Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mimba 2012

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mimba 2012

  1. Eljotka tylko spokojnie, na razie zignoruj kompletnie to co usłyszałaś od Niego - jest w szoku to i głupoty pieprzy..nie bierz jego słow do siebie za bardzo.... jeśli jesteś w ciąży to jest to fakt i bedziecie musieli razem się z tym zmierzyć i wtedy zobaczysz, będzie całkiem inaczej się zachowywał..teraz po prostu wysypał z siebie negatywne emocje!!! Nie martw się.... idź do tego lekarza i będziesz mądrzejsza.....
  2. Hej Kobitki..uffff weekend skonczony, jak najbardziej pozytywny :) xxxxx Eljotka, ale niusy! Trzymam kciuki za wizytę u lekarza i nie zamartwiaj się na zapas.... wierzę że jesteś w szoku dzisiaj i się wkurzasz..ale zobaczysz, i tak jest najwazniejsze to byś była zdrowa, więc wizyta u lekarza wszystko Ci wyjaśni! xxxxx miluchna mnie pediatra w tym tygodniu powiedziała że rozszerzamy dietę od 4 miesiąca skończonego i zaczniemy od owoców, które nie zastąpią żadnego mlecznego posiłku, tylko go urozmaicą paroma łyżeczkami...ma mi dać tabelkę za miesiąc to cos więcej się dowiem :) też myslałam że już zacznę dawać coś innego do jedzenia, ale skoro powiedziała od następnego miesiąca to też tego będę się trzymać! Córcia będzie miała całe życie na nowe smaki, jeden miesiac później nie zaszkodzi, skoro taka jest wersja medyczna :) xxxxx dobra biegnę dołączyć do chrapiących w pokoju obok!
  3. graga jaka jest optymalna wilgotnosć powietrza? ja tez mam ten termometr i tak waha się od 55 do 60%..... my z kolei mamy osuszacz powietrza, bo mieliśmy swego czasu problem z wilgotnością (stare budownictwo, grube mury i niestety ogrzewanie nie leci non stop tutaj, mamy ustawiony programator / gdybym ogrzewanie miala włączone tak jak w polsce non stop, to chyba cała wypłata poszłaby na gaz!)
  4. Nha ja też ciągle używam tej wkładki w foteliku ale chyba ją wyrzucę na probę...sprawdzę jak głowka jest ustawiona, bo to chyba najwazniejsze, by za bardzo nie biegała w trakcie jazdy autem.....tak samo śpiworek/kombinezon zrobił się za krótki, chyba będę musiała ją teraz ubierać w spodnie i kurtkę - albo jakoś ten miesiąc jeszcze muszę ten śpiworek przemęczyć, potem będzie już wiosna, zakładam :) urośnie max 2,3 cm myślę :D
  5. a tak w ogóle to przez to przekręcanie się w prawo, moje dziecko ma z jednej strony bardziej spłaszczoną głowę..niby już teraz leży prosto i patrzy też w lewo, to mam nadzieję że się jej to wyprotuje, skoro i się skrzywiło..póki kostki miękkie..macie doświadczenia w tym temacie - pytam mam z większymi dziećmi :) no trudno będziemy jej włosy zapuszczać najwyżej :)
