agunia1987

No prawie anioła:P anetucha ja mam tak samo jak Ty, nie potrafie zjeść jak normalny człowiek 2 kostek czekolady tylko całą i jeszcze nie mam dość:( Tylko w ciązy mi sie pozmienialo i w ogóle jej nie jem,wolę mięsiwo:) Podziwiam Cie że jesteś taka konsekwentna, ja chyba za bardzo lubie jeść, a jak się wezmę za odchudzanie to o jedzeniu myślę wręcz obsesyjnie:)

Będzie dobrze, nie możesz się teraz zamartwiać:) Jak tam idą Wam przygotowania do świat? Mój M posprzątał lazienke, poodsuwał łóżka, pomył za nimi podłogę i nawet uprał pościel, normalnie chyba wejde na komin:P

Bardzo mi przykro,trzymam kciuki zeby niedługo znów się udało. Dbaj o siebie. Ja Tobie życzę przede wszystkim spokojnych,rodzinnych świąt i spełnienia marzeń,a szczególnie tego jednego.Niemądra ja też wahałam się na początku, zastanawiałam się czy warto wiązać się z mężczyzną z przeszłością, ale patrząc z perspektywy czasu uważam, że lepszej decyzji podjąć nie mogłam. Miałam wcześniej wielu facetów,ale dopiero teraz wiem co to znaczy dojrzały, odpowiedziałny facet. Każdy ma za sobą jakąś przeszłość i kazdy popełnia blędy,ale wiem że byłabym głupia gdybym przekreśliła tak fajnego faceta tylko z tego względu że ma dziecko.Czasem warto zaryzykować:)

Mama wiem,że Ci bardzo cieżko i chce Ci się tylko płakac,ale nie możesz sie załamać. Mój M tez ma córke z poprzedniego związku,ale ja od razu wyznaczyłam granice. Najgorsze co możesz zrobić to się załamac i pokazać mu że ma nad Tobą wladzę. Wtedy będzie wiedział że może robić z Tobą co chce i wejdzie Ci na głowe. Teraz ty pokarz mu że masz go w dupie i że jesli zaszłaby taka potrzeba poradzisz sobie bez niego.Wiem że to bardzo trudne,ale wydaje mi sie że innego wyjścia nie ma. Musisz być twarda i walczyć nie tylko o siebie ale o swoje dziecko!

Anetucha gratulacje, do lata będziesz lachonem:) MAMA ogarnij się z tym sprzątaniem, weź se zrób herbate czy coś połóż sie i odpoczywaj. Za rok możesz nawet czyścić płytki szczoteczką do zebów, nikt Ci nie zabroni,ale teraz się oszczędzaj. Ogarnij tylko jak to mówi moja mama rynek, czyli to co widać i nie przejmuj sie:)

andziulka ja piję 3 dzień syrop z cebuli i widzę poprawę. Ale mała rada, jak będziesz go piła to zatkaj nos i miej coś od razu na przepicie. No cyba że jesteś twarda bo ja inaczej nie dalabym rady:) No i jak masz suchy kaszel to weź stodal, to homeopatyczny syropek i pomaga ale własnie tylko na suchy kaszel. Wracaj do zdrowia:) andziulka007 śliczny brzusio:)

haha nie moge, na jaka stronę nie wejdę tam chytra baba z Radomia:P Monika gratulacje:)

Nie ma za co, to normalne że się denerwujesz. Daj później znać co powiedział lekarz

No i oczywiście odpoczywaj jak najwięcej, poleż sobie z nogami w gorze

Nova zależy jakie to plamienie. Ja na samym początku ciąży 2 razy delikatnie plamiłam. Jeśli plamy kolorem przypominają kawę z mlekiem to nie powinnaś się zbytnio martwić, ale jeżeli są krwisto czerwone radzę Ci jechać na pogotowie. Tak czy inaczej idź lepiej do lekarza, nie ma co ryzykować, tym bardziej że zaraz będą święta a Ty będziesz się zamartwiać. Mi lekarz przepisał Duphaston, bralam go 2 tygodnie i wszystko jest do tej pory w porządku:) Trzymam kciuki za Ciebie i Maluszka

hehe miało być z miodem:P

Dajmy już spokój, bo te nasze wyrzuty sumienia zaszkodzą dzieciom bardziej niż przeziebienie. Nie możemy dać się zwariować, trzeba jakoś przetrwać te 9 miesięcy. Ja pije teraz gorące mleko ze startym czosnkiem i mlekiem. Mało sie nie porzygam,ale piję:) Będzie dobrze damy radę:)

Nie miej sobie nic do zarzucenia, po prostu jesteśmy osłabione i wszystko nas lapie. Ja wcześniej zachorowałam może raz na 2 lata, a teraz non stop siedze w ciepłym domu i chora.

