Ojejku, ależ się tu porobiło.
Ja chciałam tylko napisać, że może i boję się okropnie to cały czas próbuje zwalczyć ten strach. Dlatego też moje postanowienie nie przesadzania z badaniami, lekarzami itd. W zeszłej ciąży z czymkolwiek tylko biegłam do lekarza a i tak to nic nie dało. A wózeczkami, ciuszkami itd zacznę się interesować jak już minie pierwszy trymestr. Nie mogę się tak totalnie nie przejmować bo poroniłam już dwa razy, więc podświadomie wydaje mi się, że coś jest ze mną nie tak. Takiego strachu nie da się ot tak zablokować.
Olcia, witamy wśród czerwcówek! Nie uciekaj od nas! :-)