  6. w międczyczasie wyłączyłam kompa bo net siadł i dupa :) nawet tego co skopiowalam już nie ma xxxxx no więc i moja córcia -wzór spania obudziła się o 4 rano i oczywiście bylismy tym faktem nader zniesmaczeni :) za dobrze nam było do tej pory, bo jak ona tak może....serio, byliśmy OBURZENI...o co chodzi, zamieszanie pełne! hehehe starałam się ją uspokoić, niby się uspokoiła to poszłam do kuchni napić się wody, w międzyczasie ryk znowu, mój M leci za mną czy robię mleko, ja na to chyba chłopie zwariowałeś, jak wchodzilam do sypialni to walnęłam się w fotelik samochodowy który wpadł na łóżeczko i mała jeszcze bardziej zacżęła płakać, na to mój M że super to wymyśliłam i o czym ja myślę zamiast patrzeć pod nogi...ale zasnęła po 5 minutach i dała juz spokój do 9 rano...boję się że nas moze jeszcze zaskoczyć i niejedna bezsenna nocka nas czeka..... xxxxxx a tak poza tym to muszę tę czekoladę zrobić i pogodzić to z dietą i ciągłymi odwiedzinami znajomych i rodziny :) na razie odmówilam kolegów z pracy mojego męża, którzy dzisiaj mieli wpaść oglądnąć dziecko, bo jeden z nich ma chore dzieci a tutaj szczepienia w środę...więc wolałabym dociągnąć te parę dni, skoro tyle czasu udało nam się uniknąć chorób xxxxxx idę smażyć bakłażany bo robię melanzane alla parmigiana, mogłabym to jeść co dwa dni - polecam to danie jak ktoś lubi te warzywa, choć cholernie podrożały w tym mcu bakłażany/ 4 krotnie..... przepis znajdziecie na necie, jest tego zatrzęsienie :)
  7. no niestety nie da się napisać więcej...znowu szwankuje coś na kafe!!! wrrrrrrr
  8. w ogóle wcięło mi pół tekstu...... dziwne! dobrze że go kopiuję przed wysłaniem :) jeszcze jedna próba... Hej dziewczynki xxxxx widzę że humory dopisują i tak trzymać :) Ja też uśmialam się z naszej nowej koleżanki Kary - ale trzy razy sprawdzałam czy to na pewno nasze forum :) xxxxxx ja smoczka nie wyparzam niestety, nic nie wyparzam...i to może mój błąd, kurczę..no ale kiedy to wszystko wyparzać? :) kupiłam chusteczki w sklepie pieluchowym do czyszczenia smoczków, więc gdy jesteśmy gdzieś poza domem, to są w sam raz..... xxxxxx dzisiaj mój rozpieszczony przez córkę mąż był wielce oburzony gdy ta się obudziła o 4
  9. Hej dziewczynki xxxxx widzę że humory dopisują i tak trzymać :) Ja też uśmialam się z naszej nowej koleżanki Kary - ale trzy razy sprawdzałam czy to na pewno nasze forum :) xxxxxx ja smoczka nie wyparzam niestety, nic nie wyparzam...i to może mój błąd, kurczę..no ale kiedy to wszystko wyparzać? :) kupiłam chusteczki w sklepie pieluchowym do czyszczenia smoczków, więc gdy jesteśmy gdzieś poza domem, to są w sam raz..... xxxxxx dzisiaj mój rozpieszczony przez córkę mąż był wielce oburzony gdy ta się obudziła o 4
  10. angel fajne usta ma Twój synek :) nie jedna gwiazda z holywood by mu ich pozazdrosciła hehe xxxxx a ja poszłam na spacer, jak głupia czekałam do 14stej na kuriera, nie przyszedł i poszłam, oczywiście jak wrócilam znalazłam awizo i było o 14
  11. dzięki asiaz, dieta jest - ale powiedz czy znasz kogos dla kogo okazała się skuteczna?
