

Ancysko
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ancysko
-
cześć dziewczyny z brzuszkami:) ale Wy wczesnie wstajecie:P ja to śpioch jestem zawsze musi obudzić mnie Majla żebym dała jej jeść;p przeziębienie moje nie ustępuje...kurcze jak kicham i kaszle to boli mnie brzuch na dole, troszke sie zaczynam martwić:(
-
w Blachowni rodziła moja koleżanka w marcu. i baaardzo sobie chwali, drugie powiedziała ze też tam chce rodzić. miała dobrą opieke i położna jej bardzo pomagała:)
-
no to też jest bardzo ważne... żeby lekarz Cię pamiętał... a nie przy każdej wizycie pytał "w czym moge pani pomóc" ja też mam już pełno zdjęć:) ostatnio dał mi zdjęcia i powiedział do mojego męża..." a to jak dzidziuś macha do tatusia rączką" policzył paluszki :) i podoba mi sie to, ze nie umawia mi wizyty na konkretną godzine tylko moge przyjechac kiedy mnie najbardziej odpowiada. dzwonie do niego w dzień wizyty rano i pytam czy ktoś już jest, jak nikogo nie ma to jade sobie rano o 9 i jestem pierwsza:) bez czekania i dodatkowego stresu
-
jestem w 16 tygodniu:) więc na porodówce sie nie spotkamy:P ale może gdzieś kiedyś na spacerze ;pp
-
Ann ja nie chce tu nikogo reklamować ale też mieszkam w częstochowie. wczesniej mieszkałam w Kalei i jeżdziłam do lekarza do Wręczycy Wielkiej. przeprowadziłam się do częstochowy i byłam u dwuch innych lekarzy, ale kiedy dowiedziałam sie ze jestem w ciąży pojechałam do tego mojego naprawde szczerze polecam... przy każdej wizycie usg, wszystko ładnie pokazuje na monitorze,i dokladnie ogląda dzidzie, odpowiedzi na każde pytanie wyczerpujące, dobre porady, fajny przyjemny facet... Andrzej Kulej przyjmuje na kase i prywatnie we Wręczycy i gdzies w częstochowie w przychodni a pracuje na mickiewicza. a co do parkitki... ja mam jakoś więkrzą niechęć do tego szpitala niż do mickiewicza, choć ten ostatnio nie ma dobrej opini... ale myśle,że jeśli coś miałoby iść nie tak to nie ważne w jakim szpitalu... trzeba byc dobrej myśli...
-
Ann z Częstochowy jesteś? w którym jesteś tygodniu?
-
też miałam na zajączka:) ale lekarze dają jeszcze skierowanie do św. Łukasza moja koleżanka tam miała:) też właśnie tego nie rozumiałam jak kuzynka chodziła do lema ńskiego i usg nie miała robione u niego w gabinecie... Facet zgarnia taką kase a nie może zaopatrzyć się w sprzęt w swoim ptywatnym gabinecie? zresztą od wielu diewczyn słyszałam że u niego to szybko szybko żeby jak najwięcej pacjentek przyjmować Nie ma lekarza idealnego o każdym sa dobre opinie i złe,..
-
a co do leżenia na lewym boku... no coż byłam przyzwyczajona spać na brzuchu. teraz zasypiam na plecach lub na jednym z boków, ale już kilka razy w nocy obudziłam sie na brzuchu. nic mnie nie bolało, ale żebym przez to nie zrobiła krzywdy dzidziusiowi. już niedługo pewnie nie dam rady sie położyć na brzuchu:P
-
dzięki Kamelia:) wystarczyłoby gdybym pogrzebała troche w sieci:) jeśli chodzi o wozek to nawet jak nie byłam w ciąży to podobały mi sie czekolada z cappucino brąz z beżem:) a teraz jeszcze spodobał mi sie oliwkowa zieleń z jasną zielenia:)
-
ja słyszałam,że jak sie zje coś słodkiego to dzidziuś jest pobudzony i bardziej się wierci może wtedy jak sie na pleckach położyć to się conieco poczuje:) a dlaczego wszędzie piszą że lepiej na lewym boku leżeć niż na prawym? wiecie??
-
ja z mojego lekarza jestem baaardzo zadowolona. każde usg trwa dosyć długo wsztsko mi pokazuje na monitorze i tłumaczy. poświęca kazdej pacjentce bardzo dużo czasu wszystko objaśnia zawsze odpowiada wyczerpująco na wszystkie pytania... naprawde polecam. dr. Andrzej Kulej też pracuje na mickiewicza
-
dziewczyny a ile Wasze maluszki mierzą cm?
-
symbolami* sorki:P
-
no oni potrafią:P jeszcze jakimiś zymbolami sobie podawały:) mój dzidziuś jak na 14 tydzień to chyba duży bo miał 7,5 cm. zobaczymy ile będzie miał w poniedziałek...:P obstawiam,że jakieś 11...
