koniaraa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez koniaraa
-
a i uwierzcie, że biegając, ćwicząc moja waga ani drgnęła wtedy w dół. Dlatego zdecydowałam się na dukana, żeby ruszyć konkretnie organizm.
-
A ja przy wadze 80kg biegałam po 1,5 - 2 godz bez żadnych problemów, potem chodziłam na bardzo intensywny step i też dawałam sobie radę lepiej nawet niż młodsze i szczuplejsze koleżanki. Teraz też jak chodzę z psem to nieraz też biegam, nie jakiś sprint ale spokojny trucht.
-
Ja też wiem ze są tacy właśnie mężczyźni jak Twój. Mąż mojej koleżanki taki jest i ubolewa ze jego ona zawsze była chuda i przytyć nie potrafiła. Ja go poznałam na naszym wspólnym spotkaniu w pewnym gronie, byłam wtedy sama, ona mi mówiła później, ze mąż jej się dziwił, jak mój facet może mnie samą gdzieś puszczać, że się nie boi, nie jest zazdrosny. Ona mi to opowiadała ze śmiechem, są wspaniałą parą, mówiła ze jak jej maz gdzieś wychodzi sam to mówimy na drogę : uważaj na pulchne brunetki, bo wiesz, że ty podatny jesteś:).
-
cześć:) ja wszystkich już powysyłałam do szkoły, pracy, poważną rozmowę z nauczycielem odbyłam i teraz planuję resztę dnia. chyba ekspresem posprzątam, nastawię jakiś obiad i w ogrodzie coś zrobię, bo w ogrodzie nikt inny nie chce palcem kiwnąć, choć później truskawki, pomidory, ogóreczki i całą resztę to chętnie. Intensywnie rozmyślam nad dietą dukana. Mam 2 książki o tej diecie, ale ja się boję co by było "po". Czy nie wrócą kilogramy. Czy któraś z Was zna kogoś kto schudł trwale na tej diecie? Korci mnie, żeby jej spróbować, moja ciocia ją stosowała, efekty na prawdę spektakularna, ale teraz po roku wygląda tak jak na początku. I to mnie martwi. Oczywiście wiem że jak ktoś zacznie wpieprzać za przeproszeniem wszystko, to po każdej diecie się przytyje. Ale całego życia bez węglowodanów sobie nie wyobrażam. Basenu, siłowni, aerobiku nie planuję, pozostawiam intensywne marsze z moim psem i mój rower stacjonarny przywlokłam do salonu przed telewizor:). Chłopem się nie przejmuję, schudnę, ładna jestem to będę jeszcze ładniejsza i jeszcze będzie skomlał u moich stóp:P. A jak u Was dziewczyny? Jak dietka i co ćwiczycie? Ja dziś na śniadanie zjadłam 2 jajka na patelni teflonowej i piłam kawę, pieczywa żadnego, bo nad tym dukanem się zastanawiam:) Pozdrawiam:)
-
Ja niestety nie mogę cytrusów i z surowizna też bardzo uważam jak po jakimś zielonym ogórki wymiotywalam krwią. Boję się :(. A właśnie jak to jest z tą kolacja bo ja też chodzę spać raczej późno , ok 23 - 24.
-
Dzięki :) poczytam wieczorem, tzn później o tej diecie. Z tego co się orientuje to dieta która można stosować cały czas, na takiej też mi zależy , żeby całkowicie się przestawić.
-
A to ze jeszcze przytyje nie mowie w żarcie. Takie mam myśli jak jestem na niego wściekła za to jak do mnie mówi, jak traktuje. Wtedy myślę ze on nie zasługuje na nic innego i tak jak wcześniej pisałam wiem ze to głupie i nierozsądne. Ale wierz mi, czasami nie potrafię się pozbierać. Ze łzami w oczach powtarzam jak mantre jego słowa " jesteś gruba, brzydka i wredna, nie jesteś kobieta"
-
La belle piszę jeszcze raz, że prosiłam go BY TAK DO MNIE NIE MÓWIŁ bo mnie to nie mobilizuje, tylko zabija. Wiec nie mów mi, ze on to robi z troski o mnie . I z troski o mnie traktuje mnie jak szmatę? Nie znasz mnie i wierz mi, że nie mam mentalności 5 letniego dziecka, tylko tkwię niestety w toksycznym związku.
-
Może nie jest Pittem ale wygląda dobrze. Tylko co z tego? Ja z zazdrością patrzę na znajomego męża koleżanki, który ma metr pięćdziesiąt w kapeluszu, ale jest taki zabawny, ma dystans do siebie i świata a pozatym szanuje swoja żonę. Mój mi nawet nigdy herbaty nie zaparzył:(.
-
Dzięki że jesteście :):):) Na co dzień nie mam nawet z kim pogadać o tym wszystkim. A teraz do roboty:D
-
La plus belle nie wiesz co piszesz... Albo nie potrafisz czytać , albo przeczytaj jeszcze raz co pisałam wcześniej. Nie uważam się za księżniczkę której nic nie można powiedzieć. Ale odrobina szacunku to się chyba należy każdemu. I to niezależnie od wagi. Ciesz się, ze ciebie nikt psychicznie nie wykańczał.
-
No ja z południowej Polski:). Dzięki za wsparcie:)
-
Szkoda słów, jak coś mu niezbyt smakuje to słyszę czasami: no i nie postarałaś się.