  12. asiaz wyślij i mnie pecora_nera@o2.pl
  13. Nha my jestesmy zimnolubni, w nocy mamy max 19 stopni - córcia śpi w pajacyku pod kocykiem... często się rozkopuje, ale nie marudzi i przesypia mi całe nocki więc zakladam że dobrze jej tak jest :) w dzień temperatura 19/21 stopni, na kąpiel tylko podgrzewam farelką w łazience do 22,23 stopni i jest git :)
  14. Ot Dianakarina - i takie historie właśnie powinny nam uświadomić co jest wazne w zyciu, co jest problemem a co jest radością.... Mojej babci też w trakcie wojny umarła córka 18 letnia i malutki syn potem, a całą wojne zmagała się z dzieciarnią też sama pracując przy tym, bo dziadek też gdzieś w polsce, daleko od domu..... i jak pomyślę jakie fajne dzieci moja babcia miała :) więc spoko..damy i my radę :)
  15. dokładnie graga :) dobrze że on ostatni taki zmęczony i niedosłoneczniony :)
  16. Hej Koleżanki ;) no właśnie, kończcie z depresjami.... nie ma łatwo..ale trzeba starać się ochłonąć gdy ręce i siły opadają a frustracja narasta. Mnie dreszcz trochę przechodzi jak wspomnę pierwsze tygodnie...niby nie było tragicznie, ale coś wisiało w powietrzu, żarliśmy się z moim M co dwa dni..... wiem że wynikało to z teog że mi się w głowie coś pozmieniało, faceci nawet jak dziecko się rodzi to ciągle chcą kontynuacji życia sprzed ciąży, po prostu powiększa się tylko rodzina. A dla kobiety to jednak inne emocje...i chyba przez pierwsze tygodnie to jednak i fizyczne zmęczenie po porodzie, ciąży, całym tym okresie dbania o siebie i traktowania swojego ciała jak inkubatora który jest oglądany przez setki osob non stop...... i myślenia jak to będzie :) Teraz jest już znacznie lepiej, ale trzeba zachować zimną krew i byle do wiosny! :) xxxxxx bylam u pediatry, wsio ok, córuś-klocuś waży już 6.200 i mierzy 61 cm (możliwe że dziecko w 3 miesiące urosło 10 cm?), ale te pomiary to takie plus minus, zależy jak dziecko wyprostują, mam wrażenie.....waga bardziej chyba prawdopodobna. Pediatra powiedziała, że w 4 mcu ciągle mam dawać tylko mleko, po 4 miesiącu skończonym zaczynamy podawać owoce, na następnej wizycie da mi tabelkę. Babcia była bardzo wobec tego rozczarowana..... już widziała rosołek chyba w ustach mojej córci hehehe Co do szczepień pediatra sugeruje wszystko brać, łącznie z różyczką i ospą, a pneumokoki przy drugiej dawce tych obowiazkowych, dzięki temu zobaczymy jak dziecko reaguje na pierwszą dawkę (już za tydzień)...i tak też uczynimy :) Dodam jeszcze, że zmieniła sie pani pediatra i dali nam takiego lachona w obcisłych dżinsach, że mieliśmy polewkę z moim M, i cały dzień się śmiałam że chodzi potem taki podekscytowany bo pani doktor się schylała przy mierzeniu dziecka :) serio serio, wyglądała jak prezenterka z tv, te okulary wielki szyk, ten makijaż, rozchłestana na biuście bluzeczka, czuliśmy sie jakby ktoś nas w konia robił że to wcale nie jest lekarka, ale bardzo sympatyczna była i kontaktowa...na pieczątce zobaczyłam że to też chirurg, jakoś nie mogłabym tej kobitki wyobrazić sobie jako chirurga, no na serio! :) xxxxxxxxxxxxx miłego dnia! U nas słoneczko i chyba z 8 stopni :) ale i tak chciałabym troszke waszego mrozu!!!!