-
ale najbardziej mi sie śmiać chciało jak ta Pani nie mogła Go zmierzyć bo takie fikołki robił... wiercił sie i wiercil a po chwili sie zmęczył i poszedł spać wtedy dopiero mogła wszystko pomierzyć:)
-
mnie Pani powiedziała,że na te drugie prenatalne mam sie umówić tak mniej wiecej w 20 tygodniu. zadzwonie na początku grudnia, bo tam nie czeka sie długo:) a teraz w poniedziałek mam wizyte u mojego lekarza. i jestem ciekawa czy on mi powie płeć:) i czy będzie się zgadzało z tym co mi Pani powiedzała na prenatalnych:)
-
tak powiedziała nam pani,że na 90% synek:) na badaniach byliśmy w 14 tygodniu. płaciliśmy 200zł dzidziuś był pomierzony, i wszystko dokładnie sprawdzone. a zwłaszcza serduszko bo mój brat zmarł, miał poważne wady serca dlatego zdecydowalismy sie na prenatalne. dostaliśmy całą dokumentacje i zdjęcia dzidziusia:) nawet dostałam zdjęcie potwierdzające że chłopczyk:) cypelek wyraźnie uniesiony w góre:))
-
poczytałam wpisy z rana i też mi się podoba ten wózek z taco... przedwczoraj wieczorem położyłam sie na pleckach i ręce miałam ulożone do góry, poczułam takie lekkie bulgotanie w brzuchu, ale nie sądze żeby to dzidziuś prędzej to moje jelita:)) bo wczoraj i dzisiaj już nic:) jak na pierwszą ciąże to chyba troszke za wcześnie. Nikola Ty już możesz czuć coś bo to Twój drugi dzidziuś tak??
-
Cześć dziewczyny:) ja jak narazie wózki oglądam tylko w sieci:) za to łóżeczko mam juz wybrane:) ruchy....właśnie już nie moge się ich doczekać:) dziś zaczynam 16 tydzień, ale to leci... mojego brzuszka już nie da sie schować :) jest już odstający:)
-
hej dziewczyny:) SUZI i jak Twoja przyjaciólka? zadowolona z Mickiewicza? też tam bede rodzila i zzbieram informacje za wczasu:))
-
no własnie.. ja planuje( choć pewności jeszcze nie mam) zakupić sobie takie łóżeczko na kółeczkach. taki kosz mojżesza z którym można się łatwo przemieszczać. mam salon w ktorym przebywam cały dzień. w sypialni spimy i mam osobny pokoik który czeka dla dziecka:) i lóżeczko takie normalne będzie w pokoiku, a przez pierwsze miesiące póki dzidziuś nie będzie się sam podnosił zamierzam by spał z nami w sypialni w tym złaśnie łóżeczku na kołkach. to jest dość spory wydatek, ale stwierdziliśmy z mężem że możemy sobie na to pozwolić ponieważ normalne łóżeczko z pościelą kupują jedni rodzice a wózek drudzy... znalazłam takie pierwsze lepsze w sieci żeby wam pokazać o co mniej wiecej mi chodzi:) http://szafa.pl/c453632-lozeczko-na-kolkach-dla-maluszka-jak-nowe.html
-
no tak, tylko oczywiście jak mój synuś przyjdzie na swiat i wróce z nim do domku to też będe miała na pku zachowanie Majli. bo to,że ugryzie czy coś to o to sie nie boje. Ale ona tak strasznie lubi dzieci,że np. mogłaby zrobić krzywde jakoś niechcący... dać dzidziusiowi łapke...i go skaleczyć, albo przytulić sie do niego i zrobić mu krzywde...więc mogłaby jedynie przez nieuwage... nie moge pozwolić też na to np. zeby mu dawała buzi bo to też uwielbia... a bede miała leżaczek bujaczek więc dzidziuś nisko będzie niekiedy:)
-
no to życze powodzenia z tą sprawą mieszkanka... co do siostry...to zobaczysz,że minie kilka dni i przemyśli sprawe... zacznie jej Ciebie brakować to się opamięta. a co do kota...hmm... no to w takim razie ja bym sie troche bała.. wiadomo, ze nie możesz zostawić dzidziusia sam na sam z kotem przynajmniej na początku...póki nie zaobserwujesz zachowania kota w stosunku do dziecka..:)
-
My mamy Labradorke:) sadze,że nie będziemy mieli problemu bo Ona kocha dzieci:) często przebywała z córeczką szwagierki, która teraz ma 2 latka i chodzi za Majlą i ciągnie ją za ogon, i wywija wargi:P a Majla jak już ma dosyć to idzie do siebie na miejsce:) a z kotkami to nie wiem, bo nigdy nie miałam i nikt z mojej rodziny też nie miał:) ale to chyba raczej indywidualiści, nie powinno być problemu:) tak mi sie wydaje:) Zafasolkowana... nie za fajną masz sytuacje... z tym ogrzewaniem to może warto zeby zajrzał do tego jakiś fachowiec? a co do siostry to ja bym sie nie narzucała... wyciągnęłaś do niej ręke jako pierwsza, skoro nie chciała sie pogodzić to chyba jeszcze nie dorosła do tego. a z tego co napisalaś to ona powinna przeprosić obraziła Ciebie Twojego partnera i dzidziusia... jak tak można... powinna Cie wspierać Ona najbardziej, a nie przysparzać Ci zmartwień...
-
No Ty znasz najlepiej Swojego męża:) to zrób mu niespodzianke. nawet jesli nie byłaby to najlepsza niespodzianka jaką mógł sobie wymarzyć to chyba nie zrobi przykrości kobiecie w ciąży, która tak się dla niego postarała:):)