Toksyczny związek= bycie z facetem który mieszka w moim mieszkaniu, któremu piorę, gotuję, sprzątam, z którym nigdy nigdzie nie wychodzę, który nie dorzuca się chociażby do rachunków i który czas spędza wiecznie z kolegami. Nie chce się wynieść a ja mam za duży szacunek do jego rodziny i nie chcę im robić im wstydu i problemów wzywając policję ;) Ale spoko - mam taktykę i jest bliski spakowania się sam od siebie .
3 lata kochałam i znosiłam ale powiedziałam DOSYĆ