strumień...życia

wieczorne pozdrowionka dla Was:)

i...jest mała róznica..On ma wszystkie namiary..wszystko wie..wie kiedy i gdzie mnie znaleźć...jest z inną...a ja wielokrotnie próbowałam..On mnie nie chce.

znikam i...czas popracować. Zyczę by słonko było obok Ciebie...blisko:) dobrego wieczoru:)

i...nie złość się...działaj..szukaj metod..jeżeli Ona jest dla Ciebie ważna...:)

to może emailowy? albo nr telefonu?

do jej drzwi..miało być:) masz jej adres?

zawsze myślałam, że Wam mężczynom jest łatwiej...prościej, że wystarczy iść...do kobiety..zapukac od jej drzwi i powiedzieć, ze jest najwazniejsza...zrobiłeś tak kiedys? czy Ona wie, że Ty tak tęsknisz?

głód braku Twojego słonka jest dotkliwy? wiem co to znaczy...a gdzie Twoje słonko jest?

zaraz muszę uciekać...co porabiałeś i ...w ostatnich dniach? co dobrego Cię spotkało?

jest w temacie miało oznaczać, ze jej nie zszkojuesz..jezeli napiszesz:) wygłodniałe i...nie chce się do nieczego przyznać....tylko tyle, ze jesteś na głodzie:)...to który głód jest najbardziej dotkliwy?

eeeeeeee niedobre i...zasłania sie ludźmi...tu zagląda tylko jeszcze : ) a Ona jest w temacie...:)

zawsze z mnogości pragnień...jest jakieś najistotniejsze..jakie jest Twoje? :)

wtedy gdy są wygłodniałe...:) trzeba Cie nakarmic i będziesz łagodną bestią:)

ja tam zawsze kojarzyłam niedźwiadki jako ładne, przytulne bestie...no chyba, że już pozbyłeś się futra?:) to co prawda byłoby ryzykowne o tej porze roku..

i pamietaj, że złość piękności szkodzi..:):):)

no nie jesteś zły...uparciuchu:) to może powiedz na kogo lub na co jesteś zły?

a nie mam racji?:):)

błogiej niedzieli dla Was:) i...jak zwykle nie odpowiada na żadne z zadanych pytań... nieznośne i!!!! :)

uciekam..życzę dobrego wieczoru :) ja wtulam się w misia..to mi pozostało:(

w Nowym roku popłyniemy wraz z nurtem życia...dalej...dalej..

mam nadzieję, ze damy radę:) pozostaje przetrwać jeszcze Sylwester i zamknąć wszystko wraz ze starym rokiem...

Nim..miało być:)

byłam w śnieznej krainie:) też tęskniłam:( ale miałam okazję popatrzeć jak w tym mroźnym miejscu ludzie dbają o siebie..mężczyźni mocno przytulają swoje kobiety ..widziałam jak mężczyzna zakładał swojej połówce czapkę na uszy...mówiąc skarbie bo się przeziębisz..takie proste..gesty..proste słowa wypowiadane z troską w głosie...chcę się od Niego uwolnić...to ja zakochałam się w Niem...a nie On we mnie..:(

sopel:) miało być!

byłam w miejscu..gdzie można było wyłącznie zmarznać...przy temperaturze - 16 stopni...kazdy strumien w sopele się zmieniał:) może dzieki temu doświadczeniu ...będę lodowata... a jak u Ciebie?