Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tediiiiii

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tediiiiii

  1. NICK---------------- WIEK---------MIASTO----------TERMIN--------PŁEĆ Molliemollie--------- 28------------------------------06.06.13----------?--- Beata---------------- 25------------Kraków------ --30.06.13------- --?----- Olcia0105---- -------24--------Warszawa---------26.06.13--------- ?---- Mariquita_01-------20------------Kraków---------14.06.13 ------ ---? --- Lolipopa.------------28----------Sosnowiec----- --04 .06.13--- ---- ?---- Justi-----------------21-------Częstochowa- ----.20 .06.13---------?----- tediiiiii...............25...............................06.2013.........?...... Moja trochę uboga :-) Ne wyliczyłam sobie terminu bo wolę, żeby lekarz to zrobił jak będzie USG. Ja właśnie wróciłam z wycieczki. Mąż mnie troszkę przegonił. Strasznie wolno mi to wszystko szło. Wszyscy na szlaku nas przeganiali. A i jeszcze co chwilę musiałam robić przystanki. Strasznie się teraz szybko męczę. Piersi mnie już raczej nie bolą tak bardzo. właściwie to praktycznie brak objawów ciąży... ale staram się nie brać tego za zły znak:-)
  2. Ojejku, ależ się tu porobiło. Ja chciałam tylko napisać, że może i boję się okropnie to cały czas próbuje zwalczyć ten strach. Dlatego też moje postanowienie nie przesadzania z badaniami, lekarzami itd. W zeszłej ciąży z czymkolwiek tylko biegłam do lekarza a i tak to nic nie dało. A wózeczkami, ciuszkami itd zacznę się interesować jak już minie pierwszy trymestr. Nie mogę się tak totalnie nie przejmować bo poroniłam już dwa razy, więc podświadomie wydaje mi się, że coś jest ze mną nie tak. Takiego strachu nie da się ot tak zablokować. Olcia, witamy wśród czerwcówek! Nie uciekaj od nas! :-)
  3. Ambaje: bardzo mi przykro. Nawet nie wiem co napisać bo pewnie i tak Cię nic nie pocieszy. Trzymaj się mocno! Justyna: nie robiłam testów genetycznych i raczej nie będę robić. Oboje z mężem stwierdziliśmy, że nie chcemy się na to zrujnować finansowo (za wiele pieniędzy nie mamy). Jak po paru latach będziemy w tym samym miejscu to spróbujemy adoptować. A co do typowych chorób genetycznych to u mnie w rodzinie nic takiego nie ma i to od wielu pokoleń. A na dokładkę to napiszę, że zrobiłam dzisiaj test. Tak na wypadek, żeby nie było, że sobie uroiłam. Wyszły dwie kreski. Niesamowite, bo to trzecia próba i trzeci raz za pierwszym razem zachodzę. Poza tym martwi mnie brak dużych mdłości. W drugiej ciąży miałam dość nieprzyjemne. A teraz prawie nic. Czasem tylko...
  4. Nie wiadomo czemu poroniłam. Pierwsza ciąża poszła tak szybko, że dowiedziałam się po fakcie że byłam w ciąży. Wylądowałam w szpitalu bo strasznie krwawiłam. Przy drugiej to był 8 tydzień i też nie wiadomo ale możliwe że przez przeziębienie, które mnie wtedy dorwało. Zwykła niewielka infekcja. Ale po pierwszej ciąży zrobiłam badania. Wszystko było ok. Brałam leki na podtrzymanie, tak na wszelki wypadek i nic z tego nie wyszło. Więc teraz nic nie robię. Poczytałam, pomyślałam i stwierdziłam, że jak mam poronić to i tak poronię... biorę tylko kwas foliowy, witaminki... a i acard. Ale zastanawiam się czy nie mam jakieś wady wrodzonej bo u mnie w rodzinie to poronienie to normalka...
×