Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

erytrofobb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. erytrofobb

    Erytrofobia...

    Witam, nie przeczytałam jeszcze całości, ale człowiek od razu lepiej się czuje, gdy widzi, że ktos ma podobny problem. Mój problem jest pewnie od zawsze, tylko, że w podstwówce jakos nie zwracałam jeszcze na to uwage, mogłam występowac na akademiach i w ogóle. W gimnazjum było strasznie...kiedys na akademi (JEDYNEJ w jakiej wzielam udział!!) zapomnialam ze stresu tekstu, byłam cała czerwona, CAŁA, to było straszne. Teraz jestem w klasie maturalnej...z nauki się pogorszyłam, bo właśnie główna myslą u mnie jest "czy się zaczerwienię", nie robie jakichs prac wymagających wystapień, wiem że będe wtedy czerwona, nie odzywam sie na lekcjach (chociaż dzięki temu można się najwiecej nauczyc) kiedyś byłam najlepsza uczennica w szkole, a teraz jestem niżej jak przecietnym czowiekiem, mam tak niską samoocenę. Najgorsze, że wielu ludzi mówi mi, np, że jestem bardzo ładna, ale co z tego, jak boje się zostać sam na sam z chłoapkiem, bo wiem, że zaraz będzie burak. Wiem, że nigdy nie będe potrafiła zbudować normalnego związku...za dużo facet musiałby poświęcać: przez moje czerwienienie lubię gdy jest zimno, w zimie zakrecam kaloryfery, lubie ciemne pomieszczenia, a spotykałabym sie najchetniej w nocy. Fajnie się czyta te wszystkie wasze teksty, smieje sie przy tym, bo to śmieszne jak sie czyta "czerwone place na twarzy, burak". Doskonale to wszystko rozumiem. Nie wiem dlaczego mnie to tak rozśmiesza. Ale to jest taki smiech zrozumienia. Wiem, że trace życie przez to, staje sie wrakiem, wszystko kreci sie w okol jednej myśli. Nie chce zmarnowac całego mojego zycia:( Czy ktos ma jakieś dobra rady?
×