Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

PetitBi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej kochane chudzielce :) Ja tak szybciutko bo masa pracy. Waga powoli ale spada - dzisiaj jest 83,6. Jestem bardzo zadowolona :) Całe dnie poza domem a i wieczory bardzo zapracowane. Mimo tego niedoczasu nie rzucam się na coś szybkiego na mieście tylko gotuję i zabieram ze sobą zapasy. Mam nadzieję że u was wszystko ok. Buziaki kochane :*
  2. O facecie z którym byłam 3 lata ponad i którego na dzień dzisiejszy próbuję pozbyC się z mojego życia :)
  3. Pizzerinko ja również mam dużo kosmetyków ziaji i strasznie je lubią. Mimo iż mówią że 80% sukcesu w odchudzaniu a tylko 20% to cwiczenia ja uważam że bez nich ciężko wytrwać. Uzależniłam się od ćwiczeń i myślę że nawet 30 minut na orbitreku lub marszobiegu wystarczy. AAA mój "oprawca" od 3ch dni się nie pojawił. zauważyłam że jego rzeczy powoli znikają więc chyba wszystko na dobrej drodze do świętego spokoju :D
  4. Kilka dni temu kupiłam sobie oliwkę do masażu antycelulitowego o taką http://allegro.pl/ziaja-oliwka-do-masazu-antycellulitowa-na-cellulit-i2780266566.html. Fajnie działa ale trzeba ją długo wcierać. Bardzo delikatnie pachnie a skóra po niej jest mięciutka i naprężona. Fajna jest naprawdę. Wczoraj zaczęłam 6kę weidera- ciekawe jak długo wytrwam ;) Waga dziś 84,5 . Chcąc pomóc sobie w spalaniu tłuszczu kupiłam CLA i L-karnitynę.Ciekawe czy zadziała :]
  5. Lopilo - ładnie z tym aspartamem. Ja go używam od dziecka - mój brat jest cukrzykiem i jakoś tak z nim jadłam desery słodzone aspartamem i napoje. Teraz codziennie szklanka coli zero i też wszystko co ma byc na słodko jest z aspartamem.Kurcze na gorzko nie lubię a na cukier źle reaguje moja skóra. Mimo tego co przeczytałam chyba go nie odstawię
  6. "Wyobraź sobie jak któregoś letniego przedpołudnia wkładasz na swoje zgrabne i opalone ciało wystrzałową mini. Pasuje jak ulał. Jedno spojrzenie w lustro i jesteś pewna, że dzień będzie cudowny. Lekkim, energicznym krokiem wybiegasz z domu , a nogi niosą cię same. Czujesz na sobie pełne zachwytu spojrzenia mijających cię przechodniów. Jakiś zabójczy przystojniak nagle zwalnia w błyszczącym aucie , by przedłużyc chwilę zmysłowej przyjemności jaką sprawia mu twój widok. Zalotnym gestem unosisz okulary , rzucając mu krótkie , uwodzicielskie Och. Miasto skąpane w jaskrawym słońcu , ale to właśnie ty tego dnia oślepiasz blaskiem A teraz wyobraź sobie jeszcze, jak załatwiasz wszystko z uśmiechem i jak to wszystko staje się proste. Oto wchodzisz pewna siebie na wymarzoną rozmowę z potencjalnym pracodawcą. Facet w kilka sekund poluzowuje krawat z wrażenia , a ty z błyskiem w oku i spokojem sadowisz w fotelu swoje zajebiste pośladki. A może planujesz własną firmę albo już jesteś jej właścicielką? Cudownie! Wtedy wszyscy będą mogli cię w ten tyłek pocałować!" "Piękna papryczka uwodzi kształtem" Edyta Draus
  7. Pizzerinko - zignoruj bo się nie skończy. Ignorancja najlepsz. Nie warto :)
  8. Lopilo jestem z Ciebie strasznie DUMNA (zjadło mi się) ;)
  9. Lopilo jestem z Ciebie strasznie i jesteś moją inspiracją. Pokazujesz że jak się chce to można! Gratuluję kochana :) U mnie dziś na wadze 84,8 kg. Tak sobie narzekałam że słabo chudnę a dopiero dziś zdałam sobie sprawę że przez niecały miesiąc schudłam ponad 7kg i stwierdziłam że jest super. Nie spodziewałam się takiego wyniku a dni szybko mi mijają więc nawet się nie obejrzę jak będzie 7 z przodu :) Przyzwyczaiłam się już na tyle do diety i ćwiczeń że przestało to być dla mnie problemem. Nie kuszą mnie już słodycze ani fast foody. Zaczynam coraz bardziej lubić siebie i cieszyć się każdą chwilą . Uśmiech coraz częściej się zjawia na mojej twarzy i jak tylko słyszę muzykę zaczynam nucić i tańczyć. w skrócie : Odchudzanie jest zajebiste! :D
  10. Dzień dobry kochane :) ale miałam nadrabiania - troszkę się rozpisałyście. Co do włosów : miałam w lipcu do pasa ale brzydkie i zniszczone no i pofarbowane na czarno. Zrobiłam dekoloryzację i wyglądałam jak dalmatyńczyk pomarańczowy w czarne łaty :] ścięłam włosy do brody , pofarbowałam na jasny brąz i schodzę do naturalnego - ciemnego blondu.Moje włosy teraz są piękne- lśniące, grube i w ogóle nie żałuję że je obcięłam :)Mam na tyle dużo szczęścia że szybko rosną i znów szybciutko zapuszczę. Moje włosy są delikatnie falowane i od czasu do czasu je prostuję bo w takich czuję się i wyglądam lepiej ;) Dzisiaj odbieram swojego laptopa z serwisu. Trwało pół roku zanim oddałam go do naprawy. Spadł mi i rozlała się matryca a że jest niewymiarowy to naprawa droga a ja pieniążki wolę inwestować w mieszkanie no ale ostatni przypływ gotówki spowodował że nareszcie się zdecydowałam. Już się nie mogę doczekać bo mam na dysku w nim masę zdjęć i innych fantastycznych rzeczy :) Waga dziś stoi ale w sumie przyzwyczaiłam się już do zastojów a potem do spadków o 0,7-0,9 kg.
  11. Ja mieszkam 120 km od rodziców i czasami jest mi smutno że nie mogę tak o do nich wpadać na 5 minut. Jednak możliwości i mój ukochany Gdańsk rekompensują mi te braki;) do rodziców jeżdżę z reguły co drugi weekend.Wczoraj właśnie robiłam zakupy w sephorze i dostałam kilka próbek - Armani Code, Gucci Flora,Calvin Klein Ethrnity Moment oraz Chantal Osez Moim. Najbardziej podoba mi się Gucci i Ck ale znalazłam dzięki temu prezent dla mamy - ten Armani będzie dla niej idealny :)
  12. To prawda że Panie w Sephorze robią próbki perfum. Tak samo jak kremów , podkładów i innych. Często korzystam bo lubię przetestować kilka razy żeby wiecziec czy warto np. Jak się utrzymuje zapach, czy nie robi się męczący po jakimś czasie. Jestem ciężkim przypadkiem jeśli chodzi o dobranie podkładu i takie próbki bardzo mi pomogły.
  13. Hej. Zakładanie spirali nie boli- po prostu jest nieprzyjemne. Spirala działa automatycznie - od momentu założenia. Naprawdę nie ma się czego bać :)
  14. Jupijajejj! Waga mnie zaskoczyła bo pokazała 86,1 kg. Bardzo mi się to podoba ;) Jak tak dalej pójdzie to 79,9 do końca roku realne (a może i mniej). Tak wiem, moje posty ograniczają się głównie do pisania o spadkach lub ich brakach ale to chyba taka początkowa obsesja. no nie jestem w stanie myśleć o niczym innym póki co
  15. Margieritko ja tak miałam - zawsze w takim stanie półsnu zajadałam słodycze w środku nocy. Potrafiłam zjeść całe pudło wedlowskiego ptasiego mleczka. Oduczyłam się stawiając na stoliku nocnym przed snem owoce. Potem szklanka wody i tak przeszło. Tragedia jak się budziłam rano z buzią całą brudną od czekolady i pościel brudna. jadłam z zamkniętymi oczami. Spróbuj ze zdrową przekąską na początek - mi pomogło ;)
×