  17. a co do pionowania dzieci - od czasu do czasu na pewno im nie zaszkodzi..moja szwagierka mowi że jej córcia tylko taką pozycję tolerowała i rzeczywiście na filmach widziałam miesięczną jej córkę w pozycji prawie że siedzącej - a to u kogoś na kolanach a to na kanapie..... dzisiaj dziewczę ma 15 lat, zdrowa, wysoka, prosta i czynna bardzo sportowo :D więc nie panikujacie jeśli od czasu do czasu dziecko jest pionowane (jaki ładny termin hehe), na pewno to lepsze niż ciągłe leżenie na wznak i ryk
  18. hej Kobitki! Mamusiu nie martw się o swojego synka, bo na pewno nie jest tak żle...miej na niego oko, wyreguluj z lekarzem witaminę de i będzie git..głowa do góry! Kwitnąca krzywica - czy to jest ironiczna terminologia czy medyczna? Bo jeśli ironiczna to chyba bym kopnęla lekarza za to! Jestem bardzo przewrażliwiona na sposób przekazywania wiadomości o problemach zdrowotnych, bo już wiele usłyszałam kiedyś tam od lekarzy...... xxxxx miluchna, Ty też kobieto nie panikuj, coś nie halo z tymi lekarzami, bo mam wrażenie że swoimi słowami, opiniami i sposobem przekazywania spraw waszych dzieci, doprowadzają trochę do zamartwiania się, o ile nie paniki. Główki dobrze nie podnosi, trzymiesięczne bobo? a może za tydzień będzie śmigał jak ta mała cholera...a może akurat przy lekarzu jej dobrze nie podniósł bo mu się nie chciało...masa jest przypadków, bardziej Ty musisz to stwierdzić, że nie unosi główki mocno! Zastanów się miluchna i poobserwuj malucha! xxxxxx Mam wrażenie że tutaj tak nad tymi dziećmi lekarze się nie trzęsą, ale to już nie tylko ja zauważam, że w Polsce praktycznei wszystkie dzieci mają jakiś problem zdrowotny, który potem cudem po kilku miesiącach się zalecza..nie wiem o co chodzi. Może to i dobrze, bo serio poza Polską jest jakiś luz co do niemowlaków (dziewczyny z UK to pewnie potwierdzą), może nawet za duży? W polsce normą są wizytu u alergologów, neurologow, kardiologów itd itp 2 meisięczynych dzieci.... ale tak z ciekawości - dlaczego potem stan zdrowia 10, 15 latków jest znacznie gorszy niż ich równieśników na przykład z Francji? xxxxxxx no to tyle, zdenerwowałam się / może niepotrzebnie bo sama dzisiaj idę na wizytę do nowej pediatry hehehe też jestem ciekawa co wymyśli! xxxxxx na pocieszenie nam wszystkim - moja teściowa mówi - kiedyś to w ogóle nie było takich cacy cacy w ciąży i po ciąży i dzieci jak dęby... a znowu moja mama gdy jej mówię że boję się że moja córcia ma asymetrię, bo tę głowę przekręca w jedną stronę, na to moja mama "no głupia, ty identycznie robilaś...pieluchę Ci podkładałam z jednej strony i wyrosłaś z tego potem jak zaczęłaś się ruszać bardziej"...hehehe.... więc strach ma wiekie oczy babki..miłego dnia!
  19. Natalie, taka najwyraźniej natura Twojego synka że nie przepada za innymi ramionami niż te rodziców :) Ale to się może zmienić, a takie etapy mogą dopaść zawsze dziecko, podobno w 8 miesiącu pojawia się lęk separacyjny i wtedy dopiero jest jazda bo dziecku nie możesz zniknąć na sekundkę z oka :) Mam nadzieję że moja emerytka mała będzie klepała wtedy swoje modlitwy równie pokornie jak teraz, gdy w międzyczasie mam czas zrobić obiad, pranie, a nawet się umyć! haha Na obcych reaguje też- jest po prostu spokojna! Nigdy nie płacze u nikogo, tylko patrzy na tę osobę, albo udaje że jej nie ma (patrzy na sufit, albo na ręce), tak jakby się wstydziła hehe... xxxxxxx Angel - ja kupilam jabłko z firmy Mellin (nie wiem czy jest ta marka w Polsce), z tej samej marki dziecko mi pije mleko i je lubi i toleruje, więc kupiłam i jabłko z tej firmy. Dwupak kosztuje tutaj 70 centów czyli 2 słoiczki pod 3 złote. I to w Auchan, więc pewnie znajdę taniej w carrefurze, bo już widziałam że te produkty kosztują tam znacznie taniej. niestety nie było jednego warzywa tylko, ale na przykład marchewka z cukinią, albo z ziemniakiem. Najbardziej podobały mi się słoiczki mięsne i rybne - była nawet konina, ale tego w życiu dziecku nie podam, choc w dzieciństwie jadłam kabanosy końskie, ale teraz to tak jakbym psa podała na talerzu, koń to dla mnei przyjaciel człowieka :) a co do zwiększenia mleka - no mojej mamy boskie są teorie, jak mogę zwiekszyć 50 ml skoro teraz córka je 150? też stosuję sie do tabelek z puszki mleka, to moja mama na to że każde dziecko ma swoje potrzeby, a ja jej na to że zdaje się że potrzeby mojej córki są zaspokojone bo jest zadowolona cały dzień i śpi 9 godzin w nocy, co znaczy że nie jest głodna na pewno! A ktoś te tabele żywienia wymyślił i zakładam że jakiś człowiek mądrzejszy ode mnie w tej materii więc nie będę mędrkować..bogu dzięki nie mam mamy u siebie każdego dnia..nie wyborażam sobie bym mogla z nią mieszkac, cała radość z macierzyństwa gdzieś byłaby daleko ode mnie!!!! xxxxxx
  20. Nha zazdroszczę tego śniegu...uwielbiam śnieg, a tutaj nic..tylko papra się jakaś mżawka :( takie gówno za przeproszeniem leci z nieba..mam dosyć tego :(
  21. marla, w tym przepisie jest podane jedno opakowanie mleka w proszku...a tak dokładnie to ile jest to jedno opakowanie? Kilogram? pół kilo? czy to chodzi o to siermiężne mleko w proszku w woreczku niebieskim, które kiedyś sie zjadało w dzieciństwie dla śmiechu bo zaklejało usta na umór :) takie to były zabawy dzieci w latach 80tych hehehehe
  22. macro daj przepis na tę czekoladę jak Ci wyjdzie dobra..pamiętam z dziecińśtwa z czasów kryzysu ten smak, gdy mama nam ją robiła :) użyję mleka w proszku córki hehehe
  23. Witam stare mamusie i witam nowe mamusie, bo widzę że przez 3 dni mojej nieobecności się porobiło i mam sporo stron do nadgonienia :) W weekend znowu goście byli u nas, w sobotę my poza domem, a wczoraj mój M został w domu bo się źle czuł i wolał poleżeć jeden dzień niżby grypsko miało się rozwinać....no i nie było minuty na kompa wolnej przez te trzy dni :) xxxxxxx w piątek bylam w końcu u gina na kontroli i spytał mnie od razu - no to co, drugie dziecko robimy? A ja na to, czemu nie i nie przepisał mi w końcu nic. Na co mój M powiedział że dobrze bo nie mam co się truć tabletkami i amen.... postanowiony luz.... ale jak pomyślę że tyle lat nie brałam nic, bazowałam na znajomosci cyklu (ale bez szaleństwa, tylko tak na oko) i rzeczywiście było to skuteczne w 100%... a swoją drogą wszystko ze mną git, lekarz powiedział żebym cytologię zrobiła sobie końcem roku i do widzenia..koniec rozkladania nóg przed tłumem ludzi, juz się tym zmęczyłam bardzo (poczulam to w piatek, czekajac na lekarza, że mam już dość tego medycznego podejścia do moich intymnosci hehehe przez cały rok!!!) xxxxx idę robić kawę i czytam was dziewczynki by zobaczyć co tam u waszych bąblów :)
  24. Dyśka ja mleko rozdrabniam na wodzie butelkowanej, naturalnej..niestety kranówka jest twarda bardzo.... więc wolę taką podawać
  25. udało się, dodałam fotki i ja :)
×