Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

horalka888

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. duzo już osób poruszyło ten problem ale zapytam jak wy sobie radzicie z nierównościami ? to najczęstszy problem po korekcji nosa,wiem,że zdarza się naprawdę często,ale jakos tak ciężko mi się do tego przyzwyczaić pozdrawiam
  2. hmmm...niestety nic konkretnego...jakieś takie ogólniki ,że się źle zrosło...w sumie to bardzo chciałam się dowiedzieć co sie stało,ale jak op się nie udaje to jest naprawdę ciężko coś wyegzekwować....pozdrawiam .jest mi przykro :-(
  3. operacja nosa 2011 r nie ukrywam ,że na początku to podnosiłam dr pod niebiosa...jak mi zdjął gips mój nosek był śliczny,niestety to szczęście nie trwała aż tak długo...jak zeszła opuchlizna po ok.2 mies zaczeły pojawiać się takie wypukłości na nosie przez co nie były już tak równy i symetryczny,doszły do tego ciągłe problemy z katarem.... mi się wydaję,że te komentarze idą tak falami,jak byłam zadowolona zaraz po op to nie miałam czasu śiedzieć na forum,później jeździłam po różnych specjalistach czy ktoś mi to naprawi po wójcickim więc też nie miałam czasu, jak zaczynają się pozytywne opinię to tak głupio się wtrącać,ale teraz jest tyle negatywów,że ludzie zaczeli się bardziej otwierać i też postanowiłam potwierdzić to co pisały poprzedniczki-po cały zagojeniu nie jestem zadowolona. dodam jeszcze jedno 2 lata przed op nosa miałam robiony biust-wyszedł super więc dla tego zdecydowałam się na nos u dr i już klapa-może operację nosa są tak trudne ,że nie można przewidzieć co się stanie. według mnie jest świtny od biustów ale te noski takie średnie.
  4. zawsze były negatywy tylko są od razu hejtowane dlatego ludzie przestają pisać jak im coś nie wyjdzie...wróć chociaż sobie na stronę 140/141....same negatywy
  5. lepiej nie ryzykować z tymi nosami bo można się nieźle przejechać....unfortunatelly
  6. do operacja nosa 2008r w pełni się z tobą zgadzam....ja też mam nierówny grzbiet,ale już nawet nie o to chodzi.....ten zatkany nos to masakra -ja kiedyś byłam cały czas zdrowa a teraz czuję się jakbym miała wieczną grypę....niech oni w końcu wymyślą normalną metodę operacji nosa....a nie ,że jak nos zoperowany to nie można oddychać i jeszcze nierówna kość. masz rację,że na forum wypowiadają się wyłącznie osoby przed op lub kilka dni,tyg po... jak ktoś już napiszę coś więcej po roku czasu jak może obiektywnie ocenić to się nie podoba... ja wolę czytać na beauty,tam jakoś to inaczej wygląda
  7. nawet nie wiesz jak cię rozumiem.... niestety ja nie mam dostępu do galerii,ale też o tym słyszałam. trzymaj się,nie zawsze to wszytsko kończy się różowo.
  8. To je też coś napiszę z mojej strony skoro stworzyła się taka dyskusja. Operację nosa miałam 1,5 roku temu-całkowita korekta...podobnie jak moje poprzedniczki też na początku było wszystko o.k aż do momentu jak zaczeła schodzić opuchlizna. Mój nosek zaczynał się robić dziwny...tłumaczyłam sobie,że to proces gojenia i finalnie i tak wszystko będzie o.k. Poza tym często łapałam infekcję,gorzej mi się oddychało,cały czas zatkany nos,też liczyłam,że to proces gojenia i jeszcze będe się z tego smiać.... Te wszystkie nierówności niestety nie znikały przez co mój nos wglądał jakby mi ktoś przywalił i niestety tak już zostało... oddychanie nadal mnie męczyło ale długo zwlekałam z wizytą u laryngologa ,nie wioerzyłam ,że dr mógł mi coś przekabacić w nosie i w efekcie gorzej mi się oddycha. okazało się ,że skrzywił mi przegrodę i stąd te wszystkie dolegliwości. Także ja jestem bardzo niezadowolona i nikomu bym go nie poleciła jesli chodzi o nos. Moja koleżanka miała robione uszy -super wyszły ,później zrobiła nos i ma podobny schemat jak ja.... Poza za tym od tego czasu nawiązałam kontakty z dziewczynami z portalu beauty w polsce gdzie w galerii wystawiają zdjęcia po nieudanych noskach od wójcickiego i jest ich naprawdę sporo.... Napiszę jeszcze tylko tyle mi jest naprawdę przykro :-(
×