Fijfijfijuu dzięki, wiesz ja tam moge się męczyć, mi to nie przeszkadza, tylko boje sie tego kaszlu, czy ie zaszkodzi dziecku. Przecież zawsze powoduje jakies tam skurcze,najgorsze wlaśnie że to paskudztwo ajdłużej sie trzyma. A co do choinki to ja będe mieć małą prawdziwa,taką ok metra. Taką sobie wymarzyłam na pierwszą wigilię w nowym domu. No i ubiorę ją tak jak chcialam. Może mam jakieś dziwne upodobania ale ja lubie na choince słomiane ozdoby, pierniczki, orzechy i takie tam starocie:)

U mnie też wszystkie dzieciaczki w rodzinie byly myte najzwyklejszym mydełkiem bambino i mają się dobrze:) Kiedyś pani doktor powiedziała że im krótszy skład tym lepiej

Coś nam kafeteria świruje dzisiaj:)

Mi na katar lekarz polecił spray do nosa Pneumovit, można go stosowac nawet u niemowlaków. Zapłacilam coś koło 12 zł,buteleczka spora bo 35 ml. Wiadomo że te leki dla nas nie będą działać tak silnie jak te normalne ale czymś trzeba się ratować

Mi na katar lekarz polecił spray do nosa Pneumovit, można go stosowac nawet u niemowlaków. Zapłacilam coś koło 12 zł,buteleczka spora bo 35 ml. Wiadomo że te leki dla nas nie będą działać tak silnie jak te normalne ale czymś trzeba się ratować

To Ty sie ciesz że jest zima a nie upał 30 stopni;p

Dzięki za rady, ja to jestem zielona i zawsze jak coś kupuję pytam 10 razy farmaceutki:P

keysy, ja też własnie mam. Raz łaże ubrana od stóp do głów i trzese sie z zimna, a za chwile jest mi strasznie gorąco, wietrze mieszkanie, rozbieram się. Myślałam, że robie to uwaznie,ale niestety, przyplątał sie kaszel, także uważaj na siebie. Mój M aż sie śmieje ze mnie że zachowuje sie jak stara baba na menopauze:P

Tak andziulka, apap C plus, taki w biało żółtym opakowaniu. Dzięki dziewczyny, spróbuję na pewno i cebuli i mleka i skwarek:P hehe na to bym w życiu nie wpadła:P

MAMA13LUTY dobrze widzieć Cię z powrotem:) Keysy dziewczyny mają rację, pobyt w szpitalu to nic przyjemnego i każdy się go obawia,ale jeśli ma Wam pomóc, to się nie wahaj:) Dziewczyny, powiedzcie mi czy mialyście problem z kaszlem? No i jak sobie z nim radziłyście. Od 2 dni mnie męczy, może nie jest jakiś bardzo uporczywy ale nieprzyjemny i czuje delikatny ból macicy:( Na razie piję herbate z miodem i sokiem malinowym, no i pani w aptece poleciła mi apap musujący na przeziębienie,ale jakos staram się go nie brać. Może znacie jakieś domowe sposoby?

MAMA13LUTY dobrze widzieć Cię z powrotem:) Keysy dziewczyny mają rację, pobyt w szpitalu to nic przyjemnego i każdy się go obawia,ale jeśli ma Wam pomóc, to się nie wahaj:) Dziewczyny, powiedzcie mi czy mialyście problem z kaszlem? No i jak sobie z nim radziłyście. Od 2 dni mnie męczy, może nie jest jakiś bardzo uporczywy ale nieprzyjemny i czuje delikatny ból macicy:( Na razie piję herbate z miodem i sokiem malinowym, no i pani w aptece poleciła mi apap musujący na przeziębienie,ale jakos staram się go nie brać. Może znacie jakieś domowe sposoby?

Na ból głowy polecam Wam jeszcze plastry apap ice. Mój M pojechał mi po nie rano do apteki. Mimo że nie ukoiły bólu do końca ( mnie głowa boli raz na pól roku ale jak zacznie to koniec) to przyniosły zdecydowaną ulgę i normalnie funkcjonuję:) nakleja sie je na czoło i na początku czuć może zbyt mocny chłód, ale to mija. No i to zawsze jakaś alternatywa dla tabletek:) w opakowaniu są 2 szt, a za 2 opakowania czyli 4 szt, M zapłacił niecałe 7 zł