Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

koniaraa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez koniaraa

  1. Endlessly nie przejmuj się zbytnio zresztą na temat czy ta 20 latka jest dorosła czy nie twoja mama powinna porozmawiać z jej mamą, a nie z tobą, moim zdaniem powinno się uszanować zdanie samej zainteresowanej:). Ja mam matkę która się kompletnie nie wtrąca, teraz to dobrze ale brakowało mi jej jak byłam młodsza. I tak źle i tak niedobrze:). A ja już po obiedzie. Robiłam dla rodziny gołąbki i sobie zrobiłam takie dukanowe:) farsz - mięso mielone z indyka, szatkowana kapusta i łyżka otrąb. Sos zageściłam łyżeczką skrobii kukurydzianej i dodałam jogurt naturalny. Wszystko oczywiście bez tłuszczu, pychotka, zostały mi dwa na jutro:D
  2. Suann ja właśnie chcę 5/5. I po prostu chodzi za mną miseczka zupy kalafiorowej:). Mam do ciebie jeszcze pytanko, czy te dozwolone warzywa na II fazie muszę ograniczać? No i ile właściwie dziennie można wykorzystać w potrawach skrobii kukurydzianej? Mam gdzieś książki ale musiałabym poszperać, więc pytam bo może wiesz? Co do mojego męża >> zobaczymy jak schudnę, czy coś się zmieni.
  3. Co do diety* - telefon robi sobie jaja:P
  4. Endlessly mam nadzieję że wytrzymam do końca. Ja też kiedyś byłam inna. Stawiałam na swoim i robiłam /mówiłam to co chciałam, a przez męża tak bardzo się zmieniłam. Jak analizuje moje teraźniejsze życie to mam wrażenie, że próbuję coś przeczekać, ze mój prawdziwy świat jest bardziej w mojej głowie, we wnętrzu niż wokół mnie. Wyjątkiem są chwile spędzone z dziećmi :). Zresztą i w domu i wśród znajomych jestem inna gdy jestem sama i inna gdy jestem z mężem. Co do furtki to trwam, a ważyć się będę co 10 dni:). Piję czerwoną i na prawdę jest rewelacyjna na trawienie:). Pozdrawiam:D
  5. Witaj Suann:). Ja mam do ciebie pytanko, bo byłaś już na tej diecie,, jak stosowałaś dni naprzemienne,5/5 czy jakoś inaczej? Ja właściwie od wczoraj powinnam też warzywa wcinać a jem ich jak na lekarstwo. Właściwie to jem bardzo mało bo kompletnie nie mam apetytu, zresztą jak zjem coś białkowego to mimo tego, że niby najedzona nie jestem to wydaje mi się że więcej i tak nie dalabym rady zjeść i uczucie sytosci pozostaje na bardzo długo. I piję, piję, piję i dzieci się ze mnie śmieją że cały czas sikam i jak szliśmy z psem na spacer to ja tylko po jakichś krzaczkach zaglądałam:). Wczoraj na obiad chciałam zjeść kawałek mięsa z udka indyka gotowanego. Reszta rodziny wcina frytki z piersiami z grilla z widokiem czosnkowym, a ja to mięso. I tu mąż mi z kazaniem wyjeżdża, że ja jem za dużo. Próbowałam wytłumaczyć żeto samo białko, że gotowane, chude, ale co tam. Dodam, że był to mój pierwszy posiłek tego dnia. On swoje, ze on jakby przypilnował co ja jem to bym schudła, bo jem za dużo, że powinnam zjeść tylko tyle, żeby się w ciągu dnia nie przewrócić i że jego matka (wredne szczupłe całe życie babsko, nie utrzymujemy kontaktów) czasami w ciągu dnia tylko pół kromki chleba zjadła. No ja sobie w duchu dodałam, że wypaliła ze 2 paczki fajek i wypiła pół litra, bo wiem że tak było. W każdym razie odechcialo mi się jeść i wkurzona zakończyłam obiad na jednym kęsie. Masakra jakaś dosłownie. Dzisiajzjadlam kilka plasterków szynki z indyka, trochę tego mięsa od wczoraj, 2 jajka, "naleśnik" i jogurt. Nie mam stałej pory posiłków, jem jak mi się zachce i tak właściwie to nigdy nie wiem na wiem o mam ochotę :(. Dobrze tylko, że słodycze w domu leżą nie tkniete przeze mnie:D A jak wam idzie dziewczyny? Ostro dietujecie?
  6. Hej:) ja zaczynam dziś II fazę :). Ważyłam się rano i jest 99,5:). Ale aż tak nie przywiązuje wagi do cyferek, 2 dni temu było mniej niż teraz, ogólnie cieszę się że jest jakaś tam tendencja spadkowa;). A teraz to będę się ważyć nie częściej niż raz w tygodniu:) Ja też kupiłam czerwoną cytrynową i popijam:D. I jak ją dzisiaj rano parzyłam to taka myśl mi przyszła, że dziewczyny na różnych dietach jesteśmy ale łączy nas wspólny cel - stać się foczką i... herbata czerwona:D:D:D
  7. No hej:) A ja wczoraj odkąd zaczęłam dietę to pierwszy raz zjadłam to, co zabronione:(. Wieczorem, bo jakoś glodna byłam, a w lodówce pustki, nic co mogłabym ja zjeść. No iteraz się źle czuję, mam za swoje, ciężko mi na żołądku i nie ma tego przyjemnego uczucia pustki z rana:(. Wypróżnić też się jakoś nie potrafię, wiec chyba jakieś wspomagające herbatki bym musiała, ale kompletnie nie wiem co?
  8. Dziewczyny jak macie ochotę na coś słodkiego, to może zrobić jakiś dukanowy deser, napewno jest on lepszy dla diety niż tradycyjne słodycze. Ja właśnie czekam aż zastygnie mi deser kawowy:) a w tym czasie paruje się dorsz:). Zjadłam też 3jajka sadzone z bułką dukanowską i krem z mleka w proszku,slodzika,odrobiny mleka0% i kroplą aromatu migdałowego :) Pychota:D
  9. koniaraa

    Dieta Dukana 2012 ZACZYNAMY!!!!

    Ja pomimo zajadania się w/w słodkościami ważę już 98,700 :)
  10. koniaraa

    Dieta Dukana 2012 ZACZYNAMY!!!!

    Witam. Ja odkryłam niedawno przepis na bułkę otrębową i chciałam się z Wami podzielić :) 2 łyżki otrąb owsianych 1 łyżka otrąb pszennych 1 łyżka serka homogenizowanego 3% ( ja kupuję w lidlu) 1 jajko 1 łyżeczka proszku do pieczenia szczypta soli Wszystko razem mieszam łyżką i w miseczce wkładam do mikrofalówki. Moja jest już stara jak świat, 600watt piekę przez 5 i pół minuty. Rewelacyjna z jajecznicą, można pokroić na kromki, posmarować serkiem i wędliną obłożyć :). Jak mam ochotę na coś słodkiego to mieszam kilka łyżeczek mleka granulowanego, tabletki slodzika pokruszone, kropelkę ulubionego aromatu, odrobinę mleka0% i z tej masy formuję praliny, lub po prostu wyjadam krem łyżeczką :D. Smacznego:D
  11. Wielka Babeczko fajnie, że wam tak dobrze ze sobą, ja też bym mamie pomogła a co do babci to się przypadkiem nie złam:). Ja też mam kilka biustonoszy sportowych ale niekoniecznie takie jak reklamują, moje są szyte podobnie jak tradycyjny biustonosz tzn mają miseczki, ale nie mają fiszbin, mają wygodne szerokie ramiączka, i są całe szerokie, żenie rokują się i po bokach pleców nie giną między faldkami:). Są z rewelacyjnej bawełny z jakimiś dodatkami w zależności od części stanika: górna część miseczki, dolna, itd. Dzięki temu tak soper podtrzymują biust i mój choć nie jest bardzo duży ( c ) wygląda rewelacyjnie, a dekolt jak w push up- ie:D. I są baaarrrrdzoooo wygodne:D. I w nich śpię. Mój syn uwielbia się do mnie przytulać ale wszedł w taki wiek, że jak jestem , stanika to się nie przytuli. Mam też 3 pary szortów ściągających i taką koszulkę-sukienkę którą w lidlu kupiłam, ale to wszystka tak cholernie nie wygodne, że praktycznie w tym nie chodzę. Może powinnam;). Jeszcze dzisiaj nic nie jadłam, nie miałam czasu i zaraz się zabieram do pieczenia bułki dukanowskiej. Rewelacja. 2 łyżki otrąb owsianych, 1 łyżka pszennych, łyżeczka proszku, jajko, łyżka serka homogenizowanego naturalnego 3% i szczypta soli. Wszystko razem mieszam łyżka i w miseczce wkładam na 6min do mikrofalówki. I bułeczka gotowa:). Pozdrawiam:)
  12. Wielka Babeczko >> trzymaj się i nie daj sie:).Mów twardo że nie i koniec! W każdym razie życzę ci jak najlepiej, a z mamą masz dobry kontakt, tzn dobrze się czujesz w jej towarzystwie i macie taki dobry, ciepły kontakt? Ja kiedyś tam nigdy nie mogłam się z mamą dogadać, wszystko się zmieniło teraz jak jestem dorosła i mam swoją rodzinę. Moje dzieci dzisiaj w domu, córka z bólem żołądka, choć myślę że trochę ściemnia i po prostu nie chciało jej się iść do szkoły, wiec teraz dorwała moje kosmetyki i się maluje, tylko zabroniłam tuszu i podkładu, syn z kolei od wczoraj cierpi na ból gardła, który wg mnie jest spowodowany tym, że2 dni temu dostał nowego laptopa;). A mnie całkiem na poważnie rano zatkało się jedno ucho, teraz to juz słyszę w nim tylko szum. I nie wiem co robić, pomóżcie, plisssssss, bo zaraz mnie szlag trafi, albo zwariuję przez ten szum. A dziś rano stanęłam na wadze i było 98,700 :D:D:D:D:D:D, ale oficjalnie się zważę po zakończeniu fazy uderzeniowej. Pozdrawiam:)
  13. No widzicie, a ja dziennie robię makijaż, oczywiście odpowiedni do pory dnia i okazji:) lakierów do paznokci mam mnóstwo . I wiem, że dobrze wyglądam. Znajomi mają studio fotograficzne, on jest dość znanym fotografem ona makijazystka i kiedyś jak gadalysmy przy kawce to stwierdziła że mam buzie tak ładną i skórę gładką, opaloną, że wyglądam jak apetyczna modelka plus duże i może bym się zdecydowała na sesję zdjęciową :). Było mi bardzo miło :). Grzecznie odmówiłam :). Tylko ten mój widzi we mnie grubasa i nic poza tym. Czasami jak się malowałam to mówił że i tak mi to nic nie pomoże, albo pytał a ty do kogo się tak pindrujesz? Odpowiadałam że dla siebie.
  14. Kiwi >> nie jestem zła :) czasami nie mam siły żeby o tym wszystkim myśleć nie mam siły na nic, gdyby nie dzieci to na prawdę nie wiem co byłoby ze mną. Wielka Babeczko, dziewczyny, jesteście kochane i dziękuję za wsparcie i wyrozumiałość. Głupio mi, ze ja tu się tak wyżalam. Przepraszam. Na prawdę staram się jak mogę wsiąść w garść. Ale trudno. Od 12 lat żyję dla męża i dzieci nie myśląc o sobie. Ciężko coś zrobić.
  15. Ja też piję czerwoną, choć kiedyś piłam ją dziennie. Można się przyzwyczaić. Jak dla mnie ta herbata ma ziemisty posmak, piłam bez żadnych dodatków smakowych z bio activ. Teraz mam zieloną z ananasem, z dwóch torebek robię cały dzbanek i jest dobra:). Ja niestety herbatką nie schudlam;)
  16. Dziękuję dziewczyny,kochane jesteście i sciskam Was mocno. Może to się wydać dziwne, ale kocham go i to bardzo, dlatego tak bardzo mnie boli jego zachowanie. Nie wyobrażam sobie życia z kimś innym. Wielka Babeczko masz rację, trzeba ścisnąć pośladki i do przodu. I kuźwa staram się, ale czasami mam takiego doła, w ciągu dnia nagle zaczynam płakać i nie potrafią przestać, maskuję się przed dziećmi i kłamię, że mnie głowa boli. Wiem, że nie mogę odwrócić się na pięcie i zacząć nowe życie. Babeczki ten twój były durny narzeczony też zobaczy co stracił jak schudniesz. Ja mam nadzieję, że miedzy nami też się kiedyś ułoży, że mąż mnie doceni.
  17. Jakoś do mojego nastroju nie pasuje ta buźka uśmiechnięta w stopce. Przyklejam sobie uśmiech na twarzy w ciągu dnia i ze wszystkich sił staram się nie myśleć jak jest:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(
  18. Dzień. Dobry:D:D:D:D Z wielkim uśmiechem, zaczynam kolejny dzień na dukanie a na wadze równe 100 kg, czyli już jest mnie mniej o 3kg!!!!!! dziewczyny, a jak tam u Was, piszcie, nic tak nie motywuje jak spadek wagi:D:D:D
  19. Ja kocham buszować po secondhandach, mam 2 ulubione gdzie zawsze coś rewelacyjnego znajdę. Lubię mieć coś innego, niepowtarzalnego, we własnym stylu i dużo rzeczy sama przerabiam lub szyję. Niedawno kupiłam za 60zł rewelacyjny krótki płaszczyk z dwurzędowym zapięciem i to nie z flauszu, który po miesiącu się kulkuje, mechaci, ale z kaszmiru, jest na prawdę super. Ludzie mają różne podejście do tego typu sklepów, miałam koleżankę która wzdrygała się przechodząc obok takiego sklepu, a jednocześnie komplementowała moją garderobę, jakieś bluzki, sukienki. Powiedziałam jej kiedyś skąd mam rzeczy, jej miny nigdy nie zapomnę, była tak zbita z tropu, że cudem powstrzymałam się by nie parsknąć smiechem:D. Endlessly - wracając do dzieci, pamiętam jak to było jak były małe. Nie wiem czy twoje maluchy przesypiają całą noc, ale moje obydwa się budziły i jak obudziły się w tym samym czasie to była masakra jakaś, oboje naraz chciały pić. Ale potem jak już miały kilka latek wspaniale się ze sobą bawiły i nigdy się nie nudziły mimo tego, że mają odmienne charaktery:). Teraz też świetnie sie dogadują i nieraz współpracują ze sobą:). Wielka babeczki, ty chcesz stosować tą dietę w-o Dąbrowskiej? Ja podchodziłam kiedyś do niej razem z moją mamą. Nie wytrzymałam, gdy pomimo "katorgi" waga stała w miejscu. A moja mama wtedy ok 10kg schudła:). Życzę Ci wytrwałości i powodzenia, pamiętam, że mnie przy tej diecie strasznie głowa bolała, ale moja mama czuła się wyśmienicie. Może jakiś kryzys ozdrowieńczy czy przechodziłam? W każdym bądź razie ja trzymam się dukana, dziś minął 4 dzień, piekłam sernik dla domowników i żeby mi smutno nie było zrobiłam sobie coś na kształt cukierków, oczywiście z dozwolonych produktów :D. Do jutra:)
  20. Hej:) Ashanti, ja mam nadzieję i to wielką, że 10kg do świąt to na bank zejdzie:). Zdrowiej i do przodu:D
  21. Hej matkozono... Nie musisz się martwić o jakość mleka:). Mleko matki zawsze jest najwyższej jakości, gdy brakuje czegoś w twojej diecie dostarczasz tego ze swojego organizmu, niedobory odbija się wtedy na twoim zdrowiu, nie na jakości mleka, zaczną ci np. wypadać włosy, zęby będą słabsze itp. Tak już organizm nas matek jest skonstruowany, że na pierwszym miejscu stawia potrzeby maleństwa. Kocham dzieci, moje już trochę większe bo w wieku podstawówki i tak jak Twoje Endessly rok po roku, najpierw dziewczynka potem chłopczyk. Mam kochane dzieci, to największe szczęście jakie mnie w życiu spotkało :). Ja zaczęłam 4 dzień na dukanie, głodu nie czuję, apetytu też nie, chwilę temu zjadłam mój pierwszy dziś posiłek 2 jajka,3plasterki szynki drobiowej i dosyć gruby plaster sera żółtego, uwielbiam ser i tak szukałam aż znalazłam ser Piórko 3% :D. Dla rodziny gotuję rosół na udkach z kurczaka bez skóry to sobie jeszcze dzisiaj mięsko zjem:). Pozdrawiam Was kochane i życzę miłej niedzieli:) buziaczki:)
  22. Babeczki dlaczego masz obawy przed dietą dukana? Moim zdaniem może i nie jest najzdrowszą na świecie ale lepsza od 600kcal i na pewno łatwiej na niej wytrwać. Wg mnie to właśnie powinno być jednym z głównych kryteriów przy wyborze diety. Bo dietuje się długo (w naszym przypadku) i musimy wytrzymać nie wariując. Mi jak na razie odpowiada i dobrze się czuję, nie jestem głodna i nie mam żadnych zachcianek:).
  23. Wstawać śpiochy :D Ja już po śniadaniu, po kawce a w piekarniku dochodzą ciasteczka jabłkowo -marchewkowo-razowe dla koni;).
  24. Hej:) przebudzilam się i coś zasnąć nie mogę. Simit ja się nie krępuje ani nie wstydzę swojego ciała. Choć mąż tak mi wrednie czasami dogryza , znam swoją wartość. Walczyłam o siebie , poza tym w łóżku to ja mam i większy temperament i lepszą kondycję :P. Na co dzień nie ubieram się tak, by się zakrywać tylko by eksponować to co ładne :). A więc mimo tego, że nogi są grube to są kształtne i pokazuję je np. w krótkich sukienkach, choć szortów nie zakładam,bo wiem, ze w nich nie wyglądam dobrze. Mamy własną firmę i to ja mam pierwszy kontakt z klientem i widzę jak ludzie na mnie patrzą , jeden natręt nie mógł się powstrzymać i objął mnie w pasie wypytując o jakieś szczegóły. Była wtedy u mnie w pracy koleżanka i o mało z krzesła nie spadła :D. Tak mam czasami ciekawie. Znajoma jedna, kobieta moich gabarytów ale nieco starsza powiedziała mi kiedyś że tak ładnie wyglądam ( było lato,byłam opalona i jakąś króciutką sukienkę miałam ) ale ona nie miałaby odwagi tak się ubrać, odkryć ramiona, dekolt, nogi. Lubię oglądać blogi z modą xxl. Na zdjęciach widać w czym takim xxl-kom najlepiej pasuje. Dla mnie totalna masakra to długa spódnica. I żadnej takiej w szafie nie mam. Noszę dopasowane, ołówkowe max do kolan, a latem też lekko rozkloszowane lub ze skosu ale koniecznie do dopasowanej góry. Wyrzuciłam też prawie wszystkie szerokie spodnie, zostało tylko kilka letnich lnianych. Wiem, ze o wiele lepiej wyglądam w dopasowanych, jak miałam kilka par jeansów którym się zbytnio nogawki rozszerzały to pozwężałam na maszynie i już :). Generalnie stwierdziłam, że wyglądam jak wyglądam i jak ubiorę na siebie worek to ani nie będzie mnie pod nim mniej, ani ładniej wyglądać nie będę a jako że podobają mi się ładne ubrania to z jakiej racji mam sobie odmawiać noszenia ich. I już od dawna w dupie mam czy się to komuś podoba, czy nie, ważne że mi się podoba. Całe życie( tzn. od dnia ślubu ) robię wszystko dla innych, więc ubieram się dla siebie, aby sobie sprawić przyjemność . Jak latem wybierałam się na kąpielisko z dziecmi ,pakujemy się ja latam po domu w bikini, a mój mąż mi mówi że on to by się na moim miejscu tak publicznie nie pokazywał. A ja mu na to, że to jego problem, bo ja się pokaże i mam zamiar się dobrze z dzieciakami bawić. A jak kogoś gorszy mój widok w skąpym stroju to niech nie patrzy, nikt go nie zmusza. Taki jest właśnie mój pogląd na sprawy akceptacji własnego ciałka i na temat ubierania się :D. A ja dzisiaj po 2 dniu, zjadłam 4 jajka, pół kostki białego sera, serek wiejski, jogurt pitny naturalny- doprawiony słodzikiem i kropelką aromatu waniliowego- pycha, troszkę wędzonego dorsza, rybkę na parze i wypiłam hektolitry herbatek przeróżnych :). A teraz idę dalej spać, dobranoc:).
×