Dave_Gahan

Mężczyźni bez kobiet usychają. Rodzi się ich o 10% więcej niż dziewczynek. Młody mężczyzna ma duże problemy ze znalezieniem kobiety, bo rówieśniczki to towar najlepszy z możliwych (a więc najbardziej rozchwytywany przez facetów w każdym wieku). Wobec tego spora część młodych mężczyzn w samotności rozpija się lub robi inne głupoty. W efekcie mniej więcej połowa mężczyzn po 40-tce nie nadaje się zupełnie do niczego (wielu z nich umiera, siedzi w więzieniach lub zostaje żulami, więc przewaga, o której pisałem w 1 linijce drastycznie się odwraca). W międzyczasie kobieta starzeje się, traci zainteresowanie męskich wzroków. Jej rówieśnicy, którzy cudem uniknęli cmentarza, więzienia czy noclegowni mogą teraz przebierać jak w ulęgałkach. Tak samo jak ona w młodości. Czysta logika, matematyka i demografia. Całe 224 strony dyskusji to tylko pieprzenie.

Alkoholizm jest straszną chorobą, z tego co widzę żeby go trwale odstawić musi się coś stać bardzo złego (pod wpływem alkoholu) i potem gigantyczny kac moralny, z którego wniosek to rzucenie picia. Tak samemu z siebie to praktycznie niemożliwe. Jeżeli człowiek pije regularnie, ale nie widzi w tym nic złego i uważa że jego problem nie dotyczy (ale jednym tchem potrafi wymienić 10 osób których dotyczy) to sytuacja jest beznadziejna. Trzeba po prostu zdać najpierw sobie sprawę własnej bezsilności (krok 1) bo bez tego ani rusz. Potem jakoś leci, mi się udało, już ponad rok ani kropli.

Nie mogę mieć 2 żon, w przeciwieństwie do muzułmanina... Ja bym mimo wszystko spróbował, będziecie wesołą rodziną. Co roku miot każdej z żon w imię Proroka, za 10 lat będziecie kilkudziesięcioosobową armią :) jak masz firmę budowlaną to może pozyskasz jakieś fajne kontrakty na nowe meczety czy minarety. same plusy. no i te jego czarne oczy ahhh... :D

Bez dobrego wyglądu ani rusz. Analogiczna sytuacja, tyle że odwrotna byłaby, gdyby bezrobotny alkoholik lamentował, że kobiety nie widzą jego pięknego wnętrza i dobrego serca, a lecą tylko na kasę (której on nie ma więc jest sam). i zamiast wziąć się za siebie to próbował zmienić cały gatunek płc**przeciwnej.

Mężczyźni to wzrokowcy i zawsze wybiorą ładniejszą. Tak samo jak kobieta mając wybór zawsze wybierze bogatszego i z większą pozycją w społeczeństwie. Charaktery schodzą na drugi plan, czysta biologia. Kobiety mają jeszcze tą przewagę, że jest ich trochę mniej (odliczając osoby w wieku starczym)- na 10 kobiet przypada około 11 mężczyzn. Potem to już tylko teoria popytu i podaży.

To właśnie ty jesteś Kapuśniaczek. Tylko zamiast Anyżówki masz 6 rytuał.

Nie umiem przestać myśleć o bzykaniu, ale kobieta nigdy tego nie zrozumie. Po prostu stwórca świata dał mężczyznom popęd, żeby przed wyjściem na polowanie zapłodnili swe kobiety w przypadku, gdyby polowanie nie poszło i stracili na nim życie. Minęły tysiące lat, ludzie się ucywilizowali, ziemia się przeludniła, no ale ten fatalny instynkt nie nadążył za ewolucją i rozwojem świata. Dlatego potrzeba mi jakiś tabletek.

Nie chodzi mi o worek na spermę, tylko kobietę o dużych potrzebach. Wtedy może mieć miejsce przyjemne i obopólne zajechanie, miałem tak dosłownie tylko z jedną (właśnie tą starszą). U specjalisty już byłem to kazał takiej własnie szukać (to była jego jedyna rada), wziął za to 80zł, a nawet szarlatan o 6 rytuale mnie nie poinformował :D

zatwardziała samotna wilczyca nie mam babki bo jestem samotnikiem :) jedynak, informatyk, pustelnik. nie wiem po co mi babka, gotuję, sprzątam, piorę. jedynie seksu mi brakuje straszliwie :( dlatego szukam jakiś tabletek na spowodowanie permanentnego "flaka". póki nie znajdę to zostaje mi raz do roku w******ć pół Tajlandii. dzięki za komplement. możesz opowiedzieć o tym sentymencie? bardzo to dla mnie ciekawe (nielogiczne wręcz), że z sentymentem wspominasz czynność, która teraz nie ma dla Ciebie najmniejszego znaczenia.

Nie mam co robić tylko przez kilka tygodni robić jakieś śmiechuały tybesrańskie. Ćwiczę na siłowni, pływam, biegam i to mi wystarczy, już i tak mam zakwasy wszędzie.

Też bym chciał już nie mieć popędu. Ostatnio rozmawiałem z pewnym panem około 65 lat i mówił, że ma gigantyczną chcicę, ale penis odmawia mu posłuszeństwa. To dopiero musi być dramat :-/ Mózg chce, a ciało nie daje rady. Niewolnik umysłu? Kobiety mają łatwiej, bo w pewnym wieku (a cześć od urodzenia) po prostu im się nie chce i mają wolny, czysty umysł od głupot. Zazdroszczę.

^^ O matko co za strona, przecież to jest jakieś zaplecze dla tapet natryskowych :D Daj sobie siana Dalajlamo i idź szukać jeleni gdzie indziej.

Loriii1976 myślisz, że nie szukałem? Takich kobiet naprawdę jest garstka. Większość Polek nie odczuwa przyjemności z seksu, a wręcz ból więc o czym my w ogóle mówimy? Dlatego przynajmniej raz do roku latam do wsch. Azji, bo tam na widok białego Europejczyka kobietom automatycznie majtki spadają z dup, co nie ukrywam bardzo mi w smak :) Oczywiście współczuję Tobie sytuacji łóżkowej, trafiłaś kulą w płot. Na 1 przypadek taki jak Twój jest pewnie 100 odwrotnych (żonę boli głowa). zatwardziała samotna wilczyca- ja mam dokładnie tak samo. lubię samotność, ale kurcze ten popęd... gdyby nie on, to mógłbym żyć na bezludnej wyspie.

I tu mnie masz :) Szczerze mówiąc to boję się tego 6 rytuału, żebym nie miał implozji w jądrach. Szósty rytuał Penis leży jak ulał Rytuał szósty worek mosznowy pusty :)

W ogóle najlepiej zlikwidujmy kafeterię, internet, telewizję itp Zamiast tego wszyscy ćwiczmy 6 rytuał ;)

Szukać kobiety na pewno nie zamierzam. Zbyt traumatyczne doświadczenia z przeszłości. Wierzę, że z wiekiem mi to przejdzie. A ty jak radzisz sobie z samotnością ?

zatwardziała samotna wilczyca- brałem bromki i andocrur, efektów w ogóle nie było (poza ubocznymi). od hormonów też staram się trzymać z daleka. szkoda, że nie ma nic prostego, bez tylu powikłań. przecież nie będę brał środków atydepresyjnych bez depresji, żeby tylko uciszyć kolegę z dołu. musiałbym chyba zacząć pić, palić i przestać uprawiać sport to może by się sytuacja uspokoiła. nie piszmy już o tym, bo temat jest o samotności :) tutaj wszyscy są samotni?

Jestem już po 30-tce więc znów nie taki młody. Byłem kiedyś u seksuologa to skończyło się prawie bijatyką ;) Ja chciałem receptę na tabletki na spadek libido, a on usilnie wmawiał mi że mam sobie znaleźć kobietę z dużym temperamentem, he he ciekawe gdzie.

zatwardziała samotna wilczyca- chodziło mi bardziej o środek na anty-temperament. Nawet kilka godzin temu się tutaj wypowiedziałem w odpowiednim temacie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3867594&start=90 Mam już dosyć tego całego temperamentu, jak chyba połowa facetów. Po co to komu, skoro ludzie już wyszli z jaskiń i nie grozi gatunkowi wyginięcie? Gdyby nagle z dnia na dzień faceci stracili libido, to świat stanąłby na głowie. Dlatego taką viagrę to każdy może sobie kupić, ale już anty-viagry nie ma w legalnej dystrybucji. A samotność, to taka straszna trwoga :(

Ja nie robiłem żadnych szczepień i żyję. Więc nie mam wiedzy na doradztwo. Robiłem tylko testy na HIV. Kambodża to ponoć taka druga Tajlandia, też chciałbym tam kiedyś polecieć.

Ja również zetknąłem się z tym "filtrem antyspamowym" :) wilczyca- Licealistą już nie jestem, a wakacje były w Tajlandii. Niemniej to dużo bardziej skomplikowane wszystko, niż komukolwiek mogłoby się wydawać :(

ja ostatnio mam podobnie jak autorka. dodatkowo w wakacje wpakowałem się w głupią znajomość i teraz dodatkowo tęsknię za osobą, która mnie skrzywdziła. beznadzieja, jeszcze ta pogoda wrr :(

Dziwne hobby, musisz mieć dużą wiedzę skoro "poproszono" a nie wyrzucono. Ja to spódniczkę miałem ubraną raz w życiu. Źle się zachowywałem w przedszkolu (późny PRL) i za karę panie "pedagożki" ubrały mnie w sukienkę i postawiły do kąta, a wszyscy się ze mnie śmiali. Pamiętam to do dziś i nie było to fajne...

Na polibudzie wykładasz w spódniczkach? Miałem wykładowcę, który na wykłady przychodził z psem, ale o takim przypadku nie słyszałem.