Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

niespodzianka55

Zarejestrowani
  • Zawartość

    30
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. niespodzianka55

    Jak sie zachowac w obecnej ciezkiej sytuacji

    Dziekuje za dobra rade
  2. Pracuje w jednym salonie kosmetycznym od wielu lat. Chcac nie chcac zakolegowalam sie ze wspolpracownica bo jestesmy tylko we 2 w niewielkim lokalu. Ogolnie fajna babka. Problem w tym ze jej syn bardzo ciezko zachorowal, ma raka. Pomijam to ze bardzo czesto jej nie ma w pracy bo to rozumiem w tej sytuacji. Ale jak juz przyjdzie do pracy to jest ciagle zaplakana, widac ze nie umie przestac o tym myslec...tez rozumiem. Ale czesto wyslu...e tych jej problemow. Bo nie ma komu tu innemu mowic. To mi mowi ze np dzis tak i tak rano bylo, ze w szpitalach tyle ludzi choruje, ze jest zalamana, ze nie wie co to dalej bedzie itp itd. i tak za kazdym razem. Az ja chyba w jakas depreche wpadne bo ile mozna sluchac o chorobach i jakie to zycie jest okrutne... Ale nie chce jej zranic bo wiem ze jest jej ciezko, unikac tez jej nie moge bo nie mam jak. Co mam zrobic? Jak w pracy na nowo cieszyc sie zyciem a nie zamartwiac sie i wysluchiwac nie swoich problemow?? Zwolnienie sie nie wchodzi w gre.
  3. niespodzianka55

    Nie wiem co robic, boje sie

    Ktos jeszcze poradzi?
  4. niespodzianka55

    Nie wiem co robic, boje sie

    No tak. Ale mam kredyt, idzie 4 fala. Jak zostane na lodzie to bede miala problem finansowy..
  5. niespodzianka55

    Nie wiem co robic, boje sie

    A jak sie okaze ze nie spodoba mi sie i bede zalowac? Kurcze. Bylyscie juz w takiej sytuacji? Wyszla Wam na dobre?
  6. niespodzianka55

    Nie wiem co robic, boje sie

    A ryzyko?
  7. niespodzianka55

    Nie wiem co robic, boje sie

    Dostalam ostatnio podwyzke i wlasnie po tej podwyzce wyszlo juz i tak o te 500-600 mniej niz w tej nowej. Okres wypowiedzenia to u mnie jest do dogadania bo czasem jest tak ze jak ktos sie zwalnia to nie musi tyls czasu "odbebniac" tylko z dnia na dzien odchodzi + wykorzystuje zalegly urlop. A jak pojde na rozmowe i mi sie spodoba to i tak bede miala jeszcze wieksze watpliwosci + w razie jak teraz jednak nie zmienie to w przyszlosci juz tam nie pojde. Opinii w necie nie ma, szukalam.
  8. niespodzianka55

    Nie wiem co robic, boje sie

    Od 9 lat pracuje w tej samej firmie. Atmosfera jest niezla, nikt mnie nie kontroluje, 0 stresu, bezpieczna przystan -zwlaszcza jak mam kredyt. By sie wydawalo ze ideal. ALE do pracy dojezdzam godzine i zarobki nie sa takie wow. Z ciekawosci przegladalam ogloszenia i natknelam sie na takie jedno. Taka sama praca (tylko wiecej obowiazkow), baaardzo blisko mojego domu, kasa o 500-600zl wieksza. Do srody chce podjac decyzje czy ppjsc na rozmowe (bo dzwonilam i zapraszaja) a ja sama nie wiem czy chce i sie cholernie boje. Nie planowalam jeszcze teraz zmieniac pracy, chcialam tu jeszcze posiedziec ze 3 lata (mysle ze za tyle bym chciala miec dziecko), takto mam tu 0 stresu, wszystkich znam itp a na sama mysl o innej pracy nie moglam dzis pol nocy spac. W dodatku ten kredyt, nie mam gwarancji czy mi sie tam spodoba, czy szef bedzie w porzadku i ludzie, moge byc kontrolowana itp lub po prostu nie przedluza mi umowy i zostane na lodzie. Ryzyko duze. A z kolei boje sie ze jak nie sprobuje to bede zalowac. Ta wizja wiekszych pieniedzy i pracy blizej domu... Z kolei jak pojde z ciekawosci na rozmowe to boje sie ze stwierdze ze jednak narazoe zostaje w obecnej a tam juz bede spalonavi za rok czy 2 nie bede miala juz szans tam pojsc jakbym jednak sie zdecydowala. Co byscie zrobili na moim miejscu? Prosze o rady
  9. niespodzianka55

    Ma bogatego meza i sie przechwala

    Ktos jeszcze?
  10. niespodzianka55

    Ma bogatego meza i sie przechwala

    Ok dzieki
  11. niespodzianka55

    Ma bogatego meza i sie przechwala

    Nikt sie nie wypowie?
  12. niespodzianka55

    Ma bogatego meza i sie przechwala

    Up
  13. Z moja kolezanka znamy sie od liceum. Zawsze byla to skromna, nawet niesmiala dziewczyna. Przezywalysmy razem pierwsze milosci, imprezy, rozne smutki i radosci. Lecz odkad poznala i z czasem wyszla za maz za swojego faceta i jemu zaczelo sie co raz lepiej powodzic w pracy, to sie zmienila. Jej maz jest prawnikiem, zarabia naprawde dobrze, ona ma prace choc teraz jest na urlopie macierzynskim i nie wie czy do niej wroci. Zaczela sie przechwalac. Tzn nie tak na maxa ale bardziej w sensie "jejku ostatnio wydalam na kurtke 500zl a jednak mi sie nie podoba, ze wydala 300zl na kosmetyczke ale cos tam jej sie nie podoba, albo ze jej maz zarabia tyle i tyle i koledzy mu zazdroszcza i ogranuczaja kontakt. Albo ze zgubila ostatnio 2000zl, ale na szczescie tylko tyle wiec co to jest 2000 itp. Wiec nie takie normalne chwalenie sie ale "zalenie" z podkresleniem ile to ona dzieki niemu kasy nie ma. Ja od zawsze bylam samodzielna, zarabiam calkiem niezle ale uwazam ze moje finanse to moja sprawa. Nie zamierzam sie tym przechwalac. A mnie zaczyna meczyc takie cos bo zawsze gadalo nam sie super a teraz wielka dama bo maz zarabia. Tez mialyscie takie sytuacje? Co odpowiadalyscie w takiej sytuacji?
  14. niespodzianka55

    Jak sie z tego wyplatac? Pomocy

    Up
×