, kładzione w 100 pozycjach, bo może niewygodnie, przebierane nieraz, bo może coś uwiera, a ono swoje :O
  17. Allegrowiczka, współczuję Ci tej cukrzycy, też bym nie wiedziała co jeść żeby było dobrze :O Anetucha, ja też nie mogę się doczekać kiedy Alanek zacznie coś mówić. Jak narazie tylko stęka i płacze ;) Ja bym wygarnęła, że nie zauważył nowej fryzury, a co! :p Ktoś pytał o sen noworodka. Alanek śpi koło 2 godzin, rzadko 3. I są niestety tylko 2 opcje: albo śpi albo nie śpi i płacze... Keysy, mi położna mówiła to samo :) I też nie mogłam się nadziwić tym wzwodom u noworodka :D Andziulka88, trzymam za Was mocno kciuki :) Cały czas o Tobie myślałam. Bardzo się cieszę, że wszystko w porządku. Czas leci szybko i zanim się obejrzysz, będziesz miała malucha na rękach :) Tego Ci serdecznie życzę :) Andziulka007, skończyło się tak jak u mnie :) Super! :) Mój jeszcze na następnym usg miał to zwapnienie, ale na kolejnym już gdzieś zniknęło :)
  18. Anetucha, miałaś rację z tymi szwami, zostały tylko te rozpuszzalne :) Uff, ulżyło mi :) A co do koloru oczu i włosków to nie mam pojęcia kiedy się to wszystko zmienia na stałe. Mój ma narazie jak chyba wszystkie noworodki ciemnoniebieskie oczka i chyba jest szatynem :) Keysy oby Twój Eryczek nie miał kolek. Też się modliłam, żeby nas to ominęło, ale zaczęło się tak jak wszyscy mówią, po 2 tygodniu :(
  19. Szoszonowa, ja w tej chwili jestem w fazie testowania i ponieważ mały prawdopodobnie ma kolki, nie mogę jeść nabiału przez 2-4 tygodnie. Jem tylko mdłe rosołki, gotowanego kurczaka, gotowaną marchewkę, buraczki, ryż itp. Nuuuda, ale co zrobić :( Na pewno na początku nie można jeść cytrusów, czekolady (w sensie kakao), smażonych rzeczy, nabiału w dużych ilościach (mleko podobno potrafi być silmym alergenem), truskawek i chyba tak do 1 miesiąca, a potem powoli można wprowadzać inne rzeczy i obserwować dziecko. Karmienie ogólnie nie boli pod warunkiem, że dziecko dobrze chwyci cyca, a musi objąć całą lub prawie całą brodawkę, a nie sam sutek. Przez pierwsze dni piersi się przyzwyczajają i na początku trochę mi się wysuszyły sutki i bałam się, że zaczną pękać, ale smarowałam własnym mlekiem i przeszło :) Ważne też, żeby nie wyrywać dziecku z buzi sutka, bo nawet jak zaśnie i próbujesz mu wyciągnąć cyca to odruchowo zaczyna wciągać go z powrotem jak żelkę ;) Trzeba albo wsadzić najmniejszy palec między dziąsełka żeby odessać, albo poczekać aż dziecko zaśnie jak kamień ;) Moniaaa, jak takiemu noworodkowi odsunąć napletek? Masakra :O
  20. Molly jedz słodycze, bo jak masz zamiar karmić piersią to Ci się niedługo skończą dobre czasy ;)
  21. Carolajna, ja dostałam znieczulenie przed szyciem więc nic nie czułam :) Tylko gorzej jak odpuszcza ;) MAMA, ja też mam zamiar zrobić te 5 w 1 i dodatkowe :) Nigdy nie wiadomo, a nuż się np. jakiś rotawirus przydrachla i szpital z kroplówką gotowy :O Dobrze, że mały przybiera na wadze, znaczy że dobrze je :) Mój ma 18 dni i ważył dziś 3900 z hakiem :) Też sporo przytył :) Moniaaa, mi też zawsze było ciężko rozkminić jak mały jest ułożony, a na koniec się okazało, że leży bokiem :D Anetucha, a ja głupia zawsze myślałam, że są przezroczyste :D Tak czy siak pojadę na wszelki wypadek jutro na sprawdzenie, bo jeśli nawet są rozpuszczalne to coś długo się nie rozpuszczają :O A co do Chrisa to widzę, że masz dwoje dzieci :D Alanek ma 18 dni. Smoka mu daję tak jak Ty, na wielkie wyjścia, ale do spania już staram się nie. Gdyby był na butli tak jak Amelka to na pewno bym mu dała. Dziś np. był u lekarza i musiałam go zatkać. Ale jak wróciliśmy i go karmiłam to tak cmokał, że znowu ze złości się poryczałam :O Wkurza mnie to :( Allegrowiczka, trzymam kciuki, żeby Wam się ułożyło tak jak sobie tego życzysz :) Niemądra, sorry, wiedziałam, że mi coś uminęło i nie mogłam już znaleźć o co chodziło. Mi kazali nie dotykać, myć z wierzchu, nic nie odciągać :) Keysy, też tak miałam, a potem przeszlo. Piersi muszą się nauczyć ile produkować mleka. Jaki popyt taka podaż ;) Ja miałam małe opóźnienie, bo zabrali mi Alanka na 3 dni i karmili go butlą i dawali smoczek :( Może przez to mam teraz takie problemy. Do tego nie pomaga mu zatkany nosek. To podobno od ulewania. Dostałam dziś krople na ulewanie i kolki i modlę się żeby pomogły, bo padnę trupem. Zastanawiam się czy to nie od picia herbatki z kopru włoskiego. Wiecie może coś o tym? Piję od wczoraj a dzisiaj mam wielgachne, bolące bimbały :O
  22. Anetucha, chyba nie jestem spuchnięta. Ale nie jestem taka odważna, żeby robić takie dokładne oględziny jak Ty :D Wczoraj pierwszy raz tam zajrzałam, a i tak bałam się tego widoku ;) Na samą myśl mnie wszystko boli. A jeszcze żebym miała sama sobie szwy ściągnąć?? W życiu! :D Załamałam się tylko tymi szwami, chyba jutro pojadę do szpitala, w którym rodziłam, żeby spojrzeli co tam się dzieje :O
  23. Anetucha, ale ja się właśnie wzbraniam przed tym cholernym smokiem, żeby munie zaburzyć techniki ssania :( Jestem przekonana, że jakbym go nim zatykała to miałabym przez większość doby święty spokój, ale się uparłam, że podaję tylko w podbramkowych sytuacjach :O Zawsze tak robię, że najpierw pielucha, potem karmienie, bo inaczej zaraz zasypia przy piersi i dupa blada :O Ale przez ostatnie dni obserwuję go jak je i jest tak, że po jakimś czasie przysypia, a za chwilę wsrrzymuje oddech, głośno stęka kuląc się przy tym i wyginając i wtedy się rozbudza. Wydaje mi się, że to przez gazy. No a potem po odłożeniu do łóżeczka zaczyna się awantura.Biorę go na ręce kładąc główkę na ramieniu a on odrywa ją i macha jakby się chciał odchnąć. I wtedy kończą misię pomysły i zfrustrowana budzę M., bo u niego na ramieniuchyba woli leżeć :O A te szwy to raczej nie są rozpuszczalne, bo są granatowe. Lekarka, która mi je zakładała uprzedziła mnie o tym. A jakikolor mają te rozpuszczalne? MAMA, Keysy, śliczne te Wasze szkrabki :) Muszę i ja jakieś fotki wstawić :)
×