Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fijfijfijuu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fijfijfijuu

  1. Allegrowiczka, to Ty pisałaś o tych obrączkach? Chyba bym ich tam zabiła. Boszzzs, co za stres :O
  2. Keysy, podziwiam, że chce Ci się piec ciasta :) Ja też nie wywalę cyca publicznie. Staram się tak wszystko ustawiać, żeby karmienie wypadało w domu albo w samochodzie XXX Molly, mój w dzień ucina sobie ze 3-4 20-30 min drzemki. Wygląda to mniej więcej tak, że jest jedzenie, potem jest zabawa a potem ma dosyć wrażeń, robi się marudny i go usypiam i tak w koło panie pierdoło ;) XXX Allegrowiczka, ja to najpierw długo karmiłam w nocy co 2-3 h, potem gdzieś do 11 tyg. co 4 h (lub częściej jak chciał), potem robiłam jedną 6 godzinną przerwę, a teraz od ok tygodnia w ogóle go nie wybudzam, ale jak widzisz jest 3 w nocy a ja karmię :) Potem pewnie będzie 5, potem obudzi się po godzinie i już po spaniu ;)
  3. MAMA, łóżeczko super :) XXX Maura, ja też nie martwiłabym się r***ami, bo z tego co słyszałam to naprawdę jest duży rozrzut wśród dziewczyn jeśli chodzi o tygodnie kiedy się poczuło :) XXX Anetucha, słyszałam. Brak słów :( XXX Szoszo, ja musiałam na plecach i właściwie to rzadko mogłam się podnosić z łóżka, bo byłam podpięta do KTG :( To baaardzo duży minus, bo nie mogłam przybrać pozycji takiej, w której by mnie mniej bolało :( Do tego nowoczesne łóżka są przystosowane bardziej dla położnych, żeby mogły hop siup zrobić z nich fotel niż dla tych co się najbardziej mordują czyli ciężarnych :( Zapadały mi się plecy w załamaniu a nie miałam siły się podciągnąć :(
  4. Keysy, Alanek dzisiaj też pierwszy raz się przewrócił :) Śmiesznie to wyglądało, bo przeciążyła go głowa ;) XXX Maura, ja nie wiem o co chodzi z tym bólem stawów, może to rzeczywiście brak jakichś witamin lub pierwiastków... Też musisz zapytać położnej XXX Jeju dziewczyny, nie nadążam z czytaniem. Postaram się pomału nadrabiać...
  5. Szoszo, MAFIOZO mnie rozwalił na łopatki :D :D :D Jest środek nocy a ja jak ten dureń od kilku minut śmieję się sama do siebie :D XXX MAMA, nasz mafioooozo ;) Ja naciągałam sobie klapę od płaszcza i udawałam, że wcale nie jest za mały :D
  6. Szoszo, dobrze że wszystko ok :) Pozostało Ci czekać... Zawsze się zastanawiałam co rusza tą całą lawinę. Dziecko ma juź dość macicy czy macica dziecka :D XXX Hinski, u nas znowu Sudocrem nie pomaga :D XXX Keysy, no w sumie to chciałabym jeszcze chwilę odczekać ;)
  7. Hinski, po Bepanthenie Piotruś ma odparzenia? Nas ta maść uratowała, na noc kładę supergrubą warstwę :) Ja nie mam okresu, bo jeszcze karmię XXX Keysy, bolą plecy, bo to tak jak byś znowu była w ciąży tylko z 2 razy cięższym berbeciem :D Keysy mi właśnie zaczęły wypadać :( XXX Szoszo, dawaj znaki jak tam ostatnia wizyta :) Pamiętam, że jak mnie dwoje lekarzy i gin od usg żegnalo na ostatniej wizycie to aż mi się tak dziwnie zrobiło, że to już koniec ;) Pytałaś wcześniej o włosy. Właśnie zaczęły mi wypadać, po prawie 3,5 mies :(
  8. Maura, co do morfologii, to wartości referencyjne powinnaś mieć podane na wyniku i do nich się powinnaś odnosić. Dla ciężarnych są inne normy. A białymi krwinkami się nie martw, bo fizjologicznie rosną w ciąży. W ciąży też wzrasta ilość krwi i organizm nie nadąża z produkcją krwinek czerwonych więc jeśli nieznacznie masz obniżony hematokryt i hemoglobinę to nic się nie dzieje. Ja bym też na Twoim miejscu nie brała żelaza tak samopas. Ja np. też miałam trochę zaniżone wyniki a lekarz nie kazał brać żelaza.
  9. Keysy, a Eryczek nie jest za mały na takie nosidełko? Zawsze myślałam, że to dla siedzących dzieci, ale może się mylę XXX Allegrowiczka, cieszę się, że z Amelką już dobrze i że Tobie się nastrój poprawił. Zwariować można z bezsilności, wiem coś o tym
  10. Keysy, o matko i córko, pogieło go??? Kolejny dowód, że faceci nie myślą :O Zamiast jednego dziecka masz dwoje :O XXX Moniazbrzuszkiem, uważaj na siebie :O Dobrze, że byłaś ze swoim facetem XXX Współczuję Wam dziewczyny tych ciąż latem, czy to zaawansowanych czy niezaawansowanych. Ja zaszłam w ciążę w zeszłym roku w maju i pamiętam jak już w lipcu ciężko mi było chodzić do pracy. Było mi źle, duszno, słabo, nie mogłam myślec i byłam wiecznie nieprzytomna :O XXX Carolajna, dziękuję Mam nadzieję, że to tego rodzaju szmery :) XXX MAMA, hahaha, bo moja teściowa podobno się wkurza na nas, że nie wsadzimy Alana w spacerówkę!!!!! Kretynka. W gondoli go wozi i mało się nie zesra jak wiatr zawieje, żeby do niego nie doleciało a co dopiero w spacerówce! Kilka dni temu zamocowałam spacerówkę do stelaża tak żeby zobaczyć jak to wygląda (mam wózek 3w1), i co prawda można ją całkiem rozłożyć do leżenia, ale nogi mu nawet nie dosięgają do początku podnóżka, a pasów to w ogóle nie da się zapiąć mimo 3 możliwych poziomów :D I co to za sens jeśli by tam leżał tak samo jak w gondoli. Jaka ona jest durna, najchętniej to już by go sadzała "bo dziecko chce wszystko widzieć", nie ważne, że kręgosłupek jeszcze jak u niteczka! :O
  11. Nowa-ona, no piękne miejsce, szkoda że Wam nie wyszło :) Z tym stawianiem się brzucha to chyba chodzi o napięcie w dole brzucha, który staje się twardy jak kamień XXX Szoszo, biodra też. Po porodzie przyznaję, że w szpitalu to olałam sprawę, a w domu starałam się smarować, ale chyba na początku to było różnie z tą regularnością przy małym :O Więc może jak się przyłożysz to będzie ok, trzymam kciuki :) XXX Moniazbrzuszkiem, ooooo, też nie znoszę jak mi teściowa na ręce patrzy. Jestem leworęczna a jej się chyba wydaje, że wszystko robię przez to nieporadnie i aż się rwie, żeby mnie we wszystkim wyręczać, bo przecież ona zrobi lepiej :(
  12. Maura, oj tak, teściowe i ich dobre rady ;) XXX Mamuśki używacie już spacerówek? ;)
  13. Molly, z tymi papierochami to masakra :O I wiesz co, ja mam podobnie z teściową jak Ty, broni mnie przed M. ale wszystko się zmieniło odkąd bywają codziennie. Zwariować można. Mam taki przesyt, że już wszystko co roni działa mi na nerwy :( XXX Carolajna, to dobrze, że nie wpływają na pracę serca. Skąd to dziadostwo się bierze... :O Moi rodzice też palą. Kiedyś palili w domu, ale wjechalam im na psychę, że trują własne dziecko, bo co z tego że w moim pokoju nie palili jak był ciągle otwarty i wszystko dolatywało. I przestali, palą na balkonie i w domu nic nie czuć. A od miesiąca są na elektronicznych :)
  14. Szoszo, ja też się smarowałam codziennie. Na brzuchu nie mam ani sztuki, ale na biodrach jest ich trochę :( Kilka wylazło w ostatnich 2 tyg., a reszta po porodzie :( XXX Anetucha, strasznie Ci współczuję takich akcji z Chrisem :( Dziecko wszystko komplikuje w tej materii, bo tak to byś się zawinęła i miała go głęboko w dupie :(
  15. Sandmoon, współczuję teściów :( Dobrze, że chociaż mieszkają daleko :) Szoszo ma niestety rację, macierzyński przysługuje raczej tylko kobietom pracującym
  16. Maura, no niestety mi też z dziurki po kolczyku zrobiła się pozioma kreska :O Niezła gadka z tą teściową. Upierdliwa do granic możliwości. Trochę mi to przypomina moją. Człowiek chce być miły, ale po pewnym czasie po prostu go to przerasta, nie? My z kolei dzisiaj byliśmu u nich na rodzinnej imprezie i jak wychodziliśmy to chyba z 15 razy pokazywała mi jak mam zarzucić tetrówkę na małego, żeby go nie zawiało i żebym nie zapomniała. Za 15 razem nie wytrzymałam i niemal wrzasnęłam DOBRZE! :O XXX MAMA, oooo masakra, zabiłabym taką sucz! Nie daj Boże ktosś zrobi coś mojemu dziecku po kryjomu przede mną! :( Według mnie w tej sytuacji facet powinien stanąć po Twojej stronie bez dwóch zdań XXX Andziulka, ja mam podobnie z teściową. I zgadzam się z tym co piszesz w 100%, 2 gospodynie pod 1 dachem to o 1 za dużo. Moja bywa u nas właściwie codziennie i mam jej po dziurki w nosie. To pewnie też wynika z różnicy charakteru: ja chcę teraz świętego spokoju i w głowie mi teraz tylko dziecko, a ona cuduje, a może by to a może by tamto i truje mi dupę a ja muszę na siłę się uśmiechać :O Ja też spaliłam sobie dekolt, a że szyję mam przy tym białą, a tunikę miałam z dekoltem w szpic to M. się śmieje, że mam piękną kolię :D
  17. Andziulka, pamiętam :) XXX Hinski, aaa, u Ciebie to rutyna. Ja historię opowiedziałam Szoszo na 365 str, post z 7:38 Lekarka na USG powiedziała, że ta asymetria może się wiązać z osłabionym napięciem mięśniowym (chyba chodzi o to, że jedna strona jest mniej rozwinięta),że np. niektóre rzeczy mogą takim dzieciom gorzej iść, typu nauka, mogą mieć dysleksje, mogą np. nie umieć skakać przez kozła, że często pomijają raczkowanie... Ale podobno nie ma regułu i zna dzieci, które się doskonale uczą i rozwijają. I że jeśli będzie musiałmieć rehabilit. to ćwiczenia nie będą mu się podobać, bo będą wbrew jemu, jeśli nie lubi się wyginać w prawo to będzie wyginany w prawo. Chodzi o to, aby wytworzyc nowe połączenia nerwowe w mózgu. Więcej się dowiem u rehabilitantki i neurologa. XXX MAMA, my teź byliśmy wczoraj na wycieczce, też ok. 200 km od domu, w Chlewiskach. Jest tam fajny hotel z restauracją i parkiem i usiedliśmy sobie w ogrodzie. I podeszła do nas Agnieszka Dygant z synkiem i poprosiła, żeby mu pokazać dzidzię :) Strasznie sympatyczna :) Fajnie, że Wam się autko sprawdza :)
  18. MAMA, to mnie trochę uspokoiłaś :) XXX Szoszo, dzięki, ja też mam nadzieję. Nie wiem czy się znałyśmy jak o tym pisałam :) Podczas połówkowego USG gin wykryła tzw. bright spot'a na serduszku i w zw. z tym musieliśmy zrobić echo serca, żeby sprawdzić czy ma on wpływ na pracę serca. Takie zwapnienie może świadczyć i o czymś błachym i o czymś poważnym, jak np. niedomykalność zastawki, gdzie dziecko musi być operowane zaraz po porodzie, wady generyczne jak zespół Edwardsa (to mnie najbardziej zwalało z nóg) itp. Okazało się na szczęście, że nie ma wpływu na pracę serca, ale podobno tego samego dnia była u tej gin para z podobnym problemem i okazało się, że dzidziuś będzie musiał być operowany :O Kazała nam wymazać to zwapnienie z pamięci, z resztą na ostatnich USG nie było go juź widać. Tylko zastanawiam się teraz skąd te szmery... :O Co do spokoju, to na pewno wypracujesz sobie jakąś metodę, żwby nie wyjść z siebie. Powtarzaj sobie zawsze, że najgorszy pierwszy miesiąc i musisz go przetrwać, a potem powolutku będzie coraz lepiej :) Właśnie ja też oglądałam ten filmik! Ten od Katosu :D No jestem w szoku z tym mydłem, bo rzeczywiście działa cuda :D Tylko kupiłam pierwsze lepsze mydło, Biały Jeleń, bo wszystkie inne były z jakimiś cudami i zostawia mi na rękach biały osad. Jakiego mydła używasz? Wcześniej też używałam Mac'a i był dobry do szybkiego mycia, ale też mi szkoda kasy :) XXX Carolajna, dzięki Ale wiesz jak to jest... ;)
  19. Andziulka, no właśnie tak sobie myślę, że od tego te szmery... Tylko pojawiły się tak nagle, a tyle razy był przecież w międzyczasie osłuchiwany :O XXX Keysy, Alan też kocha tv! :D Wyhaczy ją nawet z paru metrów ;) Mówię do M, żeby postawił bujaczek twarzą do mnie, żeby tak nie patrzył w telewizor, a ten głowa w bok i dawaaaaj :D Nie martw się, jeszcze się rozgada :) Może mu się znudziło? ;) Keysy, a często się uśmiecha? Bo Alana zazwyczaj trzeba prowokować i czasem nie jest tak łatwo. XXX Allegrowiczka, może powinnaś się skontaktować z jakimś lekarzem co? Dla swojego i dla Amelki dobra, bo się wykończysz. Dowiesz się przynajmniej ile czasu możesz jechać na takich prochach
  20. Andziulka, mam nadzieję, że nie wpływają na pracę serca i mu przejdzie jak Twojemu braciszkowi :) XXX Hinski, ale neurolog? Musimy myśleć, że będzie dobrze. Lekarz nie komentował tego w żaden sposób? XXX Anetucha, ja też jestem leworęczna :) Na początku się z tego śmiałam, bo nawet jak ma zacząć płakać to zaczyna machać lewą ręką w specyficzny sposób, a teraz mnie to przeraża... :O XXX MAMA, a co Ty mu musisz masować? Ostatnio czytałam, że 3 mies. dzieci przekręcają się same z brzucha na plecy, Kswacio tak potrafi? Bo Alanek nie :O Kurde, wkurza mnie to, ż teraz wszystkie jego ruchy tak analizuję i się martwię :O
  21. Allegrowiczka, poza tym zaciśnij jeszcze zęby na 2 tyg., potem już będzie bardziej kumata i będzie o wiele lepiej